AP/router/serwer plików/torrentbox na ubuntu? (Atom; 1GB ram)

[quadro13]

Witam forumowiczów po długiej nieobecności.

Chciałbym zbudować domowy serwer na nettopie, w którym padł dysk. Chciałbym, żeby:
-Udostępniał internet po kablu mojej stacjonarce,
-Udostępniał internet po wifi
-Był serwerem plików, to jest: jeśli podepnę dysk usb/kartę pamięci, to pliki z niej będą dostępne po wpisaniu w przeglądarkę adresu nettopa(lokalnie)
-Torrentbox, żeby stacjonarka nie chodziła 24/7, zwłaszcza w nocy...
-Jakiś podstawowy QoS, żeby stacjonarka miała pierwszeństwo, zawsze.

Jest sens to stawiać na ubuntu? Jest to atom n270, 1.6Ghz(1 rdzeń/2 wątki, jak mnie pamięć nie myli), 1GB ram.
Dysk padł i jedyne jakie mogę podłączyć, to zewnętrzne na usb(ale widoczne jako hdd) lub pendrive (1GB, drugi ma 8, wolałbym się na tym pierwszym zmieścić).
Rozważałem takie coś jak pfSense, ale na tym klienta torrent chyba nie zainstaluję?
Jak nie na ubuntu, to na czym? jak na ubuntu, to które? Na pewno 32bit, bo procesor nie obsługuje 64bit instrukcji.
Wystarczy mnie skierować we właściwym kierunku, a dalej powinienem sobie poradzić.

Wcześniej to chodziło na xpku, wiele konfigurować nie musiałem, bo µtorrent ma wbudowane webUI, a karta sieciowa może pracować jako AP.
Internet jest z modemu 3G na usb.

[alojzikftp]

A nie może dalej chodzić na XP ? Bo da się windowsa zainstalować na zewnętrzym dysku.
A z ubuntu też nie będzie problemu na takim mocnym sprzęcie, ewentualnie zainstaluj wersję server tylko z ssh

[ethanak]

miałem to samo na 486 DX IV 100 MHz, 48 MB RAM, system PLD Ra. pewnie po pomnożeniu wszystkiego przez 10 ubuntu też wydoli...

[quadro13]

A nie może dalej chodzić na XP ? Bo da się windowsa zainstalować na zewnętrzym dysku.
A z ubuntu też nie będzie problemu na takim mocnym sprzęcie, ewentualnie zainstaluj wersję server tylko z ssh

Nazywanie atoma mocnym wychodzi poza granice możliwych komplementów dla tego procesora.
XP był preinstalowany, dysk miał partycję ratunkową(poszła na wieczny spoczynek razem z dyskiem). Wczoraj nawet znalazłem płytkę, ale to też "markowa recovery" razem z wszystkim możliwym bloatwarem jaki tylko ASUS mógł dodać do skryptów instalacyjnych. Jak znajdę czystą płytkę, to może zaryzykuję, a póki co będę się bawił z linuksami. Przynajmniej czegoś się nauczę. Fakt, że ubuntu mieści się niejako na usb, też jest dla mnie argumentem na +.

A propo nauki, empirycznie doświadczyłem w zeszłym tygodniu, że serwer dlna odpada(albo ja go źle ustawiłem, ale wnioskując że działało na stacjonarce, a zacina się na atomie, więc chyba wina sprzętu, nie moja).
Jak znajdę chwilę to spróbuję z serwerem bez trybu graficznego, ale będę w takim razie potrzebował nowe iso? Czy mogę system "obciąć" po instalacji?

[ka_o_3991]

możesz obciąć, wystarczy odinstalować zbędne pakiety. ale zapewne o jakichś zapomnisz, więc nowa instalacja będzie "czystsza". zbędne będą zapewne wszystkie z "gnome" i "gdm" w nazwie, ale patrz co się odinstaluje automatycznie, żebyś nie wywalił czegoś potrzebnego.

[enedil]

Skoro to ma być serwer, to najlepiej postawić na Debianie Wheezy. Mi z atomem wersja z Gnome chodzi w miarę płynnie, ale to ma być serwer, więc można nie instalować środowiska graficznego i pracować tylko w konsoli.