Gry Electronic Arts na Ubuntu?

[makson]

Przedstawiciele EA (największego wydawcy gier na świcie) mają przeprowadzić prezentację na Ubuntu Developer Summit.
Czy to znaczy, że otrzymamy trochę gier tej firmy na naszą platformę?

Sznurek:
http://www.phoronix.com/scan.php?page=n ... px=MTA5NTk

[Jusko]

Moim zdaniem, gry na Linuksa komercyjne nie są tragiczne, ale osobiście na palcach jednej ręki są tytuły, które śmiało bez wyrzutów bym kupił (tylko musiałbym pomyśleć dłużej, w co zainwestować aby nie oszukać samego siebie). Dlatego gdyby na Linuksa byłby taki Battlefield 3 to sądzę, że mity o małym zarabianiu na grach dla Linuksa (komercyjnych), można wtedy podważyć. Linux ma wiele fajnych gier Indie i parę fajnych komercyjnych, ale hitów z prawdziwego zdarzenia, dodatkowo nie pokrywających się patyną...no niewiele. Bo ile można pocinać w Quake IV, DOOM III czy Unreal Tournament, lub ciągle wspominać o grach typu Sacred (bo z komercyjnych gierek, to jak mantrę można powtarzać parę oklepanych gier). Ja w rynku gier dla Linuksa ze swoimi preferencjami, to się nie odnalazłem nigdy i nie mogę mówić za każdego, ale sprzedaż dla Linuksa jest taka, bo gry są kiepskie, czy nikt nie chce ich kupować (tylko zastanówmy się - jakiś tego powód musi być, prawda? Szczególnie przypominając sobie losy Wupra, w którego odrodzenie nadal cicho wierzę, jako działalności która miała iskrę innowacyjności). Powtarzam - mówię o grach ze światowej półki, na której ląduje taki Battlefield, Crysis, Wiedźmin, Call of Duty, Half-Life czy Need for Speed (wymieniłem większość FPS, lecz nie o gatunek chodziło lecz dochody i jak rozchwytywane te gry są). Tylko w tym wszystkim martwi mnie jedno - czy gdyby te gry wyszły, to nie wyjdzie jednocześnie jakiej jakości są sterowniki graficzne pod Linuksa (w pracy mam jakąś kartę NVidia na ich sterach, i też różowo nie jest)? Bo w mojej głowie widzę sytuację, gdzie hipotetycznie user dostał dla Linuksa najnowszą grę blockbustera, instaluje ją, po czym klnie "pier...dzielone sterowniki!".

[Adamski77]

Powiem tak, bo czytałem na innej stronie. Ciesze się że EA interesuje się systemem Linux, bo z tego co wiem Valve też myśli o przepisaniu STEAM dla Linuxa. Jeśli inne firmy robiące gry pod ten system zauważą dodatkowe wpływy obu producentów i że ludzie posiadających ten system jest dużo, to może z czasem Linux przejmie część użytkowników M$. Kto wie może będzie mi dane zagrać w Wiedżmina 3 lub 4, Obliviona na Linuxie bez korzystania z Wine.

[Shimmy]

Niedawno pisaliśmy o wizycie EA na spotkaniu Ubuntu Developers Summit. Choć spotkanie zostało przełożone na jutro i potrwa niestety zaledwie kwadrans, to kanadyjski gigant nie poprzestaje na tym. Plotki o rozmowach z twórcami Ubuntu stały się faktem i.. wkrótce ujrzymy nowe gry w Ubuntu Software Center, oczywiście autorstwa Electronic Arts.

Jedno jest pewne. Nie będzie potrzebne wine, gry będą przystosowane i zoptymalizowane pod Ubuntu by grać bez instalacji dodatkowych bibliotek.

W związku z poprzednim newsem dostaliśmy o Was kilka ciekawych emaili, które musimy ostudzić - w najbliższym czasie nie ujrzymy w Ubuntu ani Battefielda ani też FIFY 13 a których wspominaliście w Waszych pytaniach.

Owe gry które mają trafić do USC jako płatne pozycje to proste produkcje stworzone w HTML5. Nie spodziewałem się aż takiej.. ignorancji? Ale sam fakt, że jednym z deweloperów dostarczających aplikacje do Ubuntu będzie słynne Electronic Arts, budzi we mnie radość.

Pierwszą produkcją jest Command & Conquer Tiberium Alliances. Pod tym niesamowicie długim tytułem kryje się prosta strategia dostępna w sieci pod adresem http://www.alliances.commandandconquer.com. W marcu udostępniono publiczną betę, która spotkała się z ogromnym entuzjazmem wśród graczy.

Kolejny projekt to Lord of Ultima. Darmowa, przeglądarkowa strategia mmo w której wcielamy się w średniowiecznego władcę i walczymy o tytuł Lorda Ultimy, jedynego władcy ogromnej Caledonii. Rozgrywka działa na identycznych zasadach co znane polskim graczom plemiona, świat resetuje się co cztery miesiące.

sznureczek

//bear7: Przeniosłem, gdyż nie widzę potrzeby, aby były dwa osobne tematy dla EA.

[makson]

Ale fail...

[Jusko]

Można się było spodziewać - EA od lat nie jest już przecież dostawcą gier z iskrą (moim zdaniem od co najmniej 12). Dziś to tylko maszynka licząca $$$, która jak nie ma interesu - nie wchodzi w biznes.

[Shimmy]

Spodziewałem się lania wody i niestety spełniło się...

W skrócie można rzec, że przyprawiająca wielu o dreszcze wizyta Electronic Arts po prostu się odbyła. Nie było żadnych zapowiedzi, szokujących wypowiedzi. Ot stwierdzenie znanych wszystkim dawno faktów.

