Od kolegi dostałem płytę gł. (Wcześniej mu ją dałem

Na komputerku mam Ubuntu Natty, jednak gdy komputer popracuje przez dłuższy czas po prostu gaśnie,
cały sprzęt gaśnie a jedyne co pokazuje że cokolwiek tam działa to dioda led od Power'u i dioda na klawiaturce.
Problem nie był by trudny gdyby nie fakt iż na różnych taktowaniach komputer różnie gaśnie.
Postanowiłem pogłówkować i po kolei sprawdzać części, wpierw padło na zasilacz, podpiąłem zasilacz z poprzedniego komputera (tam był dobry), problem występował identycznie...
Potem RAM, kabelki, pasta pod radiatorem, nic to nie dało, temperatura w granicach 60-70 stopni

Potem Bios, zmieniłem bateryjkę, lecz to skasowało tylko komunikat CMOS SETTINGS FAIL...
Postanowiłem UnderClockować procesor, więc z standardowego 1.8 poleciałem w dół aż do 1.4mhz, i tu zdziwienie

Komputer pracował lepiej, chodzi czasami ponad 2,3 godziny, czasami 3 minuty, gdy bardziej obciążam procesor, np. Chrome,Kadu,Minecraft kompter gaśnie jak opisałem to powyżej.
Aby uruchomić potem komputer muszę odczepić zasilanie, poczekać aż diody zgasną i dopiero uruchomić maszynkę...
Czasami zdarza się że komputer się blokuje, np na Obrazie z wersją Karty Graficzej (przed testem Bios), czasami podczas włączania Ubu, jest to denerwujące.
Trochę o specyfikacji komputera:
Płyta Gł.: Asrock K7VT4A+ z Biosem P1.30 (ostatni) i AMD Sempkiem 2500+ (wiem stary komputer, ale jak się nie ma co się lubi...

Grafika: Nvidia GeForce 5200Fx
Ram: 1Gb Kingston DDR2
Dysk: Samsung 80Gb.
Piszę to tutaj gdyż nie wiem gdzie się z tym zgłosić, a posiadam Ubuntu na Dysku od sporego czasu, nie mogę aktualizować systemu do 11.10 bo komp staje, aktualizacje do 11.04 wgrywałem na raty (3 restarty)

Proszę o pomoc