Dzisiaj pojawił mi się komunikat o dostępnych aktualizacjach Ubuntu, wcześniej miałem puchacza. Zdecydowałem że zaktualizuję system. Aktualizacja przebiegła poprawnie. Problemy rozpoczęły się po ponownym uruchomieniu systemu. Migotanie ekranu przed pojawieniem się pulpitu, komunikat niemożliwości uruchomienia programu (brak nazwy, dostępne opcje zgłoś anuluj). Po wyborze opcji anuluj, system po załadowaniu pulpitu nie reaguje na nic. Efekty ruchu myszką pojawiają się po paru sekundach, później w ogóle.
Na komputerze nie było ważnych danych więc przed 30minuty zdecydowałem się na instalację nowej kopii ubuntu 14.04 (z opcją usuń starą wersję). Po uruchomieniu systemu problem ten sam
Po załadowaniu pulpitu można raz machnąć kursorem potem wszystko zamraża się. Po 10 minutach pulpit zniknął na rzecz pasków utworzonych od kolorów tapety (domyślnej ubuntu).
Mój sprzęt to Dell Optiplex 740 - nie jest szał, ale powinien podołać

chyba
Ostatnio zmieniony 13 paź 2014, 21:41 przez
bear7, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: doprecyzowanie tytułu wątku