Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Witam
Prawdopodobnie w ciągu kilku miesięcy będzięmy mieli generalnie trzy miejsca w których będziemy mogli kupić gry dla systemu Linux. Zastanawiam się, który sposób sprzedazy gier dla Linuksa waszym zdaniem może odnieść największy sukces? .
Prawdopodobnie w ciągu kilku miesięcy będzięmy mieli generalnie trzy miejsca w których będziemy mogli kupić gry dla systemu Linux. Zastanawiam się, który sposób sprzedazy gier dla Linuksa waszym zdaniem może odnieść największy sukces? .
Ostatnio zmieniony 30 lip 2011, 10:42 przez mat, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Sędziwy Jeż
- Posty: 84
- Rejestracja: 21 maja 2011, 12:12
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Na jakiej podstawie zakładasz że tylko te trzy będą się liczyły?
W twojej ankiecie brakuje opcji
żadna z wymienionych
Pozdrawiam
W twojej ankiecie brakuje opcji
żadna z wymienionych
Pozdrawiam
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Znasz jakieś nowe formy sprzedaży gier dla systemu Linux?sj65 pisze:Na jakiej podstawie zakładasz że tylko te trzy będą się liczyły?
Nie jest potrzebna, ponieważ zakładam, że któraś forma sprzedaży gier dla Linuksa z czasem, będzie znacznie popularniejsza od dwóch pozostałych wymienionych w tej ankiecie..sj65 pisze:W twojej ankiecie brakuje opcji żadna z wymienionych
- Jusko
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1380
- Rejestracja: 21 gru 2007, 18:51
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Każda z form ma plusy i minusy:
- Ubuntu Software Cetre: a co jak nie używam Ubuntu?
- Sprzedaż pudełkowa: najbardziej "elitarna forma", jednak droga - tłoczenie, drukarnia, wydawca mają swoje ceny, co odbija się na kosztach dla użytkownika końcowego.
- Sprzedaż elektroniczna typu Desura: jeżeli odliczą koszta związane z przygotowaniem pudełkowej wersji i zostawią cenę tylko samej gry, może być to najlepszy sposób na gry dla Linuksa. Miał być Steam, będzie Desura. Minusy - jak zainstaluję ponownie system to ściąganie X GB danych znów na dysk (jak ktoś ma /home na /), problemy w przypadku mobilnych łączy, trzeba mieć dobrą przepustowość aby bawić się w to.
- Ubuntu Software Cetre: a co jak nie używam Ubuntu?
- Sprzedaż pudełkowa: najbardziej "elitarna forma", jednak droga - tłoczenie, drukarnia, wydawca mają swoje ceny, co odbija się na kosztach dla użytkownika końcowego.
- Sprzedaż elektroniczna typu Desura: jeżeli odliczą koszta związane z przygotowaniem pudełkowej wersji i zostawią cenę tylko samej gry, może być to najlepszy sposób na gry dla Linuksa. Miał być Steam, będzie Desura. Minusy - jak zainstaluję ponownie system to ściąganie X GB danych znów na dysk (jak ktoś ma /home na /), problemy w przypadku mobilnych łączy, trzeba mieć dobrą przepustowość aby bawić się w to.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Jest to problem jeśli nie używasz Ubuntu, ale ma to swoje zalety. Ponieważ wiele osób narzeka na zbyt dużą ilość dystrybucji, a USC zapewnia łatwy dostęp do komercyjnych gier dla systemu Linux, co z czasem pozwoliłoby na marginalizację wielu mało popularnych dystrybucji Linuksa. Jednocześnie USC stanowi ciekawe rozwiązanie dla osób oraz producentów, którzy chcą tworzyć określone gry wyłacznie dla Ubuntu, które posiada obecnie największą liczbę użytkowników.Jusko pisze:Każda z form ma plusy i minusy:
- Ubuntu Software Cetre: a co jak nie używam Ubuntu?
