Nagle i bez żadnych ruchów z mojej strony przestała mi działać klawiatura w laptopie.
Działa kiedy - wchodzę w BIOS, w GRUBie, w gdmsetup i na LIVE cd. Nie działa kiedy GNOME odpali się do końca

Myślałem, że padnięta jest klawiatura i podłączyłem 2 inne. Jedną bezprzewodową drugą po kablu i obie nie działają. Wylogowałem się również i i zalogowałem jako awaryjny gnome terminal i klawiatura działa. Czy możliwe jest że klawiatura jest wyłączona w jakiś autogamiczny sposób? Pomóżcie!
Hehehehe... ostatecznie okazało się, że mój kochany Syn (8 lat), grał w Ghost Recon i wyskoczył mu komunikat czy włączyć powolne klawisze, klepnął, że tak i klawka reagowała tylko ze strasznym opóźnieniem... temat do zamknięcia jeżeli uzna tak admin....
Pozdrawiam