Przejście na nową dystrybucję Ubuntu

[Bazyli]

Właśnie otrzymałem wiadomość systemową o zaprzestaniu wsparcia dystrybucji Ubuntu, którą używam (Jurny Jarząbek).
W związku z tym mam pytanie - czy aktualizacja dystrybucji przez Menedżer aktualizacji nie zmieni moich ustawień i czy będzie to dla mnie przeźroczysta operacja i wszystko zostanie po staremu?
Czy też wszystko na nowo będę musiał instalować: czcionki, programy, ustawienia?

[098799]

POWINNO wszystko zostać, jednak przy tak dużym skoku (9.04 -> 10.10) różne rzeczy się działy, więc możliwe, że konieczna będzie "porządna" instalacja od nowa. W każdym razie warto zarchiwizować wszystkie ważne pliki i ustawienia programów.

[rom]

Jednym słowem zachowujesz starą partycję /home. W czasie instalacji wszystko ustawiasz jak poprzednio, montujesz /home jak poprzednio ale nie zaznaczasz formatowania /home. Musisz też użyć tej samej nazwy i hasła. A na końcu doinstalować swoje programy (ich ustawienia będą już 'czekały').

[kris55]

Proponuje czystą nową instalacje i przejście na Ubuntu 10.04 LTS (10.04.1) - wersja sprawdzona pewnie działająca, z 10.10 jest jeszcze sporo problemów (o tych problemach jest pełno postów na forum). Z czasem pewno pokażą problemy znikną, możesz dokonać wyboru, czy chcesz "walczyć" z błędami czy pracować w dobrym systemie. W sytuacji instalacji nowego systemu zostawiasz katalog /home i pozostają Ci wszystkie stare dokumenty, ustawienia itd. czyli nic nie stracisz.
W przypadku upgrade z 9.04 do 10.04 też możesz spodziewać się problemów.

[igotit4free]

Jak już to wydanie albo wersję a nie dystrybucję.
Tu będzie lepiej.

[Bazyli]

No cóż, wygląda mi na to, że póki co było fajnie - system w miarę prosty, do opanowania. Człowiek zaufał i przeszedł. Porzucił Windę i był przez chwilę zadowolony. A tu - niespodzianka trzeba się przesiadać. I do tego nie wiadomo, czy uda się czy nie.
Windę miałem 8 lat bez zmian a tu już po roku problem nie lada dla początkującego użytkownika. Koniec wsparcia - przeprowadzka. Przyznam, że to zniechęca. Wasze posty wcale mnie nie dopingują do zmiany. Raczej jestem zdołowany... Cóż Windę siódmą pewno będą wspierać jeszcze przez 10 lat...

[kris55]

Plan wydawniczy Ubuntu, cykle wydań i okres wsparcia nie są "top secret" - są to informacje publicznie dostępne. A że ich znasz (nie znałeś), to do kogo pretensje i żale ?

I do tego nie wiadomo, czy uda się czy nie.

Nowe wersje zawsze są lepsze i jak masz "chęci i odrobinę wiedzy" to zawsze się uda.

[rom]

Windows się praktycznie niewiele zmieniał w czasie, kiedy z niego korzystałeś. A w tym czasie wyszły co najmniej dwa nowe.
Ze starą wersją Ubuntu od biedy też można zostać, bo to, iż nie ma aktualizacji wcale nie znaczy, że system z dnia na dzień będzie jak sito.
Nawet nowe programy powinno się dać ręcznie doinstalować, a nawet i nowy krenel skompilować.

[zxraf48kb]

Koniec wsparcia - przeprowadzka. Przyznam, że to zniechęca. Wasze posty wcale mnie nie dopingują do zmiany. Raczej jestem zdołowany... Cóż Windę siódmą pewno będą wspierać jeszcze przez 10 lat...

Koniec wsparcia nie oznacza konieczności "przeprowadzki". Możesz sobie dalej używać to co używałeś do momentu kiedy uznasz, że potrzeba ci czegoś nowego, czego nie możesz odpalić na twoim "starym systemie".

