Prezes Microsoftu Odchodzi
- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Prezes Microsoftu Odchodzi
Od konsoli Xbox One przez Windows Phone i RT po Windows 8, Microsoft ponosi porażki krok, za krokiem, o czym nie raz pisaliśmy na łamach czytelni.
Jednak nikt się nie spodziewał, że sam Microsoft dostrzeże źródło tych problemów i spróbuje je rozwiązać:
http://www.purepc.pl/oprogramowanie/ste ... microsoftu
Jakie waszym zdaniem zajdą teraz zmiany w Microsofcie i jak wpłynie to na otwarte oprogramowanie?
Jednak nikt się nie spodziewał, że sam Microsoft dostrzeże źródło tych problemów i spróbuje je rozwiązać:
http://www.purepc.pl/oprogramowanie/ste ... microsoftu
Jakie waszym zdaniem zajdą teraz zmiany w Microsofcie i jak wpłynie to na otwarte oprogramowanie?
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
- master86
- Sędziwy Jeż
- Posty: 46
- Rejestracja: 13 lip 2011, 18:42
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Brak
- Architektura: x86
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Żadne zmiany nie zajdą, bo dlaczego miały by zajść. Zawsze gdy firma ponosi straty, to trzeba znaleźć kozła ofiarnego. Ballmer poleciał, na jego miejsce przyjdzie ktoś inny, a firma będzie robiła co do tej pory - zarabiała kasę.
I skąd założenie, że zmiana ta wpłynie na OpenSource? Przecież OpenSource to wróg Micro$oftu.
I skąd założenie, że zmiana ta wpłynie na OpenSource? Przecież OpenSource to wróg Micro$oftu.
- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Stary, blisko sześćdziesięcioletni wyjadacz, jeden z 50ki najbogatszych ludzi na świecie będzie się bujał Bugatti Veyronem w towarzystwie czeredki blond lachonów, a jakiś młody rekin wskoczy na jego fotel. Normalna wymiana pokoleń w zaibatsu, żadna sensacja, to nie te czasy kiedy trzech kolesi w garażu mogło kreować informatyczną przyszłość świata.
Wpływu na otwarte oprogramowanie nie dopatruję się żadnego, nie wiem o żadnej istotnej tendencji mogącej zachwiać hegemonią Windows.
Wpływu na otwarte oprogramowanie nie dopatruję się żadnego, nie wiem o żadnej istotnej tendencji mogącej zachwiać hegemonią Windows.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- makson
- Przebojowy Jelonek
- Posty: 1542
- Rejestracja: 23 mar 2009, 07:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Xfce
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Ot chociażby dlatego, że Microsoft jest wrogiem opensource, to zmiany w tej firmie wpłyną też i na jej wrogów.
Nie wiem jak komuś jeszcze stwierdzenie "hegemonia Windowsa" może przejść przez usta w czasie, gdy na każde sprzedane urządzenie z Windowsem przypadają 2 sprzedane urządzenia z Androidem (o iOSie nie wspomnę). Trzeba być ślepym, żeby nie dostrzec, że Steve odchodzi, bo Microsoftowi monopol właśnie wyślizgnął się z rąk. A to oznacza, że udziałowcy oczekują zmiany w działaniach Microsoftu...
Nie wiem jak komuś jeszcze stwierdzenie "hegemonia Windowsa" może przejść przez usta w czasie, gdy na każde sprzedane urządzenie z Windowsem przypadają 2 sprzedane urządzenia z Androidem (o iOSie nie wspomnę). Trzeba być ślepym, żeby nie dostrzec, że Steve odchodzi, bo Microsoftowi monopol właśnie wyślizgnął się z rąk. A to oznacza, że udziałowcy oczekują zmiany w działaniach Microsoftu...
Miałem Linuksa, zanim stało się to modne.
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
W tekście w czytelni jest jeden poważny błąd:
M$ Windows - biurkowy, i M$ Office.
Na ryku serwerów już dawno pobiły go otwarte systemy operacyjne, MSSQL obrywa łomot z jednej strony od Oracle, z drugiej od Mysqla, Postgresa i Firebirda.
Te produkty "istnieją bo istnieją, mamy kawałek rynku, to go nie odpuścimy".
Tak samo w systemach mobilnych, Apple ich zjadło na śniadanie, Android na podwieczorek.
Jak to świetnie ujął śp Steve Jobbs pytany, czy obawia się sojuszu Nokii i M$:
"z romansu dwóch indyków orzeł się nie wykluje".
(o ile pamiętam - mniej więcej tak to brzmiało).
Jak ktoś nie wie, ile M$ zrobi, żeby bronić status quo na rynku desktopów, to niech sprawdzi, ile M$ zapłacił za Skype.
A jak się zmieni władza nad Wisłą, albo stanie inny cud, to się może dowiemy, ile płacili lobbyści działający w imieniu ..., żeby polskim standardem dokumentu biurowego był format z M$ Offica, a nie OpenXML - zalecany przez Komisję Europejską.
Tymczasem Android schodzi na coraz większe urządzenia z jednej strony, Linux pomalutku zdobywa rynek z drugiej strony, Apple niczym kombajn "Bizon" zdobywa rynek PC w USA/Kanadzie z trzeciej strony.
Windows, pomalutku, po promilu, traci rynek konsumencki, na razie głównie za sprawą Androida i Apple.
M$ Office natomiast musi rywalizować z Libreoffice, i też przychodzi to coraz trudniej, zwłaszcza, że np Apple ma od razu po włączeniu pełnowartościowy pakiet biurowy na bazie OOffice/Loffice.
Lokomotywą M$ miał być Silveright, ale okazało się, że HTMl5 jednym ruchem rozwiązało problem z Flashem i Silverightem w krajach cywilizowanych, Azji i Afryce, Silveright istotną pozycję zajmuje tylko w tych krajach, które są za durne na to, żeby aspirować do roli państw Afrykańskich, o Europejskich czy Amerykańskich nie wspominając.
Także jest wesoło, a M$ jeszcze nieraz zmieni prezesa.
Pozdrawiam

