Linux w biurze

[karolradom]

Hej Forumowicze

Piszę w sprawie, która jest dla mnie niezwykle istotna.
Od trzech latach działam w pewnej organizacji studenckiej i obecnie pełnie funkcje przewodniczącego. Dysponujemy niewielkim biurem i dwoma "zabytkowymi komputerami". Niestety komputery te nie działają zbyt dobrze pod win XP.
Doradźcie mi proszę jaką dystrybucje Linuksa postawić na naszym leciwym sprzęcie biurowym.

Problem w tym, że przeciętny student, członek naszej organizacji musi poradzić sobie z obsługą komputerów w biurze (typowa praca biurowa: dokumenty, arkusze, prezentacje, internet). Potrzebuje więc dystrybucji która łączy w sobie lekkość oraz prostote działania (ludzie nie znający się na linuksie powiinni poradzić sobie z pracą na takich komputerach)

Będę wdzięczny za pomoc.

[Jusko]

Podaj parametry komputera. Bez tego możemy podawać różne distra, ale kto wie jak działać będą, skoro nie znamy specyfikacji komputera.

Niestety komputery te nie działają zbyt dobrze pod win XP.

Tak słabe komputery, może wystarczy wyczyścić system? Acz XP ma to do siebie, że działa kiepsko po czasie. W zasadzie każde distro jest proste, operujesz generalnie na środowisku graficznym. Nie widzę różnicy między postawionym i skonfigurowanym Debianem, Fedorą czy Gentoo - przy tych zastosowaniach różnicy nie ma A w Linuksa faktycznie lepiej "zainwestować", niż instalować XP na nowo z lipnej legalności nośników.

[karolradom]

Wydaje mi się, że XP działą słabo dlatego, że komputery mają bardzo mało RAMU (128MB) Procesory intel Pentium III 500 MHz
Co więcej okazało się, że systemy na nich zainstalowane muszą być na licencji dla firm. My dostaliśmy komputery w formie darowizny, wychodzi więc na to, że musimy zainwestować w odpowiednie licencje. Przy naszym niewielkim budżecie jest to dość duży wydatek.

[Jusko]

No cóż - dla XP niby takie coś ujdzie, ale o komforcie można zapomnieć. Ja dość wyraźnie czuję wszelkie zaciachy XP w moim laptopie (2GHz i 512RAM), więc na tych komputerach nie widzę tego na dłuższą metę. Ubuntu tu już nie wsadzimy, to po pierwsze. Hmmm...ja bym tu widział Debiana stawianego jako system bazowy + środowisko LXDE (które nie zabierało mi więcej jak ~50MB RAM). Tylko, że tu już trzeba podłączenia do internetu i wiedzy, jak to zrobić (co samo w sobie jest proste - po instalacji wystarczy się zalogować do systemu i wydać polecenie instalacji lxde). Jest Ubuntu w wersji LXDE, jeśli jednak jest przeładowane tak samo jak Ubuntu, to nie widzę tego (nie testowałem, ale jeśli remix Ubuntu z LXDE jest tak przeładowany jak Xubuntu, to nie widzę sensu). Zawsze są też managery okien, które biorą mało pamięci, ale ich obsługa wymaga przyzwyczajenia. A pamięci starczyć jeszcze musi na pakiet biurowy. Powiem tak - procesor, tu jeszcze jakoś ujdzie, lecz ilość RAM - to wymaga już małego kombinowania w 2011 roku.

[igotit4free]

Ta specyfikacja nie spełnia wymagań żadnej z aktualnie liczących się dystrybucji Linuksa. Bardzo prawdopodobnym jest natomiast, że XP będzie na nich działał doskonale po odświeżeniu go.

[pietr343]

W szkole instalowałem Debiana Lenny z LXDE na Celeronie 800 MHz i 128MB RAM i działał lepiej niż XP (mimo wyłączenia prawie wszystkich usług w services.msc), jednak o komfortowej pracy można było zapomnieć :/
Na taki komputer najbardziej odpowiedni by był chyba jakiś Linux Puppy lub Slax, ale ich jeszcze nie testowałem więc wiele nie powiem.

[Jusko]

Debris Linux - nie wpadłem na niego wcześniej. Oparty na Ubuntu, lekki i z małymi wymaganiami. Niestety jest oparty o Ubuntu 8.04, a ten niedługo zakończy żywot. Są drobnice jak Puppy Linux czy DSL, ale czy nadają się do pełnego użytku day-by-day, raczej nie - prędzej jako ratunkowy live. Są dwa wyjścia - upewnić się co do licencji Windows w waszym przypadku (polecam napisać do helpdesku Microsoft, odpisują i to ba - w krótkim czasie, dzień lub dwa), lub postawić Debiana, Debrisa lub coś małego. Mamy 2011 rok, sprzęt jest z poprzedniej generacji, praktycznie niczego nie robi się już pod taką specyfikację sprzętową. A że XP działa tam - dlatego, że to system z 2001 roku. Niemniej z liczących się dystrybucji i prostych generalnie, to Debian w tym przypadku i jakiś manager okien/lekkie środowisko. Debian nie jest przeładowany, więc pożre mniej zasobów.

