Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam,
Jak w temacie. Notebook grzeje się się tragicznie w miejscy karty graficznej, a po około godzinie pracy - resetuje z powodu przegrzania. Posiadam podstawkę chłodzącą, ale nic nie daje. Wiatraczki chodzą cały czas na najwyższych obrotach.
Na preinstalowanym Windowsie Vista, którego na szczęście się pozbyłem, takiego problemu nie było. Karta chłodna, a i wiatraki w ogóle włączały się na jakiś czas.

Co robić?

Pozdrawiam!

EDIT:
Wynik lspci - http://wklej.org/id/345495/
Błędy grafiki - http://wklej.org/id/345497/

Odkurzacz potrzebny wyciągnij odkurzaczem wszystko w miejscu gdzie znajdziesz jakieś otwory wentylacyjne i najlepiej wszystkie klapki pościągaj przed odkurzaniem. Mi to pomogło, pavilion 1020ew, też mi się wyłączał z powodu grzania.

rpenar pisze:Odkurzacz potrzebny wyciągnij odkurzaczem wszystko w miejscu gdzie znajdziesz jakieś otwory wentylacyjne i najlepiej wszystkie klapki pościągaj przed odkurzaniem. Mi to pomogło, pavilion 1020ew, też mi się wyłączał z powodu grzania.

Ja na swoim acerze przeczyściłem wiarak , a szczególnie miejsce pomiedzy wiatrakiem a wylotem powietrza(zebrało się tam najwięcej kurzu).Niestety mój problem się nie rozwiązał,laptop nadal się grzeje.Podczas włączania słyszę jak załącza się wiatrak ale potem cisza zero reakcji,temperatura dochodzi do ponad 60 stopni i muszę stosować chłodzenie zewnętrzne .Myślałem że to wina wiatraka który się zepsuł ale skoro podczas włączania kompa startuje na full obrotów to więc chyba nie jaest to przyczyną ?