powrót do Windowsa?

Forumowy magiel: pogaduchy o wszystkim i o niczym.
salvadhor
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 340
Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: salvadhor »

lukitd pisze:A ile jest tam stron? Panie! Jak ja mam to wszystko się nauczyć to ja podziękuję. Do Windowsa żadnej książki nigdy nie miałem i wszystko było takie proste, że obcykałem zaraz. Zresztą Linux też wcale nie jest trudny ale się nie nadaje zbytnio do domu poprostu według mnie. no po co mam kombinować i gry Windowsowe odpalać pod Wine czy Cedega jak lepiej to zrobię pod samym Windowsem? Zresztą takie emulatory nie zawsze prawidłowo działają i wtedy wolniej chodzą gry.

Nie wciskaj ludziom kitu. Chciałbym zobaczyć, jak przy pierwszym kontakcie z Windowsem śmigałeś po strukturze katalogów i w ogóle jednym kliknięciem rozwiązywałeś windowsowe niedomówienia.

Spędzisz tyle samo czasu z Linuksem (pracując na nim, a nie oglądając gibające się okienka), ile spędziłeś z Windowsem, to wtedy pogadamy.

Na razie siejesz obiegowy defetyzm.
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
Awatar użytkownika
castor_troy
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 365
Rejestracja: 07 sty 2008, 20:51
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Lokalizacja: ok. Bielska-Białej

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: castor_troy »

Kod: Zaznacz cały

Z tymi setkami to ja bym nie przesadzał...
Ja też bym nie przesadzał z tą skromnością.
Tylko na tym forum jest zarejestrowanych 36 377 użytkowników. Załóżmy, że tylko połowa jest zadowolona. Więc śmiało można przyjąć, że setki tysięcy na całym świecie:razz:.
px33
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 119
Rejestracja: 14 wrz 2006, 18:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: px33 »

Poza tym wg mnie wszystko co darmowe to nie najlepszej jakości.
Czyli gdybyś zapłacił za pudełkową wersję jakiejś dystrybucji, a ona nie miała żadnych sterowników (do znalezienia w internecie/na płytkach dołączonych do sprzętu), nie miała żadnych udogodnień typu automagiczna instalacja kodeków (przecież w internecie są!) itp., to by było dobrze? Bo płatnie?
Bo nie ma tam antyvirusa ani domyślnie zapory, a wszystko da się złamać, nawet tego Twojego Linuxa też. Zwłaszcza, że takie kolorowe, naszpikowane przeróżnymi paczkami okienka GNOME czy KDe nie są już takie bezpieczne i noezawodne jak np. sam tryb tekstowy FreeBSD albo Debian Etch.
Włam się do mojego komputera. Nie ma firewalla ani antywirusa, ale usługi są powyłączane - nie ma żadnego serwera (łącznie z ssh). Są kolorowe okienka, a nawet kilka środowisk graficznych. Założę się, że nawet gdybyś siedział przy terminalu zwykłego użytkownika, niewiele byś zdziałał.
Żaden problem wejść na stronę producenta i ściągnąć stery
Z niedziałającą kartą sieciową...
bo raczej nie będzie naprawiał żadnego kompa z Linuxem, bo jak już jakiś fanatyk ma Linuxa to i umie go sam naprawiać.
Błąd logiczny. Raz ustawiony system (ale tak porządnie - żeby trzeba było robić tylko aktualizacje bezpieczeństwa) się nie wysypie. Nie ma za bardzo jak (o ile nie będzie błędów w zainstalowanych programach działających na prawach roota).
wiedział gdzie otworzyć stację dyskietek, jaka jest struktura katalogów, itp.
A co to jest stacja dyskietek? Od dobrych dwóch lat nie posiadam i nie korzystam, nie przeszkadza mi to w niczym. Inna sprawa, że buforowanie zapisu danych na nośnikach zewnętrznych w Linuksie jest ustawione na tyle niefortunnie, że dane zapisują się dopiero przy odmontowywaniu nośnika.
A co do struktury katalogów. Na co mi to? Ja wiem, że moje dane są w folderze domowym, a nośniki w katalogach, wszystko dostępne z menu Miejsca. Nie potrzebna mi jest wiedza, że /etc zawiera konfigurację, /mnt i /media - nośniki, /home - dane użytkowników...
Lepiej zrobię jak przez ten czas się pouczę trybu tekstowego UNIXA na Virtualu i będę więcej wiedział od Ciebie.
Co ci w praktyce nic nie da. Póki nie chcesz pisać skryptów, wystarczy opanować może 20 poleceń albo apta i mc.
Awatar użytkownika
figa
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 549
Rejestracja: 05 lip 2006, 19:42
Płeć: Kobieta
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: figa »

Linuxa pozostawiam wtajemniczonym, mającym dużo czasu wolnego, mającym mocne nerwy ludziom.
chyba przesadzasz :) z tą tajemniczością w linuksie :)
Moim zdaniem jak najbardziej nadaje się on na desktopy szczególnie dla ludzi którzy używają komputer do pracy a nie zabawy czyli pisanie pism, obsługa kont bankowych, surfowanie po internecie, czasem posłuchanie muzyki czy oglądnięcie filmu.

Wydaje mi się że nie obznajomiony z żadnym systemem człowiek równie szybko nauczy się podstawowej obsługi Windows jak i Ubuntu.

No i co wy z ta stacja dyskietek, montuje się i zapisuje na nią jak w Windowsie więc w czym problem ?
Temat rozwiązany - dodaj do tematu [solved] za pomocą zaawansowanej edycji pierwszego wpisu wątku.
borkos

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: borkos »

ukitd;449229]Z tymi setkami to ja bym nie przesadzał... Czytałem na Wikipedii, że w zdecydowanej większości serwerów siedzi Unix/Linux, natomiast w zdecydowanej większości desktopów PC - ponad 90% siedzi Windows.
Poza tym wg mnie wszystko co darmowe to nie najlepszej jakości.
No fakt za darmo to można w facjate dostać :d
Ja się na to jeszcze jakoś nie złapałem. Trochę wiedzy i jest oki. Natomiast na Linuxie bym się bardziej bał. Bo nie ma tam antyvirusa ani domyślnie zapory, a wszystko da się złamać, nawet tego Twojego Linuxa też. Zwłaszcza, że takie kolorowe, naszpikowane przeróżnymi paczkami okienka GNOME czy KDe nie są już takie bezpieczne i noezawodne jak np. sam tryb tekstowy FreeBSD albo Debian Etch.
To ty bardzo strachliwy jesteś poczytaj sobie o liczbie wirusów występujących w systemach innych niż windows zapora a po co??? To że da się wszystko fakt ale po co żucać się na linuxa skoro windows jest łatwiejszy podobno do złamiania. Co do gnoma - faktycznie używając linie poleceń - cmd w windowsie też czuję sie bezpieczniej :D co masz na myśli bezpieczne?? Zwłaszcza w porównaniu z konsolą?
Dobra Windows nie miał od razu sterów do jakiejś tam sieciówki. Żaden problem wejść na stronę producenta i ściągnąć stery. A jeszcze prościej kliknąć na setup.exe i się samo instaluje i działa bo musi działać. A teraz kolego powiedz mi jak się zdarzy, że coś na Linuxie nie działa, chodź ma powiem zadziwiająco dużo sterów od razu. To jak np. nie działa taki modem ZXDSL to co wtedy zrobisz? Znajdź mi na stronie producenta mojego modemu stery do Linuxa: http://wwwen.zte.com.cn/ co więcej jeśli wejdę na stronę TPSA i wpiszę w wyszukiwarce: ZXDSL 852 v.2 to co otrzymam?: http://www.tp.pl/prt/pl/wyszukiwanie/;j ... h_form.jsp oczywiście sterowiki do Visty i XP a instalacja na Linuxie tez jest opisana ale pod Fedorę Core 2. A te sterowniki są w wersji Alfa i nie działają w nowszych jądrach. Wprawdzie Adrian robi co może ale ten modem na najnowszym UBUDSL nie działa jeszcze dobrze. I co mi powiesz na to? taki niezawodny Linux? A jak kamerkę sobie kupię? To jak ją zainstaluję? Zamiast dostosować się do instrukcji to będę grzebał po necie pół dnia i czytał angielskie poradniki, nie do końca działające jak tą kamerę zainstalować pod Linuxem? A w Windowsie mam od razu...
hmmmm jak wejść i ściagnąc skoro nie wykrywa sieci??????? Metodą indukcji jakieś czy co??
Ludzie po co tak sobie życie utrudniać??

Tak, widzą twoje komendy SHELLa pod Ubuntu może ale raczej nie np. pod trybem tekstowym FreeBSD.

:D:w00t:
A Ubuntu to niby takie bezpieczne może nie?? Zainstaluj sobie Ubunciaka 8.04. No i dobra zabezpiecz go sobie jak chcesz. No i mi go daj do wlamania. Ja sobie wchodzę w grubie wybieram opcję uruchamiania RECOVERY MODE i czekam na uruchomienie. Potem jak się uruchomi to jest takie menu. To sobie wybieram tryba roota i już mam bez hasła konto roota. Ale bezpieczne! To nawet w Windowsie tak nie ma. Co za pustak to wymyślił?
ale z ciebie hakier wooow :D
No to bez X'ksów w domu znów nic nie zrobie. I się koło zamyka. Unix/Linux na serwery, Windows na desktop do domu.
A kto serwery stawia na Ubuntu? Są do tego o wiele bezpieczniejsze systemy w trybie tekstowym. A jak Ci okienka pod ubuntu padną to co zrobisz? tryb tekstowy nie padnie.
napewno nie w domach przeciętnego użytkownika, no chyba że ktoś ma serwer w domu.
Ty chcesz być informatykiem z wykształcenia ??? hmmm może to jednak nie ta droga? Wcześniej wspominałes coś o tolerancji ??
Tylko że np. FreeBSD też ma nakładkę GNOME i KDE, więc czym to się różni od Linuxa?
Co w tym dziwnego, że w domu ktoś sobie chce pograć w jakąś grę Windowsową, czy film zakodować? Co mam aby w domu na konsoli napie***lać??
Rób co chcesz nikt do niczego nie będzie ciebie zmuszać a skoro nie wiesz jaka jest różnica miedzy freebsd a ubuntu to spooooko
A ile jest tam stron? Panie! Jak ja mam to wszystko się nauczyć to ja podziękuję. Do Windowsa żadnej książki nigdy nie miałem i wszystko było takie proste, że obcykałem zaraz. Zresztą Linux też wcale nie jest trudny ale się nie nadaje zbytnio do domu poprostu według mnie. no po co mam kombinować i gry Windowsowe odpalać pod Wine czy Cedega jak lepiej to zrobię pod samym Windowsem? Zresztą takie emulatory nie zawsze prawidłowo działają i wtedy wolniej chodzą gry.
Zresztą Widziałeś kiedyś jakieś forum Windowsowe, żeby tam ludzie mieli tyle problemów z systemem, ze sprzętem co te fora linuxowe? Bo ja nie widziałem.
tyyyyyleeee jest tych strona i tyyyyleeee czytania. Już to pisałem nie będzie nikt ciebie zmuszać do używania a skoro w takie wylicznaki chcesz się pobawaić to zajrzyj na infojame w dział windowsów i sam zobaczysz. Skoro Stać cie tylko na granie to na prade przesiądz się na windowsa będziesz miał spokój i stabilne ciśnienie :D

