Od ok 30h jestem jak na razie średnio szczęśliwym użytkownikiem karmelkowego koliberka. Hula na kompie który w moim pokoju leży w sekretnym miejscu, nie ma monitora ani myszki ani nawet klawiatury więc do jego obsługi potrzebuje VNC bo na ssh to jeszcze za wcześnie a poza tym potrzebuje okienek a nie terminala. Niestety nie potrafię uruchomić/skonfigurować serwera vnc. Gdy postępuje zgodnie z instrukcjami zamieszczonymi na tym forum otrzymuje taki oto log:
Wcześniej nie mogłem nawet zaciągnąć pakietu vnc4server ale po aktualizacji systemu poszło.02/03/10 10:35:00 Xvnc version TightVNC-1.3.9
02/03/10 10:35:00 Copyright (C) 2000-2007 TightVNC Group
02/03/10 10:35:00 Copyright (C) 1999 AT&T Laboratories Cambridge
02/03/10 10:35:00 All Rights Reserved.
02/03/10 10:35:00 See http://www.tightvnc.com/ for information on TightVNC
02/03/10 10:35:00 Desktop name 'X' (serwer:6)
02/03/10 10:35:00 Protocol versions supported: 3.3, 3.7, 3.8, 3.7t, 3.8t
02/03/10 10:35:00 Listening for VNC connections on TCP port 5906
/home/arek/.vnc/xstartup: 12: twm: not found
No VNC extension on display :6
Xlib: extension "RANDR" missing on display ":6.0".
Xlib: extension "Generic Event Extension" missing on display ":6.0".
Xlib: extension "Generic Event Extension" missing on display ":6.0".
Xlib: extension "Generic Event Extension" missing on display ":6.0".
gnome-session[12013]: WARNING: Failed to acquire org.gnome.SessionManager
Co robię nie tak? Ja nie mam zielonego pojęcia bo z linuchem obcuję od wspomnianych wyzej 30 godzin :/
pozdrawiam arex2006