Co Was najbardziej irytuje w Ubuntu?

[Shevchenko1987]

Emm... wersje z końcowką x.10 . Dziesiątki to wersje TESTOWE by przetestować rozwiązania przed wprowadzeniem do wersji X.04 . Nikt Ci nie każe co 6 miesięcy instalować nowe Ubuntu. Ja osobiście posiadam na lapku 10.04 a siostra używa 9.04

Kolego mylisz się. Wszystkie wersje bez oznaczenia LTS są to tak naprawdę wersje "testowe", które mają na celu przygotowanie kolejnego stabilnego LTS'a. [LINK]

[Potulniaczek]

Te dziesiątki faktycznie są niedorobione.U mnie 10.04 z Conky i Cairo-dock w autostarcie uruchamia się około 30 sekund.10.10 sięga 45 sekund na komputerze z Core 2 Duo takowanym 3,6G i 4 G RAM DDR2 OCZ.Ponadto 10.10 bardzo ładnie współpracuje z Laptopem Toshiba.Wykrył od razu wszystko.8.10 również miał długi i bolesny start.Za to 9.04 nawet jako alfa była stabilniejsza od swojego następcy 9.10.10.04 jak do tej pory jest The best,przynajmniej na moim kompie.Dlatego jeżeli ktoś ma rasowy komputer to jest zero problemów.Wcale nie trzeba wydawać majątku.Wystarczy kupić płytę Giagabyte,MSI czy Asusa,procek Intela lub AMD,oraz koniecznie kartę Nvidii i to modele najniżej 7xxx.Cieszymy się wtedy stabilną i bezproblemową pracą naszego Ubuntu.

[majsza]

Kolego mylisz się. Wszystkie wersje bez oznaczenia LTS są to tak naprawdę wersje "testowe", które mają na celu przygotowanie kolejnego stabilnego LTS'a. [LINK]

Tak rozumując można powiedzieć, że 11.04 jest testowa, bo pojawi 11.10. Standard Release to Standard Release.
Każdą poprzednią wersję można nazywać testową, jeżeli w nowszej pojawią się nowsze paczki i kolejne wersje programów. Wtłumacz to dokładniej (bo niektórzy mogą Cię źle zrozumieć).

[lukaszrobert]

Ja nie doświadczam waszych problemów. Dla mnie system jest niezwykle funkcjonalny.
(nie umiem już żyć bez galaretowatych okien )
Wchodząc do Windowsa doznaję głębokiego zgorszenia.
Samo to że w Ubuntu mogę sobie poustawiać co jak chcę daje mi poczucie jakiejś swobody. No i właśnie wygląd jest tu ważny, z odczuciami estetycznymi wiążą się moje motywacje, a z nimi działania te z kolei decydują o pewnych nawykach, a one w dużej mierze składają się na całość moich doświadczeń w pracy z tym systemem. Praktycznie mając Ubuntu - wszędzie czuję się jak w domu.
Dla mnie jego wygląd idzie w kierunku hmmm... globalizacji? Ubuntu wygląda tak jak większość nowoczesnych serwisów, to dasein decyduje o jego użyteczności.
Czy najbardziej o popularności systemu ma decydować jego stabilność?
Owszem ale to nie wszystko. Ubuntu imo jest bardzo przemyślany pod względem wyglądu.
Słówko o centrum oprogramowania. Dla mnie to idealne rozwiązanie, a nie lubię godzinami dłubać w systemie tym bardziej, że ja osobiście korzystając z tej metody nigdy nie miałem żadnego problemu z instalacją jakiegokolwiek programu. I tak naprawdę do czasu odkrycia przeze mnie CoU długo się maltretowałem z różnymi problemami.
No dobra bo wypowiedź zrobiła się nazbyt cukierkowa, to żeby nie było - irytuje mnie stale nie rozwiązane kwestie, na bank każdy ma tu swoje ulubione mnie irytuje w sumie jakieś takie drętwe logowanie do systemu z tym cudownym splash screenem. Kwestii stabilności nie chcę poruszać bo ona tak naprawdę jest, a tylko czasami coś się przydarzy, chociaż w tym względzie przy użytku domowym można w pełni się zabezpieczyć robiąc odpowiednie partycje home-sys-swap. Kopie bezpieczeństwa też nie są problemem, a że czasem coś się pokrzyczy mówię sobie trudno.
Gorzej gdybym miał rzeczywiście takie problemy jak wasze, ale na szczęście ich nie mam, bo to jest kwestia no właśnie nie wiem czego
Ja na staruszku z P4 mam komfort i stabilność.
Drukarki działają, dyski usb, flashe - też, aparaty, głośniki 5.1, dźwięk jest w porządku, w remiksie wszystkie kodeki dostępne, nic nie zacina, system rozpoznaje wszystko co trzeba, żyć nie umierać. Sorki wasze problemy są poza moją orbitą, ale taka prawda w moim przypadku. No i żeby uściślić w sumie nie wiele się zmienia i my też jakoś tak powoli idziemy na przód, a może stoimy? Trudno mi to ocenić wydaje mi się, że powtarzamy co jakiś czas te same opinie, tematy, problemy. Sekretem jak mi się zdaje i jedyną nowością jest chyba nasze optymistyczne podejście to sprawy. I nie tyle irytuje mnie to że pewne sprawy w Ubuntu się nie zmieniają co to że nie wyciągamy odpowiednich wniosków. A pewne problemy już i tak pozostaną. Bo takie jest życie, można się z tym tylko pogodzić albo od tego odgrodzić.

