Co najlepsze do domowej produkcji muzyki ?

[FANT00M]

Witam,na wstępnie od razu chcę zaznaczyć że jeśli temat/dział jest zły proszę mnie poprawić.

A więc do rzeczy:
Mam parę pomysłów na fajnie własne piosenki i chciałem się poradzić kogoś się na tym zna,jaki program/programy może mi poradzić,chodzi mi o to że zaczynam z tym tematem i żeby programy były proste w obsłudze i najlepiej żeby dużo tych programów i kombinacji nie było,żeby prosto i wydajnie się nagrywało i mixowało dźwięki i mój tekst śpiewany do mikrofony oczywiście

Nie zjeżdzajcie mnie od razu że jest to opisane,bo chciałem się dowiedzieć bardziej indywidualnie.

A więc doradźcie coś w tej sprawie,
Pozdrawiam

[Dwimenor]

29 Music-making Apps for Linux
Część jest w repozytoriach ubuntu, część trzeba pewnie instalować ręcznie.

Osobiście nic ci nie polecę, poza przetestowaniem kilku(nastu) i wybraniu tego co ci odpowiada.

[FANT00M]

No tak,ale testowanie może trochę zająć a sądziłem że tu się szybciej dowiedziem ale najwyżej stestuje,a jak ma ktoś jeszcze program jakiś do polecenia to prosił bym programy z polską wersją językową.

[Nem]

To zależy co chcesz robić. Na początek wystarczy Ci zwykły darmowy tracker jak choćby MilkyTracker albo bardziej rozbudowany o emulator 303 i syntezatory Protrekkr. http://pouet.net/prod.php?which=50409
Bardziej zaawansowane są np LMMS, Ardour czy z trackerów właśnie Renoise.

[Dwimenor]

No tak,ale testowanie może trochę zająć a sądziłem że tu się szybciej dowiedziem

Możesz być absolutnie pewien, że prawie każdy kto wypowie się w tym temacie będzie ci polecał coś zupełnie innego i bez przetestowania wszystkiego się nie obejdzie;)

[FANT00M]

Dobra,chyba narazie stestuję ten program co poleciła mi Nem.Tylko mam jeszcze jedno pytanie: Nem czy ten program co poleciłaś nagrywa tekst śpiewany czy jest jedynie przeznaczony do tworzenia piosenek bez tekstu i czy jest jakaś polska wersja tego programu ? Bo jednak bym wolał po polsku gdy by był.

[Nem]

MilkyTracker służy raczej do tworzenia muzyki. Jeżeli chcesz nagrywać piosenki to będzie trudniejsze do zrealizowania, wtedy to już Ardour by się przydał. Sam głos możesz nagrać też w Audacity i odtwarzać w MilkyTrackerze.

[Jusko]

Renoise, profesjonalny program, używany przez profesjonalistów. Z tym, że to tracker, bo samplerki to wytwór nowoczesnej jazdy pod młodzieżówkę w stylu EJay.

[Nem]

Renoise, profesjonalny program, używany przez profesjonalistów. Z tym, że to tracker, bo samplerki to wytwór nowoczesnej jazdy pod młodzieżówkę w stylu EJay.

Renoise jest płatny A demo ma ograniczenia (patrz parę postów wyżej:):whis:

[Jusko]

Oczywiście, że płatny - widzisz tu jakiś problem? (ja nie, ponieważ to porządna klasa programu, na Linuksa w tej kwestii raczej nie ma lepszego) Z darmowych narzędzi do produkcji muzyki nie ma za dobrych programów, gdyż tworzenie muzyki było parę razy omawiane na forum. Renoise jest tu najlepszym wyjściem (no chyba, że komuś LMMS starczy). Zobacz też LMMS - może to akurat to: http://lmms.sourceforge.net/.

[rr9]

@FANT00M
Jeśli myślisz poważnie o robieniu muzyki pod Linuksem - tylko Renoise. Uwierz, że te około 300 zł jakie byś na niego wydał nie są warte nerwów i czasu poświęconego na zorganizowanie sobie wygodnego środowiska pracy opartego na tym co open source oferuje w tym względzie.
Jeśli nawet nie masz zamiaru niczego kupować, nic nie szkodzi, działaj na demo Renoise, ucz się jego obsługi, demo na początek jest absolutnie wystarczające. Zablokowana jest możliwość zgrania numeru do wav, ale to się da obejść przez serwer dźwięku jack (banalna sprawa, jakbyś nie wiedział jak się do tego zabrać to chętnie pomogę).

Piszę to z perspektywy gościa, który niestety na testowanie linuksowych programów do tworzenia muzyki stracił kupę czasu. Nie rób tego błędu, piszę to jako linuksiarz - open source (z kilkoma wyjątkami które jednak się Ciebie nie tyczą - chodzi o syntezę dźwięku i może zynnaddsubfx) nie sprawdziło się w przypadku programów muzycznych.

[unfa]

Jest taki prosty program do nagrywania muzyki pod nazwą Jokosher. Jesli grasz na gitarze i śpiewasz albo coś w tym stylu - może być na początek dobrym pomysłem.

PS: ja pracuję na LMMS i właśnie masteruję album... (choć przyznam, że wygodne to to nie jest)