kupiłem netbooka, chciałem wypróbować więc linuksa. Postanowiłem spróbować Ubuntu Netbook 10.10, nagrałem go na pendrive, instalator ładnie idzie dalej.
Wybrałem partycje: 15gb - /, 60gb - /home i 4096 MB jako swap. Zainstalowałem na tej 15 gigowej partycji system.
Instalacja przeszła bez problemu, jednak po instalacji jest 'dosyć dziwnie'. System wykorzystuje 1,2GB pamięci RAM (mam 2GB), system wlecze się na prawdę. Wszystko otwiera się z taką szybkością, że można kawę zrobic

Nie wiem co się dzieje, generalnie to nie bawiłem się w inne linuksy niz Debian, który stosuje do serwerów. Wybrałem Ubuntu Netbook, bo akurat do mojego netbooka ma wszystkie sterowniki (Asus 1000HE). Intel Atom 1,66GHz, 2GB 800MHz CL5, Intel GMA i dysk 80gb.
Czy istnieje jakaś możliwość, żeby przyspieszyć system?
Warto wspomnieć, że zainstalowałem XP i on zajmuje 120mb pamięci, zadnego przycięcia, płynnie niesamowicie.
Jakieś porady?