[Vonnemiz]

Co do Ubuntu10.10 to przeszedłem na niego z Win7. Oczywiście Win7 działa lepiej ale zajmuje i zużywa więcej zasobów niż dystrybucja Linuksa.
Z drugiej strony chciałem mieć w końcu legalny system
Co do programów typu GIMP ... etc ... muszę się przestawić - złe przyzwyczajenia z Win7
Jedyna rzecz która mnie irytuje to fakt, że mając tak wielkie możliwości rozwoju, Ubuntu jeszcze nie wyprzedziło Windy

Co do narzekań to: u mnie działa wszystko ok : hibernacja, regulacja jasności monitora, karty sieciowe (choć tu musiałem podawać IP i hasła do WPA/WPA2)

Z radością muszę stwierdzić że od 2 tygodni nie mam windowsa
tzn. są programy które jeszcze nie "chodzą" pod ubuntu ale zawsze jest: VirtualBox - jak na moje potrzeby to jest wystarczające narzędzie
_____________
Vonnemiz

[~elektronik]

Mnie strasznie wkurza to że mimo ustawienia programów do otwierania plików, firefox i tak wybiera te które były ustawione przy instalacji. (np .png przypisałem do gthumba a otwiera się w gimpie, strasznie mnie to wkurza bo gimp ładuje się strasznie wolno)

[lawojku]

Miałem rożne problemy, o których pisałem trochę - wcześniej, ale w ubuntu 10.10 nie mam chyba żadnych. Trochę mnie kusi KDE, bo cały czas używam Gnome, ale przejdę chyba dopiero wtedy, gdy coś zrobią z ustawieniami dźwięku, żeby nie trzeba było kombinować w milionie suwaczków w celu zadziałania mikrofonu. W gnome - nie ma już takiego problemu, przynajmniej u mnie - jeden suwaczek do mikrofonu - zupełnie wystarczy;-).
Ogólnie - trzy lata temu zupełnie wyrzuciłem windowsa - i jakoś daję radę. Jestem zadowolony, problemy zawsze udaje się rozwiązać. a teraz w zasadzie tych problemów nie ma, o ile się nie dodaje podejrzanych repozytoriów.
Dawniej irytował mnie skype - mikrofon i ta plątanina suwaczków bez żadnego ludzkiego opisu co do czego służy, na koniec prawie ślepe trafienie - i ulga - udało się;..no i aktualizacje, które czasem coś psuły, chyba już to się skończyło.
Testowałem ostatnio kilka innych dystrybucji, często niby lepiej wykończonych, więcej konfiguratorów graficznych itd, ale...tylko w ubuntu wszystko rzeczywiście działa bez problemu, stosując metodę - nieryzykowania - odnośnie dodawania repozytoriów.

[lukaszrobert]

a teraz w zasadzie tych problemów nie ma, o ile się nie dodaje podejrzanych repozytoriów.

dokładnie tak, o ile się nie dodaje

..no i aktualizacje, które czasem coś psuły, chyba już to się skończyło.

to się raczej nie skończy, a powiedzmy szczerze trzeba bacznie patrzeć na to co instalujemy (ps. nigdy tego nie robię hihihihihi) no czasem zalecana aktualizacja namiesza, ale sporadycznie się to zdarza i przecież nie u wszystkich ma to taki sam przebieg typu kernel panic

[Potulniaczek]

a teraz w zasadzie tych problemów nie ma, o ile się nie dodaje podejrzanych repozytoriów.

Gdybym nie dodał "podejrzanego" repozytorium,to miałbym wersję Javy update 19,a mamy już wersję 23.Wiele ciekawych i najnowszych programów znajduje się w zewnętrznych repozytoriach.Trzeba zrobić Backup systemu i jak coś się skopie,po prostu przywrócić.

[lawojku]

Gdybym nie dodał "podejrzanego" repozytorium,to miałbym wersję Javy update 19,a mamy już wersję 23.Wiele ciekawych i najnowszych programów znajduje się w zewnętrznych repozytoriach.Trzeba zrobić Backup systemu i jak coś się skopie,po prostu przywrócić.

no tak, ale wtedy używanie ubuntu sprowadza się do nieustannego naprawiania - dobre to jest, dla zabawy, do nauki systemu, ale jak się używa do pracy np. trzeba mieć pewność, że coś nagle nie padnie.

też dodaję różne repozytoria, ale sprawdzone, które od kilku lat nic mi nie namieszały, ale dodam jeszcze - dodaję tylko te, które muszę dodać, żeby czegoś używać, co mi jest potrzebne.

[Potulniaczek]

Dodam jeszcze moje inne spostrzeżenie.ostatnio zainstalowałem od zera Ubuntu 30.11.2010.Po instalacji zrobiłem backup.Nie ukrywam,że jak znajdę coś fajnego to testuję.Czasem coś nawet sobie skopę w ten sposób.Bywało,że od pierwszej instalacji minęło pół roku i po drodze jądra lub całe aplikacje były kilka razy aktualizowane.Mimo wszystko system w jakimś stopniu się w ten sposób zaśmieca i nie działa jak bym chciał.Dobrze jest przywrócić system np za 2,3 miesiące i doinstalować programy,które potrzebujemy,lub nie instalować tych,które z ciekawości niepotrzebnie zainstalowaliśmy.Wtedy poświęcamy z godzinę na aktualizację systemu i mam praktycznie taki system jak po instalacji.

[4palce]

Zripowane zbiory mp3 po przekopiowaniu na odtwarzacz, dongla USB albo płytę CD mają rozwalone programy, Ubuntu nie jest w stanie kopiować i zapisywać w porządku alfabetycznym ani rosnącym zgodnie z np. programem płyty.

W dobie zaawansowanych GUI takie coś w przypadku systemu aspirującego do miana najważniejszej linuksowej dystrybucji jest po prostu nie do pomyślenia. Nie chce się wierzyć, że zostawiono taki pasztet samemu sobie.

[Potulniaczek]

Zripowane zbiory mp3 po przekopiowaniu na odtwarzacz, dongla USB albo płytę CD mają rozwalone programy, Ubuntu nie jest w stanie kopiować i zapisywać w porządku alfabetycznym ani rosnącym zgodnie z np. programem płyty.

