Witam! Sprawa wygląda tak - jak zawsze odpaliłem sobie z paska radiotray (mam odblokowane, jest koło zegara), jednak dzieje się coś dziwnego. Włączam najpierw wgrywane jakiś czas temu stacje (które działały bez zarzutu i nigdy nie przerywały) i po paru sekundach program przestaje grać. Po zmianie kanałów to samo - nie pogra więcej niż 5 sekund. Przeinstalowałem program, restartowałem, problem nadal występuje. Zaglądałem do ustawień dźwięku, ale tam nic się nie wygasza. Dodam, że dźwięk z Banshee płynie normalnie. Ma ktoś pomysł, co z tym fantem zrobić?
Mam ubuntu 11.04 z unity, 32
EDIT: ale dałem się zrobić...
Rozwiązanie jest dość proste - cholerne problemy z łączem. O ile strony www działały płynnie (więc nic nie wzbudziło podejrzeń), o tyle prędkość łącza była za niska, by grać radio bez przerywania.
