CHMOD 777 -R /*

[Mafioz]

Podczas zabawy z apache i ssl nie chcialo mi sie bawic w kopiowanie konsolowe do var/www (czy jakos tak), stworzylem sobie w dokumentach folder, skopiowalem ladnie recznie w graficznym systemie pliki, zmienilem w apachu wszystko i mialem blad 403. Zapomnialem jak sie uzywalo chmoda, zaczalem sie bawic i bawic, troche na google poczytalem i cos tam bylo o chmodzie, tak czy inaczej jako root palnąłem komendę: "chmod 777 -R /*" i inne jego pochodne - nie pamietam konkretnie ktore ale probowalem cos pozmieniac aby nie wszystko mialo 777 a efekt byl taki:

sudo? nie dziala, bo trzeba bylo zmienic na 0440 uprawnienia
chce otworzyc konsole? blad
chce otworzyc plik tekstowy? nie ma takiego programu!
google? nie dziala
odpalic ubuntu? stworzyla sie petla while(true){} i co chwile od nowa sie wlacza

Ubuntu 10.10 mialem jako drugi system, instalowany po windowsie. On teraz nie dziala, a jak formatne go to pewnie strace boota z windowsem. O to sie moze akurat nie martwie bo jako tako dziala teraz windows ale mam pytanie:

Czy w tej chwili pliki i partycje windosowskie (C - system, D - pliki, dokumenty, gry itd) mam zabezpieczone (czy ta komenda mogla zmienic ich uprawnienia)? Czy wlasnie otworzylem furtke dla calego swiata na moj komputer

[linuxozaurus]

spróbuj skorzystać z chroot a potem ustawić właściwie prawa użytkownika (komenda chmod)
chrootować musisz spod live

czy ta komenda mogla zmienic ich uprawnienia

owszem zmieniłeś uprawnienia ale one nie dotyczą windowsa

[Mafioz]

Czyli domyślam się, że odpowiedź na moje pytanie brzmi TAK, pliki i partycje windosowskie są zabezpieczone. Dzięki za szybka odpowiedz. Może jutro pobawię się chrootem.

[jacekalex]

Uprawnienia? jest tyle rozmaitych uprawnień, włącznie z programami z ustawionym bitem suid, że łatwiej postawić system od zera, niż przywracać uprawnienia ręcznie.

A tutaj masz conieco na przyszłosć.

To by było na tyle