W dobie zaawansowanych GUI takie coś w przypadku systemu aspirującego do miana najważniejszej linuksowej dystrybucji jest po prostu nie do pomyślenia. Nie chce się wierzyć, że zostawiono taki pasztet samemu sobie.

Musisz spamować forum?Otworzyłeś wątek i rozwiąż problem,a nie wylewaj żali.na wszystko jest rozwiązanie.Kolega podał Ci skrypt.Może ma jeszcze iść skopiować Ci te pliki na odtwarzacz?Nie pasuje?To Windows jest.

[4palce]

W tym temacie właśnie "wylewamy żale", i nie traktuję tego jak spamowanie ale jako zbiór wskazówek dla programistów i opiekunów dystrybucji, dzięki którym być może następne wydania będą lepsze.

Przeszukałem sporo różnych linuksowych portali i widzę, że problem przewija sie od początków Ubuntu i nikt się nim nie zajął.

Ja mogę wypisywać kilometrowe ścieżki kopiując "skryptami", mogę też po każdej aktualizacji zawartości pena używać fatsorta.
Ale przyznasz, że to jest śmieszne i żałosne w dzisiejszych czasach. Ta funkcjonalność jest oczywistością a dotychczasowe jej linuksowe "rozwiązania" są druciarstwem.

[Potulniaczek]

W tym temacie właśnie "wylewamy żale", i nie traktuję tego jak spamowanie ale jako zbiór wskazówek dla programistów i opiekunów dystrybucji, dzięki którym być może następne wydania będą lepsze.

Przeszukałem sporo różnych linuksowych portali i widzę, że problem przewija sie od początków Ubuntu i nikt się nim nie zajął.

Ja mogę wypisywać kilometrowe ścieżki kopiując "skryptami", mogę też po każdej aktualizacji zawartości pena używać fatsorta.
Ale przyznasz, że to jest śmieszne i żałosne w dzisiejszych czasach. Ta funkcjonalność jest oczywistością a dotychczasowe jej linuksowe "rozwiązania" są druciarstwem.

Trzeba było zainstalować Ubuntu ze 3 lata temu.Oczka byś sobie wypłakał.Dzisiaj to jest Ameryka.Każdy z nas współtworzy Linuksa i to druciarstwo daje więcej radości niż gotowizna podana na tacy.Wyczerpałeś wszystkie możliwości z tym kopiowaniem?Szukałeś programu,który to rozwiąże?

[Admc]

@4palce
Ty masz jakiś dziwny odtwarzacz, bo odtwarzacz w moim telefonie automatycznie sortuje pliki wg alfabetu.

[4palce]

Dobra, ja i tysiące ludzi na całym świecie (o czym przekonasz się wpisując odpowiednie hasło w Google) mamy dziwne odtwarzacze a problem nie istnieje.

[Potulniaczek]

Dobra, ja i tysiące ludzi na całym świecie (o czym przekonasz się wpisując odpowiednie hasło w Google) mamy dziwne odtwarzacze a problem nie istnieje.

Specjalnie skopiowałem na Samsunga Galaxy S ponad 400 MB mp3 i w telefonie zrobiłem uporządkuj według...Dlatego żaden programista nie bawił się w sortowanie plików na Ubuntu.

[Tomahawk]

Co do narzekań to: u mnie działa wszystko ok : hibernacja, regulacja jasności monitora, karty sieciowe (choć tu musiałem podawać IP i hasła do WPA/WPA2)

Jakbyś nie musiał to byłoby to dziwne....

Zripowane zbiory mp3 po przekopiowaniu na odtwarzacz, dongla USB albo płytę CD mają rozwalone programy,

Co masz na myśli przez rozwalone programy? Bo chciałbym się zastosować do:

(o czym przekonasz się wpisując odpowiednie hasło w Google)

ale jakoś nie bardzo wiem co wpisać....

Pozdrawiam

[4palce]

Co masz na myśli przez rozwalone programy? Bo chciałbym się zastosować do:
ale jakoś nie bardzo wiem co wpisać....
Pozdrawiam

Przeczytaj ten temat, to będziesz wiedział.