Jeden z niewielu plusów, które należy postawić Elektronikom to szacunek do imprezy. Byłem pewien, że podeślą nam podrzędnego pracownika, tymczasem firmę reprezentował Richard Hilleman - obecnie szef gierczanego koncernu EA. Łącznie spędził w nim ponad dwadzieścia lat.

Długość i frekwencja nie powaliła na kolana. Jak wspomniałem wcześniej, nic konkretnego nie padło. Było jedynie spokojne przemówienie o "targecie" graczy:

Kiedyś nasze dane demograficzne pokazujące kto gra w nasze gry ukazały większość mężczyzn. To już nie prawda. Najszybszciej rozwijający się segmentami obecnie są sektory mobilne, społeczneczne i sieciowe - które są zdominowane przez kobiety.

Największą rzeczą która się zmieniła jest miejsce gdzie nasi klienci grają w gry, kupują je i w jaki sposób za nie płacą

Zawsze byliśmy zarozumiałą firmą, wspierając platformy które mają realny model biznesowy.

Co jakiś czas padały pytania. Jednym z nich była kwestia dotycząca natywnych tytułów na Linuks. Z odpowiedzi wynika, że Electronic Arts są bardzo podekscytowani HTML5 i WebGL, co jest powodem nowych gier sieciowych dostępnych od marca tego roku, ale w tej chwili wydanie natywnych gier w wersji pudełkowej na Linuks nie będzie możliwe.

Możemy być trochę zdegustowani forsowaniem gier HTML5, ale po ostatnich wydarzeniach nie tylko w świecie linuksowych gier, wszystko wskazuje na to, że moda na multiplatformowe gry przeglądarkowe dopiero się rozpoczyna. Być może za kilkanaście lat pudełka z grami całkowicie przejdą do lamusa a całą kolekcją będziemy zarządzać w przeglądarce internetowej?

Tłumaczenie ze słuchu z transmisji na http://www.video.ubuntu.com/live/

sznureczek po polsku


A tu już sprawozdanie po angielsku opracowane przez OMGUbuntu.co.uk:

Richard Hilleman of Electronic Arts delivered a short address to the attendees of the Ubuntu Developer Summit this evening, a day after the company released its first two games on the Ubuntu platform.

Highlighting the emergence of new platforms – ‘At least one a week. Sometimes one a day’ - and the changing audiences and business models associated with them.

Hilleman expressed enthusiasm towards the ‘fastest growing platforms’ – mobile, social and web.

‘The biggest thing that’s changed is where our customers play games, who they are, and how they pay for it.’ he said.

‘[In the past] we had a core demographic who played our games: around 50 million of them, and they were disproportionately men.

‘That’s no longer true,’ he continued. ’The fastest growing segmemnts are mobile, social and web – and all three of those formats are dominated by women.’

And this has changed how EA make money.

“The fastest growing payment models, in the fastest growing platform, are in the ‘freemium/free-to-play models’.

‘We have always been a platform agnostic company, willing to support platforms that have a viable business model.” he concluded. One inferred a passing nod to Ubuntu as he said this.

Walled Gardens & Native Games

Using the analogy of ‘walled gardens’, Hilleman compared the ‘open nature’ of projects like Ubuntu and Google as being the ‘white spaces’ between the walls of other products. And these, he believes, are fast becoming what’s more important, helping the company to ‘sew together’ its customers experiences regardless of what, when or when they play.

‘Generally the open systems, the part that unify the rest of the world, are the parts that actually matter. You can only keep the world out for so long.’

During a Q&A with Hilleman, he revealed some interesting information: -

EA have built 14 different products for WINE but are moving away from it
They are seeking to create a set of ‘configuration sets’ with Canonical on hardware they will support
They are most excited about HTML5 and WebGL – which boasts the widest reach
Hilleman expects China to pick an OS ‘not made by Microsoft’
The company will ‘showing off’ a browser-based game with Playstation 2 grade graphics at Google I/O
They will be judging the ‘success’ of the Ubuntu titles on user rather than ‘financial’ metrics

sznureczek

[bear7]

Można się było spodziewać - EA od lat nie jest już przecież dostawcą gier z iskrą (moim zdaniem od co najmniej 12). Dziś to tylko maszynka licząca $$$, która jak nie ma interesu - nie wchodzi w biznes.

Ja bym to nazwał inaczej. Sprawdzają grunt pod nogami. Która firma chce się umoczyć? Będą badać rynek. Jak poczują, że mogą być z tego zyski, to kto wie? Może doczekamy się jakiś konkretów. Gry bez iskry? Mało gram, ale z niektórymi produktami EA się spotkałem. Zawsze byłem fanem FIFY, NBA, nawet serii N4S i uważam, że ciągle trzymają swój poziom. Batelfield-owi też za wiele nie można zarzucić. No ale to kwestia gustu, o którym się ponoć nie dyskutuje...

Ale fail...

Fail? Rozumiem, że były duże oczekiwania...

[makson]

Ale fail...

Fail? Rozumiem, że były duże oczekiwania...

Oczekiwania miałem naprawdę niskie. Jakaś Zuma, czy coś. Ale link do strony z gierką we flashu to już przegięcie.

[Shimmy]

Jest jakaś nadzieja na horyzoncie, ciekawe ile te testy będą trwały.

[Dwimenor]

Taaa, a Half Life 4 będzie "Linux Only"

Spójrz na datę.

[Shimmy]

Taaa, a Half Life 4 będzie "Linux Only"

Spójrz na datę.

Młody jestem, daleko mi do sklerozy, pamiętam jeszcze kiedy to pisałem