
Artefakty- już po włączeniu
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Artefakty- już po włączeniu
Mam taki problem: otóż w piątek komputer normalnie działał, be problemów go wyłączyłem wszytsko było normalnie, a w sobote uruchamiając go nawet w biosie pojawiły się artefakty [u mnie w postaci takich jakby pólnapisów jeden pod drugim] jak włączyłem się do pulpitu było tylko 4 kolory i nie da rady tego zmienić... Czy to cos związane ze sterownikami, z kartą coś nie tak? Karta to Palit Geforce 8500gt Sonic. Na szczęście na płycie głównej mam zintegrowaną i teraz z niej właśnie korzystam i nic się nie dzieje, wszystko ładnie pięknie. Bardzo pilnie proszę o pomoc. 

- TanatriX
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 139
- Rejestracja: 11 mar 2010, 14:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Karta sie nie przegrzewa? Nie podkrecales jej? Wentylator na karcie dziala? Wtyczka z zasilacza do karty nie jest luzna?
- kondziu jah
- Zakręcona Traszka
- Posty: 621
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Sprawdz napiecia w zasilaczu.
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
No właśnie. Karta ma dość dziwne chłodzenie. Czasem musiała ruszać "z popychu" tzn. musiałem sam poruszyć wiatraczek aby zaczął chodzić, raz o tym zapomniałem i podczas gry doszło do 108* ale to było kawałek czasu temu. Karta nie ma wtyczki od zasilacza, jest tylko ten od wentylatorka. Tak normalnie to podczas normalnej pracy miała 49-51* a stresie tak do 60* dochodziła. Mam dośc słaby, można by powiedziec beznadziejny zasilacz : / Jak sprawdzic te napięcia na zasilaczu? NIGDY NIE KRĘCONA [jest podkręcona fabrycznie, bo to Sonic+]
Edit: W programie Everest mam podane jakieś wartości napięć, to będzie to?
Edit: W programie Everest mam podane jakieś wartości napięć, to będzie to?
- kondziu jah
- Zakręcona Traszka
- Posty: 621
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Moga byc i z Everesta, chociaz wiarygodniejsze bylyby zmierzone woltomierzem.
Co do twoich problemow z wentylatorem: odkurzales kiedys kompa?
Co do twoich problemow z wentylatorem: odkurzales kiedys kompa?

- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Tak tak, zawe był w miare czysty tylko pracował z otwartą klapą... Woltomierz mchyba mam, a gdzie mam to przyłożyć, jak odczytać?
- TanatriX
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 139
- Rejestracja: 11 mar 2010, 14:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Czarny przewod wychodzacy z zasilacza to zawsze bedzie minus. Tutaj masz spis polaczen jak i samych wtyczek:
Zasilacz komputerowy ATX
Oczywiscie pomiary prowadzisz na wlaczonym PC.
A co do samego wentylatora na karcie... Tez tak mialem na swoim starym GeForce 5200 i powiem Ci, ze jak nie chcesz przepalic GPU to gada wymien. Z biegiem czasu bedziesz musial go pilnowac, bo sam bedzie przestawac sie krecic...
Zasilacz komputerowy ATX
Oczywiscie pomiary prowadzisz na wlaczonym PC.
A co do samego wentylatora na karcie... Tez tak mialem na swoim starym GeForce 5200 i powiem Ci, ze jak nie chcesz przepalic GPU to gada wymien. Z biegiem czasu bedziesz musial go pilnowac, bo sam bedzie przestawac sie krecic...
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Wiesz jakos do tej pory sobie radziłem z tym zeby zawsze działał, jak mi się popsuła to przeczyściłem wiatraczek i sam startował więc wiesz. Ale na razie to karta nie chodzi i to jest problem : /
Z tymi napięciami pobawie sie jutro, bo dzisiaj to duuużo pracy niestety.. : (
Z tymi napięciami pobawie sie jutro, bo dzisiaj to duuużo pracy niestety.. : (
- TanatriX
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 139
- Rejestracja: 11 mar 2010, 14:48
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: KDE Plasma
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
A jednak sam przyznajesz, ze jest to wadliwe i uciazliwe rozwiazanie. Nie musisz wymieniac calego radiatora, bo po co. Wymien sam wiatrak i masz spokoj na nastepnych pare lat. Pozatym czyszczenie to srodek dorazny, poniewaz w wentylatorze siada lozysko.No właśnie. Karta ma dość dziwne chłodzenie. Czasem musiała ruszać "z popychu" tzn. musiałem sam poruszyć wiatraczek aby zaczął chodzić, raz o tym zapomniałem i podczas gry doszło do 108* ale to było kawałek czasu temu.
- kondziu jah
- Zakręcona Traszka
- Posty: 621
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Co do tych napięć: najlepiej zmierz 2 razy - raz w spoczynku i raz na obciążonym komputerze.
Głównie interesują mnie napięcia:
+5V -mierzone między czerwonym a czarnym przewodem
+12V -mierzone między żółty a czarnym
+3.3V -mierzone między pomarańczowym a czarnym
Wentylator - skoro czyścisz komputer to masz trzy wyjścia:
1) rozebranie na części pierwsze wentylatora i przeczyszczenie go
2) wyjęcie zaślepki (często pod naklęjką) i wlanie do środka kropelki jakiegoś smarowidła (może być nawet olej roślinny) w celu nasmarowania
3) wymiana - koszt wentylatorów 80x80mm (strzelam, że taki masz) jest niewielki; takież wentylatory dostaniesz od każdego znajomego elektronika.
Głównie interesują mnie napięcia:
+5V -mierzone między czerwonym a czarnym przewodem
+12V -mierzone między żółty a czarnym
+3.3V -mierzone między pomarańczowym a czarnym
Wentylator - skoro czyścisz komputer to masz trzy wyjścia:
1) rozebranie na części pierwsze wentylatora i przeczyszczenie go
2) wyjęcie zaślepki (często pod naklęjką) i wlanie do środka kropelki jakiegoś smarowidła (może być nawet olej roślinny) w celu nasmarowania
3) wymiana - koszt wentylatorów 80x80mm (strzelam, że taki masz) jest niewielki; takież wentylatory dostaniesz od każdego znajomego elektronika.
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Rozejże się za jakimś wentylatorkiem. Mam problem z tymi napięciami, bo kompletnie nie wiem jak to robić : ( mam takie urządzenie
Nie wiem kompletnie jak tego urzywać, znaczy na co ustawić ten przełącznik i gdzie i które wziąść te końcówki od czarnego i czerwonego kabla, czy to może trzeba uziemić albo coś... Czy trzeba je w te dziurki od kabla zasilacza co mam podłączone do płyty głównej? Muszę miec wtedy włozoną kartę, bo narazie to leży w półce?

