Po instalacji lubuntu-18.04-alternate-i386 mam czarny ekran i nic więcej....

[sempron]

Cześć,
zainstalowałem LUbuntu bez błędów ze strony instalatora. Po uruchomieniu komputera po instalacji nie dzieje się nic.

Mam AMD Sempron 2800+ 2GHz, RAM 1,5 GB DDR1, HDD 10,5 GB, płyta K7VT4A Pro, wifi Asus 802.11b/g, Radeon 9600 XT AGP 128MB, cdrom, fdd3,5".

Pobrałem obraz lubuntu-18.04-alternate-i386.iso 715MB, za pomocą Unetbootin zrobiłem pendrive i z niego zrobiłem instalację. Instalacja przeszła ok, wybór języka, klawiatury, sieci wifi, w trakcie instalacji instalator pobierał pakiety z wifi, jedna partycja na dysku sda 10,5GB, instalacja GRUB. Na końcu była prośba od instalatora, żeby wyjąć pendrive, dyskietki, CD itp, żeby nie rozpoczęła się ponowna instalacja, tylko, żeby system mógł się uruchomić. Wyjąłem pendrive, nacisnąłem DALEJ. Komp się uruchomił ponownie, BIOS znalazł HDD, pojawił się komunikat coś w stylu Szukanie partycji startowej, potem OK i ekran staje się ciemny. Po chwili monitor wyświetla informację, że brak sygnału z komputera. Dysk nie czyta niczego w tle.

Powtórzyłem cały proces instalacji. Nic to nie dało. To samo.

Jak zainstalować system, żeby zobaczyć coś?
Czy parametry komputera są za słabe i dlatego nie nastąpiło pierwsze uruchomienie?

Poprawiłem ilość RAMu na 1,5GB.

[320]

Cześć!
Sprawdziłeś sumę kontrolną pobranego obrazu iso?

[sempron]

Tak, sumę sprawdziłem. Zgadza się.
Poprawiłem w pierwszym poście ilość RAMu na 1,5 GB.

Po włączeniu kompa i przejściu przez procedury startowe ostatnim komunikatem jest:
Searching for Boot Record from IDE-0..OK
Ekran się wygasza. HDD pracuje przez może 3 sekundy i monitor informuje, że brak sygnału z komputera. Ciągle. Gdy nacisnę ctr-alt-del następuje reset i komp startuje ponownie.
Co mogę zrobić?

[kobrawerde]

Wcześniej mogłeś wypróbować swoich podzespołów na tym instalacyjnym USB ( czy była to wersja Live ? ) jeśli nie to może najpierw popróbuj czy z systemem wszystko OK i potem instaluj. Przetestuj inne wersje Linux-a na słabsze komputery np. MX-linux / Linux Lite / Xubuntu / antiX Linux / ... może wina w driverach grafiki ?

[320]

Po szybkim sprawdzeniu internetu ja bym zrobił to:
1 sprawdził w BIOS kolejność napędów z których komputer chce uruchomić system
2 przy tej ilości RAM pobrał zwykłą wersje Lubuntu a nie alternate
3 sprawdził innego Linuksa, ja miałem kiedyś AntiX
4 sprawdził kondycję dysku HDD narzędziem do sprawdzania kondycji dysków
5 sprawdził podłączenie dysku HDD oraz zworki master/slave (ten punkt to opcja jeśli nie znamy historii komputera)

[sempron]

Podzespoły komputera są ok (przynajmniej dla Windowsa), bo teraz z nich korzystam pisząc tego posta. Mam dwa HDD: jeden z XP, a na drugim instaluję Lubuntu. Przełączam dyski w razie potrzeby.
Bootowanie w BIOSIE ustawione jest na HDD. Jeżeli instaluję Lubuntu z pendrive, to przerywam start systemu i wybieram ręcznie USB.
Dysk ze świeżo zainstalowanym Lubuntu jest ok, bo między pierwszą (z Netbootin), a drugą instalacją Lubuntu (z Rufus) zainstalowałem na tym dysku DOS z NC. Bootował prawidłowo.
Rzucę okiem jeszcze raz na zworki.
Ok, pobiorę zwykłą wersję Lubuntu i ją zainstaluję. Napiszę, jakie są efekty...

Szkoda, że pobiera się instalację, instaluje, nic nie widać i nie wiadomo, dlaczego.
Rozumiem teraz, dlaczego większość ludzi na komputerach ma Windows, nie Linuxa. Bo człowiek chce wziąć instalkę, zainstalować i używać, a nie rozwiązywać nierozwiązywalne zagadki. Windows XP na tym kompie działa - może powoli, ale działa. Nigdy nie miałem problemu z zainstalowaniem jakiegokolwiek Windowsa. Począwszy od Windows 3.11 z dyskietek, potem Windows 95 też z dyskietek, potem W95 z CD, W98, W-NT, W2000 itd - takich zagadek nie było. Zawsze się instalowało, na każdym kompie.

[arecki]

W takim razie pozostań przy Windows.
Z Linuksem będą się czasem zdarzać problemy i zagadki do rozwiązania (zdecydowanie rozwiązywalne).
Ten system nie jest na chwilę obecną dla ciebie i nie warto tracić czasu.

[320]

Miałem komputer chyba z 2005 roku, Celeron 2,8Gh i z tego co pamiętam najlepiej pracowało mi się na Lubuntu 12.04. Większość systemów instalowałem z płyt CD, sentyment do nośnika pozostał a Lubuntu najpierw zwiększyło obrazy iso do DVD a teraz odchodzi od 32 bitów. Polecam taką dystrybucję która będzie miała najnowszą wersję również na 32 bitowe procesory.

[kszyhus]

Nigdy nie miałem problemu z zainstalowaniem jakiegokolwiek Windowsa. Począwszy od Windows 3.11 z dyskietek, potem Windows 95 też z dyskietek, potem W95 z CD, W98, W-NT, W2000 itd - takich zagadek nie było

No to jak ten komputer zaczynał z dyskietkami na windzie 3.11, to sam sobie odpowiedziałeś do czego on teraz się nadaje. To tak jak byś chciał na "Wigry 2" brać udział w "Tour de Pologne".
Jeżeli już chcesz się bawić, to znajdź jakąś wersję linuxa na bardzo słabe komputery np:
"Puppy Linux" --> tutaj link

[linuxozaurus]

Sprawdź sobie dystrybucję z uwagi na słaby Peppermint xubuntu czy wspomniany puppy Linux

Ja zawsze byłam na Linuxie pomimo za znałam dowsze windows 95 i 98 to jeśli mym mała powiedzieć to powiem rze Windows Vista był tym najgorszym z mojej opinii

Ja jeszcze pamiętam jak w latach 90 było wymaganie tworzenia dyskietek startowych z Linuxem konkretnie RedHat 7.1 lub 7.2 bo potem już był komercyjny lub jak kto woli zamieniono na Fedora.

[320]

@sempron pierwsze załamanie nerwowe na Linuksie już za tobą. Małe narzekanie i wyciąganie zbyt pochopnych wniosków uzasadnione.
Teraz będzie z górki.
Przypomniało mi się aby zapytać gdzie instalujesz GRUB?

[linuxozaurus]

GRUB się instaluje w MBR (no chyba ze masz komputer po 2012 roku wyprodukowany to na partycji EFI)

[320]

Ale czy może zainstalować na pendrive USB z którego instaluje Lubuntu?
Jeśli tak można zrobić to nie ma GRUB po ponownym uruchomieniu komputera.

[linuxozaurus]

Ale czy może zainstalować na pendrive USB z którego instaluje Lubuntu?

Jeśli byś się uparł to można na jakimś pendrive zainstalować tylko po co?
Ale do tego musiałbyś mieć pendrive podzielony na kilka partycji ,lub inny pendrive niz instalacyjny nośnik.

live służy do testowania linuxa i jego instalacji na dysku dowolnego komputera.

[320]

Jeśli byś się uparł to można na jakimś pendrive zainstalować tylko po co?
Ale do tego musiałbyś mieć pendrive podzielony na kilka partycji ,lub inny pendrive niz instalacyjny nośnik.

live służy do testowania linuxa i jego instalacji na dysku dowolnego komputera.

Miałem w komputerze jeden dysk HDD dla WinXP i Linuksa. GRUB zainstalowałem na dyskietce 3,5'.
Nie musiałem edytować linuksowego GRUBa i dopisywać WinXP do menu.
Nie musiałem nadpisywać tego windowsowego czegoś w MBR.
Linuksa instalowałem z płyty CD a dyskietka pewnie była odmontowana na czas instalacji.

[linuxozaurus]

Miałem w komputerze jeden dysk HDD dla WinXP i Linuksa. GRUB zainstalowałem na dyskietce 3,5'.
Nie musiałem edytować linuksowego GRUBa i dopisywać WinXP do menu.

ja tez w latach 90 miałam podobnie (czasy RedHata 5 do 7.2 dyskietka stanowiła nośnik startowy dla RedHata) potem RH 8 było komercyjne obecnie jest pozwijany pod nazwą CentOS i Fedora

Obecnie mam 2 dyski w laptopie jeden na m2 windows 10 a drugi sata z linuxem (ubuntu20.04.1) ja tez nie nadpisuję bootloadera windowsowego (GRUB siedzi na partycji EFI na dysku z Ubuntu czyli polska marka GOODRAM w kieszeni na napęd DVD