Kod: Zaznacz cały

Ale będzie zgroza jak tam będzie linux.
Tam Linuxa na 100% nie będzie w praktycznym bo to jest niepotrzebne technikowi informatykowi bo raczej nie będzie naprawiał żadnego kompa z Linuxem, bo jak już jakiś fanatyk ma Linuxa to i umie go sam naprawiać.
A nawet jakby był Linux to bym zrobił co trzeba bo ja już go obczaiłem. I nie jest to mi nic więcej potrzebne. Lepiej zrobię jak przez ten czas się pouczę trybu tekstowego UNIXA na Virtualu i będę więcej wiedział od Ciebie.
w takim razie zostaje tylko życzyć powodzenia
Na forum Debiana pisali mi, że widzą tylko Linuxa a komputery z systemem z redmond traktują młotkiem. Co bardzo mi się niespodobało... A jak stanąłem w obronie Windowsa to mnie zbanowali i tyle... :-(
popieram bez sensem jest pisać na forum.ubuntu.pl że linux jest fuj blee śwe ..... a windows i tylko windows jest super bo można sobie pograć i film "zakodować"
.
Nie myślcie sobie, że ja takich czasów nie pamiętam. W podstawówce na informatyce mieliśmy tylko kompy z DOSem apotem był Windows 3.1 No i proszę mi głupot nie opowiadać, bo nawet pod DOSem grałem na lekcji np.w Mario i jeszcze inne gry. A gdy potem w szkole mieliśmy tylko tryb tekstowy UNIXA to już tam żadnych gier nie było. I co?
Trzeba było nie grać i wiedział byś o co biega
Podsumowując ja od systemu domowego oczekuję niezawodności, przyjazności, prostoty obsługi, żeby każdy zwykły użytkownik nieinformatyk potrafił się moim kompem bezproblemowo obsłużyć, wiedział gdzie otworzyć stację dyskietek, jaka jest struktura katalogów, itp.
Linuxa pozostawiam wtajemniczonym, mającym dużo czasu wolnego, mającym mocne nerwy ludziom.
i tak trzymać zostań wróć właściwie do windowsa

Borkos używaj w swoich postach w cytatach znaczników bo Ciężko Cię rozczytać.

Pozdrawiam!;-)


Na koniec mogłbyś odpwiedzieć skąd ta dyskusja i zaparcie w kierunku linuxa? Skoro jesteś takim fanem windowsa to co robisz na tym forum??
Krytykując w "oryginalny" sposób prace ludzi i ich upodobania.??
px33
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 119
Rejestracja: 14 wrz 2006, 18:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: px33 »

@figa: Właśnie z tą stacją dyskietek jest taki myk, że przed wyjęciem trzeba ją odmontować. Jak i pendrive'a czy dysk zewnętrzny
borkos

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: borkos »

Kończąc poprzednią wypowiedz uwierz ze jeśli podejmiesz się prace troszkę bardziej ambitna niż naprawa komputera u Pani Krysi z mięsnego to sam zobaczysz ze na windowsie świat IT się nie kończy. Ale zaczyna,

EDIT:
takie pytanie jeszcze czy planujesz używac komputer do czegoś innego niż gry i filmy???
Awatar użytkownika
lukitd
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 103
Rejestracja: 13 maja 2008, 21:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: lukitd »

Jutro odpiszę na Wasze zarzuty bo już starsza się drze, że za długo siedzę. Takie te Linuxy czasochłonne jak widać.
Ostatnio zmieniony 04 sie 2013, 13:26 przez lukitd, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.wopr.kazimierz-dolny.pl/ - WOPR Kazimierz Dolny drużyna nr 2
borkos

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: borkos »

:D jakie zarzuty o ty "bredzisz" ?? Oj straszne czasochłonne jak ktoś sam sobie problemy szuka.
Heheh z troskliwą Mamą mieszkasz :D Widzi ze się denerwujesz to goni spać poprostu :craz:
kklimonda
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 585
Rejestracja: 20 kwie 2008, 04:21
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: kklimonda »

Jezu, kolejna dyskusja o wyższości świąt Bożego narodzenia nad Wielkanocą? Panowie, system operacyjny to nawet nie jest narzędzie - to tylko stół na którym się rozkłada różne rzeczy potrzebne do pracy czy zabawy. I tyle- nie mniej i nie więcej. Jeden lubi mieć własnoręcznie wykonane biurko na miarę, inny ładne biurko z katalogu a jeszcze inny kupi coś w IKEA.
Sprowadzanie Windowsa do gier i multimediów to jest już zwykła ignorancja albo zła wola autora tych słów. Pomijając już to, że dzięki pewnym ludziom, nazwijmy ich zapaleńcami, większość co ciekawszych otwartych programów jest już dostępna na Windows to ilość sposobów na jaki można z niego skorzystać jest porównywalna z tym co można robić korzystając z Linuksa.
A co do ceny systemu to bez przesady. Szczególnie, że we wszystkich zastosowaniach pozadomowych (oraz w niektórych czysto domowych) cena samego systemu to malutka kolumna. Zresztą 250-400zł raz na 3-4 lata to niewielka kwota równoważona przez mniejsze dylematy przy wybieraniu sprzętu - można wybrać to co tańsze a nie to co lepiej wspierane przez system.
Awatar użytkownika
taxman
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 8
Rejestracja: 22 lut 2008, 21:41
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 8.04
Środowisko graficzne: GNOME
Kontakt:

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: taxman »

Witam,
kklimonda, masz rację co do tego, że to kolejna, mało potrzebna dyskusja o "wyższości Świąt..." Co kto lubi, jego sprawa, Ważne jest co się na systemie robi. I tyle, chciałem jeszcze napisać, że nie dość, że winda nie została napisana do gier, to sam PC do gier się mało nadaje, nie mówiąc o laptopach, do gier Panie i Panowie to są konsole. Zresztą nawet Amiga w czasach swojej świetności biła na głowę PC w grach ;)
Pozdrówka i miłej Niedzieli.
Jestem tym, kim jestem, dzięki temu, kim wszyscy jesteśmy
salvadhor
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 340
Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: salvadhor »

kklimonda pisze:Jezu, kolejna dyskusja o wyższości świąt Bożego narodzenia nad Wielkanocą? Panowie, system operacyjny
To nie jest dyskusja o wyższości, tylko pukanie młoteczkiem w skostniałą strukturę przyzwyczajeń. Ludzie wychodzą z założenia, że Linux będzie miał taką samą strukturę katalogów jak Windows, że będzie miał takie same programy, że będzie się tak samo klikało, że ikonka 'moje miejsce sieciowe' będzie po lewej stronie pulpitu, że na pasku systray będzie w prawym dolnym rogu, że problemy z instalacją będą takie same... Nie dopuszczają myśli, że ktoś tworzył system nie po to, aby naśladować Windowsa i się do niego upodabniać, kopiując wszystkie jego błędy i zalety. Idąc do salonu samochodowego, też każdy oczekuje, że wszystkie samochody będą tego samego koloru, taka sama maska, taki sam lewarek do zmiany biegów, dokładnie w tym samym miejscu umieszczone zegarki i różnić się będą tylko nazwą marki na karoserii? Historia ludzkości już przerabiała masowy kult - jeden naród, jedna rasa, jedna partia i tak dalej. Jak wyszło, większość wie, a druga większość się dowie na lekcjach historii.

Windows w swojej prostocie zaszedł za daleko - nawet nie ma co wnikać, jak zwykły użytkownik ma unikać wirusów, szpiegów i dlaczego na niektóre strony ma wchodzić, na niektóre nie, albo dlaczego nie ma otwierać załączników w poczcie. Skąd on to ma wiedzieć?
Zaczynając przygodę z Linuksem przynajmniej ten etap mozolnej edukacji nt. bezpieczeństwa można pominąć. Takich etapów jest kilka, dlatego w mojej ocenie Linux jest prostszy i przyjaźniejszy - co widzę po okolicznych użytkownikach, którym zainstalowałem ten system i od paru lat (sic!) go używają, nawet bez aktualizacji.

Argument o oszczędności na sprzęcie kosztem oprogramowania przekażę całym kilogramom taniego sprzętu, który śniedzieje i rdzewieje mi w piwnicy - a to na taniej płycie głównej elektrolity napuchły, a to w taniej windrukarce połamały się kiepskie trybiki, a to taniej karcie muzycznej rozprogramowały się chipy, itp. Kto tanio kupuje, dwa razy kupuje.

Poza tym, zwolennicy i bogatsi klienci firmy MS trzymają się kurczowo argumentu, że Windows nie jest taki drogi obecnie. Zgoda, nawet go gdzieś za darmo dają. A pakiet Offica? A antywirus? A firewall? A antyszpieg? A Photoshop? A inne oprogramowanie, które ma każdy, a wypadałoby za nie zapłacić?

Relatywizm wynikający z ludzkiej wygody i przyzwyczajeń przesłania wszelkie inne argumenty - moralne, ekonomiczne, jak też dopuszczanie do świadomości istnienie innych rozwiązań.
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
borkos

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: borkos »

Całkowicie się z tobą zgadzam.

Pozdrawiam
kklimonda
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 585
Rejestracja: 20 kwie 2008, 04:21
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 11.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: kklimonda »

salvadhor pisze:To nie jest dyskusja o wyższości, tylko pukanie młoteczkiem w skostniałą strukturę przyzwyczajeń.
Skostniałą? U pewnej części użytkowników faktycznie górę biorą przyzwyczajenia. Ale nie zawsze.
Ludzie wychodzą z założenia, że Linux będzie miał taką samą strukturę katalogów jak Windows,
Zgoda
że będzie miał takie same programy
A to jest akurat naturalne - człowiek niechętnie uczy się po raz drugiego tego samego.
, że będzie się tak samo klikało, że ikonka 'moje miejsce sieciowe' będzie po lewej stronie pulpitu, że na pasku systray będzie w prawym dolnym rogu, że problemy z instalacją będą takie same...
To akurat kwestia przyzwyczajenia - tego czepiają się ludzie którzy i tak się nie zreformują a system instalują z nudów...
Nie dopuszczają myśli, że ktoś tworzył system nie po to, aby naśladować Windowsa i się do niego upodabniać, kopiując wszystkie jego błędy i zalety.
...i w takich ludzi nie warto celować - ta grupa jest po prostu zbyt wymagająca i niezbyt chętna do kompromisów. Ale z drugiej strony GNU/Linux naprawdę niezbyt ułatwia przejście. Chociażby dlatego, że bałagan tu ciągle panuje jak panował przed laty. To taki wielki kocioł pomysłów z którego ciągle kipi..
Idąc do salonu samochodowego, też każdy oczekuje, że wszystkie samochody będą tego samego koloru, taka sama maska, taki sam lewarek do zmiany biegów, dokładnie w tym samym miejscu umieszczone zegarki i różnić się będą tylko nazwą marki na karoserii?
Średnie porównanie bo ludzie wygląd Windowsa lubią zmieniać. Napisałbym raczej tak, że kupujący oczekuje od samochodu takiego samego położenia pedałów, podobnego położenia różnych dźwigni i pokręteł.
Historia ludzkości już przerabiała masowy kult - jeden naród, jedna rasa, jedna partia i tak dalej. Jak wyszło, większość wie, a druga większość się dowie na lekcjach historii.
Fajnie - ale jak narazie znacznie więcej fanatyków widziałem po stronie Linuksa. Biją ich tylko fani Maków. Użytkownicy Windowsa raczej z zasady po prostu używają go bo na niego są ich ulubione programy. Zero sentymentów.
Windows w swojej prostocie zaszedł za daleko - nawet nie ma co wnikać, jak zwykły użytkownik ma unikać wirusów, szpiegów i dlaczego na niektóre strony ma wchodzić, na niektóre nie, albo dlaczego nie ma otwierać załączników w poczcie. Skąd on to ma wiedzieć?
Zaczynając przygodę z Linuksem przynajmniej ten etap mozolnej edukacji nt. bezpieczeństwa można pominąć.
A to już zwykły mit jest. Jedynym powodem dla którego Linux jest względnie bezpieczniejszym systemem na biurko jest fakt, że ma marginalny udział w rynku. Wbrew obiegowej opinii nie jest "bezpieczniej" zaprojektowany a wgląd w źródła wcale nie pomaga aż tak bardzo - to i tak wyścig. Fakt, że w tym momencie więcej ludzi stara się łatać dziury niż je wynajdywać i używać ale nie wiem czy tak by było gdyby Linux miał 90% udziału w rynku.
Co do wirusów czy innego syfu - Co z tego, że wirus nie zainstaluje się bez uprawnień administratora gdzieś w systemie skoro poza katalogiem domowym użytkownika i tak nie ma ciekawych rzeczy do przejrzenia? Dodatkowo może się dopisać do sesji GNOME, pliku startowego serwera X czy do crona i 95% zwykłych użytkowników(*) komputera w życiu się nie połapie, że coś dziwnego im działa. z IRCem się połączy i będzie bot jak marzenie.
Takich etapów jest kilka, dlatego w mojej ocenie Linux jest prostszy i przyjaźniejszy - co widzę po okolicznych użytkownikach, którym zainstalowałem ten system i od paru lat (sic!) go używają, nawet bez aktualizacji.
Z tym się zgodzę - Jeśli użytkownik ma bardzo proste potrzeby (i minimalne doświadczenie z innymi systemami) Linux się do tego świetnie nadaje.
Argument o oszczędności na sprzęcie kosztem oprogramowania przekażę całym kilogramom taniego sprzętu, który śniedzieje i rdzewieje mi w piwnicy - a to na taniej płycie głównej elektrolity napuchły, a to w taniej windrukarce połamały się kiepskie trybiki, a to taniej karcie muzycznej rozprogramowały się chipy, itp. Kto tanio kupuje, dwa razy kupuje.
Ale ludzie kupują laptopy za 1800zł a po dwóch latach kupują nowe - mają legalny system praktycznie w cenie sprzętu. Albo nie kupują i działa przez 5-6 lat - ostatnio się taką cegłą bawiłem. A jak się ma szczęście to i najlepszy sprzęt się będzie sypał.
Poza tym, zwolennicy i bogatsi klienci firmy MS trzymają się kurczowo argumentu, że Windows nie jest taki drogi obecnie. Zgoda, nawet go gdzieś za darmo dają. A pakiet Offica? A antywirus? A firewall? A antyszpieg? A Photoshop? A inne oprogramowanie, które ma każdy, a wypadałoby za nie zapłacić?
Antywirus? Są darmowe programy do użytku domowego.
Firewall? Tak samo.
Antyszpieg? Tak samo.
Office? Photoshop? Pomimo mojej wielkiej sympatii do oprogramowania FLOSS i tego, że staram się promować wolne oprogramowanie to jednak tutaj muszę napisać, że nie ma dobrych, darmowych odpowiedników dla MS Office czy Photoshop. Oczywiście zakładam, że kupujący te programy wiedzą jak z nich korzystać a nie używają ich jako maszyny do pisania, kalkulatora i retuszera zdjęć z wakacji.
Relatywizm wynikający z ludzkiej wygody i przyzwyczajeń przesłania wszelkie inne argumenty - moralne, ekonomiczne, jak też dopuszczanie do świadomości istnienie innych rozwiązań.
Głębokie. Mi się nie chce myśleć z rana nad sensowną odpowiedzią dopiszę tylko, że założenie jakoby oprogramowanie którego używamy jest najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich prowadzi donikąd.

(*) Zwykły użytkownik (ZU) to taki magiczny twór który komputera używa do przeglądania internetu, czytania poczty i oglądania filmików na youtube.
ghty
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 1
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:20
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 8.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: ghty »

Witam.
Nie jestem superużytkownikiem tego forum ;) Ale czytam je bardzo często. A że lubię takie dyskusje to chciałem wtrącić parę groszy :P

Sprawa jest prosta. Jeden lubi Ubuntu a drugi jak mu nogi śmierdzą. Nie rozumiem, gdy ktoś krzyczy że jest źle gdy mu się samo coś nie zainstaluje. Jeśli mi się tu samo nic nie dzieje i mnie to przerasta a nie mam ambicji to używam Windowsa i koniec kropka. Sam jestem użytkownikiem Ubuntu a moja wiedza jest na jak najniższym poziomie :) Założe się że wiem najmniej z nas tu wszystkich :) Co nie przeszkodziło w tym żebym Ubuntu używał na stałe już od ponad 6 mc. A na dodatek jest to moja już 2 dystrybucja.

Ktoś pisał wcześniej że UNIX/Linux tylko na serwery się nadaje. Mieszkam w UK, pracuję jak niektórzy myślą na zmywaku, tylko że ten "zmywak" to stacja badań technicznych samochodów. W całej firmie znajduje się 4 komputery. Dwa w biurze na windowsie, i dwa tam gdzie robimy badania techniczne (w tym na jednym jest analizator spalin pracujący na DOS'ie !) a drugi służy do logowania samochodów którym robimy badania - i ten ku mojemu wielkiemu zdziwieniu pracuje pod Linuxem! Zawsze uważałem anglików za tępy naród, ale to naprawdę miło mnie zaskoczyło. Oczywiście nikt z pracowników nie wie o tym bo wszystko opartę jest o przeglądarke internetową i nic więcej nie potrzebują klikać. Ktoś postawił na prostotę i bezpieczeństwo, nigdy nie widziałem tam niebieskiego ekranu, nigdy przez 2 lata jak tu pracuję nie było z tym komputerem/systemem żadnych problemów. Nie mówie o pozostałych komputerach gdzie system już "naście" razy był przeinstalowany.

Pozdrawiam
--=Ghty=--
salvadhor
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 340
Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: Xfce
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: salvadhor »

kklimonda pisze:Ale z drugiej strony GNU/Linux naprawdę niezbyt ułatwia przejście. Chociażby dlatego, że bałagan tu ciągle panuje jak panował przed laty. To taki wielki kocioł pomysłów z którego ciągle kipi..
To prawda, pomysłów i koncepcji wiele, prowadzonych z głową i z pełną funkcjonalnością projektów o 60% mniej. Choć sama liczba pomysłów np. w zakresie kernela, to raczej zaleta niż wada. Dzięki wielu patch'om, poprawkom autorskim, przez lata powstają coraz to lepiej odpowiadające potrzebom sprzętu użytkownika kernele (wystarczy popatrzeć choćby na jajka z serii 2.0.x)
kklimonda pisze: Średnie porównanie bo ludzie wygląd Windowsa lubią zmieniać. Napisałbym raczej tak, że kupujący oczekuje od samochodu takiego samego położenia pedałów, podobnego położenia różnych dźwigni i pokręteł.
Od samochodu oczekuję, żeby jechał bezawaryjnie, tak jak od systemu wymagam bezawaryjnej pomocy w mojej pracy. W myśl zasady jeden standard - powinienem w życiu nie przesiąść się do samochodu co ma kierownicę po drugiej stronie (np. UK) czy automatyczną skrzynię biegów, mimo, ze byłby to model bezpieczniejszy, sprawniejszy, mniej awaryjny?
kklimonda pisze: Fajnie - ale jak narazie znacznie więcej fanatyków widziałem po stronie Linuksa. Biją ich tylko fani Maków. Użytkownicy Windowsa raczej z zasady po prostu używają go bo na niego są ich ulubione programy. Zero sentymentów.
Czyli są fanatycznie przywiązani do konkretnych rozwiązań programowych - podobnie jak ja do tych linuksowych :)
kklimonda pisze: A to już zwykły mit jest. Jedynym powodem dla którego Linux jest względnie bezpieczniejszym systemem na biurko jest fakt, że ma marginalny udział w rynku. Wbrew obiegowej opinii nie jest "bezpieczniej" zaprojektowany a wgląd w źródła wcale nie pomaga aż tak bardzo - to i tak wyścig. Fakt, że w tym momencie więcej ludzi stara się łatać dziury niż je wynajdywać i używać ale nie wiem czy tak by było gdyby Linux miał 90% udziału w rynku.
Co do wirusów czy innego syfu - Co z tego, że wirus nie zainstaluje się bez uprawnień administratora gdzieś w systemie skoro poza katalogiem domowym użytkownika i tak nie ma ciekawych rzeczy do przejrzenia? Dodatkowo może się dopisać do sesji GNOME, pliku startowego serwera X czy do crona i 95% zwykłych użytkowników(*) komputera w życiu się nie połapie, że coś dziwnego im działa. z IRCem się połączy i będzie bot jak marzenie.
Atutem bezpieczeństwa Linuksa to nie tylko jego 'mniejszość' udziałów w rynku. To faktycznie inne podejście do tematu użytkownik/administrator systemu. Czy mogą pod Linuksa być wirusy? Oczywiście, nawet są. Ale ich funkcjonowanie jest skrajnie utrudnione.
Muszą się dostać do systemu np. wg. jednej z metod:

- użytkownik musi je sobie sam uruchomić - jeżeli ściągnie program z jakiegoś podejrzanego źródła i odpali, to wirus zepsuje mu w systemie tyle, ile może zepsuć sam użytkownik - czyli ew. pliki w katalogu domowym,

- sposób powyższy, tym razem jednak wirus poprosi o podanie hasła roota, bądź użycie sudo, tak, by mógł się wykonać dla całości systemu - z sudo i hasłami roota ludzie mają takie problemy, że nie podejrzewam kogokolwiek, by się nad tym nie zastanowił. Dlatego też nowym użytkownikom tłucze się do głowy, by z poziomu roota wykonywali tylko polecenia administracyjne i konfiguracyjne. Wirus może też nie poprosić o hasło, ale spróbować jednego z kilku exploitów na program/usługę, jednak wobec częstotliwości poprawek bezpieczeństwa, to mało prawdopodobne,

- w związku z otwartością źródeł nie stanowi żadnego problemu dopisania doń trojana. Jak mógłby znaleźć się u wszystkich użytkowników? Ano wystarczy wpuścić takie poprawione źródła do repozytoriów. I co lepsze, historia zna takie przypadki. Całe trzy, lub cztery. W 1999 roku zatrojanowano TCP Wrappers (włamanie na serwer developerski), gdzie usterkę w parę godzin wykrył inny dev, bo źródła nie miały sygnatury PGP. Drugi przypadek to 2002 rok i włamanie na ftp.sendmail.org i 'poprawki' dla sendmaila. I znowu, tym którzy sprawdzali sygnatury pgp przy ściąganiu źródeł, nic się nie stało, bo klucza przy tym nie było. W tym samym roku podobną wpadkę zaliczył serwer OpenBSD i paczka OpenSSH. I podobnie jak wcześniej, brak PGP i wirus się nie rozpowszechnił.
kklimonda pisze: Antywirus? Są darmowe programy do użytku domowego.
Firewall? Tak samo.
Antyszpieg? Tak samo.
Office? Photoshop? Pomimo mojej wielkiej sympatii do oprogramowania FLOSS i tego, że staram się promować wolne oprogramowanie to jednak tutaj muszę napisać, że nie ma dobrych, darmowych odpowiedników dla MS Office czy Photoshop.
Zwykły użytkownik przeważnie nie wie, że takie programy występują w bezpłatnej wersji i ściąga do większości programów 'promocyjne' klucze. Gdybym był twórcą komercyjnego programu i ktoś tak z nim postępował, tłumacząc się 'a to trzeba płacić?', byłbym niepocieszony.

Co do jakości odpowiedników Offica czy Photoshopa. Akurat w materii grafiki coś tam robię, głównie obróbka zdjęć - i szczerze mówiąc, nie mam kompleksów wobec prac kolegów wykonywanych/poprawianych za pomocą Photoshopa. A np. do zmiany wielkości obrazka nie od razu trzeba takiej armaty wytaczać, jak jest nauczonych 95% użytkowników. Nie mam też problemów z 'arcydziwnym' interfejsem Gimpa, bo dla mnie jest on superwygodny - nigdy nie przyzwyczaiłem się do Photoshopa (bo go nie kupiłem i nie używałem).

Tak czy siak, większość osób ferujących wyroki w kwestii użyteczność Linuksa, robi to np. po półrocznej 'zabawie', wpadce z jakimś kawałkiem hardware'u, czy innych osobistych aminozjach. Ja by przekonać się, że Windows nie jest dla mnie potrzebowałem dwóch - trzech lat. Tyle samo straciłem na zgłębianie desktopowego Linuksa. Ale przynajmniej teraz mam spokój.
Root walks behind you.
404 sposoby na Linuksa: http://404.g-net.pl
#254787
sebal
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 61
Rejestracja: 15 lut 2008, 23:26
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.10
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: sebal »

Dziwne te porównania do motoryzacji no ale jak chcecie... mi się od razu nasuwa porównanie samochodu z motocyklem . sam nim jeżdzę to wiem jakie są reakcje : "Po co ci ten złom (motocykl ma juz prawie pięćdziesiątkę na karku) zabijesz się itp..... No cóż złom mi po to bo lubie w nim grzebać sprawia mi to satysfakcje, wiem co gdzie jest jak to naprawić itd(analogia do linuksa to mój sprzęt i sam z nim zrobię co chce ,jeżeli chodzi o wygląd oczywiście )... o zabijaniu sie nie wypowiem się taki styl życia :P ludzie nikt nikogo nie przekona , ja nie przekonam mani Basi z mięsnego do linuksa ani do motocykla . Zycie w nie wiedzy jest piękne . Można by tok porównywać bez końca tylko po co ...
pozdrawiam
px33
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 119
Rejestracja: 14 wrz 2006, 18:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 9.04
Środowisko graficzne: GNOME

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: px33 »

ja nie przekonam mani Basi z mięsnego do linuksa ani do motocykla .
Do motocykla to pewnie nie, zwłaszcza do pięćdziesięcioletniego, który jest droższy w utrzymaniu niż bilet miesięczny za 100 zł, ale do Linuksa to już prędzej ;) Zwłaszcza, że to naprawdę działa i jest proste (bo pani Basi nie obchodzi gdzie ma konfigurację)
Awatar użytkownika
niq84
Piegowaty Guziec
Piegowaty Guziec
Posty: 4
Rejestracja: 09 lut 2008, 23:45
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: niq84 »

Dam wam taki mały przykład, jakiś czas temu na laptopie mojej mamuśki zagościł ubuntu, używa go właściwie tylko do 4 rzeczy, głównie oglądanie stron, komunikowanie sie przez GG, gra w pasjansa i niekiedy coś napiszę w edytorze tekstu, i co? wszystko pięknie działa, strony pod firefox'em 3jka nie sprawiają żadnych problemów, pidgin pięknie się spełnia jako narzędzie do komunikacji, pasjans to pasjans a do edytowania tekstów używa openoffice'a - nie można mówić w tym wypadku, że linuks będzie zbyt trudny, szczególnie, iż po instalacji wszystko pięknie działało :)

Może powinniśmy rozpocząć akcje "Dzień Matki - zlinuksuj włąsną mamusię" ? :)
Lenovo ThinkPad T400 + Ubuntu 14.04 64bit
Awatar użytkownika
lukitd
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 103
Rejestracja: 13 maja 2008, 21:02
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Kontakt:

Odp: powrót do Windowsa?

Post autor: lukitd »

Co do bezawaryjności Linuxa. Niedawno zainstalowałem Ubunciaka 8.04. No i byłem zafascynowany nim. Zbajerowałem go, upiększyłem. Pościągałem nowe tematy fajne takie z gnome-look.org i je zastosowałem. Ikonki tak samo. Ale stało się tak, że archiwum z zainstalowanymi tematami, ikonkami przeniosłem w inne miejsce na dysk. No i po zalogowaniu sie nastąpiła totalna zawiecha! Nic nie dało się robić. Założyłem nowe konto w bashu: adduser no i po zalogowaniu sie w X'ksach taka sama sytuacja. Nic nie mogłem zrobić w trybie graficznym.
Wielka ulga, że przeniosłem dane wcześniej na dysk Windowsowy bo bym je prawdopodobnie stracił. Wiem jak się kopiuje dane z konsoli bez X'ksów ale niektóre pliki/katalogi z długimi nazwami, ze spacją nie wiem jak skopiować bo cp ich jakby nie widział.
I nie wiem to tej pory co to było? Wirus? A może faktycznie było to to, że przeniosłem archiwum z aktualnym tematem w inne miejsce na dysku? Jakby tak to niezłe dziadowstwo.
W Windowsie wtedy by wyskoczył wygląd klasyczny i tyle. Albo bym sie zalogował na inne konto. A w Linuxie jak wtedy naprawić system? ! Nawet nie ma w nim żadnego przywracania systemu ani opcji naprawy instalacji!
Co do tego, że wersja OEM Windows XP Home kosztuje ok.250zł to to nie jest dużo. Nawet dla ucznia co nie pracuje. Wyda raz i ma spokój na wiele lat. A za taki bezproblemowy system to się MS należy zapłata. Wiem, że nic nie ma za darmo.
*bezproblemowy tzn. dla mnie - dla zwykłych użytkowników nie stanowi większych problemów i jest powszechnie uznany i wszędzie uczą jego obsługi w szkołach i każdy wie jak otworzyć stację dyskietki. A mój brat usiadł na Ubuntu 1 raz chciał coś ściągnąć z neta. No i dobra nie wiedział gdzie zapisać to. Jakieś / , /usr , /home , co to jest? Gdzie mam zapisać? Dobra pokazałem mu. Za chwila jak to zapisać na dyskietke? Gdzie jest stacja dyskietek? Jakieś montowanie, odontowywanie dyskietki? Co to jest? Po co? czarna magia!
A tak to wie, że klika ikonkę Mój komputer i otwiera dyskietkę. A Wiecie jak on w Ubuntu otworzył dyskietkę? Oworzył kosz przypadkiem, skopiował tam ściągnięty z internetu plik i mnie sie pyta czy to już ma zapisane na dyskietkę.
Ludzie! On nie jest informatykiem. Skończył szkołę medyczną. Tam go żadnego Linuxa nikt nie uczył, tylko Windowsa! I on naprawdę nie ma czasu ani chęci uczyć się jakiegoś Linuxa, bo nawet nikt z jego znajomych takiego systemu nie posiada! I po co mu to umieć?
Myślicie, że jak Wy siedzicie po nocach przed kompem, co i jak robię i że mamy takie ambnicje. Dobra i a mam ambicje. Ale nieinformatycy też muszą nieraz skożystać z kompa i mają do czego innego ambicje.
Co do oprogramowania pod Windows typu CorelDraw, Photoshop, MS Office, PageMaker, itp. Pod Windows także są programy freeware, typu Gimp, Open Office i wiele innych.
Wiele pełnych wersji programów Windowsowych jest dodawane do czasopism komputerowych. Także pakiet Internet Security Eseta mam jako pełną wersję z PC World Komputer. Jako informatyk, każdy powinien czytać takie gazety komputerowe. Na płycie na tym samym sporo darmowego legalnego oprogramowania.
Skończy mi się niedługo licencja na pakiet Internet Security to w innej gazecie będę miał na płytce inny dobry legalny.
Co do gier i multimediów to Linux nie jest do tego dobra platformą, nie oszukujmy się. A ja osobiście bardzo rzadko gram. No ale muszę wziąść pod uwagę brata, który czasem lubi sobie pograć, moich braci ciotecznych (dzieci), którzy lubią sobie pograc jak przyjdą do mnie.
Ja osobiście ambicje mam bardzo duże. Pisze strony internetowe, dokumenty w Office, trochę programuję, to co do szkoły potrzebne, uczę się Unixa na Virtual Machine w trybie tekstowym: komendy, skrypty, serwery.
I sam mam ambicje duże i znam takich co mają dużo większe ode mnie ambicje i są Administaratorami sieci w duuuuużych firmach i na serwerach faktycznie mają Unixa/Linuxa ale w swoim prywatnych domowych PC mają Windowsa, bo on się najlepiej nadaje na desktop. Sam widziałem i słyszałem to od nich na własne oczy i uszy.
Do Linuxa nic nie mam. Bardzo sprytnie podąża i naśladuje Windowsa. Jak sam Bill Gates mówi: większość rozwiązań Linuxowych jest ściągniętych z jego systemów. No bo te ikonki w kształcie Mój komputer i Moje dokumenty nie są zapożyczone z Unixa tylko z Windowsa.
Linuxy powinny być nie podobne wogóle do Windowsa, tzn.powinny mieć na pulpicie zamiast ikonek rozrysowane wykresy z wykożystaniem procesora, ramu i takie tam. Ciekawe jakbyście wtedy używali Linuxa jakby nie był podobny do Windows.

Ja szanuję każdy system i Windowsa i Linuxa i Leoparda. Ale każdy system ma swoje przeznaczenie.

I dlatego to wszystko piszę, bo gdy przeglądam fora Linuxowe to tam sie wszędzie zrównuje z błotem Windowsa, że jaki on nie jest zły, co on nie jest bo 250zł chcą za swoją ciężką pracę. A każdy za swoją ciężką pracę chce wynagrodzenie i to jest normalne. Że jakieś dzióry są to wszędzie są, nawet Wy piszecie tekst i robicie błędy, a to jest zaledwie kilka linijek. Ale przynajmniej wszystko chodzi jak trzeba, prosto. Brejak sobie klika Mój komputer i ma dyskietkę, bez żadnego montowania i odmontowywania.

I nie zamierzam dalej wojować na argumenty bo i tak wiem, że użytkownicy Linuxa zawsze widzą to co chcą widzieć.

W Linuxie to mi się podoba tylko tyle, że jest darmowy i legalny i to że jak się zawiesi np.jakaś gra to można przejść do trybu tektowego i ją ubić.

Ja szanuję każdy system operacyjny ale denerwuje mnie deptanie przez Linuxowiczów Windowsa.

I nie jeden ambitny wiedzący więcej od Was wszystkich siedzi na Windowsie a ma np. Tryb tekstowy Unixa na Virtualnej maszynie. A nie traci czasu na kombinowanie z brakiem sterów pod Linuxa i innymi problemami Linuxowymi, z krzaczkami w dokumentach mimo spolszczenia systemu i poprawnym ustawieniu języka i kodowania,.itp.

Sam tu któryś napisał, że siedzi już długo na Linuxie i nic nie umie oprócz klikania w kolorowe okienka i co pracę po tym znajdziesz? Po co Ci to?

Pozdrawiam;-)
Ostatnio zmieniony 04 sie 2013, 13:26 przez lukitd, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.wopr.kazimierz-dolny.pl/ - WOPR Kazimierz Dolny drużyna nr 2
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pogaduchy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 39 gości