M$ jest skupiony na obronie pozycji dwóch produktów:Microsoft ma trzy linie produktów, które stanowią podporę dla wszystkiego: Windows, Windows Server, Windows Mobile/Phone/czy-jak-to-nazwą-w-tym-tygodniu. Tylko na nich działają kolejne źródła pieniędzy: MS Office i Exchange.
M$ Windows - biurkowy, i M$ Office.
Na ryku serwerów już dawno pobiły go otwarte systemy operacyjne, MSSQL obrywa łomot z jednej strony od Oracle, z drugiej od Mysqla, Postgresa i Firebirda.
Te produkty "istnieją bo istnieją, mamy kawałek rynku, to go nie odpuścimy".
Tak samo w systemach mobilnych, Apple ich zjadło na śniadanie, Android na podwieczorek.

Jak to świetnie ujął śp Steve Jobbs pytany, czy obawia się sojuszu Nokii i M$:
"z romansu dwóch indyków orzeł się nie wykluje".

(o ile pamiętam - mniej więcej tak to brzmiało).
Jak ktoś nie wie, ile M$ zrobi, żeby bronić status quo na rynku desktopów, to niech sprawdzi, ile M$ zapłacił za Skype.
A jak się zmieni władza nad Wisłą, albo stanie inny cud, to się może dowiemy, ile płacili lobbyści działający w imieniu ..., żeby polskim standardem dokumentu biurowego był format z M$ Offica, a nie OpenXML - zalecany przez Komisję Europejską.

Tymczasem Android schodzi na coraz większe urządzenia z jednej strony, Linux pomalutku zdobywa rynek z drugiej strony, Apple niczym kombajn "Bizon" zdobywa rynek PC w USA/Kanadzie z trzeciej strony.
Windows, pomalutku, po promilu, traci rynek konsumencki, na razie głównie za sprawą Androida i Apple.

M$ Office natomiast musi rywalizować z Libreoffice, i też przychodzi to coraz trudniej, zwłaszcza, że np Apple ma od razu po włączeniu pełnowartościowy pakiet biurowy na bazie OOffice/Loffice.

Lokomotywą M$ miał być Silveright, ale okazało się, że HTMl5 jednym ruchem rozwiązało problem z Flashem i Silverightem w krajach cywilizowanych, Azji i Afryce, Silveright istotną pozycję zajmuje tylko w tych krajach, które są za durne na to, żeby aspirować do roli państw Afrykańskich, o Europejskich czy Amerykańskich nie wspominając.
Także jest wesoło, a M$ jeszcze nieraz zmieni prezesa.

Pozdrawiam

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
No jak dla mnie firma, która ma w ręku ~80% rynku systemów operacyjnych jest hegemonem. Windows 8 który nie wiedzieć czemu uważasz za porażkę ma po pół roku na rynku udział trzy razy większy niż wszystkie Linuksy razem wzięte po z górą 20 latach. Za chwilę skończy się wsparcie dla XP i myślisz, że co ci ludzie (a w zasadzie w większości firmy) zrobią? Kupią Maki, czy rzucą się instalować Linuksy?makson pisze:Ot chociażby dlatego, że Microsoft jest wrogiem opensource, to zmiany w tej firmie wpłyną też i na jej wrogów.
Nie wiem jak komuś jeszcze stwierdzenie "hegemonia Windowsa" może przejść przez usta w czasie, gdy na każde sprzedane urządzenie z Windowsem przypadają 2 sprzedane urządzenia z Androidem (o iOSie nie wspomnę). Trzeba być ślepym, żeby nie dostrzec, że Steve odchodzi, bo Microsoftowi monopol właśnie wyślizgnął się z rąk. A to oznacza, że udziałowcy oczekują zmiany w działaniach Microsoftu...

Jest faktem że Android ma bodajże 75% rynku na urządzeniach mobilnych, ale kres jego możliwości to aplikacje do rzucania ptakami i przeglądarki sieci dla kretynów. Zawstydzasz Josepha Goebbelsa, a przy tym ubliżasz naszej inteligencji

Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Nie demagogia, bo tablety, netbooki i laptopy wypierają z rynku normalne PC-ty.
I czy tak daleko jest od systemów mobilnych, do desktopowych?
Jak się we wtorek dowiesz, że Google Androida 5 wypuszcza w wersjach x86 i x86-64 na normalne komputery, to będzie jeszcze dalej?
Otóż każdy koncern może mieć różne linie produktów, ale kasę ma jedną,obroty jedne i wartość rynkową jedną.
I w tej wartości rynkowej widać, że Apple już dawno przegoniło M$, Google również.
A czy to się komuś podoba, czy nie podoba, urządzenia mobilne rywalizują z urządzeniami stacjonarnymi, rywalizują dlatego, ze każdy klient ma jeden budżet, i istotne jest, na co go przeznaczy w danym segmencie rynku, jakim jest IT.
A w tym sięganiu przez klientów do kieszeni widać wyraźnie, że orłami są Google i Apple,
a Windows już tylko indykiem - dużym, ciężkim, silnym, ale latającym znacznie słabiej od orła.
Windows 8 - miał być skokiem do przodu, w innowację, a wyszło jak zwykle, ludzie wyraźnie bez entuzjazmu traktują nowe okna.
W USA pojawiły się żarty, że Windows 8 zwiększyło sprzedaż komputerów Apple o 60%.
U nas Apple ma ceny po prostu zaporowe, ale moim zdaniem Windows skończy u nas,
jak Internet Explorer, to tylko kwestia czasu, i tego, jakie alternatywy się pojawią.
I nie wiem, czy ktoś potrafi zainstalować Win8 na 8 letnim kompie z 1GB Ramu, na którym teraz chodzi XP.
W mojej okolicy 85% kompów tak wygląda, a jak się któryś popsuje, to się bierze na allegro następny za 300 zł.
W dodatku Gargamel zapewnia, że ten stan rzeczy prędko się nie zmieni (o ile w ogóle kiedyś się zmieni).
Pozdrawiam

I czy tak daleko jest od systemów mobilnych, do desktopowych?
Jak się we wtorek dowiesz, że Google Androida 5 wypuszcza w wersjach x86 i x86-64 na normalne komputery, to będzie jeszcze dalej?
Otóż każdy koncern może mieć różne linie produktów, ale kasę ma jedną,obroty jedne i wartość rynkową jedną.
I w tej wartości rynkowej widać, że Apple już dawno przegoniło M$, Google również.
A czy to się komuś podoba, czy nie podoba, urządzenia mobilne rywalizują z urządzeniami stacjonarnymi, rywalizują dlatego, ze każdy klient ma jeden budżet, i istotne jest, na co go przeznaczy w danym segmencie rynku, jakim jest IT.
A w tym sięganiu przez klientów do kieszeni widać wyraźnie, że orłami są Google i Apple,
a Windows już tylko indykiem - dużym, ciężkim, silnym, ale latającym znacznie słabiej od orła.
Windows 8 - miał być skokiem do przodu, w innowację, a wyszło jak zwykle, ludzie wyraźnie bez entuzjazmu traktują nowe okna.
W USA pojawiły się żarty, że Windows 8 zwiększyło sprzedaż komputerów Apple o 60%.

U nas Apple ma ceny po prostu zaporowe, ale moim zdaniem Windows skończy u nas,
jak Internet Explorer, to tylko kwestia czasu, i tego, jakie alternatywy się pojawią.
I nie wiem, czy ktoś potrafi zainstalować Win8 na 8 letnim kompie z 1GB Ramu, na którym teraz chodzi XP.
W mojej okolicy 85% kompów tak wygląda, a jak się któryś popsuje, to się bierze na allegro następny za 300 zł.
W dodatku Gargamel zapewnia, że ten stan rzeczy prędko się nie zmieni (o ile w ogóle kiedyś się zmieni).

Pozdrawiam

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Śmierć PCtom wróży się odkąd pamiętam, a jednak trzymają się nieźle, przy czym zaliczam tutaj wszystko co ma ekran i klawiaturę. Faktycznie tablety i smartfony zrobiły w ostatnim czasie wielką furorę, ale o ile fony mają jakieś perspektywy, to tablety są pomyłką, dla mnie to wynik mody i sztucznie stworzonego zapotrzebowania. Jakoś nie widzę tablecików w biurze, banku czy firmie, podobnie jak nie widzę tam systemu innego niż desktop.
Win8 może i miał być skokiem do przodu, ale taka już jest taktyka sprzedaży, że każdy "nowy proszek pierze lepiej"
Język reklamy, i tyle. Jak już pisałem 40% rynku desktopowego siedzi na XP i za chwilę pojdą do sklepów. I wybacz, ale odnośniki do polskich realiów nie mają tu sensu, gdziekolwiek by ta twoja "okolica" nie była.
PS.
Instalacja Win8 na 8 letnim kompie to żaden wyczyn, ja tak zrobiłem kilka tygodni temu (Acer Aspire 3610), działa doskonale.
Win8 może i miał być skokiem do przodu, ale taka już jest taktyka sprzedaży, że każdy "nowy proszek pierze lepiej"

PS.
Instalacja Win8 na 8 letnim kompie to żaden wyczyn, ja tak zrobiłem kilka tygodni temu (Acer Aspire 3610), działa doskonale.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Co w niczym nie zmienia faktu, że Windows traci impet, i nie ma już monopolu w IT, a dla monopolisty, utrata monopolu zawsze wiąże się ze stratami, i zawsze jest oceniana w kategoriach porażki, i stosunkowo częstych zmianach zarządów.
I pewien, że do sklepów aż tylu Ludzi nie pójdzie, za często latają po lombardach i chwilówkach, żeby nagle lecieć do sklepu.
Xp jeszcze ma długą przyszłość, i są duże szanse, że części tych Xp nie zastąpi wcale Windows.
Ciekawą rzeczą są urzędy i biura, w których nie widzisz tabletów.
Windows 8 też tam zbyt często nie zobaczysz.
Sam niedawno widziałem, jak "pani Zosia" lat 40, zakupiła nowy laptop z Win 8, po czym odniosła go do sklepu, żeby jej z powrotem XP zainstalować, staneło na tym że kupiła osobno Win7.
ja wiem, ze można jakośtam wyłączyć metro, ale "pani Zosia" nie pytała nikogo, tylko po prostu wyniosła grata do reklamacji.
I nie widzę takiej wielkiej przyszłości dla WIn8, choć oczywiście M$ może zmienić trochę politykę, bardziej wsłuchując się w oczekiwania klientów, i dać im większą swobodę w wyborze kształtu systemu. To praktycznie jedyna droga, żeby zatrzymać trend spadkowy w przychodach M$.
Pytanie tylko, dlaczego do tej pory na to nie wpadli.
Raczej podejrzewam, ze M$ wpadł w spiralę kryzysu koncepcji i przywództwa, ten proces może się skończyć, ale nie musi,w takim samym stanie jest Nokia, która przespała start Smartfonów, w takim samym kryzysie jest Sony i Panasonic, które przespały zmiany na rynku, i przegrywają rywalizację z Samsungiem i LG.
Co ciekawe, jakieś ~85% koncernów takie "przespanie trendów rynkowych" kończy na śmietniku historii przy rożnych okazjach, żeby wspomnieć chociażby Compaga, Sun Microsystems czy Ericcsona.
Pozdrawiam