Jeżeli nie instalujesz systemu na jakimś bardzo dziwnym sprzęcie i "/home" to oddzielna partycja, to instalacja Ubuntu i "przesiadka" jest o wiele prostsza i mniej stresująca niż u Windy.
Większość, o ile nie wszystkie sterowniki instalują się same, więc nie masz konieczności trzymania płytek i wachlowania nimi, za każdym razem kiedy musisz zrobić przesiadkę lub reinstalować zwalony system. Nie masz również stresów z komunikatami "twoja ochrona antywirusowa padnie za 90 dni, 45 dni 30, 20, 10, 7, 5, 3, 2, 1, padła"

Co do wsparcia Windy, to jeżeli jesteś szczęśliwym posiadaczem legalnego XP, może się okazać, że obecnie kupno laptopa, który by z nim działał (sterowniki) może być bardzo trudne - więc konieczna przesiadka i to kosztowna. Nie mówiąc już o przypadku szczęśliwego nabywcy Visty, który ma konieczną, kosztowną przesiadkę, tylko z powodu, że Vista jest podobno do bani - i co z tego, że będzie miała wsparcie przez 10 lat.

Co do Ubuntu, to też mnie wkurza wydawanie dwóch wersji w każdym roku, często dość mocno się różniących ale używam Linuxa od kilkunastu lat, a jako system podstawowy od dziesięciu i nie jestem wcale od niego ekspertem. W tym czasie miałem ileś tam "przesiadek" z systemu na system (Redhaty - Auroxy - a teraz Ubuntu), w tym z komputera na komputer.
Nie dawno miałem potrzebę odnalezienia korespondencji mailowej z okolic 200-2001, i okazało się, że wystarczyło zainstalować program "kmail", którego kiedyś używałem i wszystko było na swoim miejscu. Pomimo wielu przesiadek, wszystko w tym "/home" gdzieś tam jest. Tego to w Windzie nie uświadczysz chyba

[Szogi1910]

POWINNO wszystko zostać, jednak przy tak dużym skoku (9.04 -> 10.10) różne rzeczy się działy, więc możliwe, że konieczna będzie "porządna" instalacja od nowa. W każdym razie warto zarchiwizować wszystkie ważne pliki i ustawienia programów.

U mnie po takich aktualizacjach z 9.04 na 10.10 działa wszystko w porządku i wszystkie ustawienia jakie miałem też są tylko podczas aktualizacji co do nowszej wersji zostaje wyłączone wsparcię dla nie których bibliotek (czy jak to tam sie nazywa) i mogą ci niektóre programy nie działać jak ściągałeś je tylko pod 9.04 i nie ma nowszych wersji programu

[098799]

Koniec wsparcia nie oznacza konieczności "przeprowadzki".

Prawda! Mój znajomy siedzi ciągle na 5.04

U mnie po takich aktualizacjach z 9.04 na 10.10 działa wszystko w porządku i wszystkie ustawienia jakie miałem też są tylko podczas aktualizacji co do nowszej wersji zostaje wyłączone wsparcię dla nie których bibliotek (czy jak to tam sie nazywa) i mogą ci niektóre programy nie działać jak ściągałeś je tylko pod 9.04 i nie ma nowszych wersji programu

Good for you.

[zxraf48kb]

Prawda! Mój znajomy siedzi ciągle na 5.04

W ramach dziesiątej rocznicy rozstania z moją byłą narzeczoną, wpadłem na herbatę, to się okazało, że jak ją porzuciłem z konfiguracją RED HAT 6.0, tak jej pozostało.
Jedyne co, to miała w międzyczasie jakiegoś faceta, to jej konfiguracje zapgrejdował do 128MB ram, bo pamiętam, że jak zamykałem za sobą drzwi to było co najwyżej 64. Pewnie też jakiś użytkownik linuxa .

[Bazyli]

Dziękuję Wszystkim za słowa wsparcia. Przeszedłem z 9.04 na 9.10 w najprostszy możliwy sposób: za pomocą Menedżera aktualizacji. Ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu, po odpaleniu nowego systemu wszystkie ustawienia pozostały po staremu. Pomijając ekran logowania, po zalogowaniu wszystko pozostało bez zmian do tego stopnia, że nie jestem pewien czy jest to już nowa dystrybucja czy jeszcze stara. Jak to najłatwiej sprawdzić?

[Admc]

Możesz sprawdzić komendą:

Kod: Zaznacz cały

lsb_release -a