[karolradom]

W takim razie postawie w biurze Debiana tylko koniecznie z jakimś lekkim środowiskiem graficznym, które nie sprawi większych problemów studentom.

[brezniew]

SLAX na tym też nie zadziała, wymaga 256 MB do normalnego działania z KDE. Puppy Linux czy DSL nie będą się zbyt dobrze nadawały do codziennych zastosowań. Ja widzę 2 wyjscia. XP i późniejsze próby jego odchudzenia, bądź dokupienie RAM i wtedy już można myśleć o netinstall Debiana + Fluxbox/LXDE. Ogólnie z tą ilością pamięci za dużo nie zdziałasz jeśli myślisz o jakimkolwiek komforcie.

[karolradom]

A jeśli z tych dwóch komputerów zrobie jeden to będzie można spokojnie pracować na takim komputerze??
Tzn. przełoże RAM do jednej jednostki. Będe miał wtedy 2x128.

[brezniew]

Z 256 MB już coś można zdziałać.

Najpierw netinstall Debiana (Squeeze), zainstaluj system podstawowy:
http://pl.wikibooks.org/wiki/Debian_-_u ... dstawowego
Potem X.org:
http://pl.wikibooks.org/wiki/Debian_-_u ... mu_grafiki
I następnie LXDE (Fluxbox może być zbyt "egzotyczny"):
http://pl.wikibooks.org/wiki/Debian_-_u ... raficznego

[karolradom]

Rozumiem, że nie potrzebuje wtedy żadnych licenji, pozwoleń i innych tego typu papierków??

[majsza]

A jakie to kości pamięci? Kupno odpada, czy nie? DDR, czy DDR2? Nikt ze stowarzyszonych nie posiada już jakichś zabytków? Nawet jak będą o wyższych częstotliwościach, to i tak będą działać na ile im płyta i druga kość pozwala...

Instalując Ubuntu, to godzisz się na ich licencję..

[brezniew]

Obejdziesz się bez "papierków".

Myślę że to pewnie zwykłe DDR lub SDR.

Ceny nie są kosmiczne, warto się z tym tak bawić?
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... =0&order=t

[igotit4free]

Ludzie, obudźcie się. To nie są zawody "jakie distro odpali na mniejszych zasobach". Człowiek napisał:

Problem w tym, że przeciętny student, członek naszej organizacji musi poradzić sobie z obsługą komputerów w biurze (typowa praca biurowa: dokumenty, arkusze, prezentacje, internet). Potrzebuje więc dystrybucji która łączy w sobie lekkość oraz prostote działania (ludzie nie znający się na linuksie powiinni poradzić sobie z pracą na takich komputerach)

Czyli spodziewa się co najmniej funkcjonalności XP + Microsoft Office + Internet Explorer/Firefox ... w ogóle macie pojęcie o czym mówicie?
Na żadnym Linuksie z tymi zasobami nie odpali się niczego choćby porównywalnego. Jaki pakiet biurowy pójdzie na czymkolwiek z tego co wymieniliście? Normalnie wprowadzacie człowieka w błąd.

[karolradom]

Szczerze to nie wiem jakiego typu Ram jest w tych komputerach. Dostaliśmy je jako "Darowizne rzeczową" więc zgodnie z przysłowiem: Darowanemu się nie zagląda.

A tak na serio to jutro będąc w biurze rozkręce te jednostki i zobacze co da się zrobić z nimi.

[brezniew]

[...]Normalnie wprowadzacie człowieka w błąd.

512MB kosztuje ok. 30 zł. Więc o co Ci konkretnie chodzi?
http://allegro.pl/listing.php/search?st ... =0&order=t

[igotit4free]

Chodzi mi o to, że prezentujesz fanboizm w czystej postaci.
Masz dobre intencje, chcesz przekonać kolejną osobę do Linuksa, a tak naprawdę produkujesz kolejnego zawiedzionego, bo to nie ma prawa działać.
Nie piszę tego po lekturze wydumanego testu czy zajawki na portalu danej dystrybucji, tylko po dwóch latach rzetelnych prób i rzeczywistej biurowej pracy na PIII800 z początkowo 128, potem 256 i wreszcie 512MB RAMu ... wbij sobie do głowy, że Twoje "512MB za 30 złotych" niczego w kontekście pracy biurowej w zadanych warunkach nie załatwia.

[majsza]

Jeżeli chodzi o Linux+OpenOffice+Firefox to i te 512MB RAM nie będzie szczytem funkcjonalności. Częste wykorzystanie swap widzę...

Jak się przedstawia sprawa Microsoft i organizacji studenckich?

Płynna praca przy wymienionych przeze mnie programach, to RAM 1GB...

[brezniew]

Nie przesadzajmy że z 640 MB Ramu nie da się nic zrobić. Skonfigurowany Debian, LXDE, Midori, Abiword, Gnumeric (co do OpenOffice to fakt że kobyła, ale do prostych dokumentów też by dał radę) Wg mnie komfort będzie większy niż Win XP. Wiadomo że z g.. orzeł nie wyleci ale da się przy odrobinie wysiłku na konfigurację z tego zrobić znośny komputer.