Szukałem trochę na forum ale nie znalazłem
Sprawa ma się tak jak w tytule - dane zniknęły tuż po zainstalowaniu smplayera ( nie wiem czy to zbieg okoliczności czy coś więcej)
Pliki nie sa ukryte - "Ctrl + H" nie pomaga ale dysk jest zapełniony (nie pokasowałem ich).
Do dysku oczywiście mogę się dostać a więc jest montowany.
Prosze o pomoc - te dane są dość ważne
jak nie podziała, to chyba znaczy że tablica partycji uległa uszkodzeniu,ale w takim wypadku to niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni użytkownicy...
Linux user number 488482 |
PC: AMD 64 X2 7750+ | GeForce 9600GT | 1GB GoodRam 800Mhz + 2GB GoodRam 800Mhz | MSI K9N6PGM2 | HDD Samsung 500GB
Laptop: Intel Core Duo T6600 | GeForce 310M | 4 GB RAM | HDD Samsung 500GB
Linux Mint 13 "Maya" Cinnamon
Funkcja nie działa
Wyrzuca komunikat że - nie można odnaleść "/media/disk/kris/dokumenty"
W root dodatkowo sporo błędów tego typu:
(nautilus:5583): Eel-WARNING **: Błąd GConf:
Nie można nawiązać połączenia z serwerem konfiguracji. Możliwe, że konieczne będzie uaktywnienie obsługi TCP/IP w konfiguracji ORBit. Może to też być spowodowane blokadami pozostałymi po awarii systemu. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź stronę http://www.gnome.org/projects/gconf/ (szczegóły - 1: Failed to get connection to session: Did not receive a reply. Possible causes include: the remote application did not send a reply, the message bus security policy blocked the reply, the reply timeout expired, or the network connection was broken.).
I believe not drinking is actually the best way to not get a hangover in the first place.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
root@kris-desktop:/home/kris# mount
/dev/sda1 on / type ext3 (rw,relatime,errors=remount-ro)
tmpfs on /lib/init/rw type tmpfs (rw,nosuid,mode=0755)
/proc on /proc type proc (rw,noexec,nosuid,nodev)
sysfs on /sys type sysfs (rw,noexec,nosuid,nodev)
varrun on /var/run type tmpfs (rw,nosuid,mode=0755)
varlock on /var/lock type tmpfs (rw,noexec,nosuid,nodev,mode=1777)
udev on /dev type tmpfs (rw,mode=0755)
tmpfs on /dev/shm type tmpfs (rw,nosuid,nodev)
devpts on /dev/pts type devpts (rw,noexec,nosuid,gid=5,mode=620)
fusectl on /sys/fs/fuse/connections type fusectl (rw)
lrm on /lib/modules/2.6.27-14-generic/volatile type tmpfs (rw,mode=755)
securityfs on /sys/kernel/security type securityfs (rw)
binfmt_misc on /proc/sys/fs/binfmt_misc type binfmt_misc (rw,noexec,nosuid,nodev)
gvfs-fuse-daemon on /home/kris/.gvfs type fuse.gvfs-fuse-daemon (rw,nosuid,nodev,user=kris)
A teraz (aż mi głupio) jak się w konsoli wchodzi do katalogu?
Szukałem w podstawowych komendach i nie znalazłem (w DOSie to było "cd \ścieżka" a w linie?)
A jak wpisuję poprostu
root@kris-desktop:/home/kris# /media/disk/kris/dokumenty
to wyświetla:
bash: /media/disk/kris/dokumenty: No such file or directory
PS.
Z miłą chęcią zainstalowałbym lina jeszcze raz mając nadzieję że uda mi się zobaczyć te dane.
aga :
Dysk mam podzielony na dwie partycje - to co mi zniknęło jest na tej drugiej
to na drugiej partycji czy dysku? jak na partycji to chyba nie przez media co? chyba że jest to jakiś współdzielony z Windowsem fat albo coś w ten deseń, w tedy taki gad jest montowany w /media , ale jak masz tą partycję zrobioną jako np /home i tam masz te dane to dajesz np:
Do dysku oczywiście mogę się dostać a więc jest montowany.
, ale nie widzę, żeby mount coś pokazywał Co to za partycja / katalog? Jaki system plików?
I believe not drinking is actually the best way to not get a hangover in the first place.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
Hmmm.
??
Dysk jest w dwóch partycjach na jednej mam system druga znikła (znaczy nie cała tylko dane)
System plików: ext3
Nie wiem jak jeszcze to opisać.
W zakładce "miejsca" mam ten dysk oznaczony jako "nośnik 122,0 GB" (z czego 16GB jest wciąż zajęte)
wybieram ten nośnik i grzecznie pokazuje mi że sa tam dwa katalogi (na tej podstawie stwierdziłem, że ten dysk jest montowany):
1) kris
2) lost+found
oczywiście wszystkie dane miałem w katalogu KRIS - tyle że ich tam nie widać .
