powrót do Windowsa?

[Jusko]

hah to akurat nie jest wina Linuxa a admina w waszej szanownej firmie. Sztuką jest dobierać oprogramowanie odpowiednie do danej czynności - jeśli jedno gdzieś zawiedzie, dobiera się drugie, co w tym niezgodnego? A wybierać Ubuntu na takie stacje Podejrzewam, że nawet mój desktopowy Debian lub Arch Linux lepiej by się w tym sprawdził.

A Ty znowu o tym adminie Skoro wybrać ubuntu na takie stacje to błąd, to powstaje pytanie - po co jest Ubuntu? Czy to nie ten Linux "for human beings"? Czy to nie ten system, który chce celować w 5% komputerów? Czy to nie ten system, który ma być prosty w obsłudze dla Kowalskiego? Czy to nie ten system, co chce dogadywać się z komercyjnymi firmami o appsy w Ubuntu Software Center? Hmm... To po co on jest w takim razie jak nie po to

Nie ja tym rządzę - jest Ubuntu i koniec, jest i po prostu. A że wykręcił numer po aktualizacji - widziałem na forum tematy, że 12.04 padł po aktualizacji, widocznie była wadliwa seria aktualek - i admin za Canonical odpowiadać nie może. Tylko w wydaniu LTS coś takiego - brrr...

ps: windows po aktualkach padał również - pamiętam jak spory czas temu dla XP była aktualizacja, która wywalała po restarcie blue-screen. Tyle, że chyba MS testuje mimo wszystko aktualizacje bardziej niż Canonical. Ja po Ubuntu parę lat temu nauczyłem się jednego - aby po aktualizacjach robić niezwłocznie nawet jeśli nie jest wymagane - restart. Po co? Aby jak najszybciej przekonać się, czy system przeżył aktualizacje

[Dominbik]

przecież "system = oprogramowanie"

No to jest temat na grubszą polemikę Właściwszym będzie chyba stwierdzenie, że system zawiera w sobie jakieś oprogramowanie.

no tak. w sumie czym byłby system bez oprogramowania. coreutils od GNU już można zaliczyć do oprogramowania.

Ja po Ubuntu parę lat temu nauczyłem się jednego - aby po aktualizacjach robić niezwłocznie nawet jeśli nie jest wymagane - restart. Po co? Aby jak najszybciej przekonać się, czy system przeżył aktualizacje

no takie podejście wywołuje napięcie przedwłączeniowe. ja się nauczyłem prostych skryptów w bashu, obsługi podstawowych narzędzi i dodałem do crona;
-czwartek backup TARem. (połączony ze skryptem wykrywający idle[/url]) - wyłącza się gdy komputer nic szczególnego nie robi.
http://pastebin.com/raw.php?i=qDptLz3c
http://pastebin.com/raw.php?i=5Gzz9aPC
-piątek upgrade przez aptitude (skonfigurowane bez pakietów polecanych i sugerowanych)

do tego monitor aktualizacji w Conky i XDM na wypadek, gdyby aktualizacji było zbyt dużo i czekanie tydzień, by puścić je naraz byłoby niebezpieczne. tym sposobem wyzbyłem się tego uczucia po aktualizacji, bo nawet jakby nie wstał - mam backup tarem. a skonfigurowany system bez całościowegoa backupa traciłem 2razy. 1raz przez swoją zabawę z preload, 2raz po aktualizacji + własnym grzebaniu i nie przeinstalowaniu zamkniętych sterowników. potem był za szybko format a zapisałem tylko najważniejsze pliki.

do tego polecam zrezygnować z bajerów gui i aktualizować przez konsolę apt-get/aptitude widać dokładnie co się dzieje a zarządzać pakietami można równie sprawnie

[Jusko]

@Dominbik - powiedz to teraz Kowalskiemu o skryptach, cronie itd Widzisz - od rana pracowałem. Wróciłem do domu, usiadłem przed komputerem i...nadal pracuję, bo pracy mam naprawdę sporo. Podejrzewam, że programiści nadal są w firmie. I dorzuć do tego, że mam życie prywatne, hobby, inne rzeczy do zrobienia. I sorry, nie mam w tym momencie ochoty uczyć się jeszcze tego, bo dobrze jest tak dla Linuksa. Wolę w tym momencie Windows bo nie we wszystkim zwalnia od myślenia, ale nieco oszczędza mój czas. Masz na to czas - spoko, ja nie mam, a jeśli już mam go skrawki, to nie mam zamiaru poświęcać go na jakieś skrypty dla systemu operacyjnego - bo są inne OS'y, gdzie nie muszę robić takich bajerów jako szary Kowalski i o zgrozo...nadal mogę pracować efektywnie i cieszyć się komputerem! Nie neguję Linuksa, jednak nie dajmy się zwariować - piję ciągle do tego, że chcę używać Linuksa, ale czy aby to robić, muszę babrać się ze wszystkim w konsoli, znać basha, milion komend, jakiś język skryptowy dla uzupełnienia i w przypadku jak teraz - używać sprzętu ograniczanego przez system? Kurczę...nie do końca, ale coś tu nie halo - mamy słyszałem ponoć XXI wiek

[Dominbik]

to powinien admin ogarnąć. co do zabezpieczenia backupem przed aktualizacją na desktopie - z gotowymi skryptami i instrukcją jest to jakieś 5 minut roboty. do tego jako wisienka na torcie ikonka backupu w tray. może potem napisze jakiś tut jak to wykonać.

co do Windows - w wielu rzeczach jest ograniczony. zwłaszcza gdy jadę za miasto i czerpie neta z komórki. na linuxie wystarczy skrypcik z pomocą kilku narzędzi (wvdial, killall -w, ifconfig, grep) i system automatycznie odłącza mnie gdy wykryje "niekorzystanie z internetu" oszczędzając w ten sposób pakiety (mam liczone w godzinach zamiast MB - play fresh bardziej mi się opłaca niż 500mb). na Windows musiałbym instalować całe pc-suite a i tak nie miałbym tam takiej możliwości. ale to fakt Linux przy przeciętnym użytkowaniu dużej przewagi na Windows nie wykazuje

[riche]

Witam, ja zrezygnowałem z ubuntu na korzyść xubuntu, działa, nie ma unity ( jestem z ubuntu od wersji 5,10 więc tylko stary gnome lub jemu podobne ) co do gier uważam że to strata czasu ale jest to tylko moje subiektywne zadanie ( za stary jestem i chyba za nerwowy )

Pozdrawiam

[Dominbik]

co do gier uważam tak samo. chociaż jeśli chodzi o WINE:
mi małe programy za pomocą wine działały jak natywnie na windows (procek pentium2 333MHz). gry przez WINE też nieźle - na zamknietych sterach nVidia MX440, Debian Wheezy, Pentium4;
-counter strike 1.6 chodzi prawie tak samo jak natywnie
-san andreas chodzi o 30% spadek fps
jestem miło zaskoczony tym WINE. dość sprawnie i szybko odpala aplikacje, biorąc pod uwagę, że sprzęt średnio dawał w tych grach natywnie na Windows strata wydajności jest minimalna.

[soemtron]

@jusko mnie 12.04 wykrzaczył się przy aktualizacji Gruba w fazie beta.Miałem zrobiony backup partycji boot i /.Robię to Linux Ghostem,jak chcesz to Cie nauczę ,ja totalny amator.To co robię,robię z zamiłowania.Nikogo na siłę nie przekonuję do Linuksa.Mam pododawane mnóstwo repozytoriów prywatnych i nic mi się nie wykrzacza.Może nie powinieneś zajmować się informatyką i komputerami,może brak Ci intuicji?Ja np.na siłę chciałem być elektronikiem za młodu,ale mechanika precyzyjna wychodziła mi zdecydowanie lepiej.Suse jest fajny,ale ma bardzo dużo braków w stosunku do Ubuntu.Zobacz jaki jest ruch na forum Suse...

[Jusko]

soemtron - może źle to odbieram, ale oceniać czyjeś kompetencje po zachowaniach sytemu operacyjnego, mającego ledwo 1% jakiś na desktopach, zachowującego się różnie po aktualizacjach przygotowanych przez autorów systemu operacyjnego to raczej dobry argument nie jest... Poza tym - ja nie pracuję na co dzień ze sprzętem, bo nie pracuję w żadnym serwisie komputerów czy czymś, co utrzymuje się w dłubaniu w środku jednostki centralnej, tylko jestem na Ty z produkcją oprogramowania (dlatego okiem wyobraźni i doświadczenia widzę, jak wielki bajzel i ilość popełnionych błędów zdarzać się musi w sztywnym, 6 miesięcznym cyklu wydawniczym Ubu). Znów wracamy do jednego - że aby używać Linuksa, to dobrze znać język skryptowy, relatywnie płynnie poruszać się w konsoli, ba - nawet robić obrazy dysku. Tym tokiem muszę się zastanowić, czy jak włączę w poniedziałek komputer służbowy, to Ubuntu wstanie. <ironia> O zgrozo, a ja obrazu dysku nie zrobiłem! </ironia>. Poza tym - cyrki to ja miałem tylko z Ubuntu, bo używałem Susła, Debiana, Fedory - i te distra akurat mnie, nigdy same z siebie się nie wyłożyły. Dla mnie ostatnie dobre Ubuntu, które chwalić mogę nawet dziś, to było 8.04.

[Dominbik]

Znów wracamy do jednego - że aby używać Linuksa, to dobrze znać język skryptowy, relatywnie płynnie poruszać się w konsoli, ba - nawet robić obrazy dysku.

to zależy. skonfigurowanego desktopowego Archa, jeśli chodzi o internet, muzyka, zdjęcia, a nawet skanowanie spokojnie obsłuży każdy Windowsiarz. wiem z praktyki rodzinnej. instalacja oprogramowania i cięższe sprawy wyglądają wtedy tak;
"kuzynie chce to to i to"
"dobra to zostaw o 18:00 podłączony do internetu" (wszystko zrobi się przez ssh)

zwykle do dystrybucji typu Ubuntu, Mint biegłość konsoli i bash nie jest wymagany. jednak gdy ktoś chce biegle używać Linuxa i dobrze go ogarniać konsola i podstawy basha się przydają.
http://dief.republika.pl/main.html obrazy niekoniecznie wystarczy backup tarem przed aktualizacją/głębszym grzebaniem na roocie.

Tym tokiem muszę się zastanowić, czy jak włączę w poniedziałek komputer służbowy, to Ubuntu wstanie. <ironia> O zgrozo, a ja obrazu dysku nie zrobiłem! </ironia>.

no tutaj to gdy nie wykonywana była aktulizacja/czynności z roota to musiałbyś się postarać. dlatego pracując w informatyce, chcąc używać Linuxa lepiej poświęcić 2 tygodnie i ogarnąć o co chodzi, by postawić sobie jakieś distro do skonfigurowania niż męczyć się na Ubuntu/Mint itd...

[Ubupek]

Zwróccie tylko uwagę na to, że na forum piszą głównie ludzie z problemami!
Jak coś Ci działa jak należy to nie piszesz o tym na forum.
Dlatego czytając fora każdej dystrybucji można odnieść wrażenie, że do niczego się nie nadaje, bo same tematy z problemami. Ale tak ma być - forum jest od rozwiązywania problemów.

PS ja na desktopie w domu mam od 10 lat Slackware i wszystko do dziś działa (raz postawione i poza wrzuceniem kilku rzeczy do kernela i aktualizacją kilkunastu niezbędnych pakietów chodzi nieruszane).

[ABCD]

Zwróccie tylko uwagę na to, że na forum piszą głównie ludzie z problemami!

Chyba też gdzieś zwracałem na to uwagę. Nie da się narzekać no coś czego się nie używa. A co za Polakiem byłbym gdybym nie mógł narzekać.

