Asus 1201HA (win7hp + ubuntu)

[promieniowanie]

Przejrzałem kilka wątków - nie ma jeszcze o tym modelu, a chciałbym bezkolizyjnie zainstalować ubuntu 9.10 obok preinstalowanego windowsa 7 HP nie szkodząc temu drugiemu.
Jest co prawda bliźniaczy model 1101HA ale one są na XP, a XP się nie gryzie z ubuntu z udziałem grub'a.
- Czy mogę bezkolizyjnie zainstalować ubuntu i liczyć że będą spokojnie wgrywać się oba systemy?
- Czy ma ktoś z Was któregokolwiek asus'a serii eee z preinstalowanym win7hp + ubuntu?

[MixMachine]

preinstalowany miałem xp (1005ha), ale obecnie mam 7hp. Spokojnie, nie gryzą się
Dla pewności możesz zrobić ghostem obraz partycji z siódemką jak by poszło coś nie tak i zachcesz mieć znowu samą 7

[dziegiel]

ja na laptopie mam Win7 i Ubuntu i używam windowsowego boot loadera. Pięknie chodzi.

[promieniowanie]

Ok, dobrze, ale jeszcze zapytam w ten sposób:
1. Czy mając fabrycznego win7hp + instalując ubuntu 9.10 karmelkowego koliberka uzyskam pełną współpracę w grubie?
2. Czy w razie uwalenia win7hp, chcąc go znowu zainstalować, zrobię to w eee przez F9 bezpośrednio z dysku (recovery czy jak to tam...), czy muszę szukać napędu i z załączonego dvd?

[MixMachine]

1. tak, odpowiedź już padła, że działać będzie.
2. tak. wystarczy system recovery.

[promieniowanie]

Co do samej instalacji - w laptoku mam widoczne 2 partycje win7 (C:99GB z win7 oraz D:122GB pustą), co przypada na dysk 250GB brutto. Może jest jeszcze jakaś ukryta partycja z tym "recovery", nie wiem, nie znam się aż tak na preinstalowanych windowsach.
Teraz gdy będę instalował ubuntu 9.10 to jak mogę wyrwać bezpiecznie ~60GB dla ubuntu z partycji D?
Czy podzielić ten dysk z poziomu win7 (jeśli tak to jak?), czy też ubuntu podczas instalacji da mi taką możliwość?

Proszę o wyrozumiałość nigdy wcześniej tego nie robiłem a nie chcę nic uwalić, dlatego pytam o może proste rzeczy...

[MixMachine]

hm. najprościej to odpal instalkę 9.10, potem wybieraj co trzeba, aż dojdzie do tego, że chce miejsce partycji.
wybierasz ustal ręcznie czy jakoś tak. no i bierzesz na tą drugą partycje d (122gb) i prawym i "zmień" chyba. okrajasz ją w oczywisty sposób, nowo powstałe miejsce robisz jako partycję linuksa oraz na swap przydziel trochę.

btw recovery będziesz mieć pewnie (będzie to partycja fat32 ~5gb)
i być może jeszcze kilko-kilkunastu mb partycję. będziesz musiał ją usunąć, by stworzyć partycję ext.

[promieniowanie]

btw recovery będziesz mieć pewnie (będzie to partycja fat32 ~5gb)
i być może jeszcze kilko-kilkunastu mb partycję. będziesz musiał ją usunąć, by stworzyć partycję ext.

Znaczy recovery rozumiem że nie usuwam bo później w razie czego nie będzie skąd zainstalować win7.

i być może jeszcze kilko-kilkunastu mb partycję. będziesz musiał ją usunąć, by stworzyć partycję ext.

A ta mała partycja to miejsce dla grub'a?

[MixMachine]

recovery rozumiem że nie usuwam

dokładnie, to zostaw, to jest bardzo przydatne

A ta mała partycja to miejsce dla grub'a?

nie, nie. ona jest do szybszego uruchamiania systemu. na 7 jednak nie odczułem różnicy, a na xp, nie wiem, nie posiadam obecnie. skasowałem. być może nawet jej mieć nie będziesz uprzedzam tylko wrazie co.

[promieniowanie]

No i dzwon program partycjonujący widzi wszystkie partycje win7 jako 2 partycje, C: i reszta (czyli D:, E:, partycja recovery i mała partycja 16mb) jako jedną. W taki sposób nie mam gdzie zainstalować ubuntu, mimo wcześniejszego wydzielenia dwóch partycji specjalnie dla ubuntu. Instalator nie widzi ich jako osobne, próbowałem je nie-formatować, formatować jako ntfs i jako fat32, mimo to nadal dla ubuntu jest to jedna wielka partycja windowsowa ntfs. Cholera na XP wszystko widział osobno. Co robić?

[MixMachine]

a wybierałeś tam przy początku programu partycjonującego "ustal ręcznie"?
zrób jakieś zdjęcie, bo ciężko mi przypomnieć o co chodzi

[promieniowanie]

Tak to wygląda w gparted:



Tak w menu partycji instalatora:



A tak po wybraniu ręcznego ustalenia:



Na sda3 składa się kilka partycji, w tym recovery.

[MixMachine]

czym partycjonowałeś wcześniej te partycje? tj. czym wydzielałeś miejsce na ubuntu?
usuń sda1 jeśli to nie jest potrzebne. może wtedy będziesz mógł uzyskać dostęp do formatowania sda2. jeśli nie, to pod windą usuń tą partycję kilkunasto mb.
masz za dużo partycji, dlatego gparted nie pozwala nic zrobić z tą 100gb partycją

[promieniowanie]

Partycjonowałem spod windy, wydzielając miejsce na ubuntu, jednak nic to nie dało bo przed i po partycjonowaniu sytuacja jest jak powyżej, czyli:
sda1 - spróbuję to usunąć na ryzyk-fizyk
sda2 - to jest dysk C: z win7
sda3 - dyski D: + recovery + jakiś dysk ~16mb + wydzielone partycje z D:

Ten sda1 to jakaś niby partycja ~1mb, jest jeszcze osobna partycja ~16mb wchodząca w komunę sda3.

A partycjonowałem spod win7 bo tam bezpiecznie mogłem wydzielić miejsce z konkretnego dysku (D: ), a nie z całej komuny partycji sda3 np. w gparted.

edit...
Właśnie sprawdzilem po usunięciu najpierw partycji ~1mb, później po usunięciu ~16mb - zero efektu, jak było tak jest. K*%&#!