Scieżka dostępu jest znana :
/media/disk/kris
Dzięki gramfan
wszedłem do katalogu ale "ls" nic nie pokazuje:
root@kris-desktop:/media/disk/kris# ls
root@kris-desktop:/media/disk/kris# ls -la
razem 0
root@kris-desktop:/media/disk/kris# ls #
root@kris-desktop:/media/disk/kris#
[code]
to jest partycja na tym samym dysku - nie drugi dysk - na początku źle się wyraziłem i z tąd to nieporozumienie
"Nośnik 122,0 GB" to tylko nazwa
W przeglądarce plików ścieżka dostępu to
/media/disk/kris
(dla przykładu pena mam akurat wpiętego i ścieżka do niego to /media/MEMORY CARD)
A na roocie siedzę bo myślałem że "on" potrafi więcej
Spróbuj odpalić system z płyty.
Wcześniej przygotuj jakiegoś pendriva podłączonego do kompa.
Ja w ten sposób odzyskałem dane z dysków, których nawet nie dało się otworzyć.
Awaria totalna - 2 dyski padły jednocześnie. Wszystkie dane odzyskane przy pomocy płyty.
Czytaj uważnie komunikaty przy próbach otwarcia dysku. Nawet po 3 razy - dopiero jak skapujesz o co chodzi - wykonuj polecenia - podpowiedzi.
Zgadzam się z ArturP ale proponuje,żebyś ściagnął sobie pmagic 4.2 : https://sourceforge.net/project/downloa ... a=52261431.System ładuje się do ramu a płyta wysuwa/Jeżęli nie masz pendriva,to dane możesz nagrać nawet na płytę.naprawde polecam.bardzo fajne narzędzie.Posiada m.in gParted i Linux Ghost.
Dzięki chłopaki za pomoc.
ArturP - odpalałem już system z płyty - niestety było to samo (pusty katalog)
Singel - świetny programik ! niestety też nic nie zobaczył a może nie do końca potrafię się w nim poruszać
dodatkowo coś pogrzebałem i znikły oba katalogi (kris i lost+found) które tam były.
Serwus
Jest taki program - namiastka Norton Comandera - Volkov Comander.
Spod W$ daje się uruchomić. Widzi bardzo dużo. Może też więcej ni NC.
Nie próbowałem nigdy odpalić go poza jakimkolwiek systemem.
Pod W$ działa. Usuwa wszystko to czego W$ nie umie ani nawet NC.
Moim zdaniem dane same nie znikają. Albo coś wyrzuciłeś, albo coś ukryłeś. Może pod tym kontem warto sprawdzić.
Może (ponownie) odpal z płyty i szukaj plików przez terminal.
Kłania się google.
Pozdrawiam
Artur
ArturP pisze:Serwus
Jest taki program - namiastka Norton Comandera - Volkov Comander.
Spod W$ daje się uruchomić. Widzi bardzo dużo. Może też więcej ni NC.
Nie próbowałem nigdy odpalić go poza jakimkolwiek systemem.
Pod W$ działa. Usuwa wszystko to czego W$ nie umie ani nawet NC.
Moim zdaniem dane same nie znikają. Albo coś wyrzuciłeś, albo coś ukryłeś. Może pod tym kontem warto sprawdzić.
Może (ponownie) odpal z płyty i szukaj plików przez terminal.
Kłania się google.
Pozdrawiam
Artur
Za przeproszeniem, coś Ci się pozajączkowało. Wszystkie takie nakładki polegają na systemie operacyjnym, zatem dyskusja o tym, co widzi, a czego nie jest bezcelowa. No chyba, że uparłeś się porównywać z NC, który nie obsługuje długich nazw plików -- zabawa tym w FAT32 / NTFS to samobójstwo.
I nie wprowadzaj chłopaka w błąd: VC wymaga do uruchomienia systemu Windows, DOS albo OS/2, uruchamianie go w jakimś trybie emulacji, zwłaszcza do odzyskania danych, to proszenie się o dalsze problemy.
Dane same nie znikają? A znasz powiedzenie, że ludzie dzielą się na dwa typy: tych, którzy robią kopie zapasowe oraz tych, którzy *jeszcze* nie robią kopii zapasowych.
I believe not drinking is actually the best way to not get a hangover in the first place.
Coincidentally, it's also the best way to not enjoy your life.
Danych niestety nie odzyskałem i muszę je odtworzyć, ale przynajmniej nauczę się jednak robić te kopie zapasowe
Temat można uznać za zamknięty
pozdrawiam
selbo
Witaj!
Nie poddawaj się.
Masz dwa dyski. Na tym z systemem zainstaluj Testdisk jest w repo i użyj powiązanego z nim programu photorec, którym zgrasz dane na dobry dysk.
Tu instrukcja http://www.cgsecurity.org/wiki/PhotoRec_Step_By_Step
Lub użyj płyty z dystrybucją live cd i zgraj odzyskiwane dane na drugi dysk. Ten program jest obecny w większości dystrybucji a na pewno w ratunkowych można wybierać typ odzyskiwanych danych np doc, xls, jpg, mp3 itd.
Niestety już sią poddałem
Był format, zmian partycji i instalka od nowa.
Za pomoc wszystkim dziękuję i podrawiam
Problem teraz mam inny ale to nie tan temat