Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Plotki, ploteczki na temat Ubuntu
Awatar użytkownika
baserone
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 63
Rejestracja: 25 sie 2012, 18:36
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.10
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86
Kontakt:

Re: Ubuntu 12.10 to dno ale Ubuntu Gnome Remix i Xubuntu trzymają wysoki poziom

Post autor: baserone »

Podzielam twoją opinie, mi ubuntu 12.10 nie sprawia żadnych problemów jak na razie, tak jak sprawiał ubuntu 12.04. I troszeczke nie przypada mi do gustu wygląd graficzny Ubuntu Gnome :)
Kiedyś nie byłem pewny co do Linuxa teraz linux ponad wszystko :D
Chris1507
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 156
Rejestracja: 02 maja 2011, 20:55
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: Chris1507 »

ubumaniak, pijesz teraz do systemu czy do Unity?
ubumaniak
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 59
Rejestracja: 25 maja 2011, 22:52
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: ubumaniak »

Pije do systemu z Unity, które niestety jest podstawowym środowiskiem Ubuntu. Sam korzystam na każdym z 3 pc, z dystrybucji opartej na Ubuntu (Kubuntu, Mint 13 z XFCE i Zorin OS 6) Naprawdę mimo wielu prób nie mogłem się przekonać do Unity. Niestety pewnie będą szli w zaparte i nie zrezygnują z niego.
Awatar użytkownika
andres88pl
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 215
Rejestracja: 27 wrz 2009, 10:45
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 13.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Lublin

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: andres88pl »

Nie lubię krytykować czegoś bez powodu ale 12.10 to porażka zero stabilności zero prędkości pobieranie ramu na poziomie Visty mulenie niemiłosierne, błędy przy aktualizacjach i jeszcze ta komercja z Amazon . Nie tedy droga do zdobywania użytkowników powinni skupić się na stabilizacji systemu poprawie niektórych programów które od dawna sprawiają problemy jak np. brasero . Na chwilę obecną 12.10 Ubuntu nie można nazwać stabilnym systemem tylko gniotem. Może powinni zrezygnować z dystrybucji co pół roku i wydawać system raz na rok ale dopracowany,stabilny i przetestowany a nie wydawać go na sztukę. Jak na razie pozostaję na 12.04 i nie zanosi się na przesiadkę.
Awatar użytkownika
Melisa
Sędziwy Jeż
Sędziwy Jeż
Posty: 45
Rejestracja: 13 lis 2010, 14:41
Płeć: Kobieta
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: LXDE
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: Melisa »

Duży postęp! Unity tylko wiesza się na amen co jakiś czas na sterowniku otwartoźródłowym, a na własnościowym sie nie uruchamia wcale. W 12.04 pulpit się nawet nie pokazał! Ogólnie Ubuntu 12.10 bardzo mi się podoba, ale po doinstalowaniu środowsika "Cinnamon". Unity chyba raczej nie ruszy, a już na pewno nie bezboleśnie, a użerać się z nim nie mam zamiaru. System uruchamia mi się znacznie szybciej niż 12.04 i działa też szybciej (oczywiście bez Unity). Jedynym problemem póki co są znikające (i pojawiające się losowo co któreś uruchomienie) ikonki "home" i "trash" (może lepiej nie wypowiem się na temat spolszczenia przy tej okazji, bo jest gorzej niż było). Myślę, że porzucę Ubuntu 12.10 zaraz po pojawieniu się Minta 14, ale ogólne wrażenia lepsze niż w poprzednim wydaniu Ubuntu.
quatrolibro
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 112
Rejestracja: 27 cze 2011, 08:54
Wersja Ubuntu: 12.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: quatrolibro »

Kubuntu działa bardzo dobrze, jak na moje potrzeby i wymagania. Wyraźnie lepiej niż 11.04, szybko, płynnie, nic się nie gubi, nie sypie. Startuje szybciej tylko przy wyłączaniu ma jakiś dziwny przestój. Jak bym chciał narzekać, to przydzielone z dystrybucją dwa ekrany logowania LightDM mi się nie podobają a nie ma na razie alternatywy do podmiany jak było w KDM. Dobrze że można sobie chociaż tapetę podmienić w tych ekranach.
Kubuntu 12.10, KDE 4.11, Kernel K8_64bit
Dell Vostro 3750, i5-2410M, Intel HD Graphics 3000/nVidia GT 540 (Optimus), Intel Wireless N-1030
pppp

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: pppp »

