Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Hej !

Mam zagwozdkę. Pracuję teraz na U10.04 pl remix i zastanawiam się czy warto przejść na 10.10. Bardzo kusi mnie synchronizacja (czy pełna ? czy tylko muzyka ?) systemu z telefonem opartym na Androidzie. Jednakże moje 10.04 jest skonfigurowane pode mnie - znaczy całe środowisko programistyczne (WWW, Android), poczta, komunikator, drukarka i skaner Brothera, czcionki, temat, itd.

To:
- czy gra jest warta świeczki ?
- czy 10.10 wnosi jakieś super nowości i inne dobrodziejstwa ?
- czy komputer pracuje szybciej, stabilniej ?
- czy u10.10 mniej obciąży komputer ?

Jeśli macie jakieś spostrzeżenia dotyczące moich pytań, proszę, odpowiedzcie.

Moje spostrzeżenia:
- w końcu nie mam problemu z komunikatem:adobe is crasched....po powiększeniu okna w youtube czy innych podobnych stronach, okna powiększają się bez problemu
- jest jakiś problem z Pulseaudio equalizer, po zmianie ustawień suwaków i zatwierdzeniu przyciskiem aplly muzyka czy film wyłączają się, pojawia się komunikat o błędzie,

Poza tym:
- komputer nie pracuje szybciej ani wolniej niż na 10.04,
- wcale nie obciąża mniej komputera,

Ogólnie to można powiedzieć, ze nastąpiła ewolucja, rewolucji na pewno nie ma.
Chętnie poczytam spostrzeżenia innych użytkowników 10.10.

Miałem go 7h nie dało się pracować, ciągle zawieszał się nawet przy zwykłym poruszaniu myszką. Ciągle musiałem wyłączać system ręcznie. Błędy u mnie były również z podświetleniem, mimo ustawienia jasności ciągle przygasał ekran. Przy rozjaśnianiu pasek jasności nie odpowiada samej jasności, mam jaśność 100% pasek w połowie... albo pasek na 100% a ja mam ciemno jak w d... . Wracam do 10.04 zdecydowanie. Za dużo bugów jak dla mnie, za wcześnie na przesiadkę na 10.10 na stałe. To tylko moje zdanie.

Googlując można odnieść wrażenie,że ilość błędów poraża tą dystrybucję.
Może w końcu Canonical opamięta się.
Tworzenie systemu to nie fabryka zabawek

Zdecydowanie nie.

Ja od wersji 8.04 używam Ubuntu jako systemu do pracy, a od wersji 10.04 jako _jedynego_ zainstalowanego systemu na moim komputerze. Rzecz jasna obie wersje to LTS.
10.10 to tak naprawdę wydanie testowe, przeznaczone dla ryzykantów, ciekawskich, maniaków dłubania w systemie i tak dalej i temu podobne...
Reasumując: jeśli synchronizacja z telefonem nie jest dla ciebie sprawą życia i śmierci, a zależy ci na pracy, nie zmieniaj systemu. Zyskasz może parę nowości a stracisz stabilność wersji LTS.

Ja miałem również okazję instalować 10.10. Z tego co zauważyłem to miałem problemy z kompilacją Alsy (nie używam Pulseaudio bo nie działa mi wtedy dźwięk z wielu źródeł), nie uruchamia się szybciej, nie działa stabilniej (wręcz nawet przeciwnie), nie działa szybciej. Wróciłem po dwóch dniach męczenia się z tym systemem 10.04.

U mnie podczas uruchamiianie KMail na 10.10 pokazuje debilne okno z komunikatem stanu Akonadi, którego nie było w 10.4. Na dodatek po jego zamknięciu znika także KMail
No i kalendarz po kliknięciu na ikonkę wyskakuje poza obszar ekranu i nic nie widać

No to ładne rzeczy czytam

A powiedzcie czy to normalne że od 4 ni nie ma żadnych aktualizacji ? U mnie tak jest gdy włączam menadżera aktualizacji.

ja robię update`y z palca: i działają a poprawek już kilka było

Ja ugrade`owałem wersję jakiś tydzień temu, po drodze robiłem różne rzeczy, począwszy od zwykłego przesiadywania w necie/sprawdzania maili aż po kompilację kilku paczek dla mojego routera i żadnych dziwnych zachowań nie zaobserwowałem...Tak więc SOA#1

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Chyba nadal pozostanę na 10.04. Szkoda mi czasu na kolejną konfigurację i przegryzanie się przez problemy 10.10. Sama synchronizacja z Androidem nie jest wystarczająca do zamiany .

Synchronizacja z androidem? Możesz podać linka do poradnika jak to zrobić?

Admc pisze:Synchronizacja z androidem? Możesz podać linka do poradnika jak to zrobić?

