Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Witam wszystkich,
po ostatnim ataku trojana na mojego win xp wirus zablokował mi antywirusy i ulokował się w jądrze systemu, NOD wywalał alert: "Błąd komunikacji z jądrem" i nie mógł się uruchomić, porządnie wku.....y postanowiłem zmienić system na bardziej odporny i wybrałem ubuntu 10.04pl -myślę sobie-na początek będzie dobry...

Przerzuciłem dane na drugi dysk, a systemowy sformatowałem dokładnym formatem w NTFS. Ściągnąłem sobie iso ubuntu 32bit laptopem i wypaliłem płytkę, wszystko poszło dobrze.
Wrzucam płytę w napęd i start, zaczyna się instalacja:
Na początku idzie dobrze, jest screen taki jak ma być
http://img705.imageshack.us/img705/3479/pocztekb.jpg

A jakimś czasie już nie jest dobrze, wywala mi taki screen i napęd się zatrzymuje -instalacja staje w miejscu:
http://img181.imageshack.us/img181/8960/pasy.jpg

Myślę sobie coś źle się ściągnęło to ściągnąłem z innego serwera wersję 10.04.1, ale przy próbie instalacji znów to samo... ręce mi opadły..
Przy wyłączaniu komputera ten wygenerował taki raport:
http://img208.imageshack.us/img208/8241/komunikat.jpg

Nie wiem co go boli, może wirus coś jeszcze popsuł?...
Nastawiałem się systemów windowsa i raczej nie jestem zupełny laik w tych sprawach, ale może z linuksem jest inaczej,,,

I co mam robić? stawiać xp znowu??? raczej bym chciał tego uniknąć...

diabelski

jak chcesz mieć jeszcze windowsa, to raczej powinieneś go zainstalować przed Linuchem.

Co do głównego problemu - ja miałem problemy, jak pamięć szwankowała (miałem gów****ne Samsunga pamięci) a Linux jest bardzo wrażliwy na awarie hardware. Poza tym sprawdziłbym dysk (jest taka opcja w menu rozruchowym) albo sumę kontrolna sciągnietego image (na laptopie).

Pamięci są kingstona, zainstalowałem teraz mandrivę 2009 i postawiła się bez problemu. Przetestowałem nią pamięć i nie ma błędów. Generalnie chodzi mi o to żeby moja grafika gf9600gt obsługiwała mi telewizor bo puszczam tam bajkę przez s-video a sam sobie śmigam po sieci na monitorze. I druga sprawa nie działa mi w mandrivie modem huawei 1750c, a przez niego mam sieć... chciałem ubuntu 10.04 bo w sieci jest parę rozwiązań dotyczących instalacji tego modemu, a i grafika też ruszy chyba bez większego problemu.

wygląda jakby jednak z grafiką były problemy. Przy uruchamianiu z płyty zanim wciśniesz enter dopisz xforcevesa.

Proponuję poczytać regulamin. Te obrazki były dużo za duże.

Co do tematu... jak są problemy graficzne najlepiej skorzystać z instalatora alternate.

Wrzucam płytę w napęd i start, zaczyna się instalacja:

Żeby wypróbować Ubuntu to nie trzeba go instalować ,czy system uruchomi się bez instalacji ?

Nie, nie uruchamia się. Jest tak jak w pierwszym poście, nawet nie dochodzi do menu. Kolega na maila zasugerował mi żebym ściągnął z torrenta bo na serwerach mogą być błędy... Ja pociągnąłem z serwerów... -ale żeby system z dwóch innych serwerów i w dodatku różne wersje (10.04 i 10.04.1) miały ten sam błąd???
Jakby z kompem było coś nie tak to mandriva 2009 też nie chciałaby się zainstalować, ale ona poszła od razu bez problemów.

Czy z poziomu mandrivy mogę jakoś uruchomić ubuntu? Posiada ona ten "instalator alternate"? bo ja go tam nie widzę...

Get Ubuntu Desktop Edition Alternative download.

.

Gdy włożysz płytę i wyświetli ci się fioletowy ekran z klawiaturą i ludzikiem naciśnij spację. Wybierz język strzałkami i wciśnij f6, zaznacz wszystko oprócz "Tylko wolne oprogramowanie", wciśnij escape i wciśnij enter.

Zrobiłem tak jak napisałeś i ruszyło! widać że znasz się na rzeczy!

ale po kolei:
Po twoich instrukcjach zrobił się restart i opiszę po kolei co nastąpiło...
1-Screen z napisem ubuntu i kropkami pod nim
2-mignęło coś na niebiesko
3-teraz zrobił się czarny ekran... -czekam...
4-wyświetlony screen z napisem ubuntu i wersją i ładnym ptaszkiem... -czekam...
5-pojawiła się strzałka kursora
6-pojawiły się dwie ikony na pulpicie: 1- zainstaluj ubuntu, 2- mobile partner (to dlatego że modem play tkwił w usb)
7-pojawiła się belka menu. -system live się zainstalował!
przesuwanie okien jest poklatkowe -chyba odświerzanie nie halo...
8-klikam "zainstaluj ubuntu" -instalacja przebiegła bez problemu.
9- restart
10-uruchomienie systemu -1-wsza pozycja w GRUB

11-ZONK!!! -wywaliło ten screen w pasy i uruchomienie stanęło w miejscu -już po szczęściu...

Sprawdziłem czy płyta jest poprawna-jest!
Sprawdziłem pamięci-ok!

Ręce opadły do samej ziemi... chlip,chlip...

EDIT:
Dziś następne podejście...
Uruchamiam ubuntu w trybie awaryjnym, po przewinięciu tych wszystkich komend uruchamiających system wyświetla monit:

[ 8.141619] [drm] nouveau 0000:02:00.0: No nativ mode, forcing panel scaling
[ 8.208888] [drm] nouveau 0000:02:00.0: GPU lock up -switching to software fbcon

Po czym przestaje reagować... tylko reset działa...