hardware.conf wygląda tak:
Kod: Zaznacz cały
# /etc/lirc/hardware.conf
#
#Chosen Remote Control
REMOTE="Home-brew (16x50 UART compatible serial port)"
# Arguments which will be used when launching lircd
LIRCD_ARGS=""
#Don't start lircmd even if there seems to be a good config file
#START_LIRCMD=false
#Try to load appropriate kernel modules
LOAD_MODULES=true
# Run "lircd --driver=help" for a list of supported drivers.
DRIVER=""
# If DEVICE is set to /dev/lirc and devfs is in use /dev/lirc/0 will be
# automatically used instead
DEVICE=""
MODULES="lirc_dev lirc_serial"
# Default configuration files for your hardware if any
LIRCD_CONF=""
LIRCMD_CONF=""
Kod: Zaznacz cały
radek@ubuntu-studio:~$ sudo setserial /dev/ttyS0 uart none
Kod: Zaznacz cały
radek@ubuntu-studio:~$ lsmod | grep lirc
lirc_serial 18056 1
lirc_dev 18856 1 lirc_serial
Kod: Zaznacz cały
radek@ubuntu-studio:~$ sudo /etc/init.d/lirc start
* Loading LIRC modules [ OK ]
* Starting remote control daemon(s) : LIRC [ OK ]
* Starting remote control mouse daemon : LIRCMD [ OK ]
Próbowałem nawet cat /dev/lirc0 - też nic, żadnych "śmieci".
ls -l /dev/lirc* zwraca coś takiego:
Kod: Zaznacz cały
crw-rw---- 1 root root 61, 0 2008-10-01 17:58 /dev/lirc0
srw-rw-rw- 1 root root 0 2008-10-01 17:58 /dev/lircd
prw-r--r-- 1 root root 0 2008-10-01 17:49 /dev/lircm
ROZWIĄZANIE (może komuś się przyda):
Zdesperowany, zmierzyłem napięcia na pinach portu COM. Okazało się, że oprogramowanie nie zmienia ich stanów logicznych tak, aby poprawnie zasilić odbiornik. Ten problem rozwiązałem przeinstalowując LIRCa. Pojawił się jednak drugi - układ (o dziwo) obciążał port na tyle, że napięcie spadało do wartości uniemożliwiającej poprawne działanie. Zbudowałem prostszy układ i wszystko działa już jak należy =)