I pewien, że do sklepów aż tylu Ludzi nie pójdzie, za często latają po lombardach i chwilówkach, żeby nagle lecieć do sklepu.
Xp jeszcze ma długą przyszłość, i są duże szanse, że części tych Xp nie zastąpi wcale Windows.
Ciekawą rzeczą są urzędy i biura, w których nie widzisz tabletów.
Windows 8 też tam zbyt często nie zobaczysz.
Sam niedawno widziałem, jak "pani Zosia" lat 40, zakupiła nowy laptop z Win 8, po czym odniosła go do sklepu, żeby jej z powrotem XP zainstalować, staneło na tym że kupiła osobno Win7.
ja wiem, ze można jakośtam wyłączyć metro, ale "pani Zosia" nie pytała nikogo, tylko po prostu wyniosła grata do reklamacji.

I nie widzę takiej wielkiej przyszłości dla WIn8, choć oczywiście M$ może zmienić trochę politykę, bardziej wsłuchując się w oczekiwania klientów, i dać im większą swobodę w wyborze kształtu systemu. To praktycznie jedyna droga, żeby zatrzymać trend spadkowy w przychodach M$.
Pytanie tylko, dlaczego do tej pory na to nie wpadli.
Raczej podejrzewam, ze M$ wpadł w spiralę kryzysu koncepcji i przywództwa, ten proces może się skończyć, ale nie musi,w takim samym stanie jest Nokia, która przespała start Smartfonów, w takim samym kryzysie jest Sony i Panasonic, które przespały zmiany na rynku, i przegrywają rywalizację z Samsungiem i LG.
Co ciekawe, jakieś ~85% koncernów takie "przespanie trendów rynkowych" kończy na śmietniku historii przy rożnych okazjach, żeby wspomnieć chociażby Compaga, Sun Microsystems czy Ericcsona.
Pozdrawiam

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

- xxx666xxx
- Wygnańcy
- Posty: 472
- Rejestracja: 24 lut 2013, 16:36
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: Jestem nomadem...
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Moim zdaniem Microsoft kiedyś ostatecznie upadnie za swoje "zgapianie technologii" ... Unity było na długo przed Windows 8 ... Było o wyglądzie przypominającym dziś "kafelkowy" Windows 8 . Oni wyraźnie zgapili ten wygląd od Unity . Dawno temu Bill Gates pozazdrościł systemowi Mac OS środowiska graficznego tworząc Windows 1.0 który wyglądem przypominał wczesne fazy Mac OS ... no ale jak wiadomo Steve Jobs i Bill Gates byli kumplami ze studiów podzieliły się ich drogi ale tok myślenia był podobny z tym , że Steve od początku w swoim OS wymyślił sposób obsługi systemu myszką i w środowisku graficznym natomiast Bill dopiero po sukcesie światowym Apple Inc. postanowił wymyślić Windows ... Bill to jeden wielki plagiator . Obecnie zgapia wygląd Linux Ubuntu ... jak tak dalej będzie robił to naprawdę upadnie !
Laptop: Toshiba Satellite P75 / Intel i7 / 16GB DDR3 / 1TB SATA3 / Intel HD 4600 <= Debian 7.5 Wheezy MATE amd64.
- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
@ jacekalex:
Przypomnij sobie co się działo jak wchodziła Vista. To był rumor, gromy się sypały, krytykowane było wszystko w tym wtedy nowym systemie. I co? I nico. Przeszło. Używają z przyjemnością i Visty i Sevena, mlaszczą z zachwytu. I ja też mlaszczę, bo 18 sierpnia minęły 2 lata odkąd go postawiłem, i lepszego, szybszego i bardziej niezawodnego systemu jeszcze nie miałem.
Ludzie nie lubią zmian, stąd fochy na Ósemkę czy Unity w Ubuntu. Przyzwyczają się, zwłaszcza że Metro stało się czymś w rodzaju wygaszacza obecnie, na wierzchu godzina, pogoda i linki do newsów, a pod spodem normalny funkcjonalny pulpit jakby z Sevena.
Dość o Windowsie, w moim odczuciu żadnej rewolucji nie będzie, co dnia odchodzą na emerytury prezesi Nestle albo Forda i przechodzi to bez echa. Idzie się bujac na bujaku prezesik z M$ i zaraz wielkie halo.
Przypomnij sobie co się działo jak wchodziła Vista. To był rumor, gromy się sypały, krytykowane było wszystko w tym wtedy nowym systemie. I co? I nico. Przeszło. Używają z przyjemnością i Visty i Sevena, mlaszczą z zachwytu. I ja też mlaszczę, bo 18 sierpnia minęły 2 lata odkąd go postawiłem, i lepszego, szybszego i bardziej niezawodnego systemu jeszcze nie miałem.
Ludzie nie lubią zmian, stąd fochy na Ósemkę czy Unity w Ubuntu. Przyzwyczają się, zwłaszcza że Metro stało się czymś w rodzaju wygaszacza obecnie, na wierzchu godzina, pogoda i linki do newsów, a pod spodem normalny funkcjonalny pulpit jakby z Sevena.
Dość o Windowsie, w moim odczuciu żadnej rewolucji nie będzie, co dnia odchodzą na emerytury prezesi Nestle albo Forda i przechodzi to bez echa. Idzie się bujac na bujaku prezesik z M$ i zaraz wielkie halo.

Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Cóż, jako użytkownik komputera o Microsoft się przestałem martwić dość dawno temu, choć ludzie do dziś chcą widzieć aplikacje tej fimy na komputerach z systemem Linux. Osobiście używam Linuksa i Mac OS X, a więc problem z brakiem jakichś aplkikacji, lub gier jest mi, jak na razie nieznany. Nie używam urządzeń mobilnych z wyjątkiem starego telefonu BlackBerry i nie zamierzam ich kupować, choć wiem, że ludzie zamienią komputery na tablety lub może telefony w stylu Ubuntu Edge, bo to był całkiem oryginalny pomysł. Raczej Microsoft nie będzie miał większego wpływu na otwarte oprogramowanie w pozytywnym lub negatywnym znaczeniu, ponieważ nie chcą udostępnić kodu źródłowego swoich aplikacji, ponieważ to często pozwala im utrzymać słabnącą pozycję na rynku PC. Cięzko też dostrzeć jakiś negatywny wpływ Microsoft na otwarte oprogramownaie, ponieważ nie zatrzymają klientów od zakupu urządzeń Apple, Google lub stoponiowo rosnącej popularności systemu Linux na komputerach. Osobiście, mam nadzieję, że Microsoft porzuci WIndows na rzecz jakiejś wersji systemu Unix.
- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Skoro M$ robi takie wspaniałe systemy, to czemu nie widać tego w wynikach finansowych koncernu, rok do roku zawsze poniżej oczekiwań?igotit4free pisze:@ jacekalex:
Przypomnij sobie co się działo jak wchodziła Vista. To był rumor, gromy się sypały, krytykowane było wszystko w tym wtedy nowym systemie. I co? I nico. Przeszło. Używają z przyjemnością i Visty i Sevena, mlaszczą z zachwytu. I ja też mlaszczę, bo 18 sierpnia minęły 2 lata odkąd go postawiłem, i lepszego, szybszego i bardziej niezawodnego systemu jeszcze nie miałem.
Ludzie nie lubią zmian, stąd fochy na Ósemkę czy Unity w Ubuntu. Przyzwyczają się, zwłaszcza że Metro stało się czymś w rodzaju wygaszacza obecnie, na wierzchu godzina, pogoda i linki do newsów, a pod spodem normalny funkcjonalny pulpit jakby z Sevena.
Dość o Windowsie, w moim odczuciu żadnej rewolucji nie będzie, co dnia odchodzą na emerytury prezesi Nestle albo Forda i przechodzi to bez echa. Idzie się bujac na bujaku prezesik z M$ i zaraz wielkie halo.
I dlaczego Apple ma na amerykańskich giełdach większą wartość, niż M$?
M$ z pewnością nie zniknie z powierzchni ziemi za 5 lat, ale faktem jest, że coś w M$ minęło, minął monopol i przewodnia rola M$ w segmencie IT.
I bardzo wyraźnie widać, że w ogóle nie potrafią sobie z tym poradzić, co skutkuje coraz to większymi wtopami, pierwszą wtopą była Vista, która zaczęła w miarę normalnie chodzić dopiero po drugim service-packu, teraz forsowanie na siłę metro, czy ktoś chciał czy nie chciał, czy ta afera z nowym Xboxem, i koniecznością podłączania go do netu minimum raz dziennie, bo inaczej gry się zablokują.
Ja wiem, ze każdą taką wtopę można potem poprawić, ale po co w ogóle takie ftopy?
Gdzie jest ta firma, która w lot rozumiała, czego ludzie potrzebują, i nawet tapetki w Xp tak dobrali, że nie było szansy, aby coś im zarzucić?
Po prostu tamten M$ za bardzo skręcił w kierunku obrony status-quo na rynku, nie słuchając, jak ten rynek się zmienia, i w jakim kierunku podąża.
Dzisiaj zaczyna się zmienianie prezesów? to już mocno zaawansowane stadium "zindyczenia" Microsoftu, co wcale nie oznacza, ze systemy M$ skądś znikną.
Wystarczy, ze Google w każdej chwili może Androida puścić na desktopy, i podważyć pozycję Microsoftu bez większego problemu, natomiast M$ nie potrafi zagrozić pozycji Androida i IOS na rynku mobilnym.
W miarę, jak te dwa rynki spotykają się na tablecie, netbooku czy laptopie, pozycja M$ słabnie w oczach.
W dodatku, w biurach i urzędach?
Widać, że nie czaisz bazy w paru sprawach.
Nawet pacjent, który chce sobie pograć, czy poszperać w necie nie potrzebuje wielkiego pudła z 20 wiatrakami, które ledwo mieści się pod biurkiem, tylko potrzebuje określoną moc obliczeniową, liczoną w MIPSach i MFlopsach, odpowiednią wydajność grafiki i muzy.
10 lat temu taką moc zapewniał tylko komputer stacjonarny, 3 lata temu taką moc zapewniał laptop, a dzisiaj nawet tablet zapniesz do TV 40 cali fullhd, drugim kablem do amplitunera 7+1, i masz byczą zabawę przy pomocy tabletu, a nie stacjonarnego kompa, bo dzisiejszy tablet zaczyna mieć moc obliczeniową porównywalną z dwuletnim laptopem.
W dodatku moc obliczeniowa procków w komputerach stacjonarnych rośnie teraz rok do roku o około 10 -15%, w lapkach podobnie, a moc obliczeniowa w tabletach rośnie o około 50% rocznie.
Za kilka lat tablety też wyhamują ze wzrostem możliwości, ale tymi możliwościami będą porównywalne z laptopami, co kiepsko wróży przyszłości laptopów.
Akurat w tej chwili smartfony i tablety "przesiadają się" z procków dwurdzeniowych na czterordzeniowe.
A taki tablet z 4-jajowym prockiem , z solidną grafiką i dotykowym ekranem, nie może zastąpić laptopa?
Moim zdaniem może i zastąpi.
10 lat temu PC-ty - to był nr 1
3 lata temu - lapki -to był nr 1
dzisiaj - tablety wychodzą na prowadzenie.
Sytuacja Micrososftu?
Na PC-tach - lideruje Microsoft.
Na lapkach - lideruje Micrososft.
Na tabletach? lider - Android, 2 miejsce - IOS, a gdzie Microsoft?
Jeśli tej prostej prawdy nie potrafisz ogarnąć, to nie moja wina, mogę tylko współczuć.
Nieźle przyszłość pokazuje Ubuntu Edge - niby smartfon, ale jak wyciągnę z plecaka kabel-śledzia z portami HDMI i USB, i przez tego śledzia podłączę smartfona do monitora, klawiatury i myszy, to mam najnormalniejszy i normalnie działający pulpit komputera.
Tak właśnie wygląda przyszłość informatyki, w USA wcześniej, u nas 5 lat później, ale doczekamy takiej rewolucji, kiedy cały wielki komputer z całym oprogramowaniem się zmieści w Smartfonie.
Nieźle o tym wiedzą Intel, Nvidia, Amd i Qualcomm dlatego najmocniejszy wyścig jest w zintegrowanych procesorach typu SoC (System on Chip).
I właśnie dlatego w Intelu najważniejszym zadaniem jest w tej chwili zrobienie Haswella z grafiką i TDP <10W (na razie udało się 11,5W)



Przy okazji, Sony Z ma pod paroma względami większą moc obliczeniową, niż komputer, z którego piszę tego posta, i na którym elegancko chodzi Gentoo.
To już się dzieje, tylko niektórzy chyba powinni zmienić okulistę.

To by było na tyle

Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

- igotit4free
- Przyjaciel
- Posty: 6453
- Rejestracja: 29 paź 2008, 22:51
- Płeć: Mężczyzna
- Architektura: x86_64
- Lokalizacja: KRK
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
@ jacekalex: M$ na pewno kiedyś straci pozycję hegemona, i możliwe że jesteśmy świadkami początku końca, nie jestem jedynie przekonany czy akurat przywołane przykłady o tym świadczą. Apple też ma na koncie wiele "przełomowych" projektów, które skończyły się spektakularną klapą i jak widać daje sobie nieźle radę.
Nie mam nic do dodania, tu napisałem wszystko:
Nie mam nic do dodania, tu napisałem wszystko:
Zauważyłem jedynie przy okazji tej wymiany zdań, że z jakąś niezrozumiałą dla mnie satysfakcją niektórzy odnotowują fakt rosnącej potęgi Apple ... z czego się cieszyć? Przecież oni są jak M$, tylko sto razy gorsi.Dość o Windowsie, w moim odczuciu żadnej rewolucji nie będzie, co dnia odchodzą na emerytury prezesi Nestle albo Forda i przechodzi to bez echa. Idzie się bujac na bujaku prezesik z M$ i zaraz wielkie halo.
Windows 10 @ GA-P67A-D3-B3, i3-2100 3.10GHz, 8GB RAM, Gigabyte HD6850 1GB RAM
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
Android 7.0 @ Motorola Moto G4+
- Shimmy
- Zakręcona Traszka
- Posty: 859
- Rejestracja: 24 mar 2011, 20:44
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: 16.04
- Środowisko graficzne: Inne
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Nie wierzę w sukces tabletów, jak dla mnie to chwilowa moda i nie widzę ich np. w biurach, choć mogę się mylić - o laptopach mówiono to samo. Zawsze jak jakiś sprzęt wypiera kolejny pojawia się zrzędzenie a technologia pędzi dalej wychowując młode pokolenia. Nie zdziwię się, jeśli będziecie za 10 lat mówić dzieciom/wnukom jak to się używało klawiatury. Co nie zmienia faktu, że erę post-pc wieszczono za każdym razem, gdy odkryto nowy sprzęt, czy to komórki czy laptopy. Sprzęt mobilny staje się coraz silniejszy i wydajniejszy, blaszaki są powolutku wypierane ale całkowite wyparcie komputerów do marginesu to jeszcze dłuuga droga.
A druga sprawa to te ciągła nagonka na Microsoft. Ja tam religijny wobec Canonical nie jestem, widzę i plusy i minusy a jak sądząc po niektórych forach, niektórzy dostają erekcji na myśl, że Windows traci procenty. No traci, traci ale Windows8 jako porażki bym nie uznał. Wprawdzie aż takiego sukcesu jak siódemka na razie nie osiągnął, ale przez kilka miesięcy przyniósł spore zyski i nie widzę tej zapowiadanej rewolucji, że ludzie będą migrować masowo na Linuksy i Maki. Niezadowolenie będzie zawsze z nowości ale po jakimś czasie ludzie się oswajają i burza mija.
A wracając do Ballmera - nie wydaje mi się, żeby pokazał białą flagę. Zwyczajna wymiana starszego na młodszego. Swoje zarobił, może sobie leżeć brzuchem do góry, choć jego rządy w MS uznałbym raczej za nie trafione. Nie udało mu się zmienić polityki firmy, pogorszył wizerunek i odniósł porażkę na rynku mobilnym, doprowadził do tego, że Office może się obawiać Google Docs czy nawet Libre Office. Zanim ktos zacznie sie czepiac, dlaczego pogorszył wizerunek i nazwie mnie fanboyem - zwyczajnie brakowało mu charyzmy, występy były nudne, czytał z prompterów ale najgorsze, że popełniał masę gaf a prasa cytowała jego słowa które obniżyły sympatię czytelników przeróżnych czasopism wobec firmy, no zrobiły z niego takiego korporacyjnego Stallmana
A druga sprawa to te ciągła nagonka na Microsoft. Ja tam religijny wobec Canonical nie jestem, widzę i plusy i minusy a jak sądząc po niektórych forach, niektórzy dostają erekcji na myśl, że Windows traci procenty. No traci, traci ale Windows8 jako porażki bym nie uznał. Wprawdzie aż takiego sukcesu jak siódemka na razie nie osiągnął, ale przez kilka miesięcy przyniósł spore zyski i nie widzę tej zapowiadanej rewolucji, że ludzie będą migrować masowo na Linuksy i Maki. Niezadowolenie będzie zawsze z nowości ale po jakimś czasie ludzie się oswajają i burza mija.
Kąśliwe ale prawdziwe.ma po pół roku na rynku udział trzy razy większy niż wszystkie Linuksy razem wzięte po z górą 20 latach.
A wracając do Ballmera - nie wydaje mi się, żeby pokazał białą flagę. Zwyczajna wymiana starszego na młodszego. Swoje zarobił, może sobie leżeć brzuchem do góry, choć jego rządy w MS uznałbym raczej za nie trafione. Nie udało mu się zmienić polityki firmy, pogorszył wizerunek i odniósł porażkę na rynku mobilnym, doprowadził do tego, że Office może się obawiać Google Docs czy nawet Libre Office. Zanim ktos zacznie sie czepiac, dlaczego pogorszył wizerunek i nazwie mnie fanboyem - zwyczajnie brakowało mu charyzmy, występy były nudne, czytał z prompterów ale najgorsze, że popełniał masę gaf a prasa cytowała jego słowa które obniżyły sympatię czytelników przeróżnych czasopism wobec firmy, no zrobiły z niego takiego korporacyjnego Stallmana

- jacekalex
- Gibki Gibbon
- Posty: 4707
- Rejestracja: 17 cze 2007, 02:54
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: MATE
- Architektura: x86_64
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
Ja też nie wierzę z wieczny sukces tabletów, ostateczny sukces odniesie bioelektronika, czyli czip, który wszczepiony w mózg pacjenta będzie stale podłączał neurony prosto do szerokopasmowego internetu.
Na razie takiej technologii jeszcze nie ma w sprzedaży, swoje 15 minut mają tablety, a w kolejce już stoi kombinacja - smartfon, słuchawki i Google Glass, która w przyszłości zje tablety i laptopy na śniadanie.
Microsoft natomiast ostatni mocny cios w innowacyjność zrobił przy pomocy Kinnecta, ale też wyszedł lekki falstart, bo kilka miechów później pokazało się małe diabelstwo na USB, które zapięte do normalnego kompa dawało lepsze możliwości, niż Kinnect.
Poza tym, o ile Sony mogło dzięki konsolom przeżyć najcięższe lata zapaści na rynku telewizorów
i telefonów (czasy, kiedy Koreańczycy wykosili Japońcow z rynku), o tyle Kinnect jakoś świata nie zawojował, choć to było faktycznie coś nowego.
Zakładam, że gdyby Kinnecta zrobiło Apple, a nie M$, to zakon kolorowego jabłuszka byłby większy o parędziesiąt milionów duszyczek.
A M$ nie potrafił wyeksploatować na przyzwoitym poziomie takiego wynalazku, i w tym przypadku zachował się nie jak orzeł, tylko właśnie jak indyk.
W biurach natomiast będą już nie komputery, tylko taki bajer, jak widziałem kiedyś w Vobisie, (jak jeszcze istniał):
Monitor dotykowy 20'', na dupie miał port RJ45, kilka portów USB, oprócz tego wifi i bt, do tego miejsce na smycz, żeby tego ktoś nie podwędził, a w brzuchu procek, ram dyzio SSD, na obudowie głośniki.
Całość była może o ~1,5 cm grubsza od normalnego lcd.
Biorąc pod uwagę, że istotne dane i tak nie lądują w bankach, urzędach i innych biurach, na lokalnych dyskach (przynajmniej nie powinny) tylko na serwerach plików i SLQach, a także potworach typu NoSQL, gdzie nad ich bezpieczeństwem czuwa administrator, a nie "pani Zosia",
to tak wygląda przyszłość wszystkich biur, agencji finansowych, punktów obsługi klienta, itp.
Jakoś nie zauważyłem, żeby Apple ładował miliony w zwalczanie Linuxa, żeby wymyślał jakieś Silverighty, DRMy i podobne diabelstwa, żeby za cięzką kasę kupowal Skype, po czym z dnia na dzień nowe wersje Skype mają co chwila jakieś cyrki, jak nie z dźwiękiem, to z obrazem, jak nie z obrazem, to z logowaniem pipelogin, a ostatnio pokazała się "dobra nowina" że MŚ podobno planuje całkowicie zlikwidować publiczne API Skype, i zostawić sam komunikator, beż żadnego publicznego interfejsu programistycznego.
Apple zajmuje się na razie produkcją i sprzedażą urządzeń i softu, który może się jednym podobać bardziej, innym mniej, ale Apple przynajmniej na razie zarabia na ich sprzedaży, a nie na obronie pozycji monopolisty i chamskim wycinaniu jakiejkolwiek konkurencji.
Ja osobiście jestem Apple wdzięczy za wykończenie Flasha i Silverighta, kiedy okazało się, że na IOS nie można zainstalować ani jednego, ani drugiego, oba projekty - tandeta i draństwo, poszły spokojnym spacerkiem na śmietnik historii.
Z Androida czy Apple jest do Linuksa znacznie bliżej, niż z Redmond.
Dlatego mam poważny problem z wyznawcami sekty kolorowego jabłuszka (brak cierpliwości),
ale samej firmy nie uważam za wroga systemów GNU GPL, choć oczywiście, przyszłości nie znam.
Pozdro


Na razie takiej technologii jeszcze nie ma w sprzedaży, swoje 15 minut mają tablety, a w kolejce już stoi kombinacja - smartfon, słuchawki i Google Glass, która w przyszłości zje tablety i laptopy na śniadanie.

Microsoft natomiast ostatni mocny cios w innowacyjność zrobił przy pomocy Kinnecta, ale też wyszedł lekki falstart, bo kilka miechów później pokazało się małe diabelstwo na USB, które zapięte do normalnego kompa dawało lepsze możliwości, niż Kinnect.
Poza tym, o ile Sony mogło dzięki konsolom przeżyć najcięższe lata zapaści na rynku telewizorów
i telefonów (czasy, kiedy Koreańczycy wykosili Japońcow z rynku), o tyle Kinnect jakoś świata nie zawojował, choć to było faktycznie coś nowego.
Zakładam, że gdyby Kinnecta zrobiło Apple, a nie M$, to zakon kolorowego jabłuszka byłby większy o parędziesiąt milionów duszyczek.

A M$ nie potrafił wyeksploatować na przyzwoitym poziomie takiego wynalazku, i w tym przypadku zachował się nie jak orzeł, tylko właśnie jak indyk.

W biurach natomiast będą już nie komputery, tylko taki bajer, jak widziałem kiedyś w Vobisie, (jak jeszcze istniał):
Monitor dotykowy 20'', na dupie miał port RJ45, kilka portów USB, oprócz tego wifi i bt, do tego miejsce na smycz, żeby tego ktoś nie podwędził, a w brzuchu procek, ram dyzio SSD, na obudowie głośniki.
Całość była może o ~1,5 cm grubsza od normalnego lcd.
Biorąc pod uwagę, że istotne dane i tak nie lądują w bankach, urzędach i innych biurach, na lokalnych dyskach (przynajmniej nie powinny) tylko na serwerach plików i SLQach, a także potworach typu NoSQL, gdzie nad ich bezpieczeństwem czuwa administrator, a nie "pani Zosia",
to tak wygląda przyszłość wszystkich biur, agencji finansowych, punktów obsługi klienta, itp.
Czy ja wiem, czy gorsi?Zauważyłem jedynie przy okazji tej wymiany zdań, że z jakąś niezrozumiałą dla mnie satysfakcją niektórzy odnotowują fakt rosnącej potęgi Apple ... z czego się cieszyć? Przecież oni są jak M$, tylko sto razy gorsi.
Jakoś nie zauważyłem, żeby Apple ładował miliony w zwalczanie Linuxa, żeby wymyślał jakieś Silverighty, DRMy i podobne diabelstwa, żeby za cięzką kasę kupowal Skype, po czym z dnia na dzień nowe wersje Skype mają co chwila jakieś cyrki, jak nie z dźwiękiem, to z obrazem, jak nie z obrazem, to z logowaniem pipelogin, a ostatnio pokazała się "dobra nowina" że MŚ podobno planuje całkowicie zlikwidować publiczne API Skype, i zostawić sam komunikator, beż żadnego publicznego interfejsu programistycznego.
Apple zajmuje się na razie produkcją i sprzedażą urządzeń i softu, który może się jednym podobać bardziej, innym mniej, ale Apple przynajmniej na razie zarabia na ich sprzedaży, a nie na obronie pozycji monopolisty i chamskim wycinaniu jakiejkolwiek konkurencji.
Ja osobiście jestem Apple wdzięczy za wykończenie Flasha i Silverighta, kiedy okazało się, że na IOS nie można zainstalować ani jednego, ani drugiego, oba projekty - tandeta i draństwo, poszły spokojnym spacerkiem na śmietnik historii.
Z Androida czy Apple jest do Linuksa znacznie bliżej, niż z Redmond.
Dlatego mam poważny problem z wyznawcami sekty kolorowego jabłuszka (brak cierpliwości),
ale samej firmy nie uważam za wroga systemów GNU GPL, choć oczywiście, przyszłości nie znam.
Pozdro

Ostatnio zmieniony 24 sie 2013, 19:09 przez jacekalex, łącznie zmieniany 1 raz.
Problemy rozwiązujemy na forum nie na PW -> Niech inni na tym skorzystają.
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux
Komputer jest jak klimatyzacja - gdy otworzysz okna, robi się bezużyteczny...
Linux User #499936
Inny OS: Gentoo Linux

-
- Wytworny Kaczor
- Posty: 354
- Rejestracja: 12 gru 2005, 20:10
- Płeć: Mężczyzna
- Wersja Ubuntu: inny OS
- Środowisko graficzne: Blackbox
Re: Prezes Microsoftu Odchodzi
To znaczy Apple w odróżnieniu od Microsoftu rozwija system Unix, a także wykorzystuje oraz rozwija aplikacje open source. To dobra rzecz, ponieważ po uruchomieniu Mac OS X każdy użytkownik Linuksa zna cześciową obsługę systemu, ponieważ większość poleceń jest identyczna, nazwy katalogów są zbliżone, a także spora część aplikacji open source jest dostępna zaraz po uruchomieniu systemu. Tego system Windows oraz Microsoft nie są w stanie ci zaoferować.igotit4free pisze:Zauważyłem jedynie przy okazji tej wymiany zdań, że z jakąś niezrozumiałą dla mnie satysfakcją niektórzy odnotowują fakt rosnącej potęgi Apple ... z czego się cieszyć? Przecież oni są jak M$, tylko sto razy gorsi.
Poza tym Apple cieszy się dużą popularnością wśród osób portujących lub rozwijających gry/aplikacje dla Linuksa, ponieważ jest sporo podobieństw pomiędzy dystrybucjami Linuksa oraz Mac OS X, a więc Apple jest w tym przypadku znacznie lepszą firmą. Możesz nawet znaleźć
opinie na temat Apple przedstawiane przez twórcę Linuksa, a git jest częścią ostatnich wersji Xcode. Zaznaczam jednak, że nie używam urządzeń mobilnych Apple, ponieważ sytuacja w tym przypadku jest trochę inna i faktycznie pewne rzeczy mnie denerwują.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości