Co się stało z ubuntu !!!
: 20 wrz 2021, 09:36
Miałem trochę przerwy od poprzedniej instalacji ununtu (ostatnia instalacja to Ocelot 11.1. Postanowiłm się zainstalować jedną z ostatnich wersji 20.04 TLS.
I tu spotkały mnie same rozczarowania:
1. czas instalacji to prawie 1,5 godziny (WOW), procesor 8-rdzenoiwy AMD, 20GB pamięci, Dysk twardy SSD. Windows 7 (mający ok. 3,5 GB iso) instaluje się ok. 15 minut, Windows 10 nawet krócej. Ubuntu ma 2,9GB. Czy twórcy ubuntu chcą przebić Microsoft w każdym calu. Kto to wymyślił. Ocelot instalował się może 4 minuty.
2. Obsesja na temat bezpieczeństwa, czały czas pytanie o hasło przy byle poleceniu. Hasło potrzebne jest nawet przy "Power Off". Tu rzeczywiście przebito Microsoft, na który tak narzekałem.
3. Instalując to ubuntu jako maszynę wirtualną, w ogóle nie można zainstalować GuestAdditions. Po prostu wirtualny napęd nie instaluje się. W windowsie trzeba było trochę pomóc poprzez Urządzenia -> Zamontuj obraz płyty z dodatkami, i ręcznie bez problemu można było to zainstalować. W Ocelo'cie instalacja ruszała automatycznie.
Kto to szystko wymyśla i po co. Dyweloperzy Ubuntu zaczynają się chyba nudzić i "wymyślają cuda na gwoździu" i koniecznie chcą prześcignąć Microsoft, który okazuje się "pikusiem" w porównaniu do twórców Ubuntu. Czy to jakiś żart, czy ma to służyć temu aby zniechęcić ludzi do korzystania z Ubuntu ?
Nie wiem, nie rozumiem, nie mam czasu jestem zarobiony.
Może ktoś będzie uprzejmy mi to wyjaśnić i wytłumaczyć "politykę Ubuntu" i sens w tym wszystkim.
Pozdrawiam wszystkich.
I tu spotkały mnie same rozczarowania:
1. czas instalacji to prawie 1,5 godziny (WOW), procesor 8-rdzenoiwy AMD, 20GB pamięci, Dysk twardy SSD. Windows 7 (mający ok. 3,5 GB iso) instaluje się ok. 15 minut, Windows 10 nawet krócej. Ubuntu ma 2,9GB. Czy twórcy ubuntu chcą przebić Microsoft w każdym calu. Kto to wymyślił. Ocelot instalował się może 4 minuty.
2. Obsesja na temat bezpieczeństwa, czały czas pytanie o hasło przy byle poleceniu. Hasło potrzebne jest nawet przy "Power Off". Tu rzeczywiście przebito Microsoft, na który tak narzekałem.
3. Instalując to ubuntu jako maszynę wirtualną, w ogóle nie można zainstalować GuestAdditions. Po prostu wirtualny napęd nie instaluje się. W windowsie trzeba było trochę pomóc poprzez Urządzenia -> Zamontuj obraz płyty z dodatkami, i ręcznie bez problemu można było to zainstalować. W Ocelo'cie instalacja ruszała automatycznie.
Kto to szystko wymyśla i po co. Dyweloperzy Ubuntu zaczynają się chyba nudzić i "wymyślają cuda na gwoździu" i koniecznie chcą prześcignąć Microsoft, który okazuje się "pikusiem" w porównaniu do twórców Ubuntu. Czy to jakiś żart, czy ma to służyć temu aby zniechęcić ludzi do korzystania z Ubuntu ?
Nie wiem, nie rozumiem, nie mam czasu jestem zarobiony.
Może ktoś będzie uprzejmy mi to wyjaśnić i wytłumaczyć "politykę Ubuntu" i sens w tym wszystkim.
Pozdrawiam wszystkich.