Znikające pliki źródłowe, brak możliwości usunięcia katalogu

Jeśli już na pewno nie da się umieścić posta wyżej.
artursworsky
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 3
Rejestracja: 02 paź 2016, 00:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Architektura: x86_64

Znikające pliki źródłowe, brak możliwości usunięcia katalogu

Post autor: artursworsky »

Jako, że jest to mój pierwszy post na tym forum witam wszystkich serdecznie!
A teraz do rzeczy. Mam na lapku 1 partycję systemową, 1 na program files, 1 NTFS na multimedia, 1 na SWAP (korzystam z hibernacji) oraz 1 na Ubuntu (nie rozdzielałem na /home itp.). Jak się każdy zapewne domyśla na partycji Multimedia posiadam swoje gramoty, do których chcę mieć dostęp zarówno z poziomu Ubuntu jak i Windowsa. Wszystko od pół roku było w porządku, aż do teraz. Na partycji Multimedia miałem folder z moim aktualnym projektem w C++ pewnego dość rozbudowanego programu (kilka klas, główny main, parę skompilowanych do rozszerzenia .o plików oraz ukryty folder .git). Grało to i hulało przez kilka tygodni i dzisiaj wielki szok. Odpalam folder od projektu na Ubuntu, a tam pusty katalog i tylko plik UI.o, po którego otwarciu, po prostu otwiera się w nowym oknie folder projektu, w którym jest ten plik UI.o
Otworzyłem po tym ATOM (w którym koduję), w zakładkach widział wszystkie pliki, jednak nie miałem możliwości ich modyfikacji i zapisu, więc skopiowałem ich treść do nowych plików w innym, nowym folderze, zamknąłem wszystko w atomie, wszedłem w nowy folder a tam pusto... Usunąć oryginalnego folderu również nie mogę, bo wywala komunikat, że plik UI.o jest katalogiem, rm -r -f nie pomaga. Straciłem wszystkie pliki już chyba, także zacząłem pisać wszystko od wersji na github sprzed kilku dni w nowym katalogu na tej samej partycji i na razie nic dziwnego się nie dzieje, ale wciąż męczy mnie dlaczego tak się stało. Ma ktoś jakiś pomysł? Jakiś wirus, coś? Szczerze w to wątpię, bo lapek służy mi tylko do kodowania, CS:GO i YouTube, nic poza tym. Windows oryginalny z uczelni, Ubuntu pobrane od Was z Ubuntu.pl, jedyne zainstalowane programy na Windows to steam i mozilla, na Ubuntu Atom, git, smartgit, gimp. Żadnych torrentów, piratów, hacków do gier, nic z tych rzeczy :D Ktoś, coś, bo mi mózg już wyparował. Już nawet zacząłem podejrzewać mój kod, może jakaś linijka uszkodziła coś, czy coś :D Ale przecież coś takiego nie ma prawa mi uszkodzić plików .cpp .h Co najwyżej .o by wariowały. Nie mam pojęcia o co tu chodzi. Ktoś się spotkał może z podobną sytuacją?
Aha po przełączeniu na Windows, widzi tylko plik UI.o i nie może go usunąć również.
Od teraz zaczynam wszystko częściej pushować na serwer.
Awatar użytkownika
mario_7
Administrator
Administrator
Posty: 8656
Rejestracja: 30 sie 2006, 13:11
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 20.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: Znikające pliki źródłowe, brak możliwości usunięcia katalogu

Post autor: mario_7 »

Jakieś błędy w montowaniu partycji?
Jakie błędy masz gdy próbujesz coś z tymi plikami zmieniać lub usuwać?
artursworsky
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 3
Rejestracja: 02 paź 2016, 00:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Architektura: x86_64

Re: Znikające pliki źródłowe, brak możliwości usunięcia katalogu

Post autor: artursworsky »

Nic nie mogłem z tym UI.o zrobić, ani zmienić nazwy, ani otworzyć, usunąć. Zawsze błąd UI.o jest katalogiem. Po restarcie kompa usunęły się zwykłym rm -r, jednak był tak jak wcześniej tylko plik UI.o reszta zniknęła. A jeśli chodzi o montowanie partycji trochę mnie naprowadziłeś na temat. Często po hibernacji windowsa, zapomnę o tym i włączę Ubuntu, wtedy zawsze miałem problem z montowaniem, ale przywalałem ntfsfixem i było spoko :p Może to uszkodziło w końcu coś po wielu takich operacjach?
Awatar użytkownika
mario_7
Administrator
Administrator
Posty: 8656
Rejestracja: 30 sie 2006, 13:11
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 20.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64

Re: Znikające pliki źródłowe, brak możliwości usunięcia katalogu

Post autor: mario_7 »

Tak, to mogło być to... tego typu zabiegi powinny być ostatecznością.
artursworsky
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 3
Rejestracja: 02 paź 2016, 00:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Architektura: x86_64

Re: Znikające pliki źródłowe, brak możliwości usunięcia katalogu

Post autor: artursworsky »

Wszystko możliwe. Chyba żadnego innego wytłumaczenia się nie znajdzie. Dzięki za odpowiedź, muszę sobie wyłączyć tego fastboot'a na Win na przyszłość :p
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ostatnia deska ratunku”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 26 gości