Stawianie Proxy

[outslider]

Witajcie!

Mam następujący problem: na uczelni mogę korzystać z baz danych i innych usług wprost ze swojego laptopa. Niestety w domu już nie - zależy to oczywiście od IP.
Wymyśliłem, że mogę pozostawiać na uczelni stary laptop, z którym łączyłbym się z domu i poprzez który miałbym dostęp do wspomnianych usług.

Jak się nie mylę będzie to działać jak proxy? Tylko problem w tym, że nie mam pojęcia, jak postawić takie połączenie. Co zainstalować i jak to skonfigurować na moim uczelnianym 'serwerze' i jak się z nim łączyć z domu.

Będę wdzięczny za wskazanie jakiegoś poradnika albo drogi postępowania.

W Sieci znalazłem parę informacji o tinyproxy, ale zdecydowanie zbyt zaawansowane, bym je był w stanie przegryźć. Potrzebowałbym w miarę prostej metody.

Dziękuję serdecznie za zainteresowanie!

[krawczs]

Witam
W jaki sposób będziesz się łączył z laptopem na uczelni?
Wystarczy że potraktujesz go jako router i powinno śmigać.
Możliwe że trzeba będzie postawić jeszcze maskaradę.

[outslider]

Będzie to wyglądało tak, że laptop na uni będzie włączony i podłączony do Internetu, podobnie, jak mój komputer w domu. Czy w ten sposób można?
Maskaradę... ot i nowe pojęcie, które muszę wyguglać...

[larry2003]

To co chcesz osiągnąć wydaje się być mało prawdopodobne.... w jaki sposób łączysz się do internetu na uczelnie? Poprzez Wi-Fi ?? Zastanów się czy będziesz w stanie w jakikolwiek sposób dostać się sieciowo do laptopa, który pracował będzie w podsieci 'uczelnianej' nie mając dostępu do urządzeń sieciowych na uczelni?? To o czym mówisz w poście pierwszym na pewno nie jest proxy... Potrzebujesz najnormalniejszego w świeci zdalnego dostępu do swojego laptopa- ssh, remote desktop - cokolwiek. Ale żeby to działało musisz napisać więcej w jaki sposób łączysz się na uczelni do internetu, jakie masz przydzielane IP itd. itp.- szczerze -> nie wróże jakichkolwiek sukcesów.

[outslider]

Ok. To będzie tak:

Laptop na uni jest podłączony do kabla, który przez swich łączy się dalej z serwerem wydziału, dalej wychodzi na zewnątrz do sieci globalnej.

Czy będę w stanie 'w jakikolwiek sposób dostać się sieciowo do laptopa na uni'? W jakikolwiek to na pewno, skoro oba są podpięte do Internetu. Tylko nie wiem jak...

Myślałem, że da się to skonstruować jakoś tak (mówię ideowo, ponieważ nie mam wystarczającej wiedzy), że mój laptop z domu będzie się komunikował z laptopem na uczelni (przez Internet). Laptop zaś na uczelni będzie przekierowywał połączenie dalej tam, gdzie chcę.

Może to być narzykład poprzez jakiś zdalny pulpit? Że poprzez Internet będę obsługiwać komputer, który będzie na uczelni siedząc w domu.

[larry2003]

musiałbyś mieć dostęp do gateway'a Twojej sieci uczelnianej, na którym mógłbyś przekierować port na adres ip laptopa, którego masz zamiar zostawić na uczelni. Jeśli miałbyś na uczelni zostawić laptopa z winda i dostawać się na niego poprzez zdalny pulpit, to musiałbyś na bramie uczelni przekierować port 3389 na adres ip Twojego zostawionego tam laptopa.

[outslider]

Prawdopodobnie znalazłem rozwiązanie tutaj:
http://www.teamviewer.com/pl/index.aspx
Kumpel powiedział mi, że w ten sposób łączył się wielokrotnie na odległość, program działa na zasadzie klienty-serwer i nie ma potrzeby przekierowywania portów itp...

Jak zadziała - się okaże. Póki co czekam na kompa.

Pozdr!

[larry2003]

Jestem bardzo ciekaw rezultatów Twojego testu. Wątpię żeby to mogło zadziałać ale najwyżej będę bardzo miło zaskoczony. Daj znać o wynikach.

[klendathu]

Prawdopodobnie znalazłem rozwiązanie tutaj:
http://www.teamviewer.com/pl/index.aspx
Kumpel powiedział mi, że w ten sposób łączył się wielokrotnie na odległość, program działa na zasadzie klienty-serwer i nie ma potrzeby przekierowywania portów itp...

oczywiście, że to nie będzie działać, bo o ile z laptopa za pomocą TeamViewer'a połączył byś się z komputerem w domu to w drugą strone już się nie da. Tak jak ci poprzednicy pisali - musisz przekierować port na bramie (czyli na serwerze uczelni) wkskazujący, że wszystko co przyjdzie "z internetu" do uczelni na port np. 3389 będzie wysyłane na adres IP sieci uczelnianej czyli do twojego laptopa o adresie IP np. 192.168.1.123. W ten sposób twój laptop byłby widoczny w internecie mimio tego, że znajduje się za ruterem (serwerem).

Twój kolega łączył się owszem za pomocą TeamV. ale między komputerami nie znajdującymi się w podsieciach np. ze swojego mieszkania do mieszkania swojej dziewczyny. Sam tak robiłem i to owszem działa (tutaj mała uwaga: ja łączyłem się do swojej dziewczyny a nie do jego ).

