dlaczego niektore posty sa olewane ?
- Majki-Fajki
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 202
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:25
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Wg mnie problem leży gdzie indziej. Z wykształcenia jestem nauczycielem, uczyłem troszeczkę - kiedy odbywałem praktyki. We wszystkich trzech rodzajach szkół - podstawowej, gimnazjum oraz liceum. Byłem zaszokowany jak bardzo dziesiejsza młodzież (sam mam 25 lat) NIE MYŚLI. Mają problemy z używaniem spisu treści w podręcznikach (a skorowidz to już w ogóle level 80 paladyn) ale przede wszystkim - niesamowite trudności z wysłowieniem się. Mówią jak gadu-gadu, na 4chanie jest bardziej wyrafinowane słownictwo. I to widać coraz częściej na tym forum. Posty napisane "jednym tchem", nie czytane/sprawdzane przed opublikowaniem, chaotyczne, jakby były przeznaczone do kolegi na korytarzu w trakcie dyskusji o WoW. No kurde. Nie wiem jak Was, ale mnie to odrzuca. Nie przeszkadza mi "zieloność" ("noobowatość" - wersja dla najmłodszych), ale właśnie "gimnazjalność". Nie czuję się staro, tym bardziej nie czuję się ekspertem w dziedzinie OSów uniksowych, ale czasami potrafiłem pomóc. Zdarzało mi się poza forum na GG (już teraz wiem, błąd).
Nie mniej jednak, gdy pisze na forum jakiś ewidentny 14-latek, nie mający do mnie za grosz szacunku, jako użytkownika forum (język, forma, treść, etc.) to po prostu "odhaczam" RSSa i tyle.
Nie mniej jednak, gdy pisze na forum jakiś ewidentny 14-latek, nie mający do mnie za grosz szacunku, jako użytkownika forum (język, forma, treść, etc.) to po prostu "odhaczam" RSSa i tyle.
Niewiedza nie usprawiedliwia lenistwa.
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Jest w tym niezła myśl, gdyby tak 33% bezmyślnego lamerstwa, (zamiast pisać 5 razy, pokaż wynik taki, i taki, terminal otworzysz przez....) wysyłać od razu na forum fedory, to na tym forum wszyscy starsi użyszkodnicy by troszkę odetchnęlikayon pisze:Skoro myślicie że jego opini jest zbędna proponuje sie zastanwoić jak jesteśmy spostrzegani przez innych
całość tutaj http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=16482

Ciekawe, co by się działo na forum fedory

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

- Majki-Fajki
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 202
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:25
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Mieliby identyczny topic:rotfl:Ciekawe, co by się działo na forum fedory
Niewiedza nie usprawiedliwia lenistwa.
- Admc
- Gibki Gibbon
- Posty: 2149
- Rejestracja: 23 lip 2009, 08:57
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Dlaczego tylu n00bów przychodzi na forum Ubuntu a nie Fedory? Bo jak w googlach wpiszesz Linux to ubuntu.pl jest na trzecim miejscu na pierwszej stronie, a strona Fedory wije się gdzieś na szóstej stronie, już nawet strona o Gentoo jest bliżej 

╔═╦╗╔╦═╦═╦╗╔╗Blaszak (Phenom II x4 955BE, 4 GB RAM, GF GTX 550Ti) - Kubuntu 13.10 amd64
║═╣║║║╔╣╔╣╚╝║Toshiba Satellite A110-293 - Lubuntu 13.10 x86
║╔╣╚╝║║║║╚╗╔╝HTC Hero - Tegro 2.6 (Android 2.1)
╚╝╚══╩╝╚╝♥╚╝ Liczniki: Linux - 496087, Ubuntu - 28751.
║═╣║║║╔╣╔╣╚╝║Toshiba Satellite A110-293 - Lubuntu 13.10 x86
║╔╣╚╝║║║║╚╗╔╝HTC Hero - Tegro 2.6 (Android 2.1)
╚╝╚══╩╝╚╝♥╚╝ Liczniki: Linux - 496087, Ubuntu - 28751.
- Heos
- Zakręcona Traszka
- Posty: 534
- Rejestracja: 17 sie 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
O łał, wielki Bóg Google decyduje o popularności systemów. o_O Większej głupoty nie słyszałem.
Nie pomyślałeś oczywiście, że Ubuntu jest promowane jako coraz łatwiejszy system i przeznaczony dla początkujących, ani o tym, że Fedora mimo wszystko wymaga chociaż podstawowej wiedzy o Linuksie... Bo po co...
Nie pomyślałeś oczywiście, że Ubuntu jest promowane jako coraz łatwiejszy system i przeznaczony dla początkujących, ani o tym, że Fedora mimo wszystko wymaga chociaż podstawowej wiedzy o Linuksie... Bo po co...
"Chciałbym, żeby zaczęto od szanowania siebie: wszystko inne wypływa z tego." – Fryderyk Nietzsche
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
-
- Przyjaciel
- Posty: 6686
- Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: pwd
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
A z umiejętnością obsługi Ubuntu człowiek się już rodzi... Sorry Heos, ale jak i Fedora tak i Ubuntu, wymaga pewnej wiedzy od użytkownika na temat Linuksa. Przykładem niech będą niektóre tematy, zakładane na tym forum.Heos pisze:Fedora mimo wszystko wymaga chociaż podstawowej wiedzy o Linuksie... Bo po co...
Wiem, że niektórym użytkownikom nie podoba się, że administracja tego forum oprócz pilnowania porządku, wymaga pewnej kultury osobistej oraz poprawnej polszczyzny w postach. To, że komuś to tak bardzo przeszkadza, według mnie, jest to ewidentnym przejawem lenistwa. Przede wszystkim, nikt podczas rejestracji nie zagląda do regulaminu (i nie przesadzajmy, nie jest on nie wiadomo jaki wielki; po jednorazowym przeczytaniu go, idzie wszystko ogarnąć). Podobnie jest nawet wówczas, gdy zostanie zwrócona uwaga (tabelka) za łamanie regulaminu. A co do ortografii, to jak najbardziej popieram tą ideę. Mimo że sam często popełniam błędy, nie wspominając już o słowniku do praktycznie każdej przeglądarki, potrafię jeszcze zaglądnąć do słownika i przede wszystkim, zanim postawię przysłowiową "kropkę nad i", czytam dany post choćby raz jeszcze.
Teraz wracając do tematu, czyli dlaczego posty są olewane? Nie widzę sensu powtarzania tego, co powyżej zostało już opisane.
Chciałbym się natomiast odwołać jeszcze do tego:
Na forum Fedory jadą po naszej społeczności, na innym jadą na Fedory. Tak było, jest i pewnie będzie. Co mnie natomiast rozbawiło w podlinkowanym temacie, to że od zapytania o opinię na temat Ubuntu, przeszli do naszego forum, konfiguracji iptables, historii Auroxa itp itp. I to wszystko w jednym temacie. A któryś z użytkowników napisał również, że to u nas panuje burdel, że odsyłamy do ubuntuforums.org i że nic sensownego nie można u nas znaleźć. Ja się z tym nie zgodzę. No ale to moje zdanie.kayon pisze:Skoro myślicie że jego opini jest zbędna proponuje sie zastanwoić jak jesteśmy spostrzegani przez innych
całość tutaj http://forum.fedora.pl/index.php?showtopic=16482
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Ubuntu polecany jest dla osób początkujących zarówno na stronach internetowych poświęconych Wolnym systemom jak i bezpośrednio przez ich użytkowników. Wielu użytkowników windowsa, chcąc przetestować GNU/Linuksa wybiera Ubuntu, a ponieważ system ten określany jest mianem łatwego w używaniu czytanie dokumentacji uznają za zbędne. Z tego powodu pojawiają się na tym forum osoby zakładające tematu o nie działaniu Far Cry 2, których treść składa się z jednego zdania i kilkunastu wykrzykników. Ubuntu promowany jest jako system dla każdego, tak więc społeczność Ubuntu sama zaprosiła osoby tworzące tego typu wątki na forum, które wolą krytykować forum i jego moderatorów za usunięcie wątków pisanych w niepoprawny sposób. Nie zwrócą jednak uwagi na to, że nie wykazali najmniejszych chęci samodzielnego rozwiązania problemu. Na forum Fedory tego typu sytuacje mają miejsce rzadziej, głównie z powodu wybierania Ubuntu przez większość nowych użytkowników. Denerwuje mnie lansowanie Ubuntu jako jedynej słusznej dystrybucji, a jeszcze bardziej sposób prezentowania nowych wydań. W przypadku Fedory na stronie projektu wypunktowane są wszystkie nowości, napisane jest co działa, a co wymaga poprawek i sprawa jasna. W przypadku Ubuntu autorzy natomiast pochwalić się mogą nowymi dymkami powiadomień oraz systemem bazującym na pakietach Debiana Sid. Pamiętam jak w momencie pojawienia się Ubuntu 8.10 RC nie działał prawidłowo program partycjonujący, a w 9.10 Alpha 3 system nie włączał się po pierwszej aktualizacji. Wiem, że to wersje testowe i takie sytuacje mogą mieć miejsce (chociaż w RC nie powinny), lecz warto dodać, że w przypadku Fedory nie spotkało mnie coś takiego.Admc pisze:Dlaczego tylu n00bów przychodzi na forum Ubuntu a nie Fedory? Bo jak w googlach wpiszesz Linux to ubuntu.pl jest na trzecim miejscu na pierwszej stronie
- Heos
- Zakręcona Traszka
- Posty: 534
- Rejestracja: 17 sie 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
No niezbyt, w nowym Ubuntu wszystko możesz wyklikać i nie musisz mieć wiedzy o systemie. Musisz znać jedynie hasło administratora. Nic więcej, system zrobi resztę.A z umiejętnością obsługi Ubuntu człowiek się już rodzi... Sorry Heos, ale jak i Fedora tak i Ubuntu, wymaga pewnej wiedzy od użytkownika na temat Linuksa. Przykładem niech będą niektóre tematy, zakładane na tym forum.
A to, że ludzie są głupi i nawet nie umieją czytać jest inną kwestią, myślisz, że z Windowsem czy Maciem nie mają problemów? Zresztą to jest kwestia drugorzędna, Ubuntu jest reklamowane i przedstawiane jako najbardziej przyjazne użytkownikom, chociażby ten śmieszny artykuł, w którymś z czasopism. "Ubuntu jest dobre bo jest takie jak Windows." To napędza jego popularność.
Jadą? Gdzie? Pojawiły się jasne zarzuty, takie jak i w tym temacie, że zamiast odpowiedzi na problem jest parada znakomitości odsyłających do Google i/lub blokowanie tematów.Na forum Fedory jadą po naszej społeczności, na innym jadą na Fedory. Tak było, jest i pewnie będzie. Co mnie natomiast rozbawiło w podlinkowanym temacie, to że od zapytania o opinię na temat Ubuntu, przeszli do naszego forum, konfiguracji iptables, historii Auroxa itp itp. I to wszystko w jednym temacie. A któryś z użytkowników napisał również, że to u nas panuje burdel, że odsyłamy do ubuntuforums.org i że nic sensownego nie można u nas znaleźć. Ja się z tym nie zgodzę. No ale to moje zdanie.
Iptables było wyraźnym zarzutem przeciwko Ubuntu i wytknięciem luk bezpieczeństwa, których Fedora nie ma.
"Chciałbym, żeby zaczęto od szanowania siebie: wszystko inne wypływa z tego." – Fryderyk Nietzsche
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
- Admc
- Gibki Gibbon
- Posty: 2149
- Rejestracja: 23 lip 2009, 08:57
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 13.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Teraz pojechałeś po bandzie, nie ma systemu idealnego. Każdy ma jakieś luki.Heos pisze:wytknięciem luk bezpieczeństwa, których Fedora nie ma.
╔═╦╗╔╦═╦═╦╗╔╗Blaszak (Phenom II x4 955BE, 4 GB RAM, GF GTX 550Ti) - Kubuntu 13.10 amd64
║═╣║║║╔╣╔╣╚╝║Toshiba Satellite A110-293 - Lubuntu 13.10 x86
║╔╣╚╝║║║║╚╗╔╝HTC Hero - Tegro 2.6 (Android 2.1)
╚╝╚══╩╝╚╝♥╚╝ Liczniki: Linux - 496087, Ubuntu - 28751.
║═╣║║║╔╣╔╣╚╝║Toshiba Satellite A110-293 - Lubuntu 13.10 x86
║╔╣╚╝║║║║╚╗╔╝HTC Hero - Tegro 2.6 (Android 2.1)
╚╝╚══╩╝╚╝♥╚╝ Liczniki: Linux - 496087, Ubuntu - 28751.
- k2cl
- Przyjaciel
- Posty: 3632
- Rejestracja: 09 gru 2007, 12:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: LXDE
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Moi mili, znowu robi się flame
Proszę o bardziej merytoryczną dyskusję, inaczej wpadnie jakiś niedobry moderator i pośle całość do kosza 
Przede wszystkim, nie jest to wątek o wyższości Ubuntu nad Fedorą lub odwrotnie - chociaż część wpisów zdaje się o tym świadczyć. Skoro już jednak poruszono ten temat, proponuję nie gorączkować się tak faktem luk bezpieczeństwa które są lub ich nie ma... Tego typu wpadki zdarzają się praktycznie WSZYSTKIM - zarówno dystrybucjom klikanym i popularnym, jak i tym mającym w teorii stanowić twierdzę nie do zdobycia. Niedawno pojawiły się informacje o krytycznej luce w FreeBSD (co prawda starszej wersji systemu, ale jednak...), jakiś czas temu społeczność ekscytowała się włamaniem na serwery Fedory... Czy w związku z tym mam wytykać palcem te systemy i w każdym możliwym miejscu pisać, jakie są niebezpieczne i niegodne zaufania?
Jeżeli zaś chodzi o główny temat wątku - tak, niektóre posty nie znajdują odpowiedzi. Zdarza się tak z wielu powodów.
- czasem ktoś spyta o coś tak nietypowego, że trudno znaleźć łatwe i szybkie rozwiązanie,
- czasem ktoś usiłuje uruchomić nietypowy sprzęt lub program... jeżeli wśród użytkowników forum nikt nie korzysta z takiego soft- lub hardware'u, trudno się spodziewać, by połowa zaawansowanych userów ruszyła tłumnie do testowania - tylko dlatego, że "ktoś ma problem"
- niektóre wpisy są tak absurdalne, że nie sposób zrozumieć, o co chodzi autorowi - ba, czasem sam autor nie do końca wie, co miał na myśli...
- całkiem sporo jest postów pisanych takim językiem, że zniechęcają do odpowiadania osoby wrażliwe na kaleczenie polszczyzny
- o wpisach typu "dziesiąty w danym dniu wątek co zrobić, kiedy konsola prosi o uruchomienie dpkg --configure-all" nic nie napiszę - zrobili to już moi poprzednicy


Przede wszystkim, nie jest to wątek o wyższości Ubuntu nad Fedorą lub odwrotnie - chociaż część wpisów zdaje się o tym świadczyć. Skoro już jednak poruszono ten temat, proponuję nie gorączkować się tak faktem luk bezpieczeństwa które są lub ich nie ma... Tego typu wpadki zdarzają się praktycznie WSZYSTKIM - zarówno dystrybucjom klikanym i popularnym, jak i tym mającym w teorii stanowić twierdzę nie do zdobycia. Niedawno pojawiły się informacje o krytycznej luce w FreeBSD (co prawda starszej wersji systemu, ale jednak...), jakiś czas temu społeczność ekscytowała się włamaniem na serwery Fedory... Czy w związku z tym mam wytykać palcem te systemy i w każdym możliwym miejscu pisać, jakie są niebezpieczne i niegodne zaufania?

