Sytuacja awaryjna, w trakcie update'u

[emachel]

Witam, piszę w sprawie dość pilnej i rozpaczliwie potrzebuję pomocy. W streszczeniu: w trakcie update'u z Ubuntu 10.04 do 10.10 system mi się totalnie zawiesił, więc wyłączyłem go ręcznie przez przycisk na laptopie. A potem zawieszał mi się zawsze przy uruchomieniu. Recovery mode działa, ale nie umiem go obsługiwać, więc wolałem nic tam nie mieszać, by czegoś nie spieprzyć. Jeśli to nie wystarcza, podaje wersje rozbudowaną (cytat z rozmowy do kolegi, którego również prosiłem o pomoc i na razie nie odpowiada):

Ja3 20:32:49
generalnie rzecz biorąc postanowiłem dziś zrobić aktualizację ubuntu do 10.10 i to był chyba mój błąd
Ja3 20:33:35
zgodnie z polecaniami na ich stronie najpierw zainstalowałem wszystkie update'y systemu, w tym bodajże nowego kernela, bo poprosiło mnie o ponowne uruchomienie systemu, co postanowiłem zrobić potem
Ja3 20:33:48
nacisnąłem więc sprawdź ponownie i przeszedłem do instalacji
Ja3 20:33:52
nowej wersji
Ja3 20:34:30
no i na razie wszystko było spoko, system się aktualizowałem, a ja robiłem coś w tle (szło oporniej niż zwykle, ale jakoś to przełknąłem, bo z tego co pamiętam zawsze tak było)
Ja3 20:34:57
no i nagle wszystko zaczęło się chrzanić, a było to w momencie gdy wszystko było już pobrane i właściwie system tylko się aktualizował
Ja3 20:35:50
no i doszło do takich paradoksów jak to, że system nie rozpoznawał żadnych typów graficznych ani nic, a nawet nie chciał zamknąć czy choćby przełączyć okna
Ja3 20:36:19
ba, nawet wylogować/wyłączyć się go nie dało (to menu do wylogowywania się nie wyświetlało się nawet)
Ja3 20:36:51
no i w końcu system sam uznał, że coś z nim nie tak i wywalił jakiś dziwaczny komunikat o tym, że nie widzi karty graficznej i takie tam
Ja3 20:37:00
poniżej formularz z kilkoma opcjami
Ja3 20:37:17
dodam, że ekran się przesunął i część po lewej była teraz po prawej
Ja3 20:37:44
wziąłem pierwszą lepszą opcję, która była domyślnie zaznaczona, a chodziło w niej, że otwiera system w gorszej jakości czy coś
Ja3 20:37:54
no i wtedy wywaliło mi coś ala ekran logowania
Ja3 20:38:22
no to wklepałem moje passy, ale wtedy dało mi komunikat taki jak zwykle daje przy wylogowaniu się, gdy są aktywne jakieś procesy
Ja3 20:38:43
no i jeden był aktywny, nie przeczytałem jaki, ale sądząc, że chodzi o update, kliknąłem na anuluj, by go nie przerywać
Ja3 20:38:52
no i potem pojawił się napis "Trwa anulowanie"
Ja3 20:39:08
no i był tam 10 minut i wszystko wskazywało na to, że sytuacja się nie zmieni już raczej...
Ja3 20:39:23
postanowiłem więc desperacko wyłączyć system na chama, przyciskając przycisk na obudowie
Ja3 20:39:30
no i otworzyłem ponownie
Ja3 20:39:56
niestety, system choć się bootował, dochodził do momentu gdy na ekranie ładowania są same czerwone kropy
Ja3 20:40:01
i nic dalej nie robił
Ja3 20:40:12
postanowiłem otworzyć starszą wersję kernela, ale było to samo
Ja3 20:40:27
recovery disc działał, ale kompletnie nie wiem co zrobić, by to naprawić

Tak więc zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Mam nadzieję, że da się jeszcze coś zrobić, bo nie chce siedzieć na windowsie ze świadomością, że straciłem wszystkie/większość moich danych ;(

[rom]

Odzyskaj dane z poziomu LiveCD, przenieś je na partycje windowsowe. A potem zainstaluj system na czysto. Moim zdaniem najlepsze, bo najszybsze rozwiązanie, gdyż nie wiadomo, co się zepsuło.
Swoją drogą od dawna wiadomo, że aktualizacja do nowszej wersji niesie ze sobą ryzyko.
edycja
W recovery wybieraj po kolei dostępne opcje i potwierdzaj. Tym nic bardziej nie powinieneś zepsuć.

[emachel]

@up - wolałbym nie, gdyż nie mam ani live cd, ani wystarczająco miejsca na partycji windowsa ;/ Więc najpierw musiałbym ściągnąć live cd, potem oczyścić tę partycję, potem zainstalować, bawić się drugi raz w konfigurację i instalowanie tego wszystkiego od nowa... Nie, wątpię czy to byłoby najszybsze rozwiązanie ;/

[EF]

może w recovery trzeba zainstalowac resztę paczek z aktualizacji.

Kod: Zaznacz cały

sudo dpkg --configure -a