Co prawda są to programy na windę, jednak za efekty nie ręczę. W miarę dobrze te programy poradzą sobie z pojedynczą linią melodyczną lub akordami na jednym instrumencie, natomiast o złożonej muzyce należy zapomnieć: powstanie wielka kakofonia.
Jeśli mogę się podłaczyć, po wpisaniu komendy np. sudo apt-get install timidity-instruments dostaję odpowiedź: Nie udało się odnaleźć pakietu timidity-instruments
Przyznam się, że nie bardzo wiem, co dalej robić
Minęło dużo czasu, zmieniła się era (z ery windy na erę Ubuntu), zmieniło się samo Ubuntu (z 04 na 10). Pragnę odświeżyć niniejszym ten temat.
Wiele lat temu sam trochę "muzykowałem" - na Amidze tworzyłem mody. Potem na pececie ze świetną kartą SB i wbudowanym WaveTable'em stworzyłem parę mid'ów. Miałem taki prosty, ale jakże świetny program Evolution-Midi - w połowie lat 90'ych ukazała się jego pełna wersja na jakiejś płytce dołączonej do któregoś z czasopism komputerowych (były dwa programy tej firmy - najpierw ukazał się "Evolmidi", a po jakimś czasie "Evolite"; oba bardzo podobne do siebie, a co je różniło, to proszę wybaczyć, ale już dzisiaj nie pamiętam... pisząc "ukazał się" mam na myśli, że ukazał się na płytce z czasopismem... gdyby ktoś był nimi zainteresowany - chętnie podeślę, ale uprzedzam - oba są na windę, u mnie chodziły świetnie na win'98SE).
To tyle tytułem wstępu... Potem kupiłem laptopa (do pracy; desktopa opanowali synowie) i na z górą lat dziesięć skończyłem z "muzykowaniem".
Teraz mam więcej czasu i chętnie bym znowu pobrzdękał, ale jest problem - wywaliłem windę, to raz, a dwa - mam wbudowany dżwięk (Realtek ALC-880 with AC97 Codec).
Mam prośbę, aby ktoś mocno obeznany z zagadnieniami MIDI opisał przystępnie (czytaj: dla początkujących) cały proces instalacji wszystkiego, co potrzebne do tworzenia (celowo nie piszę "komponowania") muzyki midi - sequencer, fonty i wszystko inne...
Taki mini-poradnik na pewno zrobi tu furorę - kilku moich znajomych też nosi się z podobnymi zamiarami, ale zawsze na przeszkodzie stoi "Ta Konfiguracja...Wszystkiego".
Ja sam, przed ponowną instalacją Ubuntu, na próbę zainstalowałem Rosegarden i Qtraktora - ale wszyscy chcieli "widzieć się" z jakimś Jackiem? - a ja znam tylko jednego - brata Placka.
Ale to nie był ten...
Jack to serwer dźwięku - takie ustrojstwo, które pozwala programy muzyczne połączyć wirtualnymi "kablami". Moje skromne doświadczenia z MIDI wyglądały tak:
1. Uruchomiłem Hydrogen - automat perkusyjny
2. Uruchomiłem ZynAddSubFx - syntezator programowy
3. Uruchomiłem Rosegarden i każdej ścieżce MIDI przypisałem Hydrogena bądź ZynAddSubFx - oba stały się widoczne jako urządzenia MIDI.