Automatyczne odpalanie procesu po jego zamknieciu

[wujeksamozuo]

Witam, poszukuje jakiegoś narzędzia czy czegoś takiego co by sprawdzało czy dany proces jest uruchomiony i w razie jego braku odpalał go. Pod windowsa jest to aplikacja o nazwie Application Monitor, czy coś takiego jest pod linuxa? Ew np za pomocą crona można by było sprawdzać czy aplikacja/proces jest odpalony i jeśli nie to go odpalać?

[verdorben]

* * * * * - cron co minutę lub ustawić jak się chce

CHECK=`pidof -x nazwa_aplikacji`
[ ! -z $CHECK ] || /ścieżka/do_aplikacji

[wujeksamozuo]

No w cronie to wiem a odnosnie tego CHEK to gdzie to wpisac ?

[ethanak]

jeśli aplikacja nie zwalnia terminala można inaczej:

Kod: Zaznacz cały

flock -en /jakis/plik.lock /twoja/aplikacja

z crona co minutę albo nawet odpalić skrypt

Kod: Zaznacz cały

while true;do /twoja aplikacja; sleep 1;done

[wujeksamozuo]

Po odpaleniu aplikacji terminal moge zamknąć więc pierwszy sposób odpada co do 2 to chce sie upewnić mam spisać:

Kod: Zaznacz cały

while true;do /twoja aplikacja; sleep 1;done

I to spowoduje ze co minute bedzie sprawdzane przez crona czy aplikacja jest odpalona a jak nie to ja odpali?
Jako aplikacje podaje ścieżke do niej, czy moze to być także skrypt? chodzi o to ze u mnie aplikaja jest odpalana ze skryptu. -> ./start

[ethanak]

jeśli aplikacja zwalnia terminal drugi sposób również odpada. można wiedzieć co to za tajemnicza aplikacja? bo może jakiś najlepszy sposób się znajdzie...

[wujeksamozuo]

Jest to serwer czatowy + podłaczenie do mysql (baza nickow i uprawnien)

[ethanak]

sprawdź czy w opcjach nie ma czegoś w stylu "dont daemonize" albo jakoś tak. jeśli jest oba moje sposoby będą działać.

[wujeksamozuo]

W opcjach? tu nie ma nic takiego, mam katalog z likami gdzie uruchamiany jest 1 - serwer inne to konfiguracyjne i logi. Nie mam do tego zadnej konsolki, jedynie instrukcje w pdf

[ethanak]

no to sprawdź w tej instrukcji... albo odpal aplikację z -h czy --help, może coś mądrego z siebie wydzieli.

[norvoles]

@wujeksamozuo
Może inaczej.

1. Utwórz sobie zmienną globalną, która będzie trzymać PID procesu dodając odpowiedni wpis np. do ~/.bashrc

Kod: Zaznacz cały

export th_pid=''

2. Napisz launcher do programu, który przechwyci PID procesu (u mnie to będzie dla przykładu Thunderbird)

Kod: Zaznacz cały

#!/bin/sh
thunderbird & th_pid=$!

3. Teraz zmienna $th_pid trzyma PID Thunderbirda. Wystarczy co jakiś czas sprawdzać, czy istnieje taki proces:

Kod: Zaznacz cały

ps aux | grep $th_pid | wc -l

Jak zwróci 1, to proces nie żyje i można go zrestartować.
Jak zwróci 2, to proces żyje i nie trzeba nic robić.

Teraz wystarczy opakować powyższe w jakiś zgrabny skrypt, dorzucić do crona jego cykliczne uruchamianie i sprawdzić działanie.
Powodzenia

[wujeksamozuo]

Norvoles to wyglada zgrabnie aczkolwiek jest maly haczyk, proces przy kazdym uruchomieniu ma inny pid

[norvoles]

Norvoles to wyglada zgrabnie aczkolwiek jest maly haczyk, proces przy kazdym uruchomieniu ma inny pid

I za każdym razem gdy uruchomisz lub zrestartujesz program za pomocą podanego skryptu, zmienna $th_pid będzie zawierać aktualny PID.

[Ubek308]

Sugeruję poczytac o tym co to jest respawn.