Ubuntu.pl 🇺🇦️ - Forum Ubuntu

Chciałabym mieć możliwość ściągnięcia strumienia audio/video z youtube lub z podobnych stron. Ściągnęłam i zainstalowałam DownloadHelper jako dodatek do Firefoksa. DH poprawnie wykrywa strumienie i potrafi mi je zapisać na dysku w postaci plików *.flv. I teraz pojawia się problem, bo chciałabym je bądź odtworzyć, bądź przekonwertować na pliki audio lub video w rodzaju *.avi czy *.mp3.

Mój niepokonany dotąd mplayer wyrzucał mi błąd: Znalazłam gdzieś w internecie brakującą bibliotekę avisynth.dll i wrzuciłam ją do /usr/lib/win32. Teraz mplayer gada mniej i po wyrzuceniu poniższego wyłącza się: Oczywiście w żadnym z powyższych przypadków w głośnikach nie było niczego.


Gdzieś w internecie przeczytałam, że do tego typu upartych plików przydatny jest player VLC. Niestety, odpalony z konsoli wyrzuca dużo komunikatów w rodzaju [flv @ 0xaf834388]Unsupported video codec (7), a w rezultacie wykrzacza się i wypluwa: Czy jest szansa, że mój system w końcu będzie w stanie rozpoznać *.flv?

Albo może znacie inny sposób ściągania strumieni multimedialnych ze stron www?

Najlepszy programik to save2pc pro. Napisany pod windowsa, ale doskonale działa pod wine. Pozwala zapisywać wideo w formatach avi i mpeg, mało tego, sam potrafi oddzielić ścieżkę audio od ścieżki video.

http://peb.pl/mulitimedia/239593-rapids ... pro-2.html

Spróbuj totema... Mi tam .flv pod nim idealnie chodzą...

U mnie wystarczy zminic nazwę pliku z plik.flv na plik.mpeg żeby mplayer normalnie go otwierał.
Na forum był skrypt umożliwiający konwersje *.flv na *.avi. Jeśli korzystanie z konsoli nie jest dla Ciebie problemem, to wkleję go tutaj. Albo lepiej wyślę mejlem, bo długi jest

a) save2pc pro ściąga mi filmiki z yt, ale mi głównie (oprócz yt) zależy na możliwości nagrywania strumienia audio z playerów internetowych (nie z radio internetowego!),
b) zamiana rozszerzenia z *.flv na inne nie pomogła.

Co ciekawe, totem po zainstalowaniu sam wykrył, że brakuje mu jakiejś wtyczki (gstreamer). Po jej zainstalowaniu -- działa (tylko nie mogę teraz sprawdzić dokładnie, co to była za wtyczka!!). Co jeszcze ciekawsze, mplayer nadal wariuje.

Ale najważniejsze -- skrypty konwertujące *.flv do *.mp3 (które od jakiegoś czasu nie działały) jakimś cudem zaczęły działać ;). Czyli jednak jestem w domu, bo mogę dostać audio w formacie obsługiwanym przez większość odtwarzaczy :).