Ciekawe artykuły o bezpieczeństwie (w sumie jego braku :D ) WINDOWS 7 - Polecam!

[Mark1]

Natrafiłem na bardzo ciekawą stronę wybitnego specjalisty (elektronik/informatyk) poświęconą głównie sprawom bezpieczeństwa (także w Sieci), jest trochę o systemach. Szczególnie polecam poczytać o Windows 7. Nie będę się rozpisywał, podaje linki:

http://detektywistyka.rubikon.pl/windows-7.html

http://detektywistyka.rubikon.pl/kryminalistyka-1.html

[jakoku2]

chciałbym koledze podziękować za artykuł i ... za urwaną noc.. nie ważne, że to już było, ale ważne jak napisane.....

[Mark1]

Temat powracający jak bumerang. Do niedawna też byłem fanem Windowsów (szczególnie siódemki). Ale przestałem być. Siódemki na razie nie odinstaluje, ale Ósemki czy Dziewiątki....już nie kupię!

[Toshio1988]

Ósemki nie ma co kupować bo jej jądro systemu będzie umieszczone w chmurze obliczeniowej. Niby ten pomysł ma zlikwidować piracenie ósemki a tak naprawdę okaże się gwoździem do trumny dla Microsoftu. Ja nie ufam żadnym dyskom wirtualnym online i chmurom obliczeniowym. Wolę sam decydować kto ma prawo do wglądu do moich danych.

Co do artykułu, który autor przytoczył to jest prawda lecz można temu zapobiec jeśli się zna na wylot ten system i rejestr . Ja sporo syfu z niego wywaliłem i z rejestru także. Windows 7 już niczego nie ukrywa przede mną . Śledziłem pakiety z lapka na linuxie sprawdzając czy z PC uchodzą potajemnie pakiety. Na szczęście już żaden nie uchodzi dzięki wywaleniu syfu z Windowsa i zabezpieczeniu solidnym firewallem.


Każdy system może być bezpieczny jest tylko jeden istotny warunek, jest nim świadomy ogarnięty i znający zagrożenia użytkownik danego systemu operacyjnego. Bez tego można zapomnieć o jakimkolwiek bezpieczeństwie. Linux po instalacji także nie jest bezpieczny. Dopiero jak się o niego zadba i zabezpieczy odpowiednio to jest jak forteca .

[pioruns]

Same pierdoły. Pół strony przekleństw i narzekania, że w Internet Explorer w Windows 7 nie widać pełnego adresu linku gdy najedziemy jakiś element myszką, w pasku statusu. Zamiast narzekać, niech sobie gość zmieni przeglądarkę, kto dziś MSIE używa?;/

Aż sam sprawdziłem, jak okienko MSIE jest małe, to pełnego adresu nie widać, po zmaksymalizowaniu okna wszystko ładnie widać, cały adres (nawet bardzo długi). Bardzo wielki wpływ na bezpieczeństwo, jasne.

Reszta paranoidalnych tekstów na tym samym poziomie.
Ale fakt faktem, ja sam używam Linuksa do pracy, a Windows 7 tylko do gier, nie ufam mu na tyle;)

[marcinmarv]

kto dziś MSIE używa?;/

Cóż, całkiem sporo osób używa jeszcze IE6 nie mówiąc o innych wersjach tego wynalazku, ba chwalą sobie tę "szybką", "bezpieczną" i "funkcjonalną" przeglądarkę. Tak, że nie skreślaj jej tak szybko

[[r4]]

Ja wiem, że to dział "Pogaduchy", ale narzekania autora artykułu, że nie może "monitorować" swoich połączeń, bo mu się w trayu ikonka nie wyświetla... Obvious troll is obvious.

[zibiboniek1]

ogólnie na jakimś blogu hakerskim też widziałem podobny wpis o tej ikonce w trayu,że teraz nawet nie widać jak szybko pakiety przychodzą i odchodzą,że teraz to jest raj właśnie dla tych co robią botnety itp. więc gościu nie jest jedyny widocznie.
p.s

Kod: Zaznacz cały

pioruns to czy będzie widać ten pasek adresu zależy w dużej mierz pewnie od wielkości monitora i rozdziałki w nim zastosowanej

[pioruns]

Nie widać jak szybko pakiety przychodzą i odchodzą, jasne:D A to co jest:
http://upload.fototube.pl/pics/2011/03/ ... 54e5e4.png

Na dole, w Aktywność, jest ilość wysłanych pakietów, wartość zmienia się raz na sekundę, więc jak ktoś ma paranoidalne podejście do bezpieczeństwa systemu to może to obserwować.
Inni ludzie po prostu instalują inne programy, np. jakieś ładne paski typu conky na pulpit i tam sobie monitorują. Albo instalują inną przeglądarkę, zamiast narzekać na MSIE (do przykładu kilka postów wyżej).

[[r4]]

Poczytajcie, jakie gość ma metody "szpiegowskie". A na dodatek jest wynalazcą, poszukującym "partnera biznesowego". Jeju, skąd się tacy ludzie biorą...

[soemtron]

Nie widać jak szybko pakiety przychodzą i odchodzą, jasne:D A to co jest:
http://upload.fototube.pl/pics/2011/03/ ... 54e5e4.png

Na dole, w Aktywność, jest ilość wysłanych pakietów, wartość zmienia się raz na sekundę, więc jak ktoś ma paranoidalne podejście do bezpieczeństwa systemu to może to obserwować.
Inni ludzie po prostu instalują inne programy, np. jakieś ładne paski typu conky na pulpit i tam sobie monitorują. Albo instalują inną przeglądarkę, zamiast narzekać na MSIE (do przykładu kilka postów wyżej).

Zaraz po wejściu Visty były sygnały,że jest plik-furtka do szpiclowania użytkowników.Windows 7 to zoptymalizowana Vista.Mówili nawet o tym w telewizorze.Dziwne jest to jak łatwo można zhakować Windowsa 7.Podczas aktualizacji specjalnie jest niezaznaczona poprawka,która ma wykrywać nielegalna aktywację.Microsoft w ten sposób sugeruje,żeby jej nie instalować.Niedawno też,po wielu latach,przyznał się twórca któregoś serwerowego BSD,że CIA poleciło mu zaszyć plik w systemie do szpiclowania i zrobił to...Nie na darmo tez Putin chce wyeliminowania z rządowych komputerów,systemów z Redmond.

[[r4]]

(...) Niedawno też,po wielu latach,przyznał się twórca któregoś serwerowego BSD,że CIA poleciło mu zaszyć plik w systemie do szpiclowania i zrobił to... (...)

Po tej "aferze" nie plik, ale kod źródłowy został przejrzany dość szczegółowo i nic takiego nie zostało znalezione. Zwłaszcza, że mowa była o zaszyciu tego backdoora przed dekadą, a od tamtej pory kod był wielokrotnie "ruszany". Nie siejmy FUDu.

W przeciwieństwie do autora "artykułów" poruszanych w pierwszym poście, który zdaje się cierpi na manię prześladowczą i nie do końca rozumie (właściwie nawet "nie od początku" ), jak działa zwykła sieć komputerowa. Oraz krypto- i steganografia. Nie słyszał też o systemach innych niż Windows (i zaszyty w niektórych z nich DOS) czy kliencie poczty innym niż Outlook. Dramat, niewarte wzmianki popłuczyny "publikacji".

[Shimmy]

Po przejrzeniu tej strony poczułem że zmarnowałem minutę swojego życia. Autor posługuję się językiem nieprzyjemnym dla oczu, przypomina to tupanie nóżkami dziecka w hipermakecie. Zapewne tym czymś (bo trudno to nazwać dokumentem czy artykułem) rzesze fanboyów już podskakują z radości że ktoś skrytykował bezpodstawnie system Windows.

Z tego co wyczytałem nasz autorzyna nie za bardzo orientuje się w kwestii sieci komputerowych, ciekawi mnie jeszcze czy to aby na pewno Windows 7. Nie wiem kto normalny zmienia ładny styl Aero (w dodatku domyślny) na jakieś paskudztwo z końca lat dziewięćdziesiątych.

[[r4]]

Shimmy: co to to ubuntu-pomoc?

[[r4]]

Witamy, panie Zbigniewie! Zapraszamy do konstruktywnej dyskusji.

Witam Forumowiczów
Tak przypadkiem wszedłem na to pole bezmyślnego szczekania do księżyca z pianą na szczęce i widzę, że jeden jest mądrzejszy od drugiego, a drugi od trzeciego a czwarty od pierwszego !!!.
Pęc można ze śmiechu z tego Waszego ujadania !!!.
Napiszcie coś sensownego od siebie, podajcie swoje stronki dla innych, przecież miliony ludzi szuka wiedzy w Necie i wcale jej nie znajduje.
Zamiast robić reklamę Microsoftowi napiszcie coś mądrego o Ubuntu o jego cechach o jego zaletach zamiast opisywać i reklamować ZALETY TEGO SYFIASTEGO WINDOWSA 7
Coś wam Panowie w tych mózgownicach się chyba dokładnie pomieszało, gdyż na forum
ubuntu.pl opisujecie zalety Widowsa 7 a nie swoich systemów, których używacie.
Fakt jak patrzę na Wasze logi to faktycznie połowa ma Linux i686 ale druga połowa właśnie Windę !!.
Tak na zakończenie – śmiało nie wstydźcie się trochę zareklamować właśnie UBUNTU i dobrze by było zgodnie z cywilizowanymi zasadami podpisujciee się pod swoją wypowiedzią, chyba że wstydzicie się tego co napisaliście to faktycznie nie macie wyboru – musi być KSYWA.
Znikam z tego FORUM i szukam innego o Linuksie bardziej cywilizowanego i ciekawszego gdyż chcę się dużo o nim dowiedzieć i trochę poznać – dobranoc
Żeby na FORUM o LInuksie reklamować Windę to już w głowie sie nie mieści.

Ale bardziej serio: nie reklamujemy sobie tu Windows, bo to forum tematyczne o Ubuntu. Owszem, zdarzają się przypadki, ale... to raczej wyjątki od reguły. Proszę mi wierzyć, że raczej wielu zwolenników "zalet" Windows Pan tutaj nie znajdzie.

Nie podpisujemy się imieniem i nazwiskiem, bo nie musimy -- takie nasze święte prawo przyjęte w Internecie. I ja bynajmniej nie mam zamiaru z tego prawa mi rezygnować, jak i zmuszać nikogo (w tym i Pana), żeby od tego przywileju odstąpił.

Od siebie dodam: zapraszam do spróbowania Ubuntu (nie tylko!) jako przyjemniejszej odskoczni od tego uprzykrzającego Panu życie Windows. Wnoszę, że uprzykrza, skoro zdecydował się Pan stworzyć swój serwis, który czytam namiętnie i autentycznym zainteresowaniem wciąż go odkrywam, bo to dla mnie nowość.

Osobie o tak silnie zakorzenionych nawykach systemu z Redmond (wytłuszczam, bo w swoim serwisie uporczywie popełnia Pan ten błąd) może będzie na początku trudno (znam to z autopsji), ale postaramy się odpowiedzieć na każde sensownie postawione pytanie.

Pozdrawiam.

[john_clock]

Powiedział, co wiedział. I oczywiście podpisał się nie-ksywą

[Mark1]

Każdy system może być bezpieczny jest tylko jeden istotny warunek, jest nim świadomy ogarnięty i znający zagrożenia użytkownik danego systemu operacyjnego. Bez tego można zapomnieć o jakimkolwiek bezpieczeństwie. Linux po instalacji także nie jest bezpieczny. Dopiero jak się o niego zadba i zabezpieczy odpowiednio to jest jak forteca

I tu jest pies pogrzebany!

[soemtron]

Każdy system może być bezpieczny jest tylko jeden istotny warunek, jest nim świadomy ogarnięty i znający zagrożenia użytkownik danego systemu operacyjnego. Bez tego można zapomnieć o jakimkolwiek bezpieczeństwie. Linux po instalacji także nie jest bezpieczny. Dopiero jak się o niego zadba i zabezpieczy odpowiednio to jest jak forteca

I tu jest pies pogrzebany!

Wiecie dlaczego przesiadłem się kilka lat temu na Linuksa,bo bałem się cokolwiek kliknąć na stronie,Zaraz instalował mi się dialer,albo trojan.Ile razy uwalało mi Windowsa przez outlocka,to już straciłem rachubę.Miałem najlepszego wtedy antywirusa-zamulacza:Norton Internet Security i antydialera,który na okrągło wywalał mi masę szpiegów.Przed każdym wejściem do banku,aktualizowałem bazę Nortona i skanowałem antydialerem komputer.Miałem tego dość i przesiadłem się na Linuksa.Od tego momentu życie stało się piękne Buszowałem po każdej stronie i klikałem wszystko co popadnie.Nawet dziś kiedy FF mnie ostrzega,że strona zainfekowana to każę mu i tak wejść.I wiecie co,normalnie nic.Wszystko działa.Mam też Windowsa 7 do gier i Noda na nim.Kiedyś chciałem go troszkę ubrać i kliknąłem w link z tapetami.Natychmiast złapałem trojana,którego i owszem wsadził do kwarantanny Nod,więc proszę mi tu nie chrzanić,że Windows może być równie bezpieczny jak Linux.Pod tym względem nie dorasta Windows Linuksowi do piet.

[[r4]]

Ależ może, nawet bardziej! (sarkazm)

Ostatnio zachciało mi się grzebać w ustawieniach Windows, coby go uczynić "bezpieczniejszym". Zmieniłem więc kategorię konta mojego użytkownika z administratora na zwykłego szaraka. Musiałem się jednak pomylić, bo przy następnym uruchomieniu okazało się, że jestem... gościem. Nic prostszego, myślę sobie, wystarczy zalogować się jako administrator. A tu guzik: XP Home edition nie ma takiego konta!

Owszem, można się zalogować jako administrator: w trybie awaryjnym, ale wtedy system nie pozwoli uruchomić apletu zarządzania kontami użytkowników. Krew mnie zalała, bo nie wiem jak to przeskoczyć -- błędne koło...

[CreX]

mi też się kiedyś włamywali na kompa z win 7 ale teraz mam linux