Muzyka przez sieć (SMB) - urywa się.
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 paź 2006, 11:05
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 9.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Muzyka przez sieć (SMB) - urywa się.
Wyrzuciłem muzykę z desktopa na domowy serwer (chodzi na PLD Linux)
Winamp na laptopie z vistą działa b.dobrze.
Natomiast na ubuntu 9.10 - beznadzieja.
Niby gra, ale jak chce. po połowie utworu, kilku minutach, czasem sekundach po prostu utwór się urywa i zaczyna grać następny.
Czasem dogra do końca; ekstremum to była sytuacja, w której wrzuciłem przez pomyłkę dwa razy ten sam utwór POD RZĄD - za pierwszym razem urwał się po kilkunastu sekundach, a za drugim - dograł do końca.
Serwer problemu nie robi raczej, bo na innej maszynie działa wsio jak trzeba. Na ubuntu sprawdzałem exaile i rythmboksa - i jest w obu to samo.
Niech mi ktoś doradzi jak to chociaż zdiagnozować.
Winamp na laptopie z vistą działa b.dobrze.
Natomiast na ubuntu 9.10 - beznadzieja.
Niby gra, ale jak chce. po połowie utworu, kilku minutach, czasem sekundach po prostu utwór się urywa i zaczyna grać następny.
Czasem dogra do końca; ekstremum to była sytuacja, w której wrzuciłem przez pomyłkę dwa razy ten sam utwór POD RZĄD - za pierwszym razem urwał się po kilkunastu sekundach, a za drugim - dograł do końca.
Serwer problemu nie robi raczej, bo na innej maszynie działa wsio jak trzeba. Na ubuntu sprawdzałem exaile i rythmboksa - i jest w obu to samo.
Niech mi ktoś doradzi jak to chociaż zdiagnozować.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 470
- Rejestracja: 30 mar 2009, 18:00
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: ARM
Odp: Muzyka przez sieć (SMB) - urywa się.
Mam podobny problem na Ubuntu i Mint. Po pewnym czasie "giną" mi zasoby z lapka i nie widać ich w nautilusie jak i nie mogę tak jak Ty odegrać muzy do końca.
Wyjściem z sytuacji przynajmniej u mnie było dodanie małego skryptu do rc.local, który sprawdza czy IPek jest w sieci i montuje zasoby lapka lokalnie
PS.
Czasami muszę uruchomić rc.local z innych powodów i dlatego jest skrypcik tak napisany jak widać.
Wyjściem z sytuacji przynajmniej u mnie było dodanie małego skryptu do rc.local, który sprawdza czy IPek jest w sieci i montuje zasoby lapka lokalnie
Kod: Zaznacz cały
#!/bin/bash
SID=`id -u verdorben`
ping -c1 192.168.178.22 >/dev/null
if [ "$?" != "0" ]
then
exit
fi
if mount |grep "192\.168\.178\.22" >/dev/null; then
true
else
mount -t cifs -o uid=$SID,gid=$SID //192.168.178.22/Musik /home/verdorben/Musik -o username=verdorben,password=
fi
Czasami muszę uruchomić rc.local z innych powodów i dlatego jest skrypcik tak napisany jak widać.
perl -e 'print $i=pack(c5,(41*2),sqrt(7056),(unpack(c,H)-2),oct(115),10);'
Inny OS: PLD Linux
Inny OS: PLD Linux
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 14
- Rejestracja: 06 sty 2008, 22:46
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Kontakt:
Odp: Muzyka przez sieć (SMB) - urywa się.
Zdaje mi się że problem jest związany z montowaniem zasobów zewnętrznych przez nautilusa (konkretnie zasobów windows udostępnianych przez sambę albo smb), problem podobny pojawia się przy kopiowaniu dużych plików albo oglądaniu filmów z serwera. Nie pojawia się przy zamontowaniu "ręcznym" albo przez wpis w fstab lub jak zrobił kolega poprzez skrypt.
Ja rozwiązałem to inaczej: montuję i odmontowuję takie zasoby przez smb4k, co prawda przy instalacji dociąga sporo bibliotek kde ale działa b. dobrze.
Pozdr.
Ja rozwiązałem to inaczej: montuję i odmontowuję takie zasoby przez smb4k, co prawda przy instalacji dociąga sporo bibliotek kde ale działa b. dobrze.
Pozdr.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 470
- Rejestracja: 30 mar 2009, 18:00
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: ARM
Odp: Muzyka przez sieć (SMB) - urywa się.
Mhh.. raczej z "zaginionymi" zasobami miałem coś innego na myśli, mianowicie po ubiciu gdm i wklepaniu w konsoli smbtree widzę albo zasoby lapka albo lokalne. Teraz mam dwie możliwości, albo restart samby albo użycie smbclient -L IPek lokalny. Po tej czynności(smbclient) wszystko wraca na jakiś czas do normy aż do następnego razu. 
Wydaje mi się, że raczej u mnie nautilus nie ma nic do rzeczy.
testparm nic nie mówi, logi samby są czyste, czasami (dość często) zdarza się że muszę jednak sambę ubić i uruchomić ponownie.

Wydaje mi się, że raczej u mnie nautilus nie ma nic do rzeczy.
testparm nic nie mówi, logi samby są czyste, czasami (dość często) zdarza się że muszę jednak sambę ubić i uruchomić ponownie.
perl -e 'print $i=pack(c5,(41*2),sqrt(7056),(unpack(c,H)-2),oct(115),10);'
Inny OS: PLD Linux
Inny OS: PLD Linux
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 paź 2006, 11:05
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 9.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Odp: Muzyka przez sieć (SMB) - urywa się.
hmmm. odtwarzacze krzyczały o braku dostepu do zasobów, mimo, że w nautilusie mogłem po nich nawigować.
Z kopiowaniem z serwera problemu nie miałem nigdy, ale tak czy inaczej - sprawdzę obie metody.
Dzięki za odzew.
EDIT: sprawdziłem montowanie przez fstab - i działa jak trzeba. źle to świadczy o nautilusie, ale dobrze, że da sie rozwiązać
Z kopiowaniem z serwera problemu nie miałem nigdy, ale tak czy inaczej - sprawdzę obie metody.
Dzięki za odzew.
EDIT: sprawdziłem montowanie przez fstab - i działa jak trzeba. źle to świadczy o nautilusie, ale dobrze, że da sie rozwiązać
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości