Granatowy, pusty ekran po zalogowaniu się - Latitude-3570

Tutaj można zadać pytanie, jeśli Linuksa widzi się pierwszy raz w życiu ;)
Alpha
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 101
Rejestracja: 25 mar 2020, 22:06
Płeć: Mężczyzna

Granatowy, pusty ekran po zalogowaniu się - Latitude-3570

Post autor: Alpha »

Witam

Mam od wczoraj problem z moim komputerem i nie wiem, czy to jest kwestia jakiegoś błędu w Linuxie, czy coś mi pada... Otóż, po włączeniu komputera pojawia mi się pierwsze okno z widokiem gór i godziną (czyli w porządku), a jak zaczynam wpisywać hasło, to przechodzi mi automatycznie do tego pola gdzie jest hasło i tu jest wszystko bez zmian, tak jak powinno, normalnie wszystko działa, wszystko widzę dokładnie tak jak do tej pory i jak daję enter lub odblokuj, to mi się pojawia taki granatowy ekran. I nic się nie dzieje. Nie wyskakują żadne komunikaty, po prostu nic. Kolor jest mniej więcej taki jakbyśmy wzięli granatową zasłonę, a za nią zapalili białe światło i nałożenie się tych dwóch rzeczy z przewagą granatu daje mi to co widzę. Jedyne co mi przyszło do głowy do tej pory, to było wyłączenie komputera i włączenie się ponownie.

Po którymś tam razie dało się w końcu go odpalić, ale to jest komputer na którym normalnie działam każdego dnia, więc mi zależy, żeby chodził jak do tej pory. Dokładnie dopiero za 4, 5 razem pojawia się właściwy ekran. Tak miałem wczoraj i tak mam dzisiaj. Czy mielibyście jakiś pomysł co należałoby sprawdzić, żeby potwierdzić lub wykluczyć jakieś możliwości, co tam się dzieje?

Byłbym wdzięczny.

P.S.
Mam Gnome 18.4
Awatar użytkownika
kobrawerde
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 2060
Rejestracja: 10 wrz 2006, 16:00
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 22.04
Środowisko graficzne: Cinnamon
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Granatowy, pusty ekran po zalogowaniu się - problem z laptopem

Post autor: kobrawerde »

Jeśli jak twierdzisz system działał OK ...a dopiero od jakiegoś czasu coś tam szwankuje to odpowiedziałeś sobie sam. Czyli jakaś aktualizacja coś w twojej konfiguracji systemu / sprzętu powoduje taki błąd. Najprościej i najszybciej spróbować przywrócić poprzedni kernel bo przeważnie ta aktualizacja powoduje najczęstsze problemy i sprawdzić czy to pomogło jeśli tak to usunąć z systemu ten felerny. Jeśli to inna aktualizacja to będzie trudniej i trzeba by szukać informacji w necie ale trzeba znać twoją konfigurację sprzętową.
Najszybciej zrobisz to z pozycji menu grub-a i jego opcji zaawansowanych danego systemu jeśli masz jeden system OS i nie widzisz menu grub to podczas startu systemu trzymasz klawisz shift. Więcej
https://askubuntu.com/questions/16042/h ... -boot-time
https://hubertkawalec.pl/blog/2019/09/0 ... j%20wersji.
przydatne info twojej konfiguracji

Kod: Zaznacz cały

inxi -Fxz
Alpha
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 101
Rejestracja: 25 mar 2020, 22:06
Płeć: Mężczyzna

Re: Granatowy, pusty ekran po zalogowaniu się - problem z laptopem

Post autor: Alpha »

Zainstalowałem sobie to co mi poleciłeś, bo nie miałem, wpisałem ponownie komendę, którą mi podałeś i wyskoczyło mi to co poniżej.
Aha, nic ostatnio nie aktualizowałem. Jedyne co systematycznie wymusza na mnie aktualizację to jest Mozilla. I tak się zastanawiam, bo może tu rzeczywiści jest przyczyna, bo nieraz jest tak, że jak mam otwarte za dużo kart, to mi wyskakuje awaria Mozilli, wszystko ... trafia i muszę ją odpalić od nowa, a nie zawsze jest tak, że te karty, które mam otwarte, mi się zapisują.

Kod: Zaznacz cały

System:    Host: -Latitude-3570 Kernel: 5.4.0-139-generic x86_64
           bits: 64 gcc: 7.5.0
           Desktop: Gnome 3.28.4 (Gtk 3.22.30-1ubuntu4)
           Distro: Ubuntu 18.04.6 LTS
Machine:   Device: laptop System: Dell product: Latitude 3570 serial: N/A
           Mobo: Dell model: 091WN9 v: A00 serial: N/A
           UEFI [Legacy]: Dell v: 1.6.2 date: 02/15/2017
Battery    BAT0: charge: 51.8 Wh 100.0% condition: 51.8/66.6 Wh (78%)
           model: Panasonic DELL 2XNYN61 status: Full
CPU:       Dual core Intel Core i5-6200U (-MT-MCP-) 
           arch: Skylake rev.3 cache: 3072 KB
           flags: (lm nx sse sse2 sse3 sse4_1 sse4_2 ssse3 vmx) bmips: 9600
           clock speeds: max: 2800 MHz 1: 1599 MHz 2: 916 MHz 3: 778 MHz
           4: 748 MHz
Graphics:  Card: Intel Skylake GT2 [HD Graphics 520] bus-ID: 00:02.0
           Display Server: x11 (X.Org 1.20.8 )
           drivers: vesa (unloaded: modesetting,fbdev)
           Resolution: 1366x768@60.00hz
           OpenGL: renderer: Mesa DRI Intel HD Graphics 520 (SKL GT2)
           version: 4.6 Mesa 20.0.8 Direct Render: Yes
Audio:     Card Intel Sunrise Point-LP HD Audio
           driver: snd_hda_intel bus-ID: 00:1f.3
           Sound: Advanced Linux Sound Architecture v: k5.4.0-139-generic
Network:   Card-1: Qualcomm Atheros AR9462 Wireless Network Adapter
           driver: ath9k bus-ID: 01:00.0
           IF: wlp1s0 state: up mac: <filter>
           Card-2: Realtek RTL8111/8168/8411 PCIE Gigabit Ethernet Controller
           driver: r8169 port: e000 bus-ID: 02:00.0
           IF: enp2s0 state: down mac: <filter>
Drives:    HDD Total Size: 128.0GB (91.3% used)
           ID-1: /dev/sda model: SAMSUNG_SSD_CM87 size: 128.0GB temp: 0C
Partition: ID-1: / size: 117G used: 109G (99%) fs: ext4 dev: /dev/sda1
RAID:      No RAID devices: /proc/mdstat, md_mod kernel module present
Sensors:   System Temperatures: cpu: 45.0C mobo: N/A
           Fan Speeds (in rpm): cpu: N/A
Info:      Processes: 316 Uptime: 9 days Memory: 3231.2/7767.7MB
           Init: systemd runlevel: 5 Gcc sys: N/A
           Client: Shell (bash 4.4.201) inxi: 2.3.56 
Awatar użytkownika
kobrawerde
Gibki Gibbon
Gibki Gibbon
Posty: 2060
Rejestracja: 10 wrz 2006, 16:00
Płeć: Mężczyzna
Wersja Ubuntu: 22.04
Środowisko graficzne: Cinnamon
Architektura: x86_64
Kontakt:

Re: Granatowy, pusty ekran po zalogowaniu się - problem z laptopem

Post autor: kobrawerde »

A czy system masz na sda1 ? ...bo to jest niepokojący wpis
Partition: ID-1: / size: 117G used: 109G (99%) fs: ext4 dev: /dev/sda1
mało miejsca ?
Alpha
Serdeczny Borsuk
Serdeczny Borsuk
Posty: 101
Rejestracja: 25 mar 2020, 22:06
Płeć: Mężczyzna

Re: Granatowy, pusty ekran po zalogowaniu się - Latitude-3570

Post autor: Alpha »

Na wstępie przepraszam za długi czas odpowiedzi, ale z różnych przyczyn nie miałem kiedy wejść i się tym zająć, a dzisiaj, wczoraj mnie życie zmusiło, czyli pojawił się nowym problem.

Tak się zastanawiałem, czy jedną z przyczyn nie było to, że jak zamykałem komputer, to zostawiałem za każdym razem na widoku tego nagrania lekcji z angielskiego, tego zzpiowanego, o którym piszę niżej. Wcześniej tak też robiłem i nie było problemów, ale teraz (te kilka dni temu) się zaczął i jak zacząłem pamiętać, żeby to zamykać, to się problem skończył, przynajmniej na razie, ale też nie jestem pewien, czy to było na pewno to, bo raz mi się zapomniało kilka dni temu i zostawiłem to nagranie i uśpiłem komputer, jak zwykle, po czym jak go włączyłem ponownie, to działał, jak dawniej, więc sam już nie wiem...

Co do Twojego pytania, to zdziwiony i zaniepokojony sprawdziłem ile mi zajmują różne rzeczy i mi wyszło że 87,5 GB przy dysku 120 GB SDA, więc 3/4. Pytanie skąd ta różnica?
Przy czym od razu mówię, że te 87,5 GB wyszło z zaznaczenia wszystkich plików na Pulpicie. Może coś siedzi gdzieś głębiej i to daje różnicę? Chciałem podać dokładną wartość wpisując polecenie df -h, ale wyszło mi 100 różnych informacji, które mi nic nie mówiły zamiast jednej konkretnej jak wyżej, więc jeśli trzeba to oczywiście załączę.
Dodam, że przed chwilą usunąłem 30 GB, ale jednocześnie pojawiła mi się informacja, że ilość wolnego miejsca mi się zwiększyła z 1,7 GB do 11 GB, więc coś tu jest nie tak. Wywaliłem 30 GB, a pisze mi, że jest tylko 11 GB wolnego, więc co się stało z różnicą?
Jak się zaznaczy wszystkie foldery na Pulpicie, to zamiast 87,5 wyskakuje liczba 58 GB, a jak się wejdzie w jakiś folder i się pojawi to okno od Dolphina to pisze na dole, że liczba wolnego miejsca to jest to wspomniane 11 GB.

Po drugie chyba system zaczyna mi chorować, jeśli można tak to określić, bo nagle ni z tego ni z owego ten odtwarzacz multimediów jaki miałem do tej pory zniknął, a zamiast niego pojawił się Rythmbox, który jest bardziej wkurzający, bo nie można zastopować pliku dźwiękowego przez naciśnięcie spacji tylko trzeba nacisnąć na te dwie pionowe kreseczki - nie wiem jak to się nazywa. Tak było do wczoraj, bo w pewnym momencie mi zgłupiał i on i w ogóle nie da się otworzyć plików dźwiękowych, a jak wszedłem w te dwa zzpiowane foldery gdzie miałem pliki dźwiękowe, czy też próbowałem wejść, to się nie dało, a w zamian za to utworzyły mi się na pulpicie dwie ikony tak jakby pendrive'ów odpowiadających nazwą tym dwóm folderom gdzie mam nagrania i jak się w nie wchodzi to pojawia się takie samo okno jak przy wejściu w pendrive zwykły tyle że nie ma zawartości... Do tej pory normalnie mogłem korzystać z tych folderów. One kiedyś były zzipowane, ale potem je oczywiście rozpakowałem i normalnie się dało z nich korzystać. Wczoraj systemowi coś się poprzestawiało. Tak samo, jak pisałem wcześniej, kiedy kilka dni temu, ni z tego ni z owego zmienił mi program do odtwarzania tych plików dźwiękowych. Jaki miałem wcześniej, to nie wiem, bo nie zwracałem na to uwagi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przedszkole Linuksa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości