Wysokie użycie procesora - Samsung NP350V5C-S0FPL

[Blaviken]

Cześć.
Postanowiłem zainstalować Ubuntu w wersji 16.04 na laptopie Samsung NP350V5C-S0FPL. Konfiguracja:
Procesor: Intel Core i5-3210M
RAM: 6 GB
Karty graficzne: Intel Graphics HD 4000 i AMD Radeon HD 7670M
Dyski: Crucial BX100 250 GB i Hitachi HTS547575A9E384 750 GB

Po czystej instalacji użycie procesora jest wysokie i powoduje szybkie nagrzewanie się. Co powinienem zrobić, aby laptop przestał się grzać?

[omega79]

a próbowałeś porządnie przedmuchać z syfu radiator. ?
Jak sprawdziłeś użycie procesora ? czy tylko to wysnułeś na podstawie działającego wiatraka i temperatury ?

( nie pytam złośliwie bo żona miłą podobnie i mimo że byłem pewien że jest czysty wiatrak jednak nie był i to było powód dzałanai wiatraka )

[Blaviken]

Zrzut ekranu z 2016-05-16 15-30-54.png

(67.16 KiB) Nie pobierany

Radiator czysty. W htop i gnome-system-monitor obciążenie pierwszego wątku wynosi cały czas między 80 a 100%, trzy pozostałe są obciążone w minimalnym stopniu. Jako drugi system zainstalowałem Windows 10, ale on służy tylko do gier i tam wentylator albo jest wyłączony albo działa na minimalnych obrotach.

EDIT: Robi się coraz ciekawiej. Wykręciłem dysk talerzowy i obciążenie procesora wyraźnie zmalało, wentylator działa na minimalnych obrotach lub się wyłącza. Co o tym sądzicie?

[Xue-buntu]

Winę za to chyba ponosi Windows. Miałem taki przypadek na 8-letnim laptopie z Windows XP. Zmieniłem układ partycji, żeby zainstalować Ubuntu (były 2 - jedna bezpośrednia, druga na rozszerzonej; potem druga zmniejszona i przerobiona na bezpośrednią, na reszcie miejsca Linux) i potem za każdym razem, gdy uruchamiałem GParted, proces ntfs-3g szalał, a skanowanie dysku w poszukiwaniu partycji trwało strasznie długo. Po powrocie do starego układu wszystko wróciło do normy. Komputer działał w trybie Legacy BIOS (i tak jedyny dostępny). Linux po prostu nie ma dobrego sterownika do systemu plików NTFS, który został opracowany przez Microsoft. Gdy kopiuję pliki na dysk zewnętrzny HDD (niestety zapomniałem sformatować z NTFS na FAT32), użycie procesora gwałtownie rośnie, a prędkość przesyłu jest ok. 2 razy niższa niż powinna być. Mam wrażenie, że transfer danych odbywa się w trybie PIO, a nie DMA i dlatego procesor jest obciążony.
Nie napisałeś, który proces zużywa tyle zasobów i na którym dysku zainstalowałeś Ubuntu, a na którym Windows 10 (na talerzu?), ale spodziewam się, że to jest przyczyną.

Wiem, że ciężko jest zrezygnować z Windowsa (ja tego nie zrobiłem ze względu na MS Office 2007), ale jeśli nic nie da rady, będziesz musiał to zrobić, bo inaczej laptop nie pociągnie długo.
Moje propozycje:
1. Montuj dysk z Windowsem tylko wtedy, gdy go potrzebujesz (bez sensu).
2. Przenieś na dysk zewnętrzny wszystkie swoje pliki i konfiguracje programów (te choćby jako zrzuty ekranu), a potem zainstaluj Windowsa jeszcze raz, w innej konfiguracji partycji (najlepiej MBR, a nie GPT - znacznie to uprości sprawę), a potem Ubuntu. Dobrze by było wyłączyć Secure Boot w czasie instalacji Windowsa.
Osobiście polecam tę drugą, chociaż jest czasochłonna.
3. Podczas świeżej instalacji Windowsa utwórz partycję FAT32 na przechowywanie swoich plików. Linux dobrze sobie radzi z tym systemem plików, musisz tylko uważać, żeby nie skasować czegoś przez przypadek, bo odzyskać może być trudno.

[Blaviken]

U mnie wysokie obciążenie procesora było widoczne, ale żaden proces nie wykazywał zwiększonej aktywności, a Parted Magic nie miał problemu z tempem wyszukiwania partycji. Linux był zainstalowany na SSD a Windows 10 na HDD. Niedawno kupiłem kieszeń zewnętrzną na USB 3.0 i tam podłączyłem HDD. Teraz nie ma problemu z użyciem procesora, ale za to pozbyłem się wygody i muszę podłączać zewnętrzny dysk aby odpalić Windowsa. Ponadto wróciłem do wersji 8.1. Na tę chwilę chcę również zmniejszyć zużycie energii przez laptopa, ale to może być trudne ze względu na grafikę AMD.

[Xue-buntu]

No cóż, chyba nie trafiłem. Wspomniałeś wcześniej, że pierwszy wątek zużywa dużo zasobów. Na zrzucie widać, że 1. rdzeń jest na wysokich obrotach. Mógłbyś zrobić zrzut ekranu z programów htop, iotop (w obu pokazane wszystko, co się da, htop najlepiej z hierarchią procesów) i komendy lsmod, lspci i dmesg? Prócz tego, tak na wszelki wypadek, zrzut ekranu z gparted i jaki jest schemat partycji (MBR czy GPT);, jakiegoś programu do monitorowania temperatury (np. psensor) i trochę informacji o komputerze: rodzaj rozruchu (Legacy BIOS/EFI+Secure Boot). Oczywiście z oboma dyskami, najlepiej, żeby HDD w środku. Nie jestem pewny, czy coś tam będzie, ale może coś się pokaże.

Co do zużycia energii: w Ubuntu 16.04 nie ma własnościowego sterownika AMD, a AMD Radeon HD 7670M to chyba karta, która bazuje na architekturze GCN 1.0 lub 1.1, a one wymagają własnościowego sterownika, bez niego mogą generować dodatkowy narzut. Nie wiem, czy tego już nie próbowałeś, ale jeśli nie, to wypróbuj Ubuntu 14.04 i doinstaluj sterownik (chyba się nazywa Catalyst lub fglrx), a potem pomajstruj w ustawieniach (może kartę AMD da się wyłączyć) lub wyłącz kartę AMD w BIOS-ie (jeśli się da) lub dodaj w GRUB-ie sterownik do czarnej listy.

[Blaviken]

Na SSD zainstalowałem Linux Mint 17.3, ponieważ Ubuntu zaczęło sypać błędami. Zainstalowałem je jednak jeszcze raz, tym razem na HDD. Podejrzewam, że rozwiązanie dla Ubuntu powinno również zadziałać na Mincie. Oto wyniki komend z Ubuntu 16.04 na HDD.

Menedżer nie pokazuje sterowników własnościowych - https://snag.gy/gckmTe.jpg . Poszukam ich na stronie AMD.
Menedżer zasobów dla zamontowanego tylko HDD - https://snag.gy/8uCIqA.jpg
Menedżer procesów z procesami sortowanymi pod względem użycia procesora - https://snag.gy/4OmTMG.jpg
htop - https://snag.gy/PNUM9g.jpg
iotop - https://snag.gy/rE0NAD.jpg
psensor - https://snag.gy/9EqWRC.jpg (temperatury ponad 80 stopni...)

Sterownik fglrx w Mincie - https://snag.gy/kqYcvl.jpg
Menedżer zasobów - https://snag.gy/LiqoHE.jpg
Menedżer procesów - https://snag.gy/3EDTNs.jpg
htop - https://snag.gy/KidDjv.jpg
iotop - https://snag.gy/lkSBv2.jpg
psensor - https://snag.gy/z9CoRe.jpg

[Xue-buntu]

Na zrzucie z htop-a widać na pierwszym rdzeniu długi czerwony pasek - przyczyną tego grzania jest jakiś wątek kernela (opis kolorów jest w pomocy pod pierwszym przyciskiem na dole w htop). Uruchom htop jako root, w ustawieniach zaznacz, żeby widoczne były wątki kernela (i wszystko inne, co się da) i winowajca się pokaże. W Ubuntu jest chyba jeszcze wskaźnik przerwań w ikonie z ustawieniami zasilania w zasobniku. Jeśli go włączysz i poczekasz parę sekund, może i tam się to pojawi. Oczywiście zamawiam kolejną porcję zrzutów ekranu . Wygląda na to, że zbliżamy się do odkrycia przyczyny.

[Blaviken]

Jak nie urok, to przemarsz wojsk. Padł mi dysk z backupami - na szczęście wszystkie dane miałem skopiowane. W poniedziałek dostanę nowy i z jego będę wykonywać kolejne testy, bo nie chce mi się po raz kolejny rozkręcać kieszeni z HDD Hitachi i wkręcać go do laptopa.

[Xue-buntu]

Poszukałem trochę i zdaje się, że przy tej kombinacji sprzętu innym też zdarzały się problemy. Prawdopodobne rozwiązanie: http://www.webupd8.org/2011/06/linux-ke ... e-fix.html

[Blaviken]

Chyba znalazłem winnego - https://snag.gy/9LPXIC.jpg

Wpis "pcie_aspm=force" mam już od instalacji systemu. Teraz ta linijka wygląda następująco:

GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT="quiet splash pcie_aspm=force acpi_osi='!Windows 2012' acpi_osi=Linux radeon.dpm=1"

Zainstalowałem jeszcze perf i wygenerowałem raport.

perf.txt

(221.63 KiB) Pobrany 121 razy

Nie wspomniałem wcześniej o partycjonowaniu. Na SSD 3 partycje z systemem plików ext4
1) /boot - 200 MB
2) / - 54 GB
3) /home - 175 GB

Na HDD jedna partycja odpowiadająca rozmiarowi całego dysku sformatowana w systemie plików NTFS. Laptop działa w trybie CSM, Secure Boot i UEFI wyłączone. W BIOS nie da się niestety wyłączyć grafiki AMD i trzeba będzie walczyć na poziomie systemu.

[Xue-buntu]

W pliku perf.txt widać, że ten wątek jest związany ściśle z ACPI, ale nie jestem na tym poziomie, żeby to swobodnie czytać. Z tego, co mogę zobaczyć, coś chyba nadużywa przerwań. Dla pewności usuń opcję acpi_osi='!Windows 2012' z GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT i dodaj ją po aktualizacji wpisów w GRUB bezpośrednio do wpisu odnoszącego się do Windowsa - nie sądzę, żeby można było używać razem dwa parametry apci_osi. Spróbuj też pooglądać start systemu z usuniętymi opcjami quiet i splash, ale nie wiem, czy to coś da.
Na innych forach też piszą o takim zachowaniu wątków kernela i jest to związane właśnie z przerwaniami ACPI. Można to załatwić dodając wpis acpi=noirq lub apci=off do GRUB-a, ale to chyba może ostro namieszać lub szukając nadpobudliwego urządzenia (graficzne narzędzie jest w Ubuntu z Unity, konsolowo podgląd zawartości /sys/firmware/acpi/interrupts/) i usuwając jego moduły z kernela lub wyłączając źródło przerwań. Takie coś jest pod linkami http://www.linuxquestions.org/questions ... 175426466/ i https://bbs.archlinux.org/viewtopic.php?id=184913 i http://askubuntu.com/questions/176565/w ... et-so-high.

[Blaviken]

Nareszcie procesor się uspokoił. Dzięki za informacje.

Zadziałała porada z ostatniego linku, dodatkowo musiałem dodać do pliku /etc/rc.local linijkę

echo disable > /sys/firmware/acpi/interrupts/gpe13 2>/dev/null

Na początek usunąłem wszystkie wartości z linijki GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT - przestała działać klawiatura w systemie. Będę po kolei sprawdzał kolejne wartości. Co można jeszcze zrobić żeby zmniejszyć zapotrzebowanie laptopa na energię?

[Xue-buntu]

Jak usunąłeś wszystkie wartości z linijki GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT, zostawiłeś znak równości i dwa cudzysłowy czy usunąłeś też te znaki? Prawidłowo jest GRUB_CMDLINE_LINUX_DEFAULT="".

Co do zużycia energii, można użyć intelowskiego narzędzia PowerTOP i jeszcze TLP, który obsługuje karty Radeon (ale nie wiem, który sterownik - otwarty czy własnościowy). Oba programy są w repozytorium Ubuntu 16.04. Inne sposoby to kernele NeteXt'73 lub wgranie z PPA Padoka lub Olibaf najnowszego pakietu Mesa i użycie DRI3 w miejsce DRI2. Możesz też wyłączyć sterownik intel_pstate i użyc starszego ACPI Cpufreq, zablokowanego na niższej częstotliwości (to potrafi też TLP; warto przeczytać poradnik na stronie twórcy). Niektóre laptopy po uruchamianiu ustawiają podświetlenie na pełną moc, ale od tego jest xbacklight, którego wpis można umieścić w autostarcie i koniec z wypalaniem oczu w nocy .