- brezniew
- Przyjaciel
- Posty: 2680
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Ale hipokryzja. Ubuntu wobec Windowsa czy nawet Mac OS X to też margines. Jak producenci pomijają Linuksa bo ma mały udział to wielka tragedia, a jak maja pomijać wszystko poza Ubuntu (bo też ma największy udział) to już w porządku?mat pisze: Jest to problem jeśli nie używasz Ubuntu, ale ma to swoje zalety. Ponieważ wiele osób narzeka na zbyt dużą ilość dystrybucji, a USC zapewnia łatwy dostęp do komercyjnych gier dla systemu Linux, co z czasem pozwoliłoby na marginalizację wielu mało popularnych dystrybucji Linuksa. Jednocześnie USC stanowi ciekawe rozwiązanie dla osób oraz producentów, którzy chcą tworzyć określone gry wyłacznie dla Ubuntu, które posiada obecnie największą liczbę użytkowników.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Nie twierdzę, że byłoby to rozwiązanie sprawiedliwe dla użytkowników, ale niektórzy producenci oczekują, że będzie jedna lub kilka dystrybucji Linuksa, która będzie zawierała jakiś sklep za pomocą, którego będą mogli sprzedawać swoje aplikacje. Byłaby to sytuacja zbliżona do panującej w systemach Unix, gdzie istnieje wiele różnych odmian, ale producenci są zainteresowani tworzeniem komercyjnych aplikacji głównie dla Mac OS Xbrezniew pisze:Ale hipokryzja. Ubuntu wobec Windowsa czy nawet Mac OS X to też margines. Jak producenci pomijają Linuksa bo ma mały udział to wielka tragedia, a jak maja pomijać wszystko poza Ubuntu (bo też ma największy udział) to już w porządku?
- 4palce
- Sędziwy Jeż
- Posty: 42
- Rejestracja: 09 lis 2010, 16:39
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Nie chodzi o hipokryzję, tylko dojrzałe spojrzenie na problem ... faktem jest, że rozdrobnienie i swego rodzaju anarchizm panujący w świecie linuksowych dystrybucji jest przeszkodą w stworzeniu komercyjnego rynku aplikacji. Jesli USC jest krokiem w przemianie Ubuntu/Canonical w "nowe Apple", to czemu nie ... wiecznie będziemy siedzieć w tym getcie, używając pokracznych programów pisanych na kolanie przez jakiegoś Ziutka?brezniew pisze:Ale hipokryzja. Ubuntu wobec Windowsa czy nawet Mac OS X to też margines. Jak producenci pomijają Linuksa bo ma mały udział to wielka tragedia, a jak maja pomijać wszystko poza Ubuntu (bo też ma największy udział) to już w porządku?mat pisze: Jest to problem jeśli nie używasz Ubuntu, ale ma to swoje zalety. Ponieważ wiele osób narzeka na zbyt dużą ilość dystrybucji, a USC zapewnia łatwy dostęp do komercyjnych gier dla systemu Linux, co z czasem pozwoliłoby na marginalizację wielu mało popularnych dystrybucji Linuksa. Jednocześnie USC stanowi ciekawe rozwiązanie dla osób oraz producentów, którzy chcą tworzyć określone gry wyłacznie dla Ubuntu, które posiada obecnie największą liczbę użytkowników.
- Rafskix
- Sędziwy Jeż
- Posty: 57
- Rejestracja: 29 gru 2007, 20:56
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 18.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
A czy wszystkie dystrybucje muszą być takie same?Jeśli w Ubuntu byłaby możliwość kupna programu przez USC, a w innych dystrybucjach nie, to ja nie widzę żadnego problemu.
- anemus
- Serdeczny Borsuk
- Posty: 117
- Rejestracja: 19 lut 2007, 20:25
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Niebiańskie Piekiełko
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Widać nie zastanawiacie się nad swoimi wypowiedziami. Pomyśleliście, ze bez tych innych dystrybucji nie było by Ubuntu?