Też się pożalę bo mam taką ochotę. Ogólnie to wnerwia mnie to distro i drogę jaką wybiera. Zainstalowałem 12.10 po naprawieniu rozdzielczości plymoutha graficzny ekran bootowania przestał się pojawiać po chyba trzech uruchomieniach. Wogóle to mam Lubuntu i jakieś dziwne przycinki od czasu do czasu z niewiadomych mi przyczyn podczas pracy w inkscape czy używania chromium. Mam utworzonych kilka elementów w inkscape, w 10.04 kopiowały się i wklejały błyskawicznie, a tutaj jakieś kilkusekundowe odstępy czasowe. Inne jeszcze mankamenty o których nie chce mi się nawet wspominań. Zainstalowałem 12.04, robiłem upgrade i menedżer pakietów nagle przerwał pracę, ale to nic, polecenia do naprawy zależności i poszło dalej. Pierwsze uruchomienie, błąd jockey-gtk, to ten aplet do instalacji sterowników. Próbował się włączyć, ale nie mógł. Miałem go wyrzucić, ale pomyślałem, zainstaluję sterownik to przestanie się pojawiać i przestał. Plymouth mi się nie pojawia, czarny ekran. Widzę go tylko przez sekundkę podczas zamykania systemu. Wciąż brak możliwości selekcji pakietów podczas instalacji. Za to jest niesamowita opcja aktualizacji instalatora do nowszej wersji, która z wizualnego punktu widzenia nie różni sie niczym. Zainstalowały mi się jakieś minimalnych rozmiarów gry, których nie mogę usunąć bo są powiązane z pakietem lubuntu-desktop, który z kolei z innymi.
Awatar użytkownika
rzutki
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 183
Rejestracja: 04 sie 2008, 22:06
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 24.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86_64
Lokalizacja: wielkopolskie

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: rzutki »

U mnie nie startuje. :(
Acer Aspire ONE 722, dual-core C60 with turbo CORE 1,333 GHz, Memory 2GB DDR3 - nówka z maja
Oryginalny Xubuntu 12.10 z USB pięknie wystartował, działa znakomicie.
md5sum Mysi Remix 12.10PL zgodny, przygotowywałem pena na kilka sposobów, różnymi programami i nie mogę go wystartować.
Jakieś pomysły?
bear7
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6686
Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: pwd

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: bear7 »

rzutki pisze: Jakieś pomysły?
Przeszukaj forum, a jak nic nie znajdziesz, to załóż osobny wątek:
Na Forum panuje zasada:jeden temat = jeden problemZastosuj się do tej zasady i opisz w osobnych tematach niezwiązane ze sobą wątki z Twojej wiadomościW razie wątpliwości/zastrzeżeń odnośnie powyższej informacji skontaktuj się z moderatorem, który ją wstawił.
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
Awatar użytkownika
zibiboniek1
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 909
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:48
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Lublin

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: zibiboniek1 »

hej,wie ktoś może gdzie podziała się opcja formatowania pendrive?
macios4x

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: macios4x »

zibiboniek1 pisze:hej,wie ktoś może gdzie podziała się opcja formatowania pendrive?
Zobacz w gparted, tylko pendrive musi być odmontowany.
Awatar użytkownika
zibiboniek1
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 909
Rejestracja: 01 gru 2009, 01:48
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: Lublin

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: zibiboniek1 »

bardziej mi chodzi o opcję formatowania z paska unity po prawo kliku,bo to nie dla mnie! ja bym sobie poradził.
Awatar użytkownika
ethanak
Wygnańcy
Posty: 3054
Rejestracja: 04 gru 2007, 13:19
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.04
Środowisko graficzne: GNOME
Architektura: x86
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: ethanak »

Co za jełop przeniósł opcję startu PA z /etc/default/ do /etc/init/?
Czy oni tam w tym canonicalu naprawdę nie mają co robić tylko utrudniać ludziom życie?
mrmarkos
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 174
Rejestracja: 17 maja 2012, 09:16
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 12.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: mrmarkos »

ethanak pisze:Co za jełop przeniósł opcję startu PA z /etc/default/ do /etc/init/?
Czy oni tam w tym canonicalu naprawdę nie mają co robić tylko utrudniać ludziom życie?
Ja z powodu tego typu wspaniałych, i zarazem zaskakujących, innowacji, podjąłem decyzję o powrocie do Debiana.
zovalik
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 212
Rejestracja: 16 gru 2006, 23:03
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 14.04
Środowisko graficzne: Unity
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: zovalik »

zibiboniek1 pisze:bardziej mi chodzi o opcję formatowania z paska unity po prawo kliku,bo to nie dla mnie! ja bym sobie poradził.

U mnie wszystko na swoim miejscu.

-- 23 lis 2012 14:23 --
zibiboniek1 pisze:bardziej mi chodzi o opcję formatowania z paska unity po prawo kliku,bo to nie dla mnie! ja bym sobie poradził.

U mnie wszystko na swoim miejscu.