Aha, poza tym admin serwerowni nie zawsze jest idiotą i często blokuje różne zakresy portów - ew. blokuje wszystko i otwiera tylko niektóre porty np. port 80. Więc w takim wypadku w ogóle nic nie zdziałasz.

ALE (!) jeśli w laptopie miałbyś karte wifi... no to można by się było zastanowić nad tym, żeby łączyć się do laptopa przez wifi (przez ściany uczelni), a z laptopa robić w sieci LAN różne rzeczy

[outslider]

Dziękuję za zainteresowanie:)

Oczywiście zaraz jak tylko przetestuję wszystko i wreszcie pobawię się w stawianie połączenia dam znać i opiszę do czego doszedłem, lub nie doszedłem. Myślę, że będzie to na początku przyszłego tygodnia.

Pozdrawiam!

EDIT: Wstępny test

Pierwszy test, który właśnie robię mając oba kompy podłączone na uczelni wypada świetnie. Ponieważ jednak kompy łączą się poprzez zewnętrzny serwer, zakładam, że nie będzie problemów w połączeniu z domu. Połączenie z domu spróbuję zrealizować dziś późnym wieczorem albo jutro.

EDIT:
Ha!

Wątpię żeby to mogło zadziałać ale najwyżej będę bardzo miło zaskoczony.

oczywiście, że to nie będzie działać, bo o ile z laptopa za pomocą TeamViewer'a połączył byś się z komputerem w domu to w drugą strone już się nie da.

Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi.

Działa;p Właśnie przetestowałem. Nie ma żadnego problemu. Laptop stoi na uczelni 50 km stąd a ja go obsługuję przez Team Viewer. Działa jak zdalny pulpit więc mogę używać wszystkiego, co mam na tamtym kompie i mam dostęp do wszystkiego, do czego mam dostęp z uczelni.

Pozdrawiam - może się komuś przyda;)

PS. Piszę nowego posta a nie edytuję tym razem poprzedniego, bo edycja nie powoduje powiadomienia przy subskrypcji tematu, a chciałem, żebyście dostali powiadomienie.

[larry2003]

Ciekawe, ciekawe....

Kod: Zaznacz cały

By default TeamViewer uses only the outgoing port 80 (HTTP) - no firewall configuration is necessary. Alternatively you can open port 5938 (TCP) for outgoing connections. 

Wygląda na to, że ten program działa na 80 porcie lub na 443:

Kod: Zaznacz cały

TeamViewer will wait several minutes after windows-start until it will try to listen on Port 80 (if this Port is not taken by another application).
If your application does not take the port in that time-frame or the application is not started automatically, TeamViewer might have taken the port.

You can disable this behaviour in TeamViewer version 5.1 or newer.
Open therefore the TeamViewer options under Extras – Options and go tot he tab „Advanced“. Enable the option „Don’t use incoming port 80“ ("Don't use incoming ports 80 and 443" for version 6) so that TeamViewer won’t try to take the port again. 

Z laptopem, który jest na uczelni łączyłeś się po zewnętrznym IP?

[outslider]

Powiem Ci szczerze, że nie wiem, dlatego że używałem tylko numerów identyfikacyjnych nadanych przez TV.

Ponieważ nie znam się praktycznie wcale na ustawieniach sieci, dlatego tak sobie rozmyślam - czy ten program co do zasady działa jak gg czy skype? Tzn klient pobiera i wysyła dane na serwer a ten wszystko obsługuje?

[wujtruj]

@outsider, a nie masz nna uczelni konta shellowego? U mnie na uczelni wystarczy się przejść do Centrum Komputerowego i po chwili ma się aktywne konto, z którego można między innymi korzystać jako z proxy. Jak nie jesteś pewien, to polecam Ci się przejść i zapytać. Korzystam z tego rozwiązania i jest zdecydowanie wygodniejsze niż TeamViewer - używam go raczej do pomagania znajomym gdy nie wiedzą co gdzie kliknąć na swoim komputerze

[outslider]

@wujtruj

Heh... Nawet nie wiem, gdzie mamy Centrum Komputerowe na UŁ;p Zresztą i tak mam dwie zalety, które ciężko przebić:
-jeden z programów przydatnych mi w pracy wymaga uruchomienia na kompie na uczelni, bo z lokalnej sieci pobiera plik licencji - mogę go teraz swobodnie obsługiwać przez TV
-potrzeba mi dostępu do bazy danych poprzez przeglądarkę - a co ja będę kombinować z jakimś konfigurowaniem sieci, skoro już mi działa?

A - jeszcze jedno - nie widzę niewygody w używaniu TV - pracuje mi się prawie tak, jakbym fizycznie siedział przy tamtym kompie. A ponieważ on ma zepsuty inwerter i parę inszych rzeczy to parę razy nawet siedząc przy nim łączyłem się z nim przez TV z nowego lapka:D

Dzięki za zainteresowanie i doceniam, że podsuwasz bardziej logiczne, może w jakiejś mierze lepsze rozwiązanie, ale na razie to jest dla mnie dobre. I do tego mam możliwość synchronizowania plików między kompami, a jakoś nie mogę się zebrać, żeby wszystko wreszcie przejrzeć na starym kompie i przenieść...

Pozdrawiam!