Strona 1 z 1

Uruchomienie maszyny wirtualnej z dysku

: 13 sty 2013, 16:04
autor: Truposz[WWL]
Witam

Szukam sposobu na uruchomienie maszyny wirtualnej(coś ala VirtualBox) tylko że z dysku twardego. Mam dwie partycje (Ubuntu i Win 7) i chce uruchomić pod Ubuntu ten system z całej partycji. Jeżeli nie rozumiecie to postaram się to lepiej wytłumaczyć.
Pozdrawiam Truposz[WWL]

Re: Uruchomienie maszyny wirtualnej z dysku

: 13 sty 2013, 16:12
autor: mario_7
Jest to możliwe, ale teoretycznie może być niebezpieczne.
Kilka rzeczy musisz sprawdzić:
- czy Twoja wersja Windowsa pozwala na uruchamianie jej na maszynie wirtualnej;
- nie jest pewne, czy Windows przetrwa drastyczną zmianę sprzętu z "prawdziwego" na "wirtualny";
- Windows może wołać o dodatkową aktywację systemu ze względu na zmianę sprzętu;
- potencjalnie możliwe jest uszkodzenie systemu plików w wyniku niepoprawnego użycia maszyny wirtualnej.

Zastanów się, czy warto ryzykować. Może lepiej utworzyć kopię istniejącej partycji na wirtualnym dysku...

Re: Uruchomienie maszyny wirtualnej z dysku

: 13 sty 2013, 16:14
autor: pioruns
AFAIR VMware to potrafi. VirtualBox niestety nie. Kwestię zniszczenia struktury Windows poprzez zmianę hardware zostawiam dla Ciebie (backup?), tak jak napisał mój poprzednik.

Re: Uruchomienie maszyny wirtualnej z dysku

: 13 sty 2013, 16:38
autor: norvoles
AFAIR VMware to potrafi. VirtualBox niestety nie.
Potrafi, potrafi.
Jednakże nie obędzie się bez małych kombinacji: http://geekery.amhill.net/2010/01/27/vi ... partition/
Opisana tam metoda faktycznie działa, ale najpierw lepiej dobrze to przeczytać.
- nie jest pewne, czy Windows przetrwa drastyczną zmianę sprzętu z "prawdziwego" na "wirtualny";
Siódemka najprawdopodobniej przetrwa. Co by nie mówić o tym systemie, to jednak głupi nie jest :P
- Windows może wołać o dodatkową aktywację systemu ze względu na zmianę sprzętu;
To to na pewno będzie :D Dlatego rozwiązanie typu: raz sobie włączę z wirtuala, a raz normalnie odpada, bo co chwilę będzie trzeba system aktywować. Nie wspomnę już o ciągłej zabawie ze sterownikami. Może i winda nie jest na tyle głupia, żeby się wywalić, to jednak przy takim przełączaniu może sprawiać różne, dziwne problemy.
- potencjalnie możliwe jest uszkodzenie systemu plików w wyniku niepoprawnego użycia maszyny wirtualnej.
Nie zdarzyło mi się, żeby coś się popsuło, ale faktycznie po każdym przełączeniu z wirtualki na uruchomienie z dysku, Winda sprawdza partycje.

Generalnie, jak ktoś chce mieć wirtualny system na osobnym dysku, to może. Być może warto też poczytać o PCI Passthrough, dzięki czemu na maszyna wirtualna może korzystać na przykład z prawie pełnej mocy kart graficznych. Ale to już trochę wyższa szkoła jazdy i nie na VirtualBoxie ;)