Myślicie, że Ubuntu by przetrwało bez wsparcia ze strony reszty Open Sources? Jedyna szansa Ubuntu to starać się zachować kompatybilność i działać na rzecz pewnych standardów ułatwiających tworzenie komercyjnych aplikacji na system Linux.
Od Ubuntu odtrącają mnie zdecydowanie takie działania jak "Canonical's contributor agreement". Myślę, że takie zapędy, jak i parę innych są przeszkodą na drodze do poważniejszego sukcesu Ubuntu. Prędzej czy później zostanie zdane na swoją łaskę, a raczej marne szanse by sobie poradziło same - wykończą je choćby patenty ponieważ z chwilą zamknięcia kodu jakiegoś projekty naruszającego np. prawa do systemu UNIX czy inną własność Novella utraci licencję na jej stosowanie, a Attachmente czy inni ich beneficjenci jak Microsoft czy Apple nie przepuszczą okazji by uśmiercić Canonical.
Jeśli wrócimy do meritum to USC jest możliwe do zainstalowania na wszystkich dystrybucjach z APT, nie wiem jak z ratingami czy płatnymi aplikacjami ale to pewnie kwestia repozytoriów. Tylko czy jakaś poważna firma będzie chciała się pchać w taki sposób ograniczony biznes? Na razie poważniejsi gracze wolą sami dostarczać paczki - zazwyczaj uniwersalne, a nie dopasowane do Ubuntu (deb idla tych dystrybucji z APT, rpm dla tych "innych" albo uniwersalne skrypty instalacyjne).
Ja obstawiam platformy takie jak Steam, USC i różne mutacje sieciowej dystrybucji aplikacji i treści (drodzy państwo USC to ta sama kategoria), choć szczerze wątpię w zaangażowanie większych wytwórni w wydawanie gier na Linuksa innego niż Android czy inne systemy mobilne, a tu Ubuntu właściwie nie istnieje. Jak wiecie Android Market czy App Store mają się świetnie
Myślicie, że Ubuntu by przetrwało bez wsparcia ze strony reszty Open Sources? Jedyna szansa Ubuntu to starać się zachować kompatybilność i działać na rzecz pewnych standardów ułatwiających tworzenie komercyjnych aplikacji na system Linux.
Od Ubuntu odtrącają mnie zdecydowanie takie działania jak "Canonical's contributor agreement". Myślę, że takie zapędy, jak i parę innych są przeszkodą na drodze do poważniejszego sukcesu Ubuntu. Prędzej czy później zostanie zdane na swoją łaskę, a raczej marne szanse by sobie poradziło same - wykończą je choćby patenty ponieważ z chwilą zamknięcia kodu jakiegoś projekty naruszającego np. prawa do systemu UNIX czy inną własność Novella utraci licencję na jej stosowanie, a Attachmente czy inni ich beneficjenci jak Microsoft czy Apple nie przepuszczą okazji by uśmiercić Canonical.
Jeśli wrócimy do meritum to USC jest możliwe do zainstalowania na wszystkich dystrybucjach z APT, nie wiem jak z ratingami czy płatnymi aplikacjami ale to pewnie kwestia repozytoriów. Tylko czy jakaś poważna firma będzie chciała się pchać w taki sposób ograniczony biznes? Na razie poważniejsi gracze wolą sami dostarczać paczki - zazwyczaj uniwersalne, a nie dopasowane do Ubuntu (deb idla tych dystrybucji z APT, rpm dla tych "innych" albo uniwersalne skrypty instalacyjne).
Ja obstawiam platformy takie jak Steam, USC i różne mutacje sieciowej dystrybucji aplikacji i treści (drodzy państwo USC to ta sama kategoria), choć szczerze wątpię w zaangażowanie większych wytwórni w wydawanie gier na Linuksa innego niż Android czy inne systemy mobilne, a tu Ubuntu właściwie nie istnieje. Jak wiecie Android Market czy App Store mają się świetnie

- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Z podanych opcji wybrałem Desura.
Uważam jednak, że przyszłość dystrybucji komercyjnych gier na desktopowego Linuksa wyznacza Humble Indie Boundle. To właśnie ten projekt odnosi największe sukcesy w sprzedawaniu gier na Linuksa. Specjalnie dla HIB przygotowano Linuksowe porty na przykład Aquaria, Braid, czy Trine. Życzę HIBowi sukcesów i myślę, że to właśnie tutaj powinniśmy upatrywać nadziei w grach na Pingwinka.
P.S. Polecam ten artykuł.
I ten wykład
Uważam jednak, że przyszłość dystrybucji komercyjnych gier na desktopowego Linuksa wyznacza Humble Indie Boundle. To właśnie ten projekt odnosi największe sukcesy w sprzedawaniu gier na Linuksa. Specjalnie dla HIB przygotowano Linuksowe porty na przykład Aquaria, Braid, czy Trine. Życzę HIBowi sukcesów i myślę, że to właśnie tutaj powinniśmy upatrywać nadziei w grach na Pingwinka.
P.S. Polecam ten artykuł.
I ten wykład
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
- Rafskix
- Sędziwy Jeż
- Posty: 57
- Rejestracja: 29 gru 2007, 20:56
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 18.04
- Środowisko graficzne: GNOME
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
anemus-nie chodziło mi o wyłamanie się z idei open source.Po prostu wg mnie gdyby np Skype(na podstawie umowy) miałby być częścią systemu jako osobny zamknięty pakiet, to byłby duży plus,ponieważ nie musiałbym go doinstalowywać.
Ten jeden czy kilka zamkniętych pakietów nie sprawiłoby,że sam system stałby się zamknięty.
Ideologia owszem jest ważna,,ale nie powinna przeszkadzać w rozwoju.
Skype podałem jako przykład,równie dobrze gdyby to był np Auto Cad dla Ubuntu.
Czy byłoby to sprzeczne z ideą open source,że ten program działa z jedną, wybraną przez jego twórców dystrybucją?
Ten jeden czy kilka zamkniętych pakietów nie sprawiłoby,że sam system stałby się zamknięty.
Ideologia owszem jest ważna,,ale nie powinna przeszkadzać w rozwoju.
Skype podałem jako przykład,równie dobrze gdyby to był np Auto Cad dla Ubuntu.
Czy byłoby to sprzeczne z ideą open source,że ten program działa z jedną, wybraną przez jego twórców dystrybucją?
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Co z tego? Każdy system korzystający z oprogramowania open source zawdzięcza swoje istnienie wcześniejszym systemom operacyjnym.anemus pisze:Widać nie zastanawiacie się nad swoimi wypowiedziami. Pomyśleliście, ze bez tych innych dystrybucji nie było by Ubuntu?
Myślicie, że Ubuntu by przetrwało bez wsparcia ze strony reszty Open Sources?
Jednak nie zmienia to faktu, że skoro "świat systemów Unix" doczekał się rozwiązania dla producentów w postaci Mac OS X, tak samo producenci rozwijający komercyjne aplikacje dla Linuksa potrzebują podobnego rozwiązania np w postaci Ubuntu oraz USC.
Jakieś dwa miesiące temu wyjaśniałem dlaczego firmy takie, jak Canonical nie mogą nie udostepniać kodu źródłowego programów wydanych na GPL. Wystarczy spojrzeć na Apple, które usuwa program z systemu, jeśli jego licencja zmieni się na GPL 3anemus pisze:Prędzej czy później zostanie zdane na swoją łaskę, a raczej marne szanse by sobie poradziło same - wykończą je choćby patenty ponieważ z chwilą zamknięcia kodu jakiegoś projekty naruszającego np. prawa do systemu UNIX czy inną własność Novella utraci licencję na jej stosowanie, a Attachmente czy inni ich beneficjenci jak Microsoft czy Apple nie przepuszczą okazji by uśmiercić Canonical.
http://apple.slashdot.org/story/11/03/2 ... e-of-GPLv3
Przedstawiona przez ciebie sytuacja jest mało realna.
Cóz. Na razie dość powoli wzrasta liczba firm, które sprzedają swoje aplikacje za pomocą USC, a więc to wymaga czasu oraz pieniędzy użytkowników. Szczerze mówiąc sytuacja w której producent dostarcza kilka pakietów dla jednego systemu nie jest normalna, a USC oraz Desura mogą z czasem wyeliminować sytuację w której użytkownik będzie musiał znać nazwę dystrybucji oraz rodzaj używanej paczeki, aby zainstalować daną aplikacje dla Linuksa.anemus pisze:Tylko czy jakaś poważna firma będzie chciała się pchać w taki sposób ograniczony biznes? Na razie poważniejsi gracze wolą sami dostarczać paczki - zazwyczaj uniwersalne, a nie dopasowane do Ubuntu (deb idla tych dystrybucji z APT, rpm dla tych "innych" albo uniwersalne skrypty instalacyjne).
Są drobne różnice np. inna grupa klientów oraz inne cele obu projektów itdanemus pisze:(drodzy państwo USC to ta sama kategoria)[/size],
Dalszy rozwój USC jest zależny od wyników sprzedaży, które mogą zachęcić nowych producentów do rozwijania oraz sprzedaży aplikacji za pomoca USC.anemus pisze:choć szczerze wątpię w zaangażowanie większych wytwórni w wydawanie gier na Linuksa innego niż Android czy inne systemy mobilne, a tu Ubuntu właściwie nie istnieje. Jak wiecie Android Market czy App Store mają się świetnie
-- 01 sie 2011 16:48 --
Ideologia nie jest potrzebna.Rafskix pisze:Ideologia owszem jest ważna,,ale nie powinna przeszkadzać w rozwoju.
Są rózne programy, które są wydawane na prawnie obowiązującyh licencjach i to one określają zasady oraz ograniczenia związane z używaniem oraz wykorzystaniem danego programu.
- brezniew
- Przyjaciel
- Posty: 2680
- Rejestracja: 12 kwie 2011, 16:48
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Fluxbox
- Architektura: x86_64
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
mat: Chyba bujasz w obłokach. Porównania do Mac OS są nietrafione.
Klienci Apple to "nadziani" ludzie, którzy przepłacają za sprzęt, ogólnie mają opinie snobów, którzy chętnie sięgają do portfela.
A Linux? "Studenci we flanelowych koszulach", biedota i nawiedzeni wyznawcy jakiejś sekty Linuksa. Mimo że jest darmowy to i tak "nikt go nie chce".
Tak to wygląda z punktu widzenia smutnych panów w garniturach, którzy liczą dolary i podejmują kluczowe decyzje.
Oni chcą klientów gotowych do płacenia, a nie "sklepu Ubuntu" czy tam innego jeszcze. Jak będą widzieć w tym interes to przyniosą Ci grę na tacy pod nos. Zresztą w podobnym wątku sam uczestniczyłeś w dyskusji, w której zobaczyłeś, że użytkownicy Ubuntu częściej wolą płacić za wersje windowsowe, uruchamiane przy użyciu Wine, niż natywne bo te pierwsze są po prostu tańsze.
Klienci Apple to "nadziani" ludzie, którzy przepłacają za sprzęt, ogólnie mają opinie snobów, którzy chętnie sięgają do portfela.
A Linux? "Studenci we flanelowych koszulach", biedota i nawiedzeni wyznawcy jakiejś sekty Linuksa. Mimo że jest darmowy to i tak "nikt go nie chce".
Tak to wygląda z punktu widzenia smutnych panów w garniturach, którzy liczą dolary i podejmują kluczowe decyzje.
Oni chcą klientów gotowych do płacenia, a nie "sklepu Ubuntu" czy tam innego jeszcze. Jak będą widzieć w tym interes to przyniosą Ci grę na tacy pod nos. Zresztą w podobnym wątku sam uczestniczyłeś w dyskusji, w której zobaczyłeś, że użytkownicy Ubuntu częściej wolą płacić za wersje windowsowe, uruchamiane przy użyciu Wine, niż natywne bo te pierwsze są po prostu tańsze.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Problem z Humble Indie Bundle tkwi w tym, że ta akcja promocyjna jest ograniczona do gier indie, a więc nie jest to rozwiązanie dla dużych producentów. Drugi kłopot polega na tym, że po zakończeniu HIB nie możesz kupić niektórych gier dla Linuksa np. Aquaria, Trine, Cortex Command w innych sklepach. Ten drugi problem prawdopodobnie rozwiąże Desura oraz USC, ale uważam, że nie jest to niezbyt dobra praktyka, gdy musisz czekać kilka miesięcy na pojawienie się gry w sklepach, jesli przegapiłeś ostanie Humble Indie Bundle. Szczerze mówiąc pomiędzy tymi akcjami promocyjnymi HIB grałem w wiele innych gier dla Linuksa, a więc uważam to za dość ciekawy sposób sprzedaży gier Indie dla Linuksa, ale nie wystarczający i wywołujący dwa wymienione wyżej problemy. W zasadzie nie znam systemu operacyjnego dla którego aplikacje byłyby udostępnione wyłącznie na okres dwóch tygodni w formie akcji promocyjnej zbliżonej do HIBmakson pisze:Uważam jednak, że przyszłość dystrybucji komercyjnych gier na desktopowego Linuksa wyznacza Humble Indie Boundle. To właśnie ten projekt odnosi największe sukcesy w sprzedawaniu gier na Linuksa. Specjalnie dla HIB przygotowano Linuksowe porty na przykład Aquaria, Braid, czy Trine. Życzę HIBowi sukcesów i myślę, że to właśnie tutaj powinniśmy upatrywać nadziei w grach na Pingwinka.
-
- Przyjaciel
- Posty: 340
- Rejestracja: 09 lip 2005, 18:33
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 12.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
- Kontakt:
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Sukces odniesie KAŻDA forma sprzedaży, która ominie problemy niekompatybilności dystrybucji, sposobów paczkowania, wersji bibliotek. Najbliżej tego wydaje się być Desura, bo nie próbuje być rozwiązaniem dla konkretnej dystrybucji, tylko binarką uruchamialną wszędzie, instalującą ściągnięte gry do oddzielnego katalogu /opt (łącznie z zależnościami). Czy to jest ładnie, czy to jest optymalnie, czy zgodnie z wytycznymi 'linux-way' - nie mi oceniać. Ważne, że działa (będzie), ważne, że w jakiś sposób porządkuje temat, ważne, że zachęca developerów do tworzenia portów gier dla Linuksa, a nie przymusza do ślęczenia i rozpatrywania jak i pod którą dystrybucję zrobić paczkę.
- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Drogi mat.
Zauważ, że wszystkie dotychczasowe formy sprzedaży gier na Linuksa albo balansują na granicy opłacalności, albo wręcz kończą się wielką porażką finansową. Nawet największy guru portowania gier na Linuksa John Carmack twierdzi, że tworzenie gier na Linuksa nie przynosi żadnych pieniędzy.
HIB to zjawisko zupełnie precedensowe bez podobnych tego typu wydarzeń wcześniej w historii oprogramowania. Zdaje sobie sprawę z wad takiej formy sprzedaży, ale to właśnie ona cieszy się największą popularnością wśród Linuksiarzy. Nie dość, że jest wyjątkowo opłacalna, to jeszcze użytkownicy Linuksa są tutaj najlepszymi klientami. Wydaje mi się, że czy nam się to podoba czy nie, to właśnie HIB będzie determinował przyszłość komercyjnych gier na Linuksa.
Pozdrawiam
Zauważ, że wszystkie dotychczasowe formy sprzedaży gier na Linuksa albo balansują na granicy opłacalności, albo wręcz kończą się wielką porażką finansową. Nawet największy guru portowania gier na Linuksa John Carmack twierdzi, że tworzenie gier na Linuksa nie przynosi żadnych pieniędzy.
HIB to zjawisko zupełnie precedensowe bez podobnych tego typu wydarzeń wcześniej w historii oprogramowania. Zdaje sobie sprawę z wad takiej formy sprzedaży, ale to właśnie ona cieszy się największą popularnością wśród Linuksiarzy. Nie dość, że jest wyjątkowo opłacalna, to jeszcze użytkownicy Linuksa są tutaj najlepszymi klientami. Wydaje mi się, że czy nam się to podoba czy nie, to właśnie HIB będzie determinował przyszłość komercyjnych gier na Linuksa.
Pozdrawiam
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
Może zostawmy w spokoju żarty oraz reklamy producentów, zwłaszcza, że jeszcze nigdy nie widziałem "nadzianego" snoba w flanelowej koszuli, który jest członkiem jakiejś sekty i płaci za komputer Apple 2000 zł, które w jego przekonaniu ma pokazać wszystkim jaki jest bogatybrezniew pisze:mat: Chyba bujasz w obłokach. Porównania do Mac OS są nietrafione.
Klienci Apple to "nadziani" ludzie, którzy przepłacają za sprzęt, ogólnie mają opinie snobów, którzy chętnie sięgają do portfela.
A Linux? "Studenci we flanelowych koszulach", biedota i nawiedzeni wyznawcy jakiejś sekty Linuksa. Mimo że jest darmowy to i tak "nikt go nie chce"..

http://ubuntuforums.org/forumdisplay.php?f=328
Proszę tego nie komentować, po prostu nie mogłem się powstrzymać przed napisaniem tego tekstu.
Dlatego powstało USC, aby większość istniejącyh aplikacji dla Lnuksa była dostępna w jednym miejscu. W chwili obecnej mamy tysiące komercyjnych aplikacji, które są sprzedawane na stronach poszczególnych producentów. Niestety większość ludzi korzystających z Linuksa nie kojarzy tych producentów oraz często mają problemy ze znalezieniem odpowiednieich aplikacji np gier RPG, edytora plików PDF itd.brezniew pisze:Tak to wygląda z punktu widzenia smutnych panów w garniturach, którzy liczą dolary i podejmują kluczowe decyzje.
Oni chcą klientów gotowych do płacenia, a nie "sklepu Ubuntu" czy tam innego jeszcze. Jak będą widzieć w tym interes to przyniosą Ci grę na tacy pod nos.
Jeśli USC lub Desura będą z czasem oferowały np 300 płatnych gier dla Linuksa to może pojawić się większa liczba graczy korzystających z systemu Linux. Od 1996 roku rózne firmy próbują tworzyć oraz sprzedawać gry dla systemu Linux z róznym efektami końcowymi. Jednak najważniejsze dla użytkowników Linuksa jest, że wiele tych firm kontynnuje tą praktykę i spora część z nich ciągle wierzy w sukces tej platformy. Nie mamy tutaj sytuacji podobnej do Amigi, gdzie rynek komercyjnych aplikacji przestał istnieć a więc obecna sytuacja systemu Linux nie jest tragiczna
To nie jest dyskusja poświęcona użytkownikom Wine oraz Windows, którzy traktują Linuksa jak darmową zabawkę.brezniew pisze:Zresztą w podobnym wątku sam uczestniczyłeś w dyskusji, w której zobaczyłeś, że użytkownicy Ubuntu częściej wolą płacić za wersje windowsowe, uruchamiane przy użyciu Wine, niż natywne bo te pierwsze są po prostu tańsze.
-- 02 sie 2011 13:41 --
Pomimo to wielu producentów nadal tworzy oraz próbuje sprzedawać gry dla Linuksa. Choć nie ukrywam, że producenci mają pewne problemy np. z dość dużą popularnością Wine wśród użytkowników Linuksa., które negatywnie wpływa na wyniki sprzedaży gier dla tego systemu. Jednak to jest temat, który w tej dyskusji lepiej ponmąć.makson pisze:Zauważ, że wszystkie dotychczasowe formy sprzedaży gier na Linuksa albo balansują na granicy opłacalności, albo wręcz kończą się wielką porażką finansową.
John Carmack nie zajmował się portowaniem gier dla systemu Linux. Jeśli dobrze pamiętam tworzeniem gier dla Linuksa zajmował się Dave D. Taylor, David Kirsch, a obecnie zajmuje się tym Timothee Besset. Id software zarobiło jakieś pieniądze na pierwszych trzech częściach gry Quake, ale byli rozczarowani wynikami sprzedaży, ponieważ żle określili liczbę potencjalnych klientów. Ponadto niepotrzebnie udostępnili linuksowe instalatory, w czasie gdy były dostępne wersje pudełkowe dla Linuksa tych gier. Jednak obecnie coraz mniej firm decyduje się na udostępnianie darmowych linuksowych instalatorów do wersji dla Windows, a więc ta historia się już raczej nie powtórzymakson pisze:Nawet największy guru portowania gier na Linuksa John Carmack twierdzi, że tworzenie gier na Linuksa nie przynosi żadnych pieniędzy.
Baz przesady. Moim zdaniem każda edycja HIB zwiększa liczbę gier dla system Linux, ale liczba nowych pozycji wydanych po raz pierwszy za pomocą HIB nie jest zbyt imponująca. W ciągu ponad roku zostało wydanych w ten sposób jakieś 10 nowych gier dla Linuksa, a więc nie jest to zbyt duża liczba, jeśli porównasz ją do gier wydanych w 2010 oraz 2011 r.makson pisze:Wydaje mi się, że czy nam się to podoba czy nie, to właśnie HIB będzie determinował przyszłość komercyjnych gier na Linuksa.
- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
10 gier na Linuksa, które się dobrze sprzedały jest cenniejsze dla tej platformy niż 50, które rozczarowały producenta.
Zauważ też, że decyzja o wydaniu Desura na Linuksa została podjęta właśnie na podstawie dobrych wyników sprzedaży HIBa.
Zauważ też, że decyzja o wydaniu Desura na Linuksa została podjęta właśnie na podstawie dobrych wyników sprzedaży HIBa.
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Jaki forma sprzedaży komercyjnych gier dla Linuksa ma największą szansę na sukces?
To prawda. Jednakże akcje promocyjne w stylu HIB odbywają się dwa razy w roku, a obecnie istnieje jakieś 150 firm, które obecnie rozwijają lub sprzedają gry dla Linuksa. Uważam, że akcje promocyjne stanowią ważną część w działalności każdej firmy, ale nie są w stanie zastąpić zwykłej sprzedaży po wcześniej ustalonych cenach. Niestety firm nie działają w ten sposób, dlatego coraz więcej gier pojawia się w USC.makson pisze:10 gier na Linuksa, które się dobrze sprzedały jest cenniejsze dla tej platformy niż 50, które rozczarowały producenta. Zauważ też, że decyzja o wydaniu Desura na Linuksa została podjęta właśnie na podstawie dobrych wyników sprzedaży HIBa.
Dobre wyniki sprzedaży gier dla Linuksa za pomocą USC oraz Desura mogłyby doprowadzić do znacznie szybszego zwiększenia liczby gier dla systemu Linux. Przed graczami korzystającymi z systemu Linux stoi poważny "test", który zadecyduje o przyszłości tej platformy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 6 gości