Edyta: jednak nie ma, przez pomyłkę sprawdziłem na 12.04... :-\
Awatar użytkownika
jacekalex
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 4707
Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: MATE
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: jacekalex »

ethanak pisze:Co za jełop przeniósł opcję startu PA z /etc/default/ do /etc/init/?
Czy oni tam w tym canonicalu naprawdę nie mają co robić tylko utrudniać ludziom życie?
Jełop, czy jakiś marketoid?
Bo wciskają to PA, i kilka podobnych bzdur, jak nadurniejsi akwizytorzy na świecie.
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux :)
ruomlig

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: ruomlig »

Skoro jesteście tacy "siłacze" to zgłoście ten fakt gdzie trzeba .
Przestańcie się popisywać ...harcerzyki.
Pomijam fakt ,że obrażacie ludzi.
bear7
Przyjaciel
Przyjaciel
Posty: 6686
Rejestracja: 20 sty 2009, 23:12
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: inny OS
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64
Lokalizacja: pwd

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: bear7 »

ruomlig pisze:Skoro jesteście tacy "siłacze" to zgłoście ten fakt gdzie trzeba .
Przestańcie się popisywać ...harcerzyki.
Przypominam, że wątek ten jest założony w celu ponarzekania na Ubuntu 12.10 i tego co z nim związane. Z tego co mi wiadomo, ethanak od pewnego czasu próbuje zmusić Ubuntu do gadania w naszym języku i domyślam się, że te jego narzekania na obecne zmiany są - według mnie - uzasadnione.
Natomiast co do:
ruomlig pisze:Pomijam fakt ,że obrażacie ludzi.
nie widzę, aby ktoś kogoś bezpośrednio obrażał. Niemniej jednak, przypominam o stosowaniu konstruktywnej krytyki.
O pomoc pytaj a forum, a nie przez PW.
Awatar użytkownika
Shimmy
Zakręcona Traszka
Zakręcona Traszka
Posty: 859
Rejestracja: 24 mar 2011, 20:44
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 16.04
Środowisko graficzne: Inne
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: Shimmy »

Trzy dni na razie po instalacji, mam mało czasu i cenię sobie stabilizację w kwestii PC, gdyby nie wykraczenie się Steam to pewnie nie isntalowałbym.

Unity wygląda ślicznie ale nadal chodzi na moim (nie tak słabym, procesor i5, 8gb ram) sprzęcie baardzo kiepsko. Liczne lagi, artefakty i nieudolność w poruszaniu się okienkami sprawiły, że pozostałem przy KDE by oszczędzić nerwów. Na razie nie widzę nic niepokojącego, komputer chodzi szybciutko i sprawnie, okno z przysłowiowym "menedżerem błędów" nareszcie zamilknęło na wieki. Jakby w nowej wersji poprawiło mi się zarządzanie energią, bateria trzyma jeszcze dłużej niż w 12.04 :)

Nowe Catalysty po prostu bomba! System dostał kopa, flash chodzi jak żyleta na pełnym ekranie przy filmikach 1080p a jeszcze nie tak dawno klatkował przy małych banerach. Wine w końcu wykrywa prawidłową kartę graficzną i nie ma problemu by rozkoszować się ze znajomymi piwem i wirtualnym futbolem w postaci PES2013, linuksowy Left 4 Dead 2 nareszcie ruszył bez większych problemów, w Team Fortress 2 zniknęły absolutnie wszystkie brzydkie pikselowe wykwity. Cud, miód i orzeszki jak to mówią. Brakuje tylko akceleracji VAAPI, ale to się dogra..

Naprawdę, chciałbym narzekać na Kubuntu (jak każdy polak, mamy to we krwi :D ) ale nie ma powodu by się przyczepić. Chciałoby się powiedzieć - w końcu.
Awatar użytkownika
Admc
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 2149
Rejestracja: 23 lip 2009, 08:57
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 13.10
Środowisko graficzne: KDE Plasma
Architektura: x86_64

Re: Ubuntu 12.10 wydane, czyli co mnie boli...

Post autor: Admc »

Ja właśnie dziś znalazłem powód do narzekania. [ciach] dźwięk w wine. Każda aplikacja windowsowa trzeszczy :/

//bear7: Wulgaryzmy na forum nie są mile widziane.
╔═╦╗╔╦═╦═╦╗╔╗Blaszak (Phenom II x4 955BE, 4 GB RAM, GF GTX 550Ti) - Kubuntu 13.10 amd64
║═╣║║║╔╣╔╣╚╝║Toshiba Satellite A110-293 - Lubuntu 13.10 x86
║╔╣╚╝║║║║╚╗╔╝HTC Hero - Tegro 2.6 (Android 2.1)
╚╝╚══╩╝╚╝♥╚╝ Liczniki: Linux - 496087, Ubuntu - 28751.
ODPOWIEDZ

Wróć do „... o Ubuntu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości