UWAGA ! - UE szykuje dyrektywę o blokowaniu Internetu! Przeczytaj to koniecznie.

[abix_adamj]

Szanowni Koledzy/Koleżanki,

POPRAWKA: to Unia Europejska szykuje Dyrektywę, a nie nasz rząd ustawę - http://www.europarl.europa.eu/oeil/file.jsp?id=5849492


Dodatkowo polecam też zapoznanie się ze stronami:
http://www.panoptykon.org/content/relac ... ed-na-real
http://www.panoptykon.org/content/pisze ... -internetu
http://www.panoptykon.org/content/czy-b ... oje-pi-tez


Potrzebujemy wsparcia i rozpropagowania tego tematu wszędzie, gdzie to tylko możliwe.

pozdrawiam,
Adam

[JakubDGL]

Ja proszę autora wątku o pewne wyjaśnienie: czy my jako internauci, mamy tę, zacytuję, "rewolucję" poprzeć, czy też zwalczać? Jeżeli mam występować przeciw blokowaniu pornografii, to dlaczego? Kiedy ludzie przestaną stosować obłudę, która mówi, że w ramach "wolności", "demokracji", można wszystko? Nie wolno się godzić na wszystko, obowiązują pewne normy moralne i tyle. Poczucie wolności nie może ciągnąć za sobą poczucia bezkarności bo to doprowadzi do piekła.

Nie przekonują mnie słowa, że cenzura zostanie wykorzystana do celów politycznych, bowiem tak jest już od dawna, tylko się o tym nie mówi. A blokowanie stron z pewnością przynajmniej minimalnie zmniejszy dostęp do pewnych treści. Oczywiście, że wolałbym usuwanie zamiast blokowania, ale od czegoś trzeba zacząć.

Chętnie pójdę w zakład, że gdy za kilka lat powstanie projekt ustawy mówiącej o usuwaniu stron z pornografią, grupa lewicy podniesie wrzask, że to środek cenzury przeciw demokracji i wolności słowa.

Również nie przekonuje mnie to, że takie oczywiste ograniczenia narzuca nam Związek Socjalistycznych Republik Europejskich, a nie wewnętrzne organy władzy, ale jednak pomysł jest poniekąd słuszny.

Mam nadzieję, że ktoś jeszcze ze mną się zgadza i nie zechce poprzeć kontrakcji.

[[r4]]

Cytując

unijna dyrektywa dotycząca „blokowania dostępu do stron internetowych, zawierających obrazy seksualnego wykorzystywania dzieci”

O ile mi wiadomo, rozpowszechnianie treści tego typu jest w Polsce nielegalne, w związku z czym jest już wykładnia prawna umożliwająca walkę z tym procederem. Nie potrzebujemy więcej "dyrektyw", potrzebujemy skutecznego organu wykonawczego. Dlatego nie poparłbym takiej odgórnej inicjatywy.

Jakubie, czy naprawdę jesteś człowiekiem, który nie może pewnych kwestii rozstrzygnąć we własnym sumieniu i zostawić wolną rękę wszystkim dookoła? Czy każdą sferę należy regulować?

[Potulniaczek]

@JakubDGL bez obrazy,ale czy Ty aby nie jesteś przypadkiem z ugrupowania t.zw "Moherowych Beretów"?Co masz przeciwko pornografii?jeżeli ktoś lubi,to co w tym złego?Owszem jestem przeciwko pedofilii,ale nie pornografii.Czasem seksuolodzy doradzają jej oglądanie w celach terapeutycznych.Tobie też polecam,może czegoś się nauczysz? Jestem ogólnie przeciwko jakimkolwiek zakazom.Dopóki ludzie nie szkodzą swoim postępowaniem innym,to niech sobie robią co im się podoba.Mamy zakaz aborcji,owocem którego są mordowane i porzucane noworodki po śmietnikach.Czy ktoś komuś każe wchodzić na strony z Pornografią?Młodzieży ona nie zaszkodzi,ponieważ jest ona tak zepsuta,że taki filmik porno dla nich,to jak dla mnie w dzieciństwie Bolek i Lolek na Dobranoc.

[JakubDGL]

]Cytując
Jakubie, czy naprawdę jesteś człowiekiem, który nie może pewnych kwestii rozstrzygnąć we własnym sumieniu i zostawić wolną rękę wszystkim dookoła? Czy każdą sferę należy regulować?

Niestety, dopóki ludzka mentalność w większości jest taka jaka jest, widocznie należy, pornografia dziecięca nie jest tylko sprawą sumienia, bo nie chodzi o to, czy ja wejdę na taką stronę i będę to oglądał, czy też nie, ale o to, że taka strona powstaje najczęściej na ludzkiej krzywdzie, krzywdzie dziecięcej.

A jeżeli uważasz, że pewnych rzeczy nie trzeba regulować, opowiedzmy się także przeciw ustawom ustanawiającym nielegalność pornografii w Polsce, przecież wychodzi na to samo, bo z tego co ja rozumiem, dyrektywa UE zmieni niewiele, bo mamy już swoje regulacje, więc UE nam się narzuca. Tak samo jako próbę cenzurowania sieci można uznać Polskie przepisy zakazujące rozpowszechniania pornografii, ale one już są, o nich się nie mówi, nie ma afery, bo przywykliśmy. Teraz słyszymy o czymś nowym i jesteśmy przeciwni niby to nowym zakazom, chociaż one u nas już obowiązują.

Niech wejdą w całej UE, może inne kraje dopiero potrzebują takich przepisów.

@JakubDGL bez obrazy,ale czy Ty aby nie jesteś przypadkiem z ugrupowania t.zw "Moherowych Beretów"?

Moherowych Beretów może nie, ale staram się trzymać prawej strony

Co masz przeciwko pornografii?jeżeli ktoś lubi,to co w tym złego?

Nie mam nic przeciw pornografii, ale mam przeciw pornografii dziecięcej. Jak wspomniałem wyżej, często ona powstaje na krzywdzie (być może nie zawsze, ale jednak).

Młodzieży ona nie zaszkodzi,ponieważ jest ona tak zepsuta,że taki filmik porno dla nich,to jak dla mnie w dzieciństwie Bolek i Lolek na Dobranoc.

Co masz przeciwko młodzieży? Coś w tym jest, ale uwierz, że wśród młodych ludzi są jeszcze ludzkie odruchy. Ja sam będąc w wieku lat 16 jestem kompletnym abstynentem, nie ćpam i nie palę. Ale tak, wiem, siła stereotypu jest mocniejsza.

[Potulniaczek]

@JakubDGL o czym ty gadasz?jaki zakaz pornografii w Polsce?Dziecięcej tak,ale ogólnie żaden zakaz nie istnieje od pamiętnego procesu Urbana.W kiosku masz pełno filmów Hard-Porno i cała masę pisemek sprzedawanych legalnie.

[JakubDGL]

@Potulniaczek, ależ ja nie miałem nigdzie na myśli pornografii jako takiej, tylko i wyłącznie dziecięcą. Dorośli ludzie niech sobie uprawiają nierząd na własną odpowiedzialność, mnie nic do tego. Cały czas mówię o porn. dziecięcej, jeśli gdzieś wyraziłem się nieprecyzyjnie, przepraszam.

A to, że w kioskach często wystawia sie na eksponowanych miejscach gorszące pisemka, do których nota bene dzieci też mają wtedy dostęp, to już jest inna sprawa.

[[r4]]

Ludzka mentalność? Racja -- kłopot w tym, że penalizowanie stron internetowych jako jednego z mediów nie zmniejszy skali problemu, jakim jest pedofilia. Nadal znajdą się ludzie, którzy będą ten proceder uprawiać.

Poza tym, PDF na stronie akcji został zdaje się źle podlinkowany, bo kieruje do dokumentu traktującego o ochronie danych osobowych -- a w jego treści nijak nie da się znaleźć fragmentu, który został "zacytowany" na stronie.

Pominąwszy fakt, że tego typu dokumenty czytam z olbrzymim niesmakiem, głównie dlatego, że brzmią zwykle, jakby pisał je trzecioklasista, któremu kazano napisać wypracowanie. Pewne tezy bierze się z powietrza, bo taki pogląd akurat podzielał autor. Co za bzdura; strata czasu, pieniędzy i papieru.

[sylwester]

Mam nadzieję, że ktoś jeszcze ze mną się zgadza i nie zechce poprzeć kontrakcji.

Choć w odcieniach się różnię to ogólnie powiem: jestem przeciw bycia przeciw

(czyli bardziej po polsku: jestem ZA CENZURĄ stron z pornografią dziecięcą!)

[Heos]

(czyli bardziej po polsku: jestem ZA CENZURĄ stron z pornografią dziecięcą!)

Cenzura to nieszczęśliwe określenie nie pasujące do tematu. Takie strony powinny być usuwane bo łamią prawo każdego cywilizowanego kraju i serwisu hostingującego.

Jeżeli zezwolimy faktycznie na cenzurę to potem będzie można pod nią wszystko podciągnąć. Włącznie z tym forum.

[sylwester]

Cenzura to nieszczęśliwe określenie nie pasujące do tematu. Takie strony powinny być usuwane bo łamią prawo każdego cywilizowanego kraju i serwisu hostingującego.

Jeżeli zezwolimy faktycznie na cenzurę to potem będzie można pod nią wszystko podciągnąć. Włącznie z tym forum.

Argumenty PRZECIW cenzurze są dokładnie takie same jak przeciw USUWANIU.
Przeniesienie serwisu/zmiana serwera/domeny są równie łatwe jak obejście CENZURY. Oczywiście równie łatwo jest usunąć dowolną stronę (łącznie z tym forum) jak i ja zablokowac (ocenzurować).

Różnica pojawia się jednak w możliwościach: rząd polski, unijny, czy administrator dowolnego naszego dostawcy internetu MOŻE zablokowac dowolną stronę, a NIE MOŻE usunąć czegokolwiek z serwera np. w Rosji.

Można przytoczyć wiele przykładów na hipokryzję antycenzorskich aktywistów w kwestiach obecnych w naszym życiu, które też ograniczają nasze swobody, a są powszechnie akceptowane i nikt nie wyciąga dział i sztandarów o zamordyzmie i cenzurze w PRZYSZŁOŚCI.

[Krbor]

Jestem za "cenzurą" stron z pornografią dziecięcą. Oczywiście lepszym wyjściem było by usuwanie ich, jednak jak zauważył Sylwester nie można usuwać stron znajdujących się na serwerach poza granicami naszego państwa. Można je jedynie zablokować. To, że komuś wydaje się iż jest anonimowy w internecie, nie oznacza, że może robić co zechce. Należy pamiętać o normach przyjętych we współczesnym świecie. Wydaje mi się, że dla większości osób pornografia dziecięca jest łamaniem tych norm.
Oczywiście blokowanie nie zlikwiduje tego procederu, ale na pewno będzie w stanie go ograniczyć.

[abix_adamj]

Mała uwaga, bo (biję się mocno w pierś) przy zmęczeniu materiału własnego, napisałem, że rząd Polski szykuje ustawę, co jest oczywistą nieprawdą....
To Unia szykuje dyrektywę - a później państwa członkowskie zapewne w ten czy w inny sposób będą implementować dyrektywę. Jednak pomimo tego warto przyglądać się tematowi i trzymać rekę na pulsie.

Jeszcze raz wybaczcie tę pomyłkę.
Adam

[JakubDGL]

Cenzura to nieszczęśliwe określenie nie pasujące do tematu. Takie strony powinny być usuwane bo łamią prawo każdego cywilizowanego kraju i serwisu hostingującego.

Faktycznie, głównym zabiegiem przeciwników ustawy było określenie jej mianem "cenzura", z pełną świadomością, że ludzie cenzury się boją, że cenzury nie chcą. Nie chcemy, wolność słowa to podstawa, ale nie każdy do tej wolności dorósł. Powinniśmy się godzić tylko na wolność słowa mieszczącą się w granicach kultury osobistej, bez względu na przekaz ideologiczny (chyba, że ktoś nawołuje do mordowania, krzywdzenia itp.) Faktycznym zamierzeniem ustawy, o której dyskutujemy nie jest z pewnością zamykanie mordy ludziom nieprawomyślnym, a zmniejszenie zjawiska krzywdzenia dzieci dla rozrywki czy pieniędzy. A cenzura polityczna i tak istnieje, nawet jeśli jeszcze nie w Polsce (choć z pewnością także), to w wielu cywilizowanych krajach.

[woseba]

Sprawa dziecięcej pornografii jest dla mnie oczywista, cały świat się z tym boryka od wielu lat jednak nikomu nie udało się wypracować wspólnego planu. Oczywiście rozwiązaniem może być usuwanie tego typu treści w obrębie UE oraz blokowanie ich dostępu do tych znajdujących się poza UE.
Ja się jednak zastanawiam a może i trochę boję tego, że nasza władza ustawodawcza w całej swojej niekompetencji walnie jakiegoś babola, źle napisze ustawę albo źle ją zinterpretuje, co pozwoli, jak w wielu przypadkach, albo obejście albo nadużycie prawa. W dobie obecnej informatyzacji, nie chce mi się wierzyć, że żaden kraj UE nie ma skutecznego pomysłu na rozwiązanie tej sprawy, oczywiście w granicach rozsądnych kosztów. Bo problem jest globalny a nie lokalny...

Nie chcemy, wolność słowa to podstawa, ale nie każdy do tej wolności dorósł. Powinniśmy się godzić tylko na wolność słowa mieszczącą się w granicach kultury osobistej, bez względu na przekaz ideologiczny (chyba, że ktoś nawołuje do mordowania, krzywdzenia itp.)

Kultura osobista to chyba nie najlepszy wyznacznik, w tej kwestii nie ma szarości, jest albo czarne albo białe. Jestem zdania, że wolność słowa powinna być ujęta w ramy prawne w ramach danego kraju, żeby każdy wiedział co mu wolno a co nie. Bo nie mam ochoty słuchać neonazistów z ich ideologicznym podejściem do rasy i człowieka, mimo, że istnieją w Polsce legalne organizacje o takich poglądach, nie nawołujące do czynów zabronionych...

No ale niestety, "demokracja" nie jest ustrojem najlepszym, nie jest nawet dobrym, zwłaszcza jeśli nie ma się wystarczających możliwości do ścigania i karania...

Z drugiej strony nie podoba mi się podejście: "chcą nam ograniczyć dostęp do internetu więc ich zbojkotujmy" o ile to jest pomysł UE, bo z pomysłami naszych rodzimych urzędników państwowych różnie bywa...UE to nie zło, jak się wie jak do tego podejść...

[[r4]]

Kultura osobista to chyba nie najlepszy wyznacznik, w tej kwestii nie ma szarości, jest albo czarne albo białe. Jestem zdania, że wolność słowa powinna być ujęta w ramy prawne w ramach danego kraju, żeby każdy wiedział co mu wolno a co nie. Bo nie mam ochoty słuchać neonazistów z ich ideologicznym podejściem do rasy i człowieka, mimo, że istnieją w Polsce legalne organizacje o takich poglądach, nie nawołujące do czynów zabronionych...

Sam sobie przeczysz -- wolność słowa jest ujęta w ramy prawne. To prawo decyduje, kiedy wykroczenie poza tę swobodę jest czynem zabronionym. Tyle że poza definicją prawną jest jeszcze akceptacja bądź brak przyzwolenia społecznego, etycznego, kulturowego i kulturalnego. I takie występki przeciw "wolności słowa" (jakkolwiek jej nie ująć) powinny być piętnowane.

[Heos]

Nie chcemy, wolność słowa to podstawa, ale nie każdy do tej wolności dorósł. Powinniśmy się godzić tylko na wolność słowa mieszczącą się w granicach kultury osobistej, bez względu na przekaz ideologiczny (chyba, że ktoś nawołuje do mordowania, krzywdzenia itp.)

A cóż to jest kultura? Tak samo jak moralność - pojęcia nie mające żadnego prawnego znaczenia. Są zupełnie bezsensowne w odniesieniu do ścisłej dziedziny jaką jest prawo. Dla mnie brakiem kultury jest nie przepuszczenie kobiety w drzwiach jednak za to nikt nie pójdzie siedzieć, nie? Dla kogoś innego w pełni kulturalne może być wydalanie się na środku ulicy w biały dzień.
Jeżeli to ma mieć chociaż śladowy sens niech odnosi się do wymiernych, ścisłych pojęć.

Nadal jestem przeciwko blokowaniu jakiejkolwiek treści w internecie bo od tego jest tylko krok do narzucania "poprawnych" stron i upadku internetu. Niepoprawne zacznie się okazywać wszystko co sprzeczne z ideologią chorej UE.

Jeżeli ktoś zajmuje się pornografią idzie do więzienia, tak samo w sprawie stron rząd kraju w którym znajduje się ta strona powinien we własnym zakresie wytropić i zamknąć.

[JakubDGL]

Nadal jestem przeciwko blokowaniu jakiejkolwiek treści w internecie bo od tego jest tylko krok do narzucania "poprawnych" stron i upadku internetu. Niepoprawne zacznie się okazywać wszystko co sprzeczne z ideologią chorej UE.

W tych słowach jest już chyba lekka paranoja. Przecież nikt nie zablokuje strony z powodu niewygodnych poglądów, mówiąc, że dopatrzył się tam pornografii. Tym bardziej, że jestem pewien, że gdyby system musiał kogoś zlikwidować, to i tak usunąłby bez trudu strony delikwenta, a jego samego osadził za szerzenie pornografii i to bez pomocy przepisów Unii, nawet dzisiaj, tu i teraz. Każdy dowód można sfałszować, zwłaszcza jeśli jest się aparatem państwowym.

Jeżeli ktoś zajmuje się pornografią idzie do więzienia, tak samo w sprawie stron rząd kraju w którym znajduje się ta strona powinien we własnym zakresie wytropić i zamknąć.

Tak jak powiedziałeś, niektóre luźne prawa można sobie interpretować i naginać. Nie ma problemu, jeżeli kraj należy do tych tzw. "cywilizowanych", ale jeżeli serwery stoją w jakiejś dziczy tamtejszy rząd może uznać, że to nie jest nic niekulturalnego, że pornografia dziecięca to jest nie problem, albo nie ma pieniędzy na walkę z procederem, wtedy jak już ktoś wyżej zauważył, nie można tego kraju zmusić do wywalenia takiej strony. A dzięki nowym przepisom UE zablokuje dostęp do danej strony nie robiąc problemów. W UE żyje dużo ludzi i wielu z pewnością korzysta z pornografii dziecięcej, jeśli to się zablokuje, spadnie zainteresowanie, czy też zostanie ono zepchnięte na całkowity margines, to zmniejszy skalę procederu. Dlatego zgadzam się z pewnymi propozycjami.

Twoje słowa przywodzą na myśl postawę w stylu: "Unia ma rację, ale ponieważ to jest Unia, nie mogę poprzeć."

[Toshio1988]

Tak się przyglądam tej dyskusji z boku i postanowiłem napisać coś od siebie na ten temat.

Mnie się osobiście nie podoba ta cała dyrektywa poniewaz UE jest znana z wielu chorych ustaw i restrykcji

Mało to chorych ustaw zrobili ? Uznanie slimaka za rybę ? Dyrektywa, że banany maja byc prostowane .... i jeszcsze sporo takich moglbym tu Wam wymienic....

Dla UE bedzie lepiej jak odpusci sobie ten temat.... Juz predzej wolalbym by powstalo cos w stylu ustawy nakazujacej ADMINOM HOSTINGÓW zabezpieczenia dowodow przestepstwa (pedofilia itd.) i skasowanie czy zablokowanie tej strony dla innych do czasu ukonczenia sledztwa. Admin musialby te dowody przekazac policji wlacznie z logami i IP wlasciciela tego serwisu... dzieki temu by sprawniej to dzialalo. Natomiast admin, ktory nie reaguje na zgloszenia ludzi o stronie lamiacej przepisy, powinien byc najpierw ukarany grzywną . Kolejna sprawa juz bedzie skasowaniem jego hostingu.

[JakubDGL]

Mało to chorych ustaw zrobili ? Uznanie slimaka za rybę ? Dyrektywa, że banany maja byc prostowane .... i jeszcsze sporo takich moglbym tu Wam wymienic...

Absurdy prawne trafiają się wszędzie, niezależnie od tego, czy dany kraj jest członkiem UE, czy nie. W Wielkiej Brytanii studentom nie wolno chodzić po godzinie 19 po mieście bez miecza, gdzie indziej nie wolno częstować myszy alkoholem itp. Ale jest też wiele porządnych, czy też inaczej mówiąc "normalnych" przepisów. Czym innym jest bowiem zmienianie rzeczy z natury niezmiennych (nazwanie ślimaka rybą), a czym innym jest walka z poważnym problemem. Tutaj myślę, że ustawodawstwo Unijne nie potraktuje sprawy lekko i żartobliwie.

Nie uznajcie mnie za jednostronnego zwolennika Unii, ja sam zasadniczo uważam się za eurosceptyka, ale nie mogę się nie zgodzić nawet z UE, jeżeli uważam, że sprawa jest słuszna

No chyba, że jako Polacy sami nakłonimy nasz rząd do odpowiednich regulacji, ale to nie wyjdzie, bo przecież Pan Premier już coś innego naobiecywał...