Jeżeli zaś chodzi o główny temat wątku - tak, niektóre posty nie znajdują odpowiedzi. Zdarza się tak z wielu powodów.
- czasem ktoś spyta o coś tak nietypowego, że trudno znaleźć łatwe i szybkie rozwiązanie,
- czasem ktoś usiłuje uruchomić nietypowy sprzęt lub program... jeżeli wśród użytkowników forum nikt nie korzysta z takiego soft- lub hardware'u, trudno się spodziewać, by połowa zaawansowanych userów ruszyła tłumnie do testowania - tylko dlatego, że "ktoś ma problem"
- niektóre wpisy są tak absurdalne, że nie sposób zrozumieć, o co chodzi autorowi - ba, czasem sam autor nie do końca wie, co miał na myśli...
- całkiem sporo jest postów pisanych takim językiem, że zniechęcają do odpowiadania osoby wrażliwe na kaleczenie polszczyzny
- o wpisach typu "dziesiąty w danym dniu wątek co zrobić, kiedy konsola prosi o uruchomienie dpkg --configure-all" nic nie napiszę - zrobili to już moi poprzednicy

Work less, climb more 

-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 70
- Rejestracja: 12 kwie 2008, 21:18
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 14.10
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Brodnica
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Czytam tutaj wasze posty i wypowiem się.
Jeżeli oczekujemy pomocy to pomagajmy. Było tutaj na ten temat. Wiele osób, które znają się bardziej czują się lepsi od innych. Skoro projekt Ubuntu ma być widziany w oczach każdego za dobrą alternatywę oraz jako łatwy w obsłudze, to nawet na głupie pytania należy odpowiedzieć.
Osoba bez podstawowej wiedzy nie poradzi sobie na żadnym systemie. My tutaj, jako osoby znające temat, powinniśmy pomóc.
Jeżeli oczekujemy pomocy to pomagajmy. Było tutaj na ten temat. Wiele osób, które znają się bardziej czują się lepsi od innych. Skoro projekt Ubuntu ma być widziany w oczach każdego za dobrą alternatywę oraz jako łatwy w obsłudze, to nawet na głupie pytania należy odpowiedzieć.
Osoba bez podstawowej wiedzy nie poradzi sobie na żadnym systemie. My tutaj, jako osoby znające temat, powinniśmy pomóc.
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Heos nie twierdził, że Fedora luk nie ma. Napisał, że luki będące w Ubuntu nie znajdują się w Fedorze, a to różnica. Odnośnie tematu na forum Fedory. Nie należy mylić krytykowania systemu z krytykowaniem społeczności. Czytając tamten wątek zauważyłem jedynie dwóch użytkowników negatywnie wypowiadających się na temat tego forum, z czego jeden z nich był sfrustrowaną osobą, której usunięto wątek zapewne z powodu ogólnej treści i nieodpowiedniego opisania problemu. Odnośnie systemu operacyjnego. Nie będę rozpisywał się na temat porównania Ubuntu z Fedorą, ponieważ ja swoją opinię mam wypracowaną i nie zamieniłbym Fedory na Ubuntu, mimo większej ilości pakietów w repozytoriach tego drugiego, ale zawdzięcza je on Debianowi. Moim zdaniem Ubuntu za mało wnosi w świat Wolnego i Otwartego Oprogramowania, a za dużo z niego czerpie. Kiedyś był artykuł na temat firm finansowo angażujących się w rozwój jądra Linux, niestety Canonical na liście się nie znalazł.
- Majki-Fajki
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 202
- Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:25
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Unity
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Wg mnie najlepszą odpowiedzią na pytanie zawarte w tytule wątku jest kompletna nieobecność jego założyciela pomimo 32 postów.
Niewiedza nie usprawiedliwia lenistwa.
-
- Piegowaty Guziec
- Posty: 14
- Rejestracja: 30 maja 2010, 13:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
@Majki-Fajki autor może być aktualnie na urlopie (w końcu wakacje co nie?)
Osobiście używam fedore jako 2 os i jestem bardzo zadowolony problem czsami sprawia SELinux który ma nadwrażliwość na punkcie wine/cedegi. Dlatego do wszelkich gier używam
Ubuntu jednakże często siedzę na fedorze ze względy na przyjazność.
Osobiście używam fedore jako 2 os i jestem bardzo zadowolony problem czsami sprawia SELinux który ma nadwrażliwość na punkcie wine/cedegi. Dlatego do wszelkich gier używam
Ubuntu jednakże często siedzę na fedorze ze względy na przyjazność.
- kamilsilver
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 105
- Rejestracja: 06 lis 2008, 21:53
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Jako "dawny" użytkownik Ubuntu (teraz Debiana):
Kiedyś starałem się samemu nauczyć linuxa, szukałem sam informacji (google, to forum), gdy na prawdę nie mogłem znaleźć dopiero pytałem.
Przeczytałem kupę postów i rozwiązań, nawet z których nie korzystam, ale wiem, że takie coś jest i wiem gdzie się je znajdzie itp. Przez co sporo się nauczyłem, z czego na co dzień korzystam. Nawet sporo się nauczyłem o działaniu systemów operacyjnych.
Dzięki czemu mogłem pomagać innym w miarę możliwości. Sam nie raz przy tym mogłem się czegoś dowiedzieć.
Co do "n00bów";
Kiedyś było mniej początkujących zadających z palca pytania, a jak ktoś zaczynał posta starał się sam znaleźć informacje (w większości). Pisał co zrobił itp.. Było widać, że okazał dobrą wolę.
Teraz? Częściej widzę posty typu: "Daj gotowca!". (nie mówię, że nie ma początkujących którzy wykazują, że sami starali się coś znaleźć).
I na dodatek analfabetyzm wtórny o którym wspomniał Majki-Fajki.
Niestety, ale tak jest!!! Sam pamiętam czasy swojego gimnazjum, a teraz to nie raz łapię się za głowę jak odwiedzam swoje gimnazjum (i nie tylko swoje), zresztą na ulicy widać też ten analfabetyzm - albo jak kto zwie gwarę podwórkową kaleczącą język.
Gdyby wszyscy użytkownicy poszli na forum debiana to tam moderator chyba by dostał zawału. Tam dba się o poprawną polszczyznę. Tu? Straszna samowolka, zresztą się temu nie dziwię. No cóż młodzi ludzie mają gdzieś poprawną polszczyznę (nie mówię, że większość). Przez ostatnie lata w necie widzie coraz to częstsze zaniedbywanie choć podstawowej "higieny" języka polskiego.
Znaki diakrytyczne (ąęśżźćółńĄĘŚŻŹĆÓŁŃ), jako taka interpunkcja, logiczne zdania (tak coraz częściej ich brakuje), grzeczność, .... - coraz częściej tego brakuje, co mnie strasznie boli.
Nie mówię, aby każdy był na perfekt, ale dbanie o polszczyznę nie jest czymś złym. Sam popełniam błedy pisząc posty, ale staram się okazać pewne "maniery" językowe.
"Nowi" często chcą tylko rozwiązać swój problem i zapominają, że my to też ludzie (INNI od nich samych). Nie jesteśmy tacy jak WY czy wasi koledzy!
Dlaczego ja olewam ostatnio posty?:
- nie wchodzę na forum codziennie, przez co nie raz odpowiedź zostaje udzielona przed mną
- nie mam czasu, gdyż jestem czymś zajęty,
- post nie jest dla mnie "ciekawy" (odstrasza)
- wiem, że sam autor nie raz potrafi zajrzeć do własnego postu po kliku dniach i jak zobaczy ostrzeżenie moda to się "ukrywa", napisać posta przyznający się do błędu nie boli. Okazanie poprawy załatwi sprawę i postawi w lepszym świetle.
- często osoba która zakłada posta nie raczy do niego zajrzeć nawet po kilku dniach, ani napisać choć prostej odpowiedzi typu: "ok spróbowałem to co pisaliście, czyli to to i tamto, ale nic nie pomogło, wypluło to to i to, ..." - nie jestem jasnowidzem i nie wiem czy to zrobiłeś czy pomogło, co wypluło, ...
Taka odpowiedź często zachęca do dalszej pomocy. Ludzie zawsze lubili i będą lubić interakcję, czy to z kompem czy to z innym człowiekiem. Chyba mało kto lubi milczących ciągle ludzi?
Ale pamiętaj też nie zawsze mamy czas na odpowiedź, czasem zapominamy o niektórych wątkach (nie każdy ma subskrypcje wątku), ...
- nawet jak pisze posta to nie odpowiada czasem na posty kolegów którzy pisali wcześniej o coś i nie widać żeby autor wyciągnął wnioski z tych postów.
- jak widzę, że któryś temat był poruszany po raz setny, to mnie strasznie drażni.
- BRAK ODPOWIEDZI PO ROZWIĄZANIU PROBLEMU (szczególnie brak PODZIĘKOWANIA za pomoc, poświęcony czas, rozwiązanie problemu itp.), już nie mówię o dodaniu [solved] do tematu.
Nawet nie wiecie ile czasem zwykłe dziękuję (nawet dzięx, i inne słowa wdzięczności z podwórkowej gwary), potrafi zmotywować do dalszej pomocy w innych problemach.
- temat w którym trzeba wróżyć strasznie odrzuca - o wróżeniu było sporo pisane. Brak informacji wkurza.
Już jak użytkownik napisze mało treściwie, ale dopisze coś w stylu: "Jak to co podałem to za mało i trzeba coś więcej napisać dajcie znać, a dorzucę wyniki..." (wyrazić chęć "współpracy") to już taki post jest w innym świetle.
- jak nie znam się wcale na jakiejś dziedzinie to nawet nie piszę, chyba, że uważam że wiem coś co może się przydać i o tym piszę.
- zbyt często widzę nabijanie postów w wątkach i śmieci (głupie dyskusje) to czasem taki post też mnie odrzuca, mimo że czasem może znam odpowiedź.
- analfabetyzm, RAŻĄCA ortografia, makaron, ..., rozszyfrowywanie postu autora też męczy
Post warlock24 zawiera też sporo prawd które też wpływają na olewanie.
Zastanawiam się ile promili (1/1000) osób zakładających posta zajrzała do http://rtfm.killfile.pl/, rozumnie poszukali w googlach w poszukiwaniu odpowiedzi.
Właśnie obecnie mam na prawdę spore wątpliwości czy współczesna młodzież potrafi efektywnie korzystać z googli. A nie wpisze wifi problem, poklika trochę i uzna że nie znalazł odpowiedzi bo nie było w kilku pierwszych linkach. A nie sprecyzował bardziej zagadnienia (bo wujek google też wróżka?).
Jak zobaczyłem kuzyn (2 gimnazjum) jak wyszukuje odpowiedzi na banalne zadania ze szkoły to się za głowę złapałem. Nawet nie potrafił chwilę się zastanowić nad problemem.
Pamiętajcie, że inni użytkownicy tego forum też mają swoje życie. Pracują, uczą się, nie są guru komputerowym, ..., więc nie każdy ma 123414124 godzin dziennie i wyłącznie na TWÓJ post aby odpowiedzieć. Kto ma czas i chęci to pisze jeśli post go zachęci. To nasza dobra chęć, że odpiszemy, pomożemy.
Nikt nam za to nie płaci, poświęcami wolny czas, jeśli odpiszemy.
Drażni mnie też jak często widzę nowych użytkowników którzy wcześniej byli na Windowsie, a teraz na Linuxie, bo są strasznie przyzwyczajeni do wymagania gotowych informacji. Za windowsa się płaci więc się wymaga, za Linuxa już nie. I właśnie przejście z idei Win na ideę Linuxa najbardziej boli.
Te dwa systemy bardzo się różnią i nowi czasem tak bardzo są przyzwyczajeni do Win, że nie sprawdzą jakie są różnicę Linuxa od Windowsa, przez co nie wiedzą jak zadać pytanie, zacząć z Linuxem. Ale na prawdę kilka dni i już ma się podstawową wiedzę do rozwiązania sporej liczby problemów, ale lenistwo nauczone na Windowsie bierze górę.
Nikt nie jest pępkiem świata
A obecnie sporo nowych postów mogła być napisana staranniej.
Rozumiem, że początkujący mają często problem jak tu zadać pytanie, ale na prawdę chwila pomyślenia, zajrzenia do googli (aby samemu poznać nawet słownictwo do rozwiązania problemu-z czym ma do czynienia) poprawi jakość posta.
Często pisane posty na odwal się odstraszają. Mało kto chyba nawet zwraca uwagę na poprawki słownika firefoxa/chrome/itp. Niech sobie będzie sporo czerwonych linii fajnie wyglądają - tak chyba sobie myślą podświadomie, bez chwili zastanowienia się wysyłają.
Porównanie niechlujnego posta do człowieka najlepiej przedstawił igotit4free
Linux, to nie Windows, system ten wymaga troszkę rozumu od strony użytkownika.
Ogólnie bym się bardziej rozpisał, ale na razie starczy.
Dziękuję, że przeczytaliście moje wypisane spostrzeżenia. Przepraszam też za lekko chaotyczny post.
Tylko szkoda, że ta wypowiedź i inne poprzednie i tak nie zmienią prawie nikogo.
Mam tylko nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która weźmie głęboko do siebie nasze wypowiedzi do serca i się poprawi, nie tylko tu na forum, ale ogólnie w swoim postępowaniu.
Sam nie twierdzę, że jestem doskonały. Staranie się poprawić to nie byle co.
Powodzenia w dalszym życiu.
Kiedyś starałem się samemu nauczyć linuxa, szukałem sam informacji (google, to forum), gdy na prawdę nie mogłem znaleźć dopiero pytałem.
Przeczytałem kupę postów i rozwiązań, nawet z których nie korzystam, ale wiem, że takie coś jest i wiem gdzie się je znajdzie itp. Przez co sporo się nauczyłem, z czego na co dzień korzystam. Nawet sporo się nauczyłem o działaniu systemów operacyjnych.
Dzięki czemu mogłem pomagać innym w miarę możliwości. Sam nie raz przy tym mogłem się czegoś dowiedzieć.
Co do "n00bów";
Kiedyś było mniej początkujących zadających z palca pytania, a jak ktoś zaczynał posta starał się sam znaleźć informacje (w większości). Pisał co zrobił itp.. Było widać, że okazał dobrą wolę.
Teraz? Częściej widzę posty typu: "Daj gotowca!". (nie mówię, że nie ma początkujących którzy wykazują, że sami starali się coś znaleźć).
I na dodatek analfabetyzm wtórny o którym wspomniał Majki-Fajki.
Niestety, ale tak jest!!! Sam pamiętam czasy swojego gimnazjum, a teraz to nie raz łapię się za głowę jak odwiedzam swoje gimnazjum (i nie tylko swoje), zresztą na ulicy widać też ten analfabetyzm - albo jak kto zwie gwarę podwórkową kaleczącą język.
Gdyby wszyscy użytkownicy poszli na forum debiana to tam moderator chyba by dostał zawału. Tam dba się o poprawną polszczyznę. Tu? Straszna samowolka, zresztą się temu nie dziwię. No cóż młodzi ludzie mają gdzieś poprawną polszczyznę (nie mówię, że większość). Przez ostatnie lata w necie widzie coraz to częstsze zaniedbywanie choć podstawowej "higieny" języka polskiego.
Znaki diakrytyczne (ąęśżźćółńĄĘŚŻŹĆÓŁŃ), jako taka interpunkcja, logiczne zdania (tak coraz częściej ich brakuje), grzeczność, .... - coraz częściej tego brakuje, co mnie strasznie boli.
Nie mówię, aby każdy był na perfekt, ale dbanie o polszczyznę nie jest czymś złym. Sam popełniam błedy pisząc posty, ale staram się okazać pewne "maniery" językowe.
"Nowi" często chcą tylko rozwiązać swój problem i zapominają, że my to też ludzie (INNI od nich samych). Nie jesteśmy tacy jak WY czy wasi koledzy!
Dlaczego ja olewam ostatnio posty?:
- nie wchodzę na forum codziennie, przez co nie raz odpowiedź zostaje udzielona przed mną
- nie mam czasu, gdyż jestem czymś zajęty,
- post nie jest dla mnie "ciekawy" (odstrasza)
- wiem, że sam autor nie raz potrafi zajrzeć do własnego postu po kliku dniach i jak zobaczy ostrzeżenie moda to się "ukrywa", napisać posta przyznający się do błędu nie boli. Okazanie poprawy załatwi sprawę i postawi w lepszym świetle.
- często osoba która zakłada posta nie raczy do niego zajrzeć nawet po kilku dniach, ani napisać choć prostej odpowiedzi typu: "ok spróbowałem to co pisaliście, czyli to to i tamto, ale nic nie pomogło, wypluło to to i to, ..." - nie jestem jasnowidzem i nie wiem czy to zrobiłeś czy pomogło, co wypluło, ...
Taka odpowiedź często zachęca do dalszej pomocy. Ludzie zawsze lubili i będą lubić interakcję, czy to z kompem czy to z innym człowiekiem. Chyba mało kto lubi milczących ciągle ludzi?
Ale pamiętaj też nie zawsze mamy czas na odpowiedź, czasem zapominamy o niektórych wątkach (nie każdy ma subskrypcje wątku), ...
- nawet jak pisze posta to nie odpowiada czasem na posty kolegów którzy pisali wcześniej o coś i nie widać żeby autor wyciągnął wnioski z tych postów.
- jak widzę, że któryś temat był poruszany po raz setny, to mnie strasznie drażni.
- BRAK ODPOWIEDZI PO ROZWIĄZANIU PROBLEMU (szczególnie brak PODZIĘKOWANIA za pomoc, poświęcony czas, rozwiązanie problemu itp.), już nie mówię o dodaniu [solved] do tematu.
Nawet nie wiecie ile czasem zwykłe dziękuję (nawet dzięx, i inne słowa wdzięczności z podwórkowej gwary), potrafi zmotywować do dalszej pomocy w innych problemach.
- temat w którym trzeba wróżyć strasznie odrzuca - o wróżeniu było sporo pisane. Brak informacji wkurza.
Już jak użytkownik napisze mało treściwie, ale dopisze coś w stylu: "Jak to co podałem to za mało i trzeba coś więcej napisać dajcie znać, a dorzucę wyniki..." (wyrazić chęć "współpracy") to już taki post jest w innym świetle.
- jak nie znam się wcale na jakiejś dziedzinie to nawet nie piszę, chyba, że uważam że wiem coś co może się przydać i o tym piszę.
- zbyt często widzę nabijanie postów w wątkach i śmieci (głupie dyskusje) to czasem taki post też mnie odrzuca, mimo że czasem może znam odpowiedź.
- analfabetyzm, RAŻĄCA ortografia, makaron, ..., rozszyfrowywanie postu autora też męczy
Post warlock24 zawiera też sporo prawd które też wpływają na olewanie.
Zastanawiam się ile promili (1/1000) osób zakładających posta zajrzała do http://rtfm.killfile.pl/, rozumnie poszukali w googlach w poszukiwaniu odpowiedzi.
Właśnie obecnie mam na prawdę spore wątpliwości czy współczesna młodzież potrafi efektywnie korzystać z googli. A nie wpisze wifi problem, poklika trochę i uzna że nie znalazł odpowiedzi bo nie było w kilku pierwszych linkach. A nie sprecyzował bardziej zagadnienia (bo wujek google też wróżka?).
Jak zobaczyłem kuzyn (2 gimnazjum) jak wyszukuje odpowiedzi na banalne zadania ze szkoły to się za głowę złapałem. Nawet nie potrafił chwilę się zastanowić nad problemem.
Pamiętajcie, że inni użytkownicy tego forum też mają swoje życie. Pracują, uczą się, nie są guru komputerowym, ..., więc nie każdy ma 123414124 godzin dziennie i wyłącznie na TWÓJ post aby odpowiedzieć. Kto ma czas i chęci to pisze jeśli post go zachęci. To nasza dobra chęć, że odpiszemy, pomożemy.
Nikt nam za to nie płaci, poświęcami wolny czas, jeśli odpiszemy.
Drażni mnie też jak często widzę nowych użytkowników którzy wcześniej byli na Windowsie, a teraz na Linuxie, bo są strasznie przyzwyczajeni do wymagania gotowych informacji. Za windowsa się płaci więc się wymaga, za Linuxa już nie. I właśnie przejście z idei Win na ideę Linuxa najbardziej boli.
Te dwa systemy bardzo się różnią i nowi czasem tak bardzo są przyzwyczajeni do Win, że nie sprawdzą jakie są różnicę Linuxa od Windowsa, przez co nie wiedzą jak zadać pytanie, zacząć z Linuxem. Ale na prawdę kilka dni i już ma się podstawową wiedzę do rozwiązania sporej liczby problemów, ale lenistwo nauczone na Windowsie bierze górę.
Nikt nie jest pępkiem świata

A obecnie sporo nowych postów mogła być napisana staranniej.
Rozumiem, że początkujący mają często problem jak tu zadać pytanie, ale na prawdę chwila pomyślenia, zajrzenia do googli (aby samemu poznać nawet słownictwo do rozwiązania problemu-z czym ma do czynienia) poprawi jakość posta.
Często pisane posty na odwal się odstraszają. Mało kto chyba nawet zwraca uwagę na poprawki słownika firefoxa/chrome/itp. Niech sobie będzie sporo czerwonych linii fajnie wyglądają - tak chyba sobie myślą podświadomie, bez chwili zastanowienia się wysyłają.
Porównanie niechlujnego posta do człowieka najlepiej przedstawił igotit4free

Linux, to nie Windows, system ten wymaga troszkę rozumu od strony użytkownika.
Ogólnie bym się bardziej rozpisał, ale na razie starczy.
Dziękuję, że przeczytaliście moje wypisane spostrzeżenia. Przepraszam też za lekko chaotyczny post.
Tylko szkoda, że ta wypowiedź i inne poprzednie i tak nie zmienią prawie nikogo.
Mam tylko nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która weźmie głęboko do siebie nasze wypowiedzi do serca i się poprawi, nie tylko tu na forum, ale ogólnie w swoim postępowaniu.
Sam nie twierdzę, że jestem doskonały. Staranie się poprawić to nie byle co.
Powodzenia w dalszym życiu.
Temat rozwiązany? Dodaj [solved] w tytule tematu 
Inny OS => Debian Squeeze (testing)

Inny OS => Debian Squeeze (testing)
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
SELinux da się wyłączyć bardzo prostokayon pisze:@Majki-Fajki autor może być aktualnie na urlopie (w końcu wakacje co nie?)
Osobiście używam fedore jako 2 os i jestem bardzo zadowolony problem czsami sprawia SELinux który ma nadwrażliwość na punkcie wine/cedegi. Dlatego do wszelkich gier używam
Ubuntu jednakże często siedzę na fedorze ze względy na przyjazność.


Z mojej strony ja olewam posty takie, które były wałkowane wiele razy. Często wchodzę w jakiś temat i widzę, że user ma 1 lub parę postów na liczniku. Treść jest banalna i często wtedy mam myśl w stylu: "chłopie, to było ze sto razy, poszukaj", po czym wyłączam zakładkę z tematem i zajmuję się czymś innym.
- kamilsilver
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 105
- Rejestracja: 06 lis 2008, 21:53
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
A i odbieganie od tematu aby udowodnić swoje racje też męczy 
Flejm, dyskusje, nie każdy to lubi.
Często też jak zajrzę na forum i patrzę ile nowych wiadomości, to aż się nie chce się ich wszystkich przeglądać. Jest nas dużo, więc nic dziwnego, że nie każdy przeczyta każdy wątek.
Jak Jusko wspomniał też, często widać użytkowników po kilka postów po czym zapadają się pod ziemię. Właśnie pierwsze posty nowych są też "najgroźniejsze".
Ogólnie zasady netykiety, zdrowego rozsądki i chwilę pomyślunku i posty nie będą olewane. No tylko ta lawina nowych wątków na forum sprawia, że posty są olewana, a dokładniej kiepski tytuł wątku.
Na prawdę przeczytanie http://rtfm.killfile.pl/ sporo pomoże.
Niby informację są tam banalne, ale nie raz są pomijane, zapominane przy pisaniu postów.
Samo przeczytanie http://rtfm.killfile.pl/#tematy chwila pomyślunku, sprecyzowanie ładnie tematu i już kilka osób więcej wejdzie na wątek.
Tekstu tam dużo nie ma, a godzinka nie zabije.
Wiem, że wy młodzi (nie tylko gimnazjaliści), to nawet nie będziecie chcieli czytać (bo sam lany tekst), ale na prawdę warto.
Szczególnie polecam przeczytać:
http://rtfm.killfile.pl/#tematy
http://rtfm.killfile.pl/#poprawnie
http://rtfm.killfile.pl/#precyzja
http://rtfm.killfile.pl/#nieduzo
http://rtfm.killfile.pl/#symptomy
http://rtfm.killfile.pl/#chronologia
http://rtfm.killfile.pl/#cel
http://rtfm.killfile.pl/#precyzja1
http://rtfm.killfile.pl/#bezcelowe
http://rtfm.killfile.pl/#pilne (dotyczy też innych słów podobnych np. ważny, pomocy, ...)
http://rtfm.killfile.pl/#podsumowanie
http://rtfm.killfile.pl/#nie_roz
http://rtfm.killfile.pl/#nie_pytaj
http://rtfm.killfile.pl/#przyklady
Ogólnie najlepiej przeczytać cały dokument ze zrozumieniem i wyciągnąć wnioski. Na prawdę warto.
A to nie lektura co ma ponad 200 stron.
Tam znajdziesz też odpowiedź dlaczego posty są olewane.

Flejm, dyskusje, nie każdy to lubi.
Często też jak zajrzę na forum i patrzę ile nowych wiadomości, to aż się nie chce się ich wszystkich przeglądać. Jest nas dużo, więc nic dziwnego, że nie każdy przeczyta każdy wątek.
Jak Jusko wspomniał też, często widać użytkowników po kilka postów po czym zapadają się pod ziemię. Właśnie pierwsze posty nowych są też "najgroźniejsze".
Ogólnie zasady netykiety, zdrowego rozsądki i chwilę pomyślunku i posty nie będą olewane. No tylko ta lawina nowych wątków na forum sprawia, że posty są olewana, a dokładniej kiepski tytuł wątku.
Na prawdę przeczytanie http://rtfm.killfile.pl/ sporo pomoże.
Niby informację są tam banalne, ale nie raz są pomijane, zapominane przy pisaniu postów.
Samo przeczytanie http://rtfm.killfile.pl/#tematy chwila pomyślunku, sprecyzowanie ładnie tematu i już kilka osób więcej wejdzie na wątek.
Tekstu tam dużo nie ma, a godzinka nie zabije.
Wiem, że wy młodzi (nie tylko gimnazjaliści), to nawet nie będziecie chcieli czytać (bo sam lany tekst), ale na prawdę warto.
Szczególnie polecam przeczytać:
http://rtfm.killfile.pl/#tematy
http://rtfm.killfile.pl/#poprawnie
http://rtfm.killfile.pl/#precyzja
http://rtfm.killfile.pl/#nieduzo
http://rtfm.killfile.pl/#symptomy
http://rtfm.killfile.pl/#chronologia
http://rtfm.killfile.pl/#cel
http://rtfm.killfile.pl/#precyzja1
http://rtfm.killfile.pl/#bezcelowe
http://rtfm.killfile.pl/#pilne (dotyczy też innych słów podobnych np. ważny, pomocy, ...)
http://rtfm.killfile.pl/#podsumowanie
http://rtfm.killfile.pl/#nie_roz
http://rtfm.killfile.pl/#nie_pytaj
http://rtfm.killfile.pl/#przyklady
Ogólnie najlepiej przeczytać cały dokument ze zrozumieniem i wyciągnąć wnioski. Na prawdę warto.
A to nie lektura co ma ponad 200 stron.
Tam znajdziesz też odpowiedź dlaczego posty są olewane.
Temat rozwiązany? Dodaj [solved] w tytule tematu 
Inny OS => Debian Squeeze (testing)

