Strona 1 z 2

Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 14:46
autor: catcat
Cześć,
potrzebuję zainstalować ubuntu na paru komputerach w firmie.
Wasz remiks jest super ale nie potrzebuję kodków, gier itp bo po co rozpraszać pracowników ;)
Kompy spokojnie dadzą radę.
Muszą mieć w sumie programy biurowe i przeglądarkę.
Reszta to niepotrzebne rzeczy.
Skąd polecicie pobrać "biedniesze" ubuntu z pakietem biurowym i językiem polskim?
Pozdrawiam !

Re: Jkie Ubuntu do biura ? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 15:00
autor: Szubi
Ja na twoim miejscu pobrałbym Ubuntu 10.04 i potem już po instalacji, przy pomocy Centrum Oprogramowania, pousuwał zbędne rzeczy. W sumie ja tak zrobiłem w firmie mojego wujka ;)

Re: Jkie Ubuntu do biura ? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 15:11
autor: arthulus
Witam
np. http://lxde.org/download bez kodeków i trzeba doinstalować Polski język, może być KNOPPIX albo Xubuntu http://distrowatch.com/table.php?distribution=xubuntu

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 16:26
autor: Jusko
LXDE (Lubuntu) - środowisko szybkie, schludne. Kodeków nie ma na starcie, podobnie z aplikacjami. Zainstalować co trzeba i wio - ostatecznie jak nie będą znać hasła roota (a nie będą), to nic nie zrobią :)). Zrobiłbym to tak - na jednym kompie przygotował gotowy system, tak jak ma wyglądać i działać. Następnie zrobiłbym iso z RemasterSys, po czym zainstalował takiego gotowca na tych maszynkach.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 16:40
autor: brezniew
Jeśli to firma a nie "firma", to interesuj się tylko wydaniami LTS lub Debianem Stable. Jako środowisko to najlepiej LXDE — proste i estetyczne.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 17:09
autor: catcat
Dzięki za zainteresowanie. Te parę komputerów to 18 komputerów, trudno na każdym instalować a potem usuwać/dogrywać potrzebne rzeczy. Jeden plus to, że kompy wszystkie takie same. W tej chwili mamy preinstalowane ubuntu od sprzedawcy tych poleasingowych kompów. Ale coś się po roku wykrzaczają.
trzeba by było zainstalować na nowo juz nowszy system.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 18:49
autor: Prakson
Proponowałbym zainstalowanie Ubuntu 10.04, zaktualizować, przystosować, zrobić obraz, wrzucić obraz takiego dysku na każdy PC.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 20:36
autor: catcat
dlaczego 10.04 akurat ? a nie od razu 11.10 ?

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 20:45
autor: namok
Bo 10.04 to LTS i jest bardziej dopracowana.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 20:48
autor: jacekalex
Ja bym radził nie Ubuntu tylko Debiana Squeeze, Fedorę albo Opensuse.

Ubuntu potrafi od czasu do czasu niemile zaskoczyć przy aktualizacjach.
Nieźle wypada w kwestiach bezpieczeństwa, ale stabilnością i przewidywalnością przegrywa z Debianem na całej linii.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 23:01
autor: Funnykris
Hmm Xubuntu 11.10. Doinstalować Libre Office i święto :)
Lubuntu jest niedopracowane. Testowałem go przez tydzień i sprawia problemy. Coś się przemieszcza samo, cos wywali, coś nie działa...

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 02 lut 2012, 23:15
autor: Jusko
Funnykris, wszystko zależy, a przynajmniej większość - od sprzętu. Ja testowałem Lubuntu ostatnio przez parę dni i byłem zaskoczony strasznie na plus, a odszedłem od Ubuntu i nie używałem przez ostatnie 2-3 lata (8.04 było świetne, jednak skutecznie odrzuciły mnie dalsze eksperymenty Canonical). Lubunciak u mnie (a sprzęt ma 8-9 lat) tchnął w laptop drugie życie i działał świetnie (fakt, już go nie mam, gdyż jednak Ubuntu ciągle ma z 2-3 rzeczy, które mi nie pasują i wróciłem na stare śmieci). Samo środowisko LXDE ma jednak parę rzeczy do robienia manualnie - może tu tkwi przyczyna jakiś problemów.


Jak zostało wspomniane - lepiej faktycznie do firmy brać wersje LTS. Wersje półroczne nie mają większego sensu, gdyż nikt nie każe wprawdzie instalować nowego wydania co bite 6 m-cy, jednak ich lifetime jest jednak krótszy od LTS, które wsparcie mają 3 lata (nie używam Ubuntu, jednak rzuciło mi się o ucho przedłużenie na lat 5). No i są stabilne, wersje 6 miesięczne to w zasadzie pola testowe pomiędzy wydaniami długoterminowymi. Fedora również jest OK, jednak nie ma w zasadzie czegoś na wzór Ubuntowych LTS. I chyba aby mieć spokój raz a dobrze, to wziąłbym chyba jednak Debiana Stable, podmienił repo na ciągłe stable i miał spokój z aktualizowaniem do nowszych wydań czy cokolwiek, bo miałbym jedno ciągłe rolling-distro (i to jak stabilne).

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 10:36
autor: Hwiparam
Rolling distro chyba nie ma większego sensu w firmie, gdzie jest X komputerów - koniecznosć systematycznych aktualizacji na tych wszystkich X komputerach. Za to Debian Stable jak najbardziej - Instalujesz raz i masz święty spokój na 2-3 lata. Tak samo z Lubuntu LTS, jeśli potrzebujesz tylko przeglądarki i Office, to Lubuntu się nada. Przeglądarkę to jakąś na pewno ma (chyba Chromium domyślnie) LibreOffice da się doinstalować z repo. Czego chcieć więcej?

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 11:41
autor: jacekalex
Hwiparam pisze:Rolling distro chyba nie ma większego sensu w firmie, gdzie jest X komputerów - koniecznosć systematycznych aktualizacji na tych wszystkich X komputerach.........
A czy stworzyłeś ostatnio jakiegoś Linuxa, który nie wymaga regularnych aktualizacji bezpeiczeństwa?
Bo ja, jak żyję nie widziałem takiego cudu. :twisted:
I to niezależnie, czy "rolling" Gentoo, czy "norolling" Debian, Fedora, Ubuntu, Suse.

Pozdro
:craz:

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 11:48
autor: Hwiparam
Tylko wiesz, w takim Archu aktualizacje są praktycznie codziennie, w debianowskim Testingu średnio co parę dni a w stabilnym Debianie co kilka miechów i to tylko security. No chyba, że masz repo Backports dla Stable ;P
Widzisz różnicę?

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 11:57
autor: jacekalex
Mam tu Squeeze z backportami, zaglądam do niego raz na ~miesiąc.
Ale bez backportów też nie co kilka miechów, ale co tydzień/dwa coś tam leci w security-updates.
Poza tym Squeeze bez backportów trochę "pachnie naftaliną" :rotfl:
Co kilka miesięcy natomiast następuje aktualizacją wydania, np ostatnio z
6.0.3 na 6.0.4
Sznurek: http://dug.net.pl/news/362/

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 16:22
autor: Hwiparam
W Stable jak raz na parę miechów (przy okazji aktualizacji wydania) zrobisz upgrade, to nic się nie ma prawa pokiełbasić. Rolling distro wymagają już częstszych aktualizacji - wiem to z autopsji, bo kiedyś próbowałem zaktualizować Sida na kompie, który stał w szafie jakieś 3 miechy i nie był odpalany. Niespełnione zależności i inne kwiatki mnie przerosły. Pewnie nie byłoby takich problemów jakbym na bieżąco aktualizował i rozwiązywał drobne problemy.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 17:07
autor: jacekalex
Sida - po zmianie nazwy na Wheezy miał na starcie coś około 1600 hardcorowych błędów.

I nie wiem, dlaczego mylisz distro typu rolling z Sidem, który bazuje na ekperymentalnych i niesprawdzonych pakietach.

Próbowałeś kiedyś prawdziwego distra typu rolling-release?
Może Archa stable albo Gentoo?

Ja mam w Gentoo przeciętnie tyle aktualizacji, co normalnie w Ubuntu,
z tą róznicą, ze jak coś nie działa, to mam bezproblemowy dostęp do kilku wersji każdego programu, bo mogę w znacznie większym stopniu decydować o zależnościach takiego czy innego pakietu.

I właśnie dlatego mam świeży system z dostępnymi równocześnie wersjami Gome-2.32 i 3.2 a także KDE 3.5.10, 4.6, 4.7 i 4.8.

I nie rozumiem, dlaczego Sida nazywasz distrem rolling, skoro Developerzy Debiana tak go nie nazywają.
Dystrybucją rolling miał być Debian Cut - o ile kiedyś powstanie, a teraz jednynym distrem rolling korzystającym z paczek deb jest bazujący na Debianie testing Mint LMDE, z tego, co czytałem, podobno działa.

Debiana Squeeze można używać spokojnie, przetrwa bez problemu aktualizację do stabilnego Wheezy'ego, (za jakis rok - dwa) ale dystrybucji ciąglej to z niego nie czyni.

A różnica w aktualizacji w czasie np 5 lat - między Debianem a Gentoo jest taka, że w Gentoo aktulizujesz na raty różne części systemu, za to w Debianie ze dwa razy, a np W Ubuntu nawet 10 razy przepakowujesz cały system.
Robota w gruncie rzeczy, pod względem ilości instalowanych paczek podobna. Oczywiście w Gentoo są kompilowane na miejscu, iwięc prądu idzie znacznie więcej, niż na akcję wgeta ;)

Pozdrawiam
:craz:

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 03 lut 2012, 17:44
autor: rob006
jacekalex pisze:A różnica w aktualizacji w czasie np 5 lat - między Debianem a Gentoo jest taka, że w Gentoo aktulizujesz na raty różne części systemu, za to w Debianie ze dwa razy, a np W Ubuntu nawet 10 razy przepakowujesz cały system.
Jak jedziesz na LTSach to w Ubuntu czeka cię większa aktualizacja co 2 lata, czyli niezbyt często. Teraz jak wprowadzą 5-letnie wsparcie, to już całkiem lachę można położyć i walnąć format raz na 5 lat.

Re: Jakie Ubuntu do biura? "biedniejsze" ubuntu ;)

: 04 lut 2012, 21:44
autor: Savpether
@catcat
Dlaczego 10.04?

Jeśli instalujesz system na 18 komputerach w firmie, to nie powinieneś zadawać takich pytań.

LTS to wydanie Long Term Support i jest kierowane właśnie dla firm i dla użytkowników ceniących stabilność, a nie nowości. Ponad to 11.10 ma wsparcie 1.5 roku, po tym repozytoria stają się nie aktualne i czeka Cię reinstalacja na nowszą wersję. LTS w wersji 10.04 ma wsparcie 3 lata, zaś od wersji 12.04 LTSy mają wsparcie 5 lat. Na Twoim miejscu poczekałbym do końca kwietnia i zainstalował 12.04 z 5 letnim wsparciem. LTS wychodzi co dwa lata: 8.04(2008 rok, kwiecień), 10.04(2010 rok, kwiecień), 12.04(2012 rok, kwiecień).

Najlepszym rozwiązaniem byłoby ściągnięcie Ubuntu 10.04 Minimal, zainstalowanie w trybie tekstowym, doinstalowanie w trybie tekstowym środowisko graficzne gnome i potrzebne rzeczy, utworzenie obrazu dysku iso, nagranie na płytę, bądź pendrive i instalacja na pozostałych komputerach.