Przeglądarki internetowe nie uruchamiają się: Firefox, Chromium, Epiphany, Midori, QupZilla
: 21 gru 2016, 12:04
Po ostatnich aktualizacja dla systemu 32 bit Ubuntu MATE 16.04.1, (Xubuntu 32 bit lżejszy system, również) przestała uruchamiać się przeglądarka Firefox i wyskakuje informacja o restarcie Firefox. Próbowałem zainstalować Chromium, Midori, Epiphany, QupZillę, i tylko QupZilla się uruchamia, otwiera proste strony jak Google, ale gdy da jej się cięższą stronę, po prostu się sypie i wyłącza. Z Chromium był natomiast taki problem (jeszcze przed aktualizacją), że się uruchamiała, ale nic w niej się nie dało zrobić, nawet po wejściu w menu, pojawiało się puste pole. Tylko Firefox się jeszcze sprawdzał, choć YouTube na standardowej rozdzielczości (360p) zamulał. Po aktualizacjach dla Ubuntu, "żadna" przeglądarka nie działa!
Moim zdaniem problem jest w RAMie i chyba nawet w słabym procesorze komputera, ale mimo to jakoś to chodziło, więc albo jest nacisk na pozbycie się 32 bitowych systemów, albo ktoś coś popsuł w aktualizacjach.
Komputer:
CPU: Athlon 2600 32 bit
RAM: 2x 256 MB, chyba widzi 499 MB. (Ewentualnie coś się sypnęło w RAMie, ale akurat po aktualizacji?)
Plyta: Abit NF7-s 2.0
Komunikator PSI chodzi normalnie. Transmission przy ściąganiu Ubuntu 32 bit działa. Nie uruchamia się Software Boutique, wcześniej się uruchamiał, choć chodził tak, że szybciej instalowała się gra na Atari z magnetofonu. Skype w ogóle nie rusza, ale to jeszcze przed aktualizacją, postanowiłem o nim zapomnieć na tym słabym sprzęcie.
Komputer służy do sprawdzania poczty i jako komunikator, więc się nie opłaca do niego nawet dokładać 1 złotówki, na dodatkowy RAM.
Chcę jeszcze sprawdzić Operę, ale widać, że to jakiś ogólny problem.
Będzie na to jakieś panaceum, czy lepiej zażyć Nervosol lub wyrzucić komputer przez okno i zacząć trenować zamieszki uliczne, ewentualnie wstąpić do kościelnego chóru?
Moim zdaniem problem jest w RAMie i chyba nawet w słabym procesorze komputera, ale mimo to jakoś to chodziło, więc albo jest nacisk na pozbycie się 32 bitowych systemów, albo ktoś coś popsuł w aktualizacjach.
Komputer:
CPU: Athlon 2600 32 bit
RAM: 2x 256 MB, chyba widzi 499 MB. (Ewentualnie coś się sypnęło w RAMie, ale akurat po aktualizacji?)
Plyta: Abit NF7-s 2.0
Komunikator PSI chodzi normalnie. Transmission przy ściąganiu Ubuntu 32 bit działa. Nie uruchamia się Software Boutique, wcześniej się uruchamiał, choć chodził tak, że szybciej instalowała się gra na Atari z magnetofonu. Skype w ogóle nie rusza, ale to jeszcze przed aktualizacją, postanowiłem o nim zapomnieć na tym słabym sprzęcie.
Komputer służy do sprawdzania poczty i jako komunikator, więc się nie opłaca do niego nawet dokładać 1 złotówki, na dodatkowy RAM.
Chcę jeszcze sprawdzić Operę, ale widać, że to jakiś ogólny problem.
Będzie na to jakieś panaceum, czy lepiej zażyć Nervosol lub wyrzucić komputer przez okno i zacząć trenować zamieszki uliczne, ewentualnie wstąpić do kościelnego chóru?