Doczytałem kilka info, i ta synchronizacja to chyba zbyt szumnie powiedziane. Głównie rozchodzi się o streaming piosenek z Ubuntu One. Niewiele więcej wiem niestety :/

PS. Znalazłem na Ubuntu One info, że Ubuntu One Mobile (płatne!) umożliwia poza streamingiem, również synchronizację kontaktów https://one.ubuntu.com/mobile/

Ubuntu 10.10? Jak dla mnie jest to rozczarowanie. Jak zwykle skupiają się na swoich wynalazkach (mało ciekawych), a najważniejsze zamiatają pod dywan. Plymouth nie działa, iksy zawieszają się na kilka minut, Firefox sam się wyłącza, czasem nie wyłącza się i wiele innych błędów - tyle udało mi się zaobserwować. Krótko mówiąc jeśli tak ma wyglądać ta wspaniała 10 to tylko pogratulować twórcom tego systemu, ponieważ 10.04 już mnie wkurzało (do dzisiaj nie rozwiązali u mnie kilku problemów, a na innych distrach one nie występują). Krótko mówiąc Ubuntu coraz bardziej zaczyna mi przypominać Mandrake/Mandriva, która kiedyś była fajna, a potem zaczęła się tylko psuć. Dlatego zaczynam mieć już dość ubuntowskich problemów i planuję zainstalować innego Linuksa, bo co nowe wydanie Ubuntu to tylko wielka niewiadoma (pewnie część problemów naprawią, ale za to popsują co innego). Ja pozostałbym jednak przy Ubuntu 10.04, ponieważ moim zdaniem jest lepszy od 10.10, który nie wnosi nic nowego i nadzwyczajnego.

Ja jestem gorącym przeciwnikiem przechodzenia na Ubuntu 10.10 i najprawdopodobniej pozostanę na 10.04 aż do następnego LTS.

Nie chodzi tylko, że są spore problemy w działaniu 10.10, a sama wersja nie przynosi żadnych nowości, których nie dałoby się wnieść w zwykłych aktualizacjach.

Główny problem to to, że Canonical skupia się na wydawaniu Ubuntu co pół roku. Pochłania to niemalże ich wszystkie siły, a na rewolucyjne nowości i dopracowane distro nie pozostaje już czasu. Gdyby kolejne wydania były robione co rok, albo co dwa lata, to nie musieliby się tak śpieszyć i mogliby wydawać naprawdę rewolucyjny i dopracowany system operacyjny.

Mam nadzieję, że Canonical jeszcze przemyśli swoje stanowisko, gdyż z wydania na wydanie pojawia się coraz większe grono rozczarowanych użytkowników.

Zgadzam się z przedmówcą. I ten ciągłą pogoń za nową wersją. Powinni zrobic co rok wydanie i ewentualnie jakiś testing ciągły o testowania nowych rozwiązań

empitt pisze:Dlatego zaczynam mieć już dość ubuntowskich problemów i planuję zainstalować innego Linuksa, bo co nowe wydanie Ubuntu to tylko wielka niewiadoma

Tylko jakiego? Ja testowałem już niemal wszystko i nie ma idealnej dystrybucji. Jak w jednej coś działa, to w drugiej nie i vice-versa. Za dużo tego. Jakby skupili się na jednej porządnej, a nie każdy robił swoją, to by było lepiej.

Ja używam polskiego remiksa Mint 9 Isadora (na podstawie 10.04 LTS) i mam spokój na 3 lata. Ale mam mniejsze wymagania niż przeciętny użytkownik (nie używam "nowinek" typu wifi, bluetooth, głośników 5.1 itp - więc nie wiem jak z ich obsługą).

Również jestem rozczarowany wydaniem 10.10.
Miałem okazję spędzić 3, 4 dni i niestety się zawiodłem. Chodzi jakby wolniej, niespodziewane obciążenia PCU... no nie będę się rozpisywał ale dla mnie w porównaniu z ostatnim LTS do jakby krok do tyłu. Użytkownik od nowej wersji oczekuje (oprócz obsługi nowych urządzeń) przede wszystkim szybkości i stabilności, jeszcze większych niż w wydaniu poprzednim. Nowe motywy, kolorki i czcionki to nie wszystko, to dla dzieci (bez obrazy).

Osobiście lubię testować "nowości". Zawsze to robię na fizycznych dyskach i partycjach, bo instalacja na virtualach do sprawdzenia faktycznych możliwości jakiegokolwiek systemu to nieporozumienie. Systemem, który gości u mnie na stałe, i to raczej w postaci nie zmienionej to Arch, no i nieźle sprawująca się Fedora.

Jeżeli Ubuntu to zostaje LTS, wśród kilku innych distro, latających na tych ~10-ciu partycjach "systemowych".

witekmo pisze:Tylko jakiego? Ja testowałem już niemal wszystko i nie ma idealnej dystrybucji. Jak w jednej coś działa, to w drugiej nie i vice-versa. Za dużo tego. Jakby skupili się na jednej porządnej, a nie każdy robił swoją, to by było lepiej.

Kiedyś korzystałem z Slackware i tak na prawdę do dzisiaj wspominam go bardzo dobrze i mile, więc może ten system wybiorę (trzymał się jak skała). Widziałem w akcji też Minta bazującego na Debianie i był niczego sobie, choć nie jestem zwolennikiem Minta to jednak mógłbym pokusić się o czystego Debiana. Jeszcze ciekawą dystrybucją Linuksa jest PCLOS, ponieważ podoba mi się ich podejście do użytkownika, było coś co mi źle działało i ten błąd został zgłoszony, panowie starali się go jak najszybciej naprawić, a w przypadku twórców Ubuntu muszę liczyć na łaskę lub czekać na nowe wydanie. No i Sabayon po głowie mi chodzi, bo nigdy go nie testowałem. Ale jest w czym wybierać.