[SOLVED]USDownloader vs Wine - zaginiony folder

[DeszczZen]

Witam
Używam USDownloadera do pobierania linków z Rapidshare'a emulowanego za pomocą Wine. USD w ustawieniach domyślnych zapisuje pliki do folderu c:/downloads. Składa się tam, że zapomniałem to przestawić i kilka linków zapisało mi na rzekoma partycje w Wine. Problem tkwi w tym, że nie wiem jak dostać się do tego folderu. Domyślnie "partycja" w Wine ma dwa foldery: Program files i Windows jednak ja wiem że jest tam ten trzeci choć nie moge go znaleźć. Skąd wiem? USD mi to podpowieda jednak nie daje możliwości zabrania z tego folderu "downloads" zawartości.

Czy ktoś ma jakieś pomysły, porady, hinty??

[bgerlich]

Zaznacz wyświetlanie ukrytych plików w Nautilus (w "Widok" albo Ctrl+H), w katalogu domowym wejdź w ".wine" potem "Drive_C" i już oglądasz swoją ukrytą partycję.

[DeszczZen]

Ha! Próbowałem ale ujawnienie plików ukrytych poleceniem Ctrl+H wcale, a wcale nie działa. Szukam czegoś innego.

[bgerlich]

Powiem szczerze - mało prawdopodobne, chyba, że nie używasz Nautilusa. Możesz jeszcze kliknąć na ikonkę "Przełącz między tekstowym i przyciskowym paskiem położenia" (zaraz pod "Wstesz") i poprostu wpisać ".wine" w katalogu domowym.

Można jeszcze w terminalu wejść do .wine po prostu przez "cd".

[DeszczZen]

Można jeszcze w terminalu wejść do .wine po prostu przez "cd".

Próbowałem tego ale Wyświetliło Tylko Program Files i Windows. Obawiam się że owego "Downoads" nie ma...Ale nie może nie być skoro USD tam zapisywał. Kurcze

[bgerlich]

Nie uruchamiasz czasem Wine jako inny użytkownik - na przykład "root" (przez sudo) ?

spróbuj przeszukać dysk np poleceniem : "locate *Downloads*"

[DeszczZen]

spróbuj przeszukać dysk np poleceniem : "locate *Downloads*"

Zrobiłem i owszem znalazłem. Zaszyło mi to w takiej lokalizacji /home/konrad/.cxoffice/win98/drive_c/Downloads.

Dzięki człowieku. Wiesz, Społeczności Ubuntu, jestem wdzięczny za pomoc jaką serwujecie takiemu linuksowemu nieukowi jak ja, ale już się edukuje w tej materii więc cierpliwości a niedługo nie będę z takimi banałami zawracał głowy .
Pozdrawiam