Wbudowana wersja IE nawet fajnie się przegląda i integruje z całym systemem. Podobnie jak klient poczty - daleko mu do thunderbirda, ale ładne i przejrzyste.
Dobrze, że można wrócić do pulpitu znanego z poprzednich wersji
Z wad jest to, że na początku ciężko się domyślić co zrobić, aby wrócić do metro. Wg mnie to jest mniejsza rewolucja niż wprowadzenie Unity.
Nic się nie stało z innymi partycjami, na których coś miałem, więc dane są bezpieczne.
Wg mnie będzie narzekanie na windows 8, ale w końcu się przyjmie.
Jest stary poczciwy pulpit, tradycyjny panel sterowania. Na razie z żadnym programem z win 7 problemu nie mam, system chodzi szybko i zgrabnie. Po instalacji zniknęło na dysku jakieś 14 giga z dysku (wersja 64 bitowa)
EDIT:
nadal brakuje mi 2 rzeczy: zakładek w explorerze oraz wirtualnych pulpitów
.
. Mimo to ma kilka powiedzmy nieprzemyślanych rozwiązań. Chociażby wyłączanie komputera, czy aplikacje ekranowe - nie każdy domyśli się, że żeby z którejś wyjść trzeba nacisnąć Windows key albo Alt+Tab 
. Z wyłączeniem, to nikt się nie domyśli - trza poszukać w necie. 
). Niby nic, a cieszy. Krytyką przypomnę, że mówimy o M$, który raczej ograniczał konfigurację, o ile jakąś dawał. 
).