Inny OS => Debian Squeeze (testing)
- ethanak
- Wygnańcy
- Posty: 3054
- Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Przede wszystkim - to że Selinuksa można wyłączyć (czytaj: "trzeba wyłączyć") to nie jest plus dla Selinuksa. Miałem właśnie na Fedorze problem bo SELinux się przyczepił do jednej z moich bibliotek - nawet nie do wykonania, tylko po prostu nie pozwolił zlinkować. Nie bo nie...
Wine/Cedega są też w końcu natywne dla Linuksa. W końcu to tylko zestaw softu przetwarzającego wywołania windzianych funkcji na linuksowe... czyli to że SELinux się czepia też jest raczej nie na miejscu ...
Dobra, ale nie o tym było.
Olewanie postów - co znaczy olewanie? Jeśli nie znam odpowiedzi, lub nie jestem pewien a widzę że ktoś mądrzejszy w dane klocki jest pod ręką - po co mam odpowiadać? Najgorszy rodzaj odpowiedzi to taki w stylu "o, ja też mam problem". Totalnie nic nie wnoszący, a z reguły wkurzający wątkotwórcę (bo przecież spodziewa się, że ktoś może coś na ten temat wie, a to że nie jest osamotniony w swojej boleści raczej niespecjalnie go wzrusza).
Zresztą... właśnie teraz (na drugiej zakładce) próbuję dojść o co chodzi z montowaniem dyskietki. Podejrzewam że gdybym tego kompa i napęd miał przed sobą w ciągu paru sekund stwierdziłbym o co chodzi. Czasem jednak próba przetłumaczenia komuś kto nie rozumie podstawowych komunikatów co znaczy dany tekst przekracza odporność nerwową odpowiadającego - i wtedy nic dziwnego, że widząc post autora typu PrettyBoy1997 (przepraszam jeśli takowy istnieje), z którym ostatnia próba pomocy skończyła się walnięciem klawiaturą w stół i pójściem na piwo (coby odreagować), po prostu nie chce się sprawdzać co ten chłoptaś jeszcze wymyślił...
Może tu na Forum jestem nowy - ale w Usenecie siedzę od parunastu lat. I szczerze - brakuje mi czegoś takiego jak killfile. Bo z jednej strony takowy wynalazek umożliwia mi uwolnienie się od jakiegoś palanta (nie mówię tu o początkujących, każdy kiedyś zaczynał - ale o gościach którzy "wiedzą lepiej"[TM] albo upierają sie że ktoś musi odpowiedzieć na jego wynurzenia o własnych problemach, bo ma taki obowiązek). Z drugiej strony taki PLONK może (nie musi, chociaż z reguły działa) zmusić delikwenta do przemyślenia swojej działalności. Świadomość że ktoś Cię olewa (i ogłosił to wszem i wobec), a szczególnie ża takich ktosiów jest więcej - może doprowadzić do frustracji i w efekcie zmiany podejścia do grupy ludzi (nieważne, czy to forum, lista mailowa czy lista dyskusyjna).
Przyznam się - mam zamiar zadać tu pewne pytanie. I nawet nie obraziłbym się gdyby pozostało bez odpowiedzi - pytanie dość nietypowe, wymagające pewnej (nieposiadanej przeze mnie) wiedzy konkretnie o Ubuntu i jego flakach wewnętrznych... obawiam się jednak, że któryś z przemądrzałych moderatorów (wybaczcie nieprzemądrzali, ale sam modem byłem i wiem ile czasami trzeba się użerać - nie z userami, a z kolegami którzy błędnie określili dany post) odeśle mnie do wyszukiwarki czy innego googla...
Drugą sprawą (która naprawdę mnie boli) - to kwestia oftopików. Starsi z Was może pamiętają słynny temat na p.c.o.l "dlaczego windows jest lepszy od linuksa". Po paru tysiącach postów ktoś z zewnątrz podsumował wszystkie oftopiki (a było ich naprawdę dużo) - najbardziej podobał mi się "gdzie w Czechach można dostać najlepszy vypražany syr z hronolkamý". I jakoś nikomu to nie przeszkadzało...
Tak przy okazji: w temacie obok (na temat ramek z ostrzeżeniami) widzę utyskiwania, że takowe nie działają tak jak powinny. I też domyślam sie czemu.
Jeśli nowoprzybyły na Forum zadaje pytanie (może źle sformułowane, ale w sumie sensowne) a w odpowiedzi widzi "temat zablokowany bo costam" albo "zmień temat bo nie odpowiada regulaminowi" - czy jest to odpowiedź na post? Szczególnie frustrujące jest to, kiedy sprawa jest praktycznie rozwiązana, a mod budzi się po ósmym poście... to też nie sprzyja odpowiadaniu. No bo jeśli wymieniasz kilka postów, a mod nagle uprzytamnia sobie że "temat zamknięty za odrażającą ortografię" - tracisz chęć do odpowiadania
No i jeszcze coś:
W Usenecie (na niemoderowanych grupach - przykładowo p.c.o.l, p.c.lang.cośtam, p.c.www) ironia jest główną bronią. Gościa co pytał o "linucha" odsyłało sie z reguły na pl.comp.os.linuch, gościa co pytał o "instalację compilatora na serverze" w jeszcze kilka ciekawszych miejsc, a sztuka epistolografii (przynajmniej w wykonaniu starych bywalców) kwitła. Zresztą - poczytajcie posty np. pewnej kontrowersyjnej postaci jaką jest Dozzie (pl.comp.lang.c, pl.comp.linux.programowanie i takie tam nudne grupy), zorientujecie się o co chodzi.
Tu się boję. Raz użyłem (może niezbyt wyraźnego, ale jednak) odniesienia do postu wątkotwórcy (na temat kolegów i "urzytkowników"). Efekt - wywalenie posta bo się czepiam.
A jak sie mam nie czepiać???
I jak się nie moge przyczepić, jeśli jedyne co mogę zrobić to słuzyć za interfejs do mana... co w tym dziwnego że odpowiadać się nie chce?
Dobra, też sie rozpisałem. Przepraszam za ewentualne literówki, ale w barze siedzę, okulary mam nie te co trzeba a screenreadera z uwagi na wysoki SNR raczej nie ma sensu włączać
Wine/Cedega są też w końcu natywne dla Linuksa. W końcu to tylko zestaw softu przetwarzającego wywołania windzianych funkcji na linuksowe... czyli to że SELinux się czepia też jest raczej nie na miejscu ...
Dobra, ale nie o tym było.
Olewanie postów - co znaczy olewanie? Jeśli nie znam odpowiedzi, lub nie jestem pewien a widzę że ktoś mądrzejszy w dane klocki jest pod ręką - po co mam odpowiadać? Najgorszy rodzaj odpowiedzi to taki w stylu "o, ja też mam problem". Totalnie nic nie wnoszący, a z reguły wkurzający wątkotwórcę (bo przecież spodziewa się, że ktoś może coś na ten temat wie, a to że nie jest osamotniony w swojej boleści raczej niespecjalnie go wzrusza).
Zresztą... właśnie teraz (na drugiej zakładce) próbuję dojść o co chodzi z montowaniem dyskietki. Podejrzewam że gdybym tego kompa i napęd miał przed sobą w ciągu paru sekund stwierdziłbym o co chodzi. Czasem jednak próba przetłumaczenia komuś kto nie rozumie podstawowych komunikatów co znaczy dany tekst przekracza odporność nerwową odpowiadającego - i wtedy nic dziwnego, że widząc post autora typu PrettyBoy1997 (przepraszam jeśli takowy istnieje), z którym ostatnia próba pomocy skończyła się walnięciem klawiaturą w stół i pójściem na piwo (coby odreagować), po prostu nie chce się sprawdzać co ten chłoptaś jeszcze wymyślił...
Może tu na Forum jestem nowy - ale w Usenecie siedzę od parunastu lat. I szczerze - brakuje mi czegoś takiego jak killfile. Bo z jednej strony takowy wynalazek umożliwia mi uwolnienie się od jakiegoś palanta (nie mówię tu o początkujących, każdy kiedyś zaczynał - ale o gościach którzy "wiedzą lepiej"[TM] albo upierają sie że ktoś musi odpowiedzieć na jego wynurzenia o własnych problemach, bo ma taki obowiązek). Z drugiej strony taki PLONK może (nie musi, chociaż z reguły działa) zmusić delikwenta do przemyślenia swojej działalności. Świadomość że ktoś Cię olewa (i ogłosił to wszem i wobec), a szczególnie ża takich ktosiów jest więcej - może doprowadzić do frustracji i w efekcie zmiany podejścia do grupy ludzi (nieważne, czy to forum, lista mailowa czy lista dyskusyjna).
Przyznam się - mam zamiar zadać tu pewne pytanie. I nawet nie obraziłbym się gdyby pozostało bez odpowiedzi - pytanie dość nietypowe, wymagające pewnej (nieposiadanej przeze mnie) wiedzy konkretnie o Ubuntu i jego flakach wewnętrznych... obawiam się jednak, że któryś z przemądrzałych moderatorów (wybaczcie nieprzemądrzali, ale sam modem byłem i wiem ile czasami trzeba się użerać - nie z userami, a z kolegami którzy błędnie określili dany post) odeśle mnie do wyszukiwarki czy innego googla...
Drugą sprawą (która naprawdę mnie boli) - to kwestia oftopików. Starsi z Was może pamiętają słynny temat na p.c.o.l "dlaczego windows jest lepszy od linuksa". Po paru tysiącach postów ktoś z zewnątrz podsumował wszystkie oftopiki (a było ich naprawdę dużo) - najbardziej podobał mi się "gdzie w Czechach można dostać najlepszy vypražany syr z hronolkamý". I jakoś nikomu to nie przeszkadzało...
Tak przy okazji: w temacie obok (na temat ramek z ostrzeżeniami) widzę utyskiwania, że takowe nie działają tak jak powinny. I też domyślam sie czemu.
Jeśli nowoprzybyły na Forum zadaje pytanie (może źle sformułowane, ale w sumie sensowne) a w odpowiedzi widzi "temat zablokowany bo costam" albo "zmień temat bo nie odpowiada regulaminowi" - czy jest to odpowiedź na post? Szczególnie frustrujące jest to, kiedy sprawa jest praktycznie rozwiązana, a mod budzi się po ósmym poście... to też nie sprzyja odpowiadaniu. No bo jeśli wymieniasz kilka postów, a mod nagle uprzytamnia sobie że "temat zamknięty za odrażającą ortografię" - tracisz chęć do odpowiadania

No i jeszcze coś:
W Usenecie (na niemoderowanych grupach - przykładowo p.c.o.l, p.c.lang.cośtam, p.c.www) ironia jest główną bronią. Gościa co pytał o "linucha" odsyłało sie z reguły na pl.comp.os.linuch, gościa co pytał o "instalację compilatora na serverze" w jeszcze kilka ciekawszych miejsc, a sztuka epistolografii (przynajmniej w wykonaniu starych bywalców) kwitła. Zresztą - poczytajcie posty np. pewnej kontrowersyjnej postaci jaką jest Dozzie (pl.comp.lang.c, pl.comp.linux.programowanie i takie tam nudne grupy), zorientujecie się o co chodzi.
Tu się boję. Raz użyłem (może niezbyt wyraźnego, ale jednak) odniesienia do postu wątkotwórcy (na temat kolegów i "urzytkowników"). Efekt - wywalenie posta bo się czepiam.
A jak sie mam nie czepiać???
I jak się nie moge przyczepić, jeśli jedyne co mogę zrobić to słuzyć za interfejs do mana... co w tym dziwnego że odpowiadać się nie chce?
Dobra, też sie rozpisałem. Przepraszam za ewentualne literówki, ale w barze siedzę, okulary mam nie te co trzeba a screenreadera z uwagi na wysoki SNR raczej nie ma sensu włączać

- Heos
- Zakręcona Traszka
- Posty: 534
- Rejestracja: 17 sie 2008, 16:08
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Naucz się czytać ze zrozumieniem, nigdzie nie pisałem, że Fedora czy jakikolwiek inny system jest idealny. Odpowiedziałem na zarzut jakby dyskusja o iptables nie była związana z tematem wykazując, że Ubuntu ma luki, których Fedora (tych konkretnych) nie ma. Możliwe, że ma inne." pisze:Teraz pojechałeś po bandzie, nie ma systemu idealnego. Każdy ma jakieś luki.
No właśnie, jak widać nie trudno było zrozumieć mój post" pisze:Heos nie twierdził, że Fedora luk nie ma. Napisał, że luki będące w Ubuntu nie znajdują się w Fedorze, a to różnica.

Jasne, nie wypowiadam się w tematach, na które nie znam odpowiedzi jednak nigdzie nie chodzi o milczenie tylko o odpowiedzi, które nijak nie pomagają i nie wnoszą nic do sprawy." pisze:- czasem ktoś spyta o coś tak nietypowego, że trudno znaleźć łatwe i szybkie rozwiązanie,
To samo co i wyżej." pisze:- czasem ktoś usiłuje uruchomić nietypowy sprzęt lub program... jeżeli wśród użytkowników forum nikt nie korzysta z takiego soft- lub hardware'u, trudno się spodziewać, by połowa zaawansowanych userów ruszyła tłumnie do testowania - tylko dlatego, że "ktoś ma problem"
Jasna sprawa, odpisać mu aby sformułował pytanie (sprawę) inaczej albo doprecyzował." pisze:- niektóre wpisy są tak absurdalne, że nie sposób zrozumieć, o co chodzi autorowi - ba, czasem sam autor nie do końca wie, co miał na myśli...
Od poprawiania błędów (wstawiania ostrzeżeń) jest moderacja chyba, więc niech oni tym się zajmują a nie stado użytkowników jadących po danej osobie, że ma x błędów językowych, y składniowych. To nadal nie rozwiązuje jego problemu." pisze:- całkiem sporo jest postów pisanych takim językiem, że zniechęcają do odpowiadania osoby wrażliwe na kaleczenie polszczyzny
Skoro dla Ciebie prosto jest znaleźć odpowiedź, to podesłać link do tematu z odpowiedzią albo scalić tematy zamiast wyzywać od noobów, lamerów, nieuków, nie umiejących szukać d.... i i.... ." pisze:- o wpisach typu "dziesiąty w danym dniu wątek co zrobić, kiedy konsola prosi o uruchomienie dpkg --configure-all" nic nie napiszę - zrobili to już moi poprzednicy
Czyli każdy powinien zaczynać z conajmniej 50 postami aby było warto mu odpowiadać, to gdzie ma nauczyć się zadawać pytania, gdzie ma zdobyć doświadczenie?" pisze:Jak Jusko wspomniał też, często widać użytkowników po kilka postów po czym zapadają się pod ziemię. Właśnie pierwsze posty nowych są też "najgroźniejsze".
Rozpowiadanie jak to JA umiem szukać w Google i na forum, jak to JA znam odpowiedź ale jesteś zbytnim /\/00B3/\/\ abym Ci pomógł i ile to pŁentÓf robisz nikomu nie pomaga, psuje atmosferę na forum i zniechęca nie tylko nowych użytkowników.
"Chciałbym, żeby zaczęto od szanowania siebie: wszystko inne wypływa z tego." – Fryderyk Nietzsche
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
openSUSE Leap 15.1 | Xfce4 | Firefox
- artk2
- Przyjaciel
- Posty: 312
- Rejestracja: 08 paź 2006, 11:20
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Odp: dlaczego niektore posty sa olewane ?
Odniosę się tylko do powyższej kwestii, bo cały wątek jest generalnie dyskusją pomiędzy użytkownikami, a nie moderacją (chociaż raz). Do rzeczy: wyobraź sobie, że administrowanie i moderowanie forum.ubuntu.pl jest funkcją społeczną, nie ma z tego żadnej kasy, a chyba możesz przypuścić taką ewentualność, że "funkcyjni" mają też inne życie niż tylko forum. Mają pracę zawodową lub szkołę, rodzinę i mnóstwo innych spraw na głowie. Więc moderator się nie budzi, tylko moderuje jak ma czas wolny, który postanowił poświęcić temu forum. Dajesz po 4 tys. zł miesięcznie na głowę moderatora, to polecimy na 3 zmiany i żaden "zły" post się nie prześliźnieethanak pisze: Jeśli nowoprzybyły na Forum zadaje pytanie (może źle sformułowane, ale w sumie sensowne) a w odpowiedzi widzi "temat zablokowany bo costam" albo "zmień temat bo nie odpowiada regulaminowi" - czy jest to odpowiedź na post? Szczególnie frustrujące jest to, kiedy sprawa jest praktycznie rozwiązana, a mod budzi się po ósmym poście... to też nie sprzyja odpowiadaniu. No bo jeśli wymieniasz kilka postów, a mod nagle uprzytamnia sobie że "temat zamknięty za odrażającą ortografię" - tracisz chęć do odpowiadania![]()

I jeśli mod "uprzytamnia" sobie po pewnym czasie, że wątek się nie nadaje, to powinien go utrzymywać, bo raczyłeś w swojej łaskawości się w nim wypowiedzieć? A co potem, jak inny user napisze: "mi usunąłeś, a tamten zostawiłeś!!!". Skoro byłeś modem gdzieś, kiedyś to powinieneś takie rzeczy ogarniać. Poza tym znam osoby, które wypowiadają się we wszystkich tematach, bo chcą i z usuwania ich postów razem z całym wątkiem nie robią wielkiego halo, ba, w większości przypadków zdają sobie sprawę, że wątek poleci do kosza. Chyba, że celem samym w sobie ma być zdobywanie "kółeczek". Tyle pod rozwagę.
___________________
ubuntu user # 11960
ubuntu user # 11960
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 15 gości