Mam internet ze Sferii i na Ubuntu 9.04 łączenie przy użyciu Network Managera było bezproblemowe. Po wydaniu 9.10 zrobiłem sobie czystą instalkę (łącznie z re-partycjonowaniem i formatowaniem dysku) no i zonka złapałem - żadną siłą nie mogę odpalić Sferii za pomocą Network Managera.
Próbowałem różnych ustawień (sprawdzałem parametry połączenia na live cd 9.04), łącznie z usunięciem połączenia skonfigurowanego przez Ubu i utworzeniem nowego. Zero efektów, nawet ikona NM jest nieruchoma (aczkolwiek przy zaznaczeniu opcji automatycznego uruchamiania połączenia przy starcie systemu się kręci).
Mój modem: Axesstel MV140A
Korzystając z howto w viewtopic.php?t=79002 odpaliłem net, ale tak czy inaczej pozostaje problem Network Managera. Jakieś pomysły, gdzie szukać sposobu na ożywienie NM ? Przy dość częstym rwaniu połączenia przez Sferię korzystanie z netu jest dla mnie i tak czasem dość uciążliwe, a jak dodać do tego ciągłe klepanie "sudo pon sferia" i hasła to w ogóle się robi do bani

PS Właśnie przy próbie zatwierdzenia tematu wywliło mi net i zauważyłem dodatkowy problem - czasem po padzie trzeba odłączyć i podłączyć modem przed klepnięciem "sudo pon sferia". W 9.04 nie było konieczności odłączania modemu - wystarczyło po prostu odpalić ponownie net Network Managerem.