Już 2 raz, gdy startuje kompa z live USB Ubuntu 14.04 i zmieniam sterowniki na NVIDIA + instaluję repozytoria z programu "pisklak" po restarcie system już nie wstaje twierdząc że brakuje czegoś w katalogu casper. Odpalam kompa spod windows i widzę że pliki w tym folderze mają wadę nazwy i rozmiary rzędu 20 GB - gdzie mój pendrive to skromne 8GB. Ok - posypał się system plików. Zrobiłem format, ponownie użyłem UUI do postawienia systemu, ale znowu to samo i znowu katalog casper i znowu po operacji stery + repozytoria. Jakaś rada na to? Pierwsze wrażenie było super, przesiadka z dinozaura XP bardzo fajnie mnie zaskoczyła. Jednak chciałbym na razie go przetestować jako Live USB. Niestety coś mi się psuje i nie wiem jak na to zaradzić. No może jeszcze założyłem nowe konto z uprawnieniami administratora. Tak to nic nie ruszałem. Proszę o pomoc.
Edycja:
Przypomniało mi się jeszcze. Przy starcie systemu, gdy lecą te kropeczki klikam zawsze strzałkę w dół i widzę coś w rodzaju konsoli. Za każdym razem wyskakuje coś takiego na początku:
Kod: Zaznacz cały
/init: line 7: can't open /dev/sr0: No medium found
unmount: can't unmount /cdrom: Device or resource busy