[lawojku]

co do problemów, to wynikać może, że w ubuntu jest ich najwięcej, bo najwięcej postów ma to forum). Najmniej ma forum PClinuxOS, oczywiście jeżeli chodzi o te bardziej popularne dystybucje (tam rzeczywiście prawie nic się nie psuje; ale trzeba dodać - nie ma w nim tylu możliwości dodawania różnych repo, co w ubuntu).
W ubuntu jest dużo problemów związanych z tym, iż ta dystrybucja ma najwięcej możliwości chyba ze wszystkich linuksów. Można w niej dużo dodawać, repozytoriów, programów, programików konfiguracyjnych. Przez to można nieźle namieszać, stąd ta ilość postów. Jeżeli się traktuje ubuntu grzecznie, skromnie, dodaje tylko to, co rzeczywiście jest potrzebne, to okazuje się, że wad jest bardzo mało, prawie ich nie ma...i jest to bardzo dobry system = szybki, stabilny, nie ma problemów ze skypem, z dźwiękiem, z niczym w zasadzie, (akurat teraz używam kubuntu). A jeżeli każdej nocy modernizujemy sobie system, to efekty są na forum.
Windows tylko zwalnia, zamula, przez to nie nadaje sie do użytku po dłuższym czasie, a możliwości dłubania w systemie mamy bardzo mało, poza tym nie robimy tego, możemy go co najwyżej czyścić regularnie ze śmieci - wtedy być może posłuży nam wiele lat - powrót do windowsa uważam zatem za uzasadniony - ale ja tego nie zrobię - zanudziłbym się.

[Tomfoc]

W mojej ocenie Ubuntu 12.04 jest świetne i dla mnie zupełnie wystarczające. Faktem jest, że używam bardzo małej ilości programów: firefox, google earth, skype, kadu, stellarium, ipla, vlc, libre office, clementine i jeszcze kilka innych. Jedyna moja uwaga to taka, że na moim lapku Ubuntu podnosi temperaturę procesora o około 7-9 stopni wyżej niż Windows 7. Po cichu liczę na to, że może kernel 3.4 poprawi sytuację. Pozdrawiam wszystkich użytkowników Ubuntu.

[soulreaver1]

Ilość problemów jest proporcjonalna do liczby użytkowników danej dystrybucji. Ubuntu najczęściej jest pierwszą przygodą świeżaka w Linuxowym świecie, więc oczywistym jest że podczas nauki zdarza się najwięcej błędów i problemów.

[ethanak]

Gdybym tu pisał o wszystkich problemach jakie mam z Ubuntu a jakie nie występują w innych dystrybucjach to powstałaby z tego dość gruba książka
Ja osobiście do Windowsa nie wrócę bo nie mam do czego - ale z coraz większą nostalgią wracam pamięcią do PLD, gdzie albo wszystko działało, albo jak nie działało to się dało poprawić od ręki w ciągu jednego dnia.

[Dominbik]

Najmniej ma forum PClinuxOS, oczywiście jeżeli chodzi o te bardziej popularne dystybucje (tam rzeczywiście prawie nic się nie psuje; ale trzeba dodać - nie ma w nim tylu możliwości dodawania różnych repo, co w ubuntu).

yhy najmniej ma PClinuxOS - prześledziłeś fora wszystkich dystrybucji tak?
poza tym co ma możliwość dodawania repo do psucia się distro?

W ubuntu jest dużo problemów związanych z tym, iż ta dystrybucja ma najwięcej możliwości chyba ze wszystkich linuksów.

kompletna bzdura. dobrze, że napisałeś chyba.

[lawojku]

Prześledziłem fora wszystkich POPULARNYCH dystrybucji - i wszystkich tychże spróbowałem.

[ethanak]

i jakież to problemy miałeś z centos-em?

[soulreaver1]

CentOS jest świetny, ale problemy również się zdarzają. Jakiś czas temu miałem problem z ustawieniem programowego raida1, tutaj podobny przypadek: http://www.howtoforge.com/forums/showthread.php?t=56141 .Okazało się że był to bug dracut-a, i dopiero gdy wyszedł update zaczęło działać jak trzeba.

[Dominbik]

Prześledziłem fora wszystkich POPULARNYCH dystrybucji - i wszystkich tychże spróbowałem.

łohoohoho i po spróbowaniu Gentoo, Archa, Debiana opowiadasz takie rzeczy?