Ostatnio zastanawiam sie nad rozwiazaniem problemu archwizacji danych a dokladniej nosnika.
Opis problemu:
- firmowy serwer obecnie dysk 250GB, konczy sie miejsce.
- wczesniej byl RAID 1 softwarowy na freebsd, cos siadlo i od jakiegos czasu smiga ubuntu z 1 dyskiem 250GB (Raidem wolalem sie nie bawic zeby nie popsuc jedynej kopi danych), drugi dysk nieuzywany.
Cel: archwizacja i zabezpieczenie danych.
Przykladowe rozwiazania
1. zgrywanie danych na plyty DVD, obecnie ratowanie, sie na dluzsza mete czasochlonne, no i wypadaloby przywrocic raid

2. zmiana komputera-serwera na plyte obslugujaca RAID 1 na poziomie BIOSU, + 2x dysk SATA 1TB, jak zapchamy dysk nie wiadomo ile nam to zajmie. to wtedy sie martwic.
sklaniam sie ku rozwiazaniu takiemu zeby co pewien okres wypinac oba dyski i do szafki z nimi, 1 lezy nieruszany z kopia z drugiego kozrystamy w razie potrzeby jak trzeba jakies dane z przeszlosci uzyc a w ich miejsce ida 2 nowe i znowu spokuj przed dluzszy czas.
watpliwosci czy dysku szlag nie trafi jak bedzie lezal nie uzywany rok, dwa ? po paru latach podejrzewam ze nie bedziemy i tak juz potem z niego korzystac.
pytania czy sa jakies inne sensowne metody archiwizacji tej ilosci danych ? co jest trwalsze plyta czy dysk.
cena nie moze powalac streamer za pare tysiecy odpada raczej, przy obecnych cenach to to co napisalem mozna postawic za jakis 1tys zlotych.
pozdr.
p.s. do rozwazenia jeszcze jest system plikow na dyskach, zeby nie bylo problemow pod windowsem ani pod ubuntu, zastanawiam sie nad ntfs, tylko znowu tez problem bo dojdzie komputer do firmy z windowsem 7 tam pewnie jest inna wersja ntfs niz ta pod xp. teraz czy jak sie wepnie taki dysk pod ten komputer to czy winda czegos tam nie namiesza i juz pod xp beda jakies problemy. aha po wypieciu dysku z serwera nie przewiduje potrzeby wpinania go spowrotem w serwer z linuxem, bedzie wykorzystywany tylko przez windowsy.