jestem wzglednie nieogarniety jeszcze i mam problem.
dzisiaj probujac odpalic ubuntu (karmic jakis czas temu aktualizowany do lucida) mialem niemila niespodzianke. system uruchomil mi sie w trybie niskiej rozdzielczosci - z jakims brzydkim menu z jakimis opcjami do wyboru i czcionka tak mala, ze kompletnie nieczytelna (kazda literka miescila sie doslownie w kilku pikselach) oraz bez kursora na ekranie. po czym po kliknieciu na slepo enter pojawial sie kursor, obraz w rozdzielczosci 640x480 przesuniety do polowy ekranu w dol i z jakimis artefaktami nad nim, caly zdeformowany. system byl kompletnie bezuzyteczny, bo proba otworzenia dowolnego okna - nawet konsoli - minimalizowala je w ulamek sekundy i wszelkie proby na dowolne sposoby wyciagniecia teog okna na wierzch niz nie dawaly - okno pojawialo sie na ulamek sekundy i znow minimalizowalo.
sprobowalem wiec uruchomic system w trybie awaryjnym (czy jak to tam nazwac) i kazalem mu ponaprawiac uszkodzone pakiety (opcja dpkg wybrana z menu), po czym za pomoca apt-get i aptitude probowalem poaktualizowac system wszelkimi komendami do tego sluzacymi, jakie znam

efekt dalo to taki, ze teraz przy odpalaniu systemu nie ma tego strasznego menu z nieczytelna czcionka, oraz obraz jest ladnie rozciagniety na calym ekranie, a nie na jego fragmencie, oraz bez zadnych artefaktow. jednak nadal jest 640x480 i nadal wszystko sie minimalizuje, nie da sie nic zrobic.
nie mam pomyslow zbytnio co robic, a nie chce systemu instalowac na now, bo nie chce od nowa instalowac wszystkich aplikacji, ktore mam na dysku, czy moich ustawien. obecnie pisze z windows xp, ktory dziala zupelnie normalnie (o ile mozna tak nazwac dzialanie jakiegokolwiek windowsa), wiec to nie jest problem sprzetu.
jeszcze w czwartek wszystko dzialalo okej na ubuntu. wyjechalem wtedy z domu i dopiero dzisiaj wrocilem - no i taka niespodzianka.
jakies pomysly, ktos potrafi pomoc?
probowalem wywalic sterowniki nvidii, zadzialalo - dopoki nie zainstalowalem spowrotem nvidia-current (i tak dalej), ktorych nie da sie ominac, bo zaleznosci i tak dalej. po zainstalowaniu ich wrocilem do punktu wyjscia.
czyli wychodzi na to, ze cos u mnie sprawia, ze stery nvidii nie chca dzialac. dlaczego cos takiego moze sie dziac?