
Rzecz dotyczy Ubuntu 10, które jest postawione na maszynie wirtualnej. Interfejs eth0 ma wirtualizować zwykłą kartę sieciową służącą do połęczenia w sieci lokalnej. I kiedy wpisuje sobie polecenie ifconfig to na tym interfejsie jest ustawiony tylko IPv6. Ponieważ chcę, aby miał przydzielony adres IPv4 to sam go przydzielam:
ifconfig eth0 192.168.X.X
I wszystko się udaje, IP zostaje zmienione, komputer udaje się spingować. Jednak ZAWSZE PO PEWNYM CZASIE ( 3-10 min) automatycznie mi zmienia adres IP znowu na IPv6. Tzn. jak wpiszę ifconfig to jest tak samo, jakbym wcześniej nie wywoływał: ifconfig eth0 192.168.X.X.
Jeżeli znowu to wywołam, to znowu mam IPv4 przez pewien czas. I tak w kółko. Jak na stałe to zrobić i dlaczego się tak dzieje?