- kondziu jah
- Zakręcona Traszka
- Posty: 621
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
O jakiej 'karcie, która leży w półce' mówisz?
Co do napięć:
1. Ustawiasz zakres multimetra na DCV (DC - prąd stały, V - napięcie) na wartość większą niż 12 (bo mierzysz napięcia do 12V). Nie widzę jakie zakresy ma twój miernik, ale zazwyczaj będzie to 20 lub 40.
2. Wkładasz czerwony przewód pomiarowy do gniazda przy który jest litera V, a czarny do gniazda z napisem GND (lub symbolem uziemienia)
3. Przy włączonym komputerze mierzysz napięcia, wkładając czarny przewód pomiarowy do czarnego przewodu z zasilacza, a czerwony do kolorowego (czerwonego/żółtego/pomarańczowego). Przewody pomiarowe możesz włożyć od którejkolwiek strony wtyczki, byleby dotykały metalu w środku (patrz: obrazki z pewnego znanego portalu). Wynik pomiaru wyświetlić się powinien w formie XX.XX
http://obrazki.elektroda.net/21_1255108540.jpg
http://obrazki.elektroda.net/33_1255108562.jpg
http://obrazki.elektroda.net/18_1255108606.jpg
http://obrazki.elektroda.net/83_1255108620.jpg
Co do napięć:
1. Ustawiasz zakres multimetra na DCV (DC - prąd stały, V - napięcie) na wartość większą niż 12 (bo mierzysz napięcia do 12V). Nie widzę jakie zakresy ma twój miernik, ale zazwyczaj będzie to 20 lub 40.
2. Wkładasz czerwony przewód pomiarowy do gniazda przy który jest litera V, a czarny do gniazda z napisem GND (lub symbolem uziemienia)
3. Przy włączonym komputerze mierzysz napięcia, wkładając czarny przewód pomiarowy do czarnego przewodu z zasilacza, a czerwony do kolorowego (czerwonego/żółtego/pomarańczowego). Przewody pomiarowe możesz włożyć od którejkolwiek strony wtyczki, byleby dotykały metalu w środku (patrz: obrazki z pewnego znanego portalu). Wynik pomiaru wyświetlić się powinien w formie XX.XX
http://obrazki.elektroda.net/21_1255108540.jpg
http://obrazki.elektroda.net/33_1255108562.jpg
http://obrazki.elektroda.net/18_1255108606.jpg
http://obrazki.elektroda.net/83_1255108620.jpg
- luk1don
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1768
- Rejestracja: 07 lis 2008, 16:17
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Pewnie zbieg okoliczności, ale wiesz, że przed chwilą miałem to samo na stacjonarce. Wcześniej ekran zamrożony i system się zawiesił, więc restart. Maszyna startuje, a tu zielone paski, kwadraciki, jakieś literki..., plymouth w 256 kolorach chyba, jednak coś widać w biosie, nie jest źle, grub się pojawia, uruchamiam pierwszego lepszego Linuksa, x-y startują, ale zatrzymują się na logu NVIDIA...
.
.
.
Właśnie przed chwilą skończyłem czyścić kartę graficzną (do tego użyłem domowych sposobów i do tego igły, żeby przeczyścić luty, kanaliki przewodzące itd.), być może karta była nierówno wsunięta, nie wiem, ale jak na razie działa:)
.
.
.
Właśnie przed chwilą skończyłem czyścić kartę graficzną (do tego użyłem domowych sposobów i do tego igły, żeby przeczyścić luty, kanaliki przewodzące itd.), być może karta była nierówno wsunięta, nie wiem, ale jak na razie działa:)
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Karta która lezy na półce to karta przez którą mam ten problem, bo aktualnie działa na zintegrowanej karciie która też jest.
EDIT:
Dobra sprawdziłem te napięcia ( mam nadzieje że dobrze) podam je w takiej kolejności jak mi wysłałes obrazki.
1) 5.10
2) 12.25
3) 3.32
4) 12.20
Niestety w stresie nie udało mi się przetestowac ponieważ wyświetlał na tej karcie tylko 4bitowe kolory i nie mogłem nic uruchomić :/
Uprzedzając pytanie o zasilacz: Modecom FEEL 400W
EDIT:
Dobra sprawdziłem te napięcia ( mam nadzieje że dobrze) podam je w takiej kolejności jak mi wysłałes obrazki.
1) 5.10
2) 12.25
3) 3.32
4) 12.20
Niestety w stresie nie udało mi się przetestowac ponieważ wyświetlał na tej karcie tylko 4bitowe kolory i nie mogłem nic uruchomić :/
Uprzedzając pytanie o zasilacz: Modecom FEEL 400W
- kondziu jah
- Zakręcona Traszka
- Posty: 621
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Zasilacz nie jest dobrej klasy (mam ten sam
), ale napiecia sa w porzadku (tolerancja dla 12V wynosi 10 procent, a dla nizszych 5 procent). Szkoda, ze nie wiemy czy napiecia sa stabilne takze w stresie, bo to by kompletnie wyjasnilo czy to zasilacz.
W zwiazku z tym jest kolega zmuszony do sprawdzenia:
-czy karta graficzna dziala poprawnie na innym komputerze
-czy karta dziala poprawnia na twoim kompie z innym zasilaczem

W zwiazku z tym jest kolega zmuszony do sprawdzenia:
-czy karta graficzna dziala poprawnie na innym komputerze
-czy karta dziala poprawnia na twoim kompie z innym zasilaczem
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Kurcze no może byc problem z 1 punktem, bo drugi to jakoś przebrne. Jak sprawdze to dam znać. Dzięki ^^
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Karta została sprawdzona u kolegi i niestety u niego też wystepują "śmieci" jakieś kreski : / To znacyz że idzie na śmietnik?
- kondziu jah
- Zakręcona Traszka
- Posty: 621
- Rejestracja: 27 wrz 2010, 19:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Na śmietnik lub do znajomego elektronika (wyluty i te sprawy
). Zobacz jeszcze czy nie widać żadnego uszkodzenia (np. urwana nóżka kondensatora). Jeśli nie będzie żadnego widocznego uszkodzenia to naprawa jest nieopłacalna.

- toyorg
- Piegowaty Guziec
- Posty: 15
- Rejestracja: 19 sie 2010, 13:02
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
Pieczenie karty w piekarniku w większości przypadków pomaga. Pewnie Twoja karta dostawała po d... i się luty bez ołowiowe (możesz zgonić na UE
) rozjechały i pamięci się sypią, spróbuj piekarnik bo do stracenia to już za wiele nie masz. 


Linux user: #521099
Ubuntu user: #32093
Ubuntu user: #32093
- Nowaczek
- Sędziwy Jeż
- Posty: 89
- Rejestracja: 19 sty 2009, 12:14
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 10.10
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Odp: Artefakty- już po włączeniu
W sumie też myślałem o piekarniku. Tylko ja nie mam pasty termprzewodzącej żeby ją potem nałozyć : / Czy jak ja na chwileczkę po piekarniku wrzuce do kompa bez tej pasty coś sie z nią stanie, tak dosłownie na 20 sekund? Możliwe są te luty, bo ona raz mi sie dogrzała do 108*C i pare razy tak do 90*C.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości