Jak długo wytrzymaliście bez reinstalacji systemu?

[qpeace1]

Witam,
mam do Was nietypowe pytanie, związane z moim dylematem, który pewnie interesuje niejednego użytkownika komputera:

Jaki system wybrać: Windows, czy Linux?

Przyznam, że używam obydwu, ale ciekawi mnie ile czasu może chodzić linux w środowisku Gnome, KDE, czy Unity BEZ REINSTALACJI, czy naprawy systemu operacyjnego?


Sam ostatnio kilka razy musiałem reinstalować system, czego przyczyną była chociażby automatyczna zmiana tematu systemu po którejś aktualizacji i niemożność przywrócenia Ambiance.

Załóżmy, że użytkownik korzysta w przeglądarki, edytora tekstu, komunikatora, czy programu pocztowego - jak długo Ubuntu może 'pociągnąć' bez konieczności jego naprawy np. po aktualizacji systemu?

//bear7: Wątek przeniesiony z działu System>Instalacja, aktualizacja i konfiguracja Ubuntu. Ten dział, wydaje się być bardziej odpowiedni...

[kondziu jah]

Naprawa jest lepsza niż reinstalacja, gdyż uczy.
U mnie Ubuntu z Gnome 2 przetrwało ok. 14 miesięcy, podczas których zaliczyłem ze dwie poważne naprawy i przeżyłem aktualizację 10.04 -> 10.10. Wytrzymałby dłużej, lecz postawiłem na Debiana - nie podobało mi się, że ktoś wpycha mi milion programów, których nie używam i do tego Unity... Debian gości u mnie już rok - w międzyczasie wymieniłem mu Gnome 2 na XFCE z wiadomych powodów - i chwalę sobie jego bezawaryjność (a może zdobytą wiedzę i doświadczenie?).
Za czasów Windowsa natomiast miałem pewien rytuał - reinstalacja w styczniu i lipcu. W przeciwieństwie do Ubuntu, które niszczyłem osobiście, Windows sypał się sam z siebie w niewyjaśnionych okolicznościach.

[norvoles]

Załóżmy, że użytkownik korzysta w przeglądarki, edytora tekstu, komunikatora, czy programu pocztowego - jak długo Ubuntu może 'pociągnąć' bez konieczności jego naprawy np. po aktualizacji systemu?

Teoretycznie to wieki, w praktyce wiadomo

Naprawa jest lepsza niż reinstalacja, gdyż uczy.

Prawda. Gdy miałem Debiana, to wytrzymał jakieś półtora roku i działał cały czas tak samo. Poza sytuacjami, gdy go psułem
Obecnie (od lutego) mam Archa i co jak co, ale ta dystrybucja jest kuloodporna.

[qpeace1]

Za czasów Windowsa natomiast miałem pewien rytuał - reinstalacja w styczniu i lipcu. W przeciwieństwie do Ubuntu, które niszczyłem osobiście, Windows sypał się sam z siebie w niewyjaśnionych okolicznościach

Chyba przesadzasz, ja najdłużej miałem Windows XP ponad 2 lata bez wysypki, tylko zaczął przymulać

Co do Ubuntu, to narazie najdłużej miałem kilka tygodni (może dlatego, że dopiero się jego uczę i za dużo majstruję ) ;-(

A jeżeli chodzi o Unity, to jak byłem przeciwnikiem przy Ubuntu 11, to stałem się zwolennikiem przy Ubuntu12, nawet menu aplikacji na górnej belce

[rom]

U mnie Ubuntu 10.04 - prawie równy rok - a właściwie Mint, w którym robiłem tylko aktualizacje bezpieczeństwa - MintUpdate ma świetną funkcję wyboru poziomu bezpieczeństwa pakietów do instalacji http://i47.tinypic.com/vdmsye.png Pewnie dlatego ciągle mam kernel 2.6.32 (w testowanym oficjalnym wydaniu 12.04 tuż po instalacji miałem aktualizację kernela i dodatkowe wpisy w GRUBie). System 10.04 wysypał mi się kiedy zachciało mi się eksperymentowania i o ile dobrze pamiętam, rozwaliłem sektor rozruchowy.
Generalnie zauważyłem, że im bardziej trzymam się domyślnych programów i mniej mieszam w różnorakich ustawieniach, tym system lepiej się zachowuje.

[andres88pl]

Mi pól roku od powrotu z 7 na Ubuntu 11.10 zachciało mi się 12.04 ale nie przypadł mi do gustu pasek nie unikający okienek i jeszcze jakieś problemy z update i powróciłem do 11.10. Na 2 stacjonarnym mam 10.04 już chyba ponad rok. Ostatnio przeglądałem nowego minta mate bardzo ciekawy może się skusze na dłuższy test, jakoś 12.04 mi nie leży. Pozdrawiam

[lawojku]

raz ubuntu chyba 8.04 pół roku, raz PClinuxOS z 8 miesięcy, ale wytrzymałby i kilka lat, gdyby nie mój synek psujek.
Myślę, że gdyby nie grzebać i nie szukać dziury w całym, to takie dystrybucje jak ubuntu, PClinuxOS, OpenSuse - wytrzymają wieki. Pewnie debian stable również.
Ale za bardzo lubię grzebać i zmieniać, teraz np. przymierzam się do zamiany flasha 11 na 10 w sposób oszukańczy, tzn. chcę oszukać system i nie wiem czy mi z tego powodu coś nie padnie;).

[Jarni]

Moje laptopy są jak poligon, co kilka tygodni korci mnie żeby coś pogmerać
Ale Extensa mojej kobiety nie wzruszenie pracuje na 10.04 od kwietnia 2010, aktualizacje robię co kilka miesięcy gdy sobie o nich przypomnę. Żadnego zamulenia, przy ostatnim sprzątaniu cache Firefoxa liczył sobie prawie 2GB
Do jedynej "awarii" byłem wzywany gdy nie działał net, tyle tylko, że mój skarb nie zauważył, że w całym kwartale nie było prądu

[Ubupek]

Najdłużej na desktopie w domu mam Slackware 9.1 - od 2003 roku bez reinstalacji - czyli to już... 10 lat
W międzyczasie przetrwał wymiany: 3 x zasilacz, 1 x karta grafiki, 1 x CPU, 1 x RAM, 1 x naprawa płyty głównej...
Jest to główny system do codziennej pracy.
Na tym samym dysku mniej więcej od tego samego czasu jest jeszcze (także bez reinstalacji) BeOS 5 PE (parę lat temu używany przez kilka tygodni jako główny, potem sporadycznie, obecnie od dawna nie uruchomiony).

[master86]

Najdłużej na desktopie w domu mam Slackware 9.1 - od 2003 roku bez reinstalacji - czyli to już... 10 lat

Masakra Ja bym nie potrafiła napisać jaki system i jak długo wytrzymał... Ciągle coś eksperymentuję, instaluje jakiś system, wracam do poprzedniego... Ubuntu, SuSE, Chakra, Mint, PCLinuxOS, Debian.... eh, pewnie coś jeszcze, ale sobie nie przypominam Teraz znowu pobieram Chakrę i liczę, że rozwiązali w końcu pewien problem z rozruchem systemu.

[zet120]

XP na laptopie w pracy, zainstalowany dnia 20 lutego 2009r, uzywam codziennie, ot choćby teraz, nie muli nie zwalnia... działa.
W domu jak wypadnie, ale jako zwolennik multiboota (cztery systemy na dysku) dosyć często coś tam zmieniam i to nie dlatego, że coś nie działa, a głównie dlatego, że "idzie nowe"

[linuxozaurus]

u mnie było najdłużej 2 lata ubuntu 10.04

[ethanak]

to inne pytanie: najdłuższy uptime?
ja na desktopie z pld2 miałem 301 dni - niestety elektrownia mi nie pozwoliła na więcej...

[Hwiparam]

Ponad półtora roku na Debianie - Najpierw testing potem upgrade do unstable. Pewnie by działał do dzisiaj, gdybym sam czegoś nie porypał, już nie pamiętam co to było No ale miałem pretekst do postawienia Archa i tak już siedzę na nim już około roku

[ethanak]

no ale jeśli miałeś upgrade jajka to reboot był wymagany? a ja pytam o uptime...
tak swoją drogą musiałem kiedyś zdownować serwer który miał 980 dni - niestety, po trzech latach trzeba było przenieść serwerownię:(

[rom]

@qpeace1
Wracając do głównego tematu wątku: Wybierz system, który jest popularny (duże wsparcie) i który nie zmienia się w zależności z której strony zawieje.
Debian stable (6.x), jako że z niego wywodzi się Ubuntu będzie dość łatwy o ile nie zrazisz się ręczną konfiguracją wielu rzeczy na początku. Brakujące nowości powinno dać się doinstalować dodając odpowiednie repozytoria.
Jako środowisko coś co nie zmienia się jak Gnome-Shell czy Unity, ale jest na tyle popularne, że o pomoc w konfiguracji nie będzie trudno, czyli KDE, XFCE albo LXDE.

Dobra rada: Kiedy już będziesz pewny, że system jest całkowicie dopieszczony i wszystko działa - zrób kopię zapasową wszystkiego. Po jakichś większych aktualizacjach, albo zapobiegawczo przed większymi zmianami, też warto zrobić backup.

Windows też możesz zainstalować obok, czasem może się przydać. A właściwie najlepiej zainstalować go najpierw. I też zrobić kopię zapasową. Przywrócenie kopii zajmie max pół godziny i można to robić nawet co miesiąc.

[caViator]

Może Was zaskoczę, ale miałem Windows 2000 Pro ok. 5 lat bez reinstalacji :)
Myślę, że jak się ma jakąś podstawową wiedzę, to reinstalacje nie są potrzebne.
Czy to Linux czy to Windows, każdy z nich może latami chodzić i tyle. I dobrze dobrany hardware, to też jest ważne.
mBank (mam na myśli bankowość internetową) jest postawiony na Windows Server, dobreprogramy.pl też na windzie.

[qpeace1]

Pytałem, bo mam w planach zainstalować Ubuntu 12.04 mojej znajomej, która używa komputera WYŁĄCZNIE do:
- pisania tekstu (LibreOffice),
- przeglądania internetu (Firefox),
-Skype,
-GaduGadu,
-słuchania muzyki i oglądania filmów (VLC)

- chcę jej skonfigurować system, a hasło admina zostawię dla siebie, żeby nie popsuła i znowu mnie nie wołała do instalacji.

[elwaen]

@caViator
U mnie też najdłużej około 5 lat, ale... Windows 98

Chyba przesadzasz, ja najdłużej miałem Windows XP ponad 2 lata bez wysypki, tylko zaczął przymulać

Dla mnie początek przymulania w XP był równoznaczny ze stwierdzeniem "czas na reinstall" Jakoś nie miałem chęci pieścić się z tym systemem, zwłaszcza że tylko do gier mi służył i jako połączenie z netem kiedy swoimi dziwnymi eksperymentami ubijałem Xy w linuxie i potrzebowałem pomocy

[Shimmy]

Debian stoi na laptopie szwagra już 4 lata i sobie chwali. Też momentami mam ochotę zainstalować go i nie bawić się systemem kilka lat, ale jednak pozostaje z dziwnego sentymentu przy Ubuntu i reinstale następują co pół roku. /home natomiast jako tako trzyma się już od 2007 roku, czasem są problemy przy nowych wersjach z konfigami, ale gdy tylko myślę o przekopiowywaniu kilkuset gb to mam dreszcze

to inne pytanie: najdłuższy uptime?
ja na desktopie z pld2 miałem 301 dni - niestety elektrownia mi nie pozwoliła na więcej...

Mam nadzieję że nie czuwałeś przy nim

Jeśli blaszak przeżył, to gratuluję zasilania i sprzętu Ja na swoim starym PC wolałem nie ryzykować i nie było potrzeby trzymać go włączonego kilka dni, po zostawieniu go na noc temperatura sięgała niemiłosiernie wysoko.

Pytałem, bo mam w planach zainstalować Ubuntu 12.04 mojej znajomej, która używa komputera WYŁĄCZNIE do:
- pisania tekstu (LibreOffice),
- przeglądania internetu (Firefox),
-Skype,
-GaduGadu,
-słuchania muzyki i oglądania filmów (VLC)

- chcę jej skonfigurować system, a hasło admina zostawię dla siebie, żeby nie popsuła i znowu mnie nie wołała do instalacji.

Hasło sudo radziłbym jej zostawić, bo będą telefony "wyskoczyło dziwne okienko z bazą kluczy przy włączainu przeglądarki". I zaproś ją na forum. W rok się z niej majsterkowicz zrobi